Głos św. Józefa - Sanktuarium św. Józefa w Prudniku
Transkrypt
Głos św. Józefa - Sanktuarium św. Józefa w Prudniku
Rok 2014 Rokiem św. Jana z Dukli Głos św. Józefa Gazetka Sanktuarium św. Józefa w Prudniku – Lesie. Nr 14/2014 6.04.2014 r. Msze św. niedzielne u nas o godz.: 8.00 10.00 11.30 W Dębowcu: 8.45 OGŁOSZENIA Dzisiaj V Niedziela Wielkiego Postu Dziś o 15.00 Gorzkie żale z kazaniem pasyjnym. Następnie spotkanie Franciszkańskiego Zakonu Świeckich. 8.04. - Wtorek – Po Mszy św. Wieczór z Biblią: Historia powrotu Izraela. 9.04. - Środa – Msza w intencji próśb i podziękowań zanoszonych za wstawiennictwem św. Józefa i nabożeństwo. 11.04. - Piątek – O godz. 17.30 Droga Krzyżowa. Po Mszy św. Franciszkańska Szkoły Wiary: Święty Franciszek człowiek radości czy cierpienia. 13.04. - Niedziela Palmowa – podczas każdej Mszy św. poświęcenie palm. Katolickie Stowarzyszenie „Civitas Christiana” zaprasza na wystawę multimedialną „Krzyże Polskie”; otwarcie wystawy w najbliższy czwartek o godz. 18.00 w kościele Miłosierdzia Bożego, oraz we wtorek15 kwietnia o godz. 16.00 w Prudnickim Ośrodku Kultury. W piątek o godz. 18.30 odprawiona zostanie Droga Krzyżowa ulicami naszego miasta; rozpoczęcie w kościele św. Michała, a zakończenie w kościele Miłosierdzia Bożego; prosimy zabrać ze sobą świece lub lampiony. Biskup Opolski zaprasza osoby żyjące w związkach niesakramentalnych, które nie mogą uzdrowić swojej sytuacji, na modlitewne spotkanie do katedry opolskiej w Niedzielą Palmową 13 kwietnia o godz. 14.00. Duszpasterstwo trzeźwościowe w naszej diecezji organizuje rekolekcje dla cierpiących z powodu uzależnienia, czyli dla uzależnionych i ich bliskich, rodzin i przyjaciół. Odbędą się one w Winowie k. Opole w dniach 10-12 kwietnia. Rozpoczęcie spotkań rekolekcyjnych o godz. 18.00. Osoby, które chciałyby podzielić się darami z potrzebującymi, np. żywnością czy ofiarami pieniężnymi, proszone są o przynoszenie ich do świetlicy Caritasu od poniedziałku do piątku w godz. od 15.00 do 17.00. Dziękujemy wszystkim za modlitwę, ofiary i wszelkie prace na rzecz Sanktuarium. Tylko szlachetne czyny są trwałe. Sofokles ROZWAŻANIE NA NIEDZIELĘ Dzielimy dziś z pewnością ogromną radość Marty, Marii i wskrzeszonego Łazarza. Razem z nimi możemy się dziś przyglądać w wierze naszemu rozumieniu życia, śmierci, tego, co po śmierci będzie. Człowiek wskrzeszony przez Jezusa jest bardzo wiarogodnym patronem naszych rozmyślań. Jezus, który dziś bardzo widowiskowo dowodzi Swej władzy nad życiem i śmiercią, zostawia nam katechezę: On jest zmartwychwstaniem i życiem. Mówi, że wierzący w Niego nie umrą na wieki. W ogóle jest chyba tak, że dla Jezusa śmierć cielesna nie wydaje się być najpoważniejszym problemem. Widać to chociażby po dwudniowej zwłoce, z jaką przybywa do Betanii. Jezus nie obiecuje wygodnego i dostatniego życia tu, na ziemi; nie przyrzeka zwłaszcza niekończącego się doczesnego życia. Wiara w Jego Bóstwo natomiast pozwala tu, na ziemi, radować się życiem sensownym, duchowo bogatym, wartościowym. Kto wierzy w Jezusa, przez Niego także zostanie uchroniony przed niewyobrażalnie wielkim krachem ludzkiego istnienia, nazywanego przez Jezusa śmiercią na wieki, czyli na zawsze. Nie jest zatem tak, że życie i śmierć po prostu są. Zycie i śmierć same w sobie nie są ani dobre, ani złe. Jezus wskrzesza Łazarza nie dlatego, że śmierć jest czymś tak dalece złym, że należy przed nią człowieka uchronić a przynajmniej odwlec w czasie tak bardzo, jak tylko jest to możliwe. Jezus się do chorującego przyjaciela – powtórzmy - niespecjalnie spieszył. Sam zaś cud wskrzeszenia służy ukazaniu czegoś nieskończenie bardziej ważnego: miłości Ojca do Syna, wyrażającej się w tym, że każda prośba Jezusa zostaje przez Ojca natychmiast wysłuchana. Nie chciejmy przeoczyć tego, że Jezus mówi o Swojej prośbie do Ojca w czasie przeszłym, czyli jako o czymś, co już się dokonało. Sam zaś cud wskrzeszenia służy potwierdzeniu prawdy o Bożym posłannictwie Jezusa. On jest nie tylko zmartwychwstaniem. Jest także życiem. Nie ma zmartwychwstania bez śmierci. Zauważyliśmy już, że to nie śmierć jest problemem. Tragedią człowieka nie jest umrzeć, ale umrzeć na wieki, czyli doprowadzić swoje człowieczeństwo: ciało, umysł i duszę nieśmiertelną do stanu zupełnej ruiny i całkowitej dezintegracji. Zatem nie tylko życie, ale i śmierć jest darem Bożym, a zarazem wielką sztuką. Swoim spokojem, może nawet swego rodzaju dystansem wobec śmierci Łazarza, Jezus zdaje się potwierdzać chyba odwieczne i powszechne ludzkie przeświadczenie, że to nie koniec życia ziemskiego jest prawdziwym problemem, ale raczej istnienie tegoż końca pozbawione, jakieś trwanie w niebycie, nie będącym ani życiem, ani śmiercią. Może dlatego chyba w każdej kulturze jest obecny element lęku przed tymi, którzy, choć już nie żyją, to jednak też i nie umarli? Jezus i nam stawia pytanie: Wierzysz w to? Jezus pyta, Czy wierzę, że śmierć jest potrzebna, jakże bowiem inaczej mógłbym zmartwychwstać w czasie zmartwychwstania w dniu ostatecznym? Jezus pyta czy wierzę, że życie po śmierci trwa nadal? I że nie o to chodzi, aby nie umrzeć, tylko o to, aby nie umrzeć na wieki? Wskrzeszenie Łazarza to także pokazanie nam, że potrzebujemy Jezusowej władzy nad śmiercią, tej władzy, jakiej udziela Mu Ojciec. Potrzebujemy wiary w zmartwychwstanie i potrzebujemy zmartwychwstania. Chcemy mieć udział w zmartwychwstaniu, bo każdy, kto żyje i wierzy w Jezusa będzie żył na wieki. Darem, prawdziwym darem, jakiego Jezus udzielił przyjacielowi, Łazarzowi, nie było przedłużenie mu o ileś lat życia ziemskiego, ale – jak wolno nam wierzyć – obdarzenie Łazarza, Maty i Marii życiem wiecznym. Ono jest ostatecznym ugruntowaniem się w Bogu, jest utrwaleniem dobra dokonanego, ale chyba najbardziej jest obdarowaniem się i przyjmowaniem miłości Boga. Podczas każdej Mszy św. wyznajemy również zmartwychwstanie Jezusa. Wyznawać zmartwychwstanie Jezusa, to najpierw widzieć i życie, i śmierć jako dar Boga. To prawda, że śmierć jest wspólnym doświadczeniem ludzi, niezależnie od tego, czy wierzą, w co, lub w kogo wierzą czy też nie wierzą wcale. Dla jednych śmierć będzie czymś, o czym się do końca nie pogodzą, dla innych czymś, co trzeba przyjąć, inni będą próbowali w przewrotny sposób nad nią zapanować, zadając ją sobie sami. Dla nas, dla uczniów Chrystusowych – jest darem. Takim, który nas zasmuca swą nieuniknioną koniecznością, ale jednak darem. Wyznawać zmartwychwstanie, to być stale zatroskanym, by nie sprowadzić na siebie śmierci na wieki. To wiedzieć, że życie będzie trwało, a w związku z tym, pytać siebie o kształt swej wieczności. Wyznawanie wiary w zmartwychwstanie będzie także polegało na dzieleniu wartości i w ogóle wszystkich spraw na takie, które zachowają swoją aktualność także po zakończeniu pierwszego etapu życia oraz na takie, które nie przekroczą progu zmartwychwstania. Do tych pierwszych będzie należała wiara, ale także miłość, honor, prawda, wierność, czystość i wiele innych. Natomiast po tej, czyli doczesnej stronie progu życia pozostanie to, co materialne, co nam do życia było potrzebne lub konieczne, co nam życie ułatwiało czy też upiększało. Wszystkie te rzeczy i sprawy nie są gorsze, nie są złe ze swej natury. Bóg nam je ofiarował byśmy się nimi posługiwali w takiej mierze, w jakiej nam pomagały do naszego celu, czyli do zbawienia. Jezus, Pan życia i śmierci będzie nas także sądził z tego, jak się nimi posługiwaliśmy. Wyznawać zmartwychwstanie, to móc także w obliczu różnych trudnych doświadczeń powtórzyć za św. Martą: Lecz i teraz wiem, że Bóg da Tobie wszystko, o cokolwiek Byś prosił Boga. Wyznawać zmartwychwstanie, to być świadomym, że to, co jesteśmy skłonni odbierać jako klęskę wiary, Kościoła, jako przejaw bezsilności Boga lub Jego milczenia, jest przegraną pozorną. Śmierć Jezusa była najzupełniej realna, natomiast nie była jego przegraną. Jezus powstał z martwych, bo jest i pozostanie wiecznie zmartwychwstaniem i życiem. Jezus, Który otworzył oczy niewidomemu, mógł sprawić, żeby Łazarz nie umarł. Ale też Jezus, nasze życie i zmartwychwstanie, może uczynić daleko więcej: może nadać sens temu wszystkiemu, co w naszej doczesności trudne i bolesne, niezrozumiałe, czego się boimy, wobec czego jesteśmy bezsilni. On, właśnie dlatego, że jest naszym życiem i zmartwychwstaniem, może nas uwolnić od paraliżującego lęku przed śmiercią, dając nam jednocześnie prawo do tego, byśmy się nią smucili. Módlmy się o to, abyśmy naszą wiarą w to, że Jezus jest Mesjaszem, Synem Boga Żywego, który miał przyjść na świat, zasłużyli za łaskę pięknego i owocnego życia, a kiedyś na zachowanie nas od bycia umarłymi na wieki. INTENCJE MSZALNE 18.00 18.00 18.00 18.00 Poniedziałek 07.04. W intencji Elżbiety oraz jej rodziny. Wtorek 08.04. Za + ojca Jana Środa 09.04. I. W intencji próśb i podziękowań zanoszonych za wstawiennictwem św. Józefa. II. Czwartek. 10.04. I. O dary Ducha Świętego i zdanie matury dla Roberta. II. Piątek. 11.04. 18.00 Sobota. 12.04. Za ++ Różę i Józefa Mroczka o radość nieba. Niedziela Palmowa Męki Pańskiej. 8.00 Za ++ rodziców Luszczyk i Barysz oraz za + brata Gerarda. 10.00 Za + brata Marcina o radość nieba. 11.30 Za + matkę Barbarę w 70 rocznicę + www.prudnik.franciszkanie.com Konto Bankowe: 97 8905 0000 2000 0000 2189 0001 18.00