Czerwiec 2004 nr 32.pub - Szpital dla Nerwowo i Psychicznie

Transkrypt

Czerwiec 2004 nr 32.pub - Szpital dla Nerwowo i Psychicznie
Szpital dla
Nerwowo
i Psychicznie
Chorych
w
Rybniku
NASZ BIULETYN
Czerwiec 2004 ROKU
Nr 6 (32) 2004
W tym numerze między innymi: Burza, Prośba do Pana Boga, Poezja,
Zespół „My” na X Festiwalu Zespołów Artystycznych ..., Zasady
zachowania się ..., Rola różniczek..., Z Pamiętnika, Nasza Galeria,
Czcigodny Księże Arcybiskupie.
“W moim ciele dopełniam udręk Chrystusa” – powie św. Paweł, a my chcemy dodać,
że dopełniamy udręk Chrystusa w przestrzeni naszego wewnętrznego świata.
Witamy Cię w miejscu gdzie mocno doświadcza się trudu istnienia, gdzie obok
odczuci a niezwykłej siły i mocy, zdolności tworzenia przebywa przygnębieni e, lęk,
osamotnienie, pragnienie samounicestwienia, gdzie wyobraźnia i jej twory wydają się
być bez granic z realnością, gdzie słabną a czasem umierają więzy bliskości. “Boże
mój czemuś mnie opuścił”.
Ale jest to też miejsce troski, współczucia, odzyskiwania wiary, tworzeni a realnych
planów, a często wewnętrznej przemiany i dobrostanu.
Przybywasz do nas z mocą swej biskupiej posługi i prosimy abyś pobłogosławił naszą
małość, wolę życia, niejasność myślenia, splot konfliktów, nas i naszych bliskich.
Niech moc Chrystusa, która wyjdzie od ciebie doda sił do stawania się na miarę pełni
doskonałości jaką jest Jezus Chrystus.
Tymi słowami pacjenci naszego szpitala przywitali Ks. Abp Damiana Zimonia, który
przy okazji wizytacji kanonicznej parafii MBB spotkał się z chorymi i pracownikami
naszego szpitala w dniu 07.05.04 r.
Redakcja
PRZECZYTAJ I PODAJ DALEJ
Państwowy
S t r. 2
N AS Z BI UL E TYN
Cz erw i ec 2 0 0 4 r .
N ajserdeczniejsze życzenia
dla czerwcowych
solenizantów z oddziału IX.
Życzymy powrotu do zdrowia,
spełnienia planów oraz wszelkiej
pomyślności Panom: Janowi L. i Kazimierzowi Z.
Redakcja
tak nie można go przekroczyć, odwołując się do
doświadczenia religijnego, rozumianego w sposób zawężony,
które lekceważy ludzkie emocj e i całą psychikę człowieka.
Jeżeli proces przebaczani a i pojednania ma się okazać
autentyczny, to musi być on doświadczeniem integralnym,
czyli obejmującym wszystkie sfery ludzkiej osoby.
Gdzie (...) wzmógł się grzech, tam jeszcze obficiej rozlała się
łaska (Rz. 5,20). Parafrazując słowa św. Pawła, możemy
powiedzieć, iż tam gdzie obficie rozlała się krzywda, tam
obfi ciej rozlewa się również łaska przebaczenia i pojednania.
PRZEBACZEN IE c. d.
Miejsca skrzywdzone w człowieku stają się – dzięki
Czy chcesz być szczęśliwym przez chwile?
Zemścij się. przebaczeniu Bożemu i ludzkiemu – szczególnym miejscem
Czy chcesz być szczęśliwym zawsze? wrażliwoś ci na drugiego człowieka i jego cierpienie. Radość
Przebacz. przebaczenia w życiu osoby skrzywdzonej nie ogranicza się
bynajmniej do przebaczania krzywdzici elowi. Radość ta
wyraża się również we wrażliwości na każdego człowi eka,
Trudność Matki Kościoła polega na
szczególnie zaś na człowieka cierpi ącego i będącego w
tym, iż pociesza skrzywdzonych i pomaga im przez
potrzebie. Radość przebaczania to radość przyjmowania ludzi
konkretnych ludzi, szczególnie zaś przez duszpasterzy.
takimi, jakimi są, radość słuchania ich, rozumienia i radość
Dlatego też każdy, kto w ramach wspólnoty Kościoła chce
udzielania im pomocy.
pomagać w jakiejkolwiek formie człowiekowi
skrzywdzonemu, powinien najpierw sam wejść w proces
Ogromną pomocą w pokonaniu własnej krzywdy jest
uleczania własnych zranień. Wydaje się, więc rzeczą
najwyższej wagi, aby duszpasterze, klerycy – kandydaci na doświadczenie solidarności z innymi osobami cierpiącymi,
nieraz o wiele bardziej i głębiej. Choć wspólnota cierpienia z
duszpasterzy, liderzy parafi alni, osoby pracujące w
innymi nie rozwiązuje problemu krzywdy w sposób
poradnictwie, katecheci szukali uzdrowieni a swojego
automatyczny, to jednak pozwala oderwać się nieco od siebie i
własnego poczucia krzywdy, tak by w ramach własnej
swojego własnego cierpieni a.
posługi nie przerzucali go na ludzi, którym mają służyć.
“Rozprawienie się” z bólem krzywdy w młodości
Osoba, która sama żyje z poczuciem krzywdy, nie będzie w
bywa stosunkowo proste, choć zawsze wymaga wiele wysiłku
stanie zrozumieć człowieka skrzywdzonego i nie będzie w
i pracy wewnętrznej. Młody człowiek ma wiele energii, zapału
stanie mu pomóc. Jej rady i uwagi będą nie tylko
do życia, nadziei, które – zaangażowane w “ przepracowanie”
powierzchowne i zewnętrzne – niekiedy mogą również
poczuci a krzywdy – stosunkowo szybko wydają owoce
wprowadzać innych w błąd.
Każda ludzka krzywda winna być traktowana przez większego pokoju wewnętrzego, łatwiejszych relacji z innymi
oraz radoś ci życia. Przepracowanie poczucia krzywdy w
nas jako zadanie. I choć często jest to zadanie bardzo
okresie młodości daje młodemu człowiekowi wielką szansę na
trudne, to jednak jest ono – osoba pokrzywdzona powinna
wierzyć w to bardzo mocno – możliwe do wykonania. Jeżeli bardziej udane życie osobiste, zawodowe, a przede wszystkim
szczęśliwe życie małżeńskie i rodzicielskie. Przepracowani e
bowiem Jezus wzywa nas do przebaczania “ naszym
poczuci a krzywdy w okresie młodości sprawia, iż młody
winowajcom” siedemdzi esiąt siedem razy, to wraz z tym
człowiek – w sposób niezauważalny dla siebie – przejmuje
wezwaniem daje nam łaskę, abyśmy mogli Jego nauczanie
sam i wciela w życie te wzory zachowania i te postawy, przez
wprowadzić skuteczni e w życie. Krzywda, przyjęta w
które czuł się skrzywdzony.
jedności z Jezusem i potraktowana jako zobowiązanie
Przysłowie: ''Czas goi rany'' staje się prawdziwe
życiowe, przestaje być przekl eństwem, a staje się darem. To
tylko
wówczas,
gdy człowiek rzeczywiście pragnie je uleczy ć.
sam człowiek skrzywdzony, kierowany łaską Boga, ma moc
Bólu krzywdy nie rozwiążą bowiem same intelektualne
przemienić przekleństwo krzywdy w błogosławieństwo i
dar. Ból krzywdy – mocą ludzkiej pracy i siłą łaski Bożej – rozważani a, które nie dotykają konkretów ludzkiej
egzystencji.
zostaje z czasem przemieniony w radość przebaczenia.
C. d. n.
Praca nad poczuciem skrzywdzenia wymaga
zarówno wysiłku duchwego i religijnego, jak i
emocjonalnego i psychicznego. Choć w procesie
uzdrowienia wewnętrzego można wyróżnić płaszczyznę
POSŁU GA DUSZPASTERSKA
duchową i psychologiczną, to jednak obie są ze sobą tak
W KOŚCIELE - KAPLICY
ściśle złączone, iż nie powinno się ich w żaden sposób
Msza Święta:
rozdziel ać. Tak emocjonalność, jak i duchowość stanowią
Niedzie le i święta : 9.00 i 10.30
integralne elementy osoby ludzkiej. Obie płaszczyzny
potrzebują siebie nawzajem. Płaszczyzna emocjonalna i
W tygodniu: codzie nnie o 15.30
psychiczna powinna być jednak podporządkowana
/oprócz czwartku/
ludzkiemu duchowi. Podobnie jak nie da się pokonać
Okazja
do spowiedzi: 20 min przed każdą Mszą św.
głębokiego poczucia skrzywdzenia, odwołując się jedynie
Serdecznie zapraszam!
ks. Zygmunt Wiśniowski
do pracy nad ludzkimi emocjami (np. Poprzez
S t r. 3
N AS Z BIUL E TYN
Cz er wi e c 2 00 4 r.
S t r. 3
Apel do Czytelników „Naszego Biuletynu”!
Ogłaszamy konkurs na opowiadanie, opis wydarzenia z Waszego
życia. Najciekawsze prace będziemy drukować w naszym
miesięczniku. Poniżej przedstawiamy kolejną pracę .
Kindze
Burza
WIECZÓR
Krzyczą na siebie, uderza ją w tw arz, za oknem grzmi burza ; krople deszczu rozbijają się
dźwięcznie o szyby okien. Uderzona zatacza się rozrzucając bezw ładnie ramiona pada na
łóżko, jej długie czarne włosy rozsypują się na szerokiej poduszce. Kuli się.
On otwiera drzwi wybiega w mrok, dosiada konia, spina go, ten przysiada na zadzie tańczy w
miejscu, staje dęba i rusza galopem. Niebo rozdziera błyskawica.
Ona w ybiega za nim, o próg łamie obcas w pantoflu, długa smukła suknia krępuje ruchy.
Wichura uderza w nią ścianą zimna i deszczu. rozwiew ając w nieładzie włosy, przeszyw a na
wskroś. Na drodze leżą kępy wyrw anej końskimi kopytami ziemi i trawy. Wsparta ręką o
framugę drzw i zgięta w pół patrzy w dal.
NOC
Św iat oszalał, wściekły ogier toczy pianę z pyska, biegnie przez pola, poprzez las i
łąki ,przeskakuje doły i w ykroty. Wicher zacina ukosem z boku w zbierając raz po raz falami
ulew y .zlany potem dyszy rozszerzając chrapy. On smaga go biczem, przyspiesza, mięśnie
zwierzęcia współgrają z nim w naturalnej harmonii, gdzieś z boku ujadają psy. "Uciec , nie
myśleć, wykrzyczeć, zapomnieć".
Ona długo stoi przed domem, zaraz - zupełnie przemoczona zaparzy sobie herbatę, siądzie
przy stole, zapatrzy w płomień buzującego ogniem kominka. purpurow y policzek pali ją
dotkliwym jasnym żarem. Nie rozumie, nie wierzy. Jej oczy błyszczą - nie wiem pełne łez czy
deszczu, krew w kąciku ust. W bezruchu w reszcie znużona zasypia.
ŚW IT
Szaraw o, źdźbła traw y skubanej przez konia błyszczą kropelkami rosy, pow oli opada mgła.
Chłód. On zaraz poklepie go po długiej szyi, uspokoi, w odpowiedzi ten potrząśnie grzyw ą.
Stoją przed dw orkiem; dom śpi, tonie w gałęziach drzew i zarośli. Z głow ą przy ziemi stąpając
nie spokojnie, przytupując w miejscu koń rży.
Ona budzi się, otw iera oczy, odgarnia z tw arzy posklejane włosy, podnosi się z wiklinowego
fotela, staje przy poręczy w erandy. P atrzą na siebie ona nieśmiało unosi dłoń, porusza
ustami. Cisza, słychać jak traw a rośnie. On odw raca w zrok, lew ą ręką odw odzi wodze
trącając konia piętą rusza przed siebie, dw orek niknie mu za plecami.
Jurek P.
KALENDARIUM
O1.06. - Dzień Dziecka
04.06. - Dzień Drukarza i Chemika
06.06 - Uroczystość Trójcy Przenajświętszej
10.06 - Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa
18.06 - Najświętszego Serca Pana Jezusa
19.06 - Niepokalanego Serca NMP
23.06 - Dzień Ojca
27.06 - Światowy Dzień Rybołówstwa
29.06 - Uroczystość Apostołów Piotra i Pawła
Spóźnione życzenia dla Pań
Pielęgniarek składają: Janek, Marek i
Jarek, oraz wszyscy pacjenci którzy są Wam
bardzo wdzięczni.
Za Wasze trudy bardzo dziękujemy i
przepraszamy, że tak chorujemy. Dużo
uśmiechu życzymy, bo uśmiech Wasz na
twarzy więcej znaczy niż stu lekarzy.
Wszystkiego co najlepsze życzymy Wam szczerze i ten drobny
upominek składamy w ofierze.
Wdzięczni pacjenci z oddz. III
Jan Polus
S t r. 4
N ASZ
B IUL
TY N
N AS
Z BIUL
EE
TYN
zewi
r wiec
L i pr.
ie c 20 0 3
CzCer
e c 2 0- 04
N r 6- 7 (2 0 - 21 ) 20 0 3
Prośba do Pana Boga
Szanowny Panie Boże nie praw mi kazań
Nie proszę Cię o nic tylko o siłę przetrwania
Pokorny, cichy o sercu gorącym jak żar słońca
Odpowiedz mi na pytanie - czy cierpienie trwa
bez końca ?
Jeśli tak odpowiesz, to powiedz też proszę Cię, o Boże
Ile w cierpieniu człowiek wytrwać może?
Jeżeli cierpienie jest zła objawem
To ja Panie Boże jestem zły, ale jakim prawem?
Jeśli dobroć uważam za cnotę na co dzień
To ja dobroci nie zaznałem - widoczniem nie godzien
Czym jam zasłużył na cierpienie tak wielkie
Niepowodzenie, niedostatek, chorobę i nędzę czasami.
Kiedy mnie Panie Boże obsypiesz dobrymi darami?
Dasz zdrowie, wytrwanie i do pracy siły,
Aby dobra wokół mnie zawsze się mnożyły.
Czas mija nieubłaganie i siły opadają, na głowie siwieje włos.
Oj, usłysz Panie Boże mojego wołania o litość głos.
Spraw, aby do pracy sił mi wystarczyło wiele.
Hołd będę Tobie oddawał nie tylko w kościele.
Spraw Panie Boże, aby zdrowie w me członki wstąpiło,
Do pracy nad sobą i wokół ludzi serce biło.
Uzdrawianie miłością
P ojęcia
- wartości, które trzeba
szanować, żeby żyć zdrowo to miłość,
pokój, radość, akceptacja siebie.
Jeżeli rzeczywiście będziemy umieli
wy snuć nasze życ ie z miłości,
zaakceptować siebie, ufając że Bóg
troszczy się o nas, nasze życie wypełni
pokój, radość.
W miłości roztapia się gniew, miłość
znosi urazę, miłość rozprasza lęk, miłość
tworzy poczucie bezpieczeństwa.
Jeżeli zaczniesz od nieograniczonego
kochania, wszystko w twoim życiu
popłynie swobodnie i harmonijnie w
zdrowiu, dobrobycie i radości.
E. Młynarcz yk oddz . IX
Saturnin
Wczesny poranek w szpitalu
Jest śliczny ranek, nagle się wstaje i oczy wbijam w
okienko.
Stop patrzę, że są kraty. Do Boga wzrok podnoszę i o
zdrowie Go w myślach proszę.
Boże mój pora jest cicha, szpital funkcjonuje, lecz ja
cichutko wzdycham.
Cicho, cicho czas leci, a obok mnie przyjaciółka siedzi.
Cisza zapada, myśl leci i leci i sercem w myślach witam
moje dzieci.
Matka to czuje, bo więź jedyna, która mi je wciąż
przypomina.
Święty Benedykt to patron wielki, gdzieś daleko,
wysoko lecz dla mnie blisko. Spogląda spokojnie gdzie
jesteś moja córeczko. Oczy są pełne łez, bo to przecież
ten patron to mój ojciec w niebie jest. On w depresji
wspierał mnie, wciąż szeptał jeszcze, szpital jest to
córko twoja nadzieja i wtedy jest we mnie nadzieja taka,
że do mnie zdrowie wraca.
Wspomnienia budują nas w ten trudny czas.
G. G.
Apel
Zastanów się i zwróć uwagę na to w jakim miejscu się
znajdujesz. Popatrz na ludzi którzy cię otaczają,
Ludzi chorych, załamanych, podekscytowanych,
przygnębionych, zamyślonych.
Oni potrzebują pomocy– Bratniej Duszy. Często bywa
tak, że bliskich brak i tu najbliższa ..., gdzieś się
zagubiła i boi się pomóc temu potrzebującemu.
Oni potrzebują byś ty nie bał się i wyciągnął do nich
pomocną dłoń. Co mam na myśli? Czyń wielkie dobro,
wspomagaj potrzebującego w potrzebie, nie bój się.
Niech Pan Bóg Wszechmogący będzie z tobą.
Bartłomie j Dulewicz
Życie
Czy można żyć w tym kraju
Gdzie za nic cię tu mają,
Czy można w kraju żyć,
Gdzie nie stać cię na nic.
Uczucia wykreślili,
Marzenia wymazali,
Dni szare nam stworzyli,
Noce bezsenne dali.
Zaszczuli nas jak psy,
A my już, jak te ćmy
Krążymy w pustce dni
I światła wciąż szukając
Płoniemy w trosce zmartwień.
Łuczak Marek
N AS Z BIUL E TYN
Cz er wi e c 2 0 04 r.
Witaj Arcypasterzu
Dnia 7– maja o dwie dz ił na sz
Kościół przyszpitalny Abp Damian
Zimoń, Metropolita Katowicki, a to
z tej racji że odbywał On kanoniczną
wizytację parafii Matki Boskiej
Bolesnej w Rybniku, do której nasz szpital należy.
Na uroczyste spotkanie z Abp Damianem Zimoniem
licznie przybyli pacjenci pod opieką terapeutów i
personelu medycznego, a także przedstawiciele Dyrekcji
i administracji szpitala.
Szacownego Gościa przywitali kwiatami pacjenci wręczając także dar jakim był obraz autorstwa pana
Piotra Myrcika z oddz. IX, przedstawiający Europę
zjednoczoną w duchu chrześcijańskim, co miał
symbolizować duży krzyż widoczny na tle Europy.
Po życzliwej rozmowie Arcybiskup poświęcił figurkę
Matki Boskiej przeznaczoną do groty na terenie parku
przykościelnego.
Całe spotkanie przebiegło w duchu podniosłym, wśród
nabożnych śpiewów i zakończyło się ogólnym
błogosławieństwem.
W. W.
Serdecznie dziękujemy autorowi tego tekstu za udział w
tworzeniu naszego pisma, życzymy mu zdrowia, pokoju i
odnalezieni a swojego miejsca. Wszystkiego dobrego Panie
Wiesławie!
Redakcja
S t r. 5
Próba wyciszenia się
Puszczam bardzo głośno ulubioną muzykę,
myśląc, że natrętne myśli wreszcie zagłuszę,
lecz one mimo to - do mnie powracają,
spokoju znękanej duszy wcale nie dając.
Skala głośności pomału się kończy,
a myśl natrętna dalej brutalnie męczy,
zastanawiam się, co zrobić by je zagłuszyć
i dać choć na chwilę odpocząć mej duszy.
Bo długo tak moje bębenki nie wytrzymają,
z hałasu same chyba popękają
i ogłuchnę już do końca mojego życia,
ale czy natrętna myśl wtedy zniknie?
Przekonywać się o tym za bardzo nie chcę
i po znalezieniu innego rozwiązania nawyki zmienię,
a jak na razie muzyka w słuchawkach rozbrzmiewa,
starając się zmienić tok niekorzystnego myślenia.
A zważając jednak na moje zdrowie,
przyciszam głośność muzyki trochę,
poddając się jednak moim natrętnym myślom,
które mam nadzieję, że kiedyś odejdą i nie wrócą.
Zagubiona
W te j dżungli, którą staje się ż ycie
Nie szczędźmy ludziom serdeczności,
w naszych słowach niech kryje się ciepło.
Podajmy w potrzebie wyciągniętą dłoń,
21 maja mieliśmy okazję wyjść do kina na inaczej życie zmieni się w piekło.
film p.t. „Troja”. Projekcja miała miejsce w
T eatrze Ziemi Rybnickiej. Fabuła filmu była mi znana Jesteśmy ludźmi, różne nasze losy.
ponieważ miałem okazję przed trzydziestoma laty Wokół nas niech zawsze będzie słońca promień.
oglądać tę historię. Jednak różnica pomiędzy obydwoma W nas ludzkie serca, miłe w odpowiedzi głosy,
filmami jest kolosalna. T echnika filmowa zrobiła od nas niech emanuje zawsze ludzki ciepła płomień.
olbrzymi krok naprzód. Dramatyczne sceny były tak Dajmy ludziom to, co życie nam zabrało,
kapitalnie pokazane, że człowiek odnosił wrażenie, że może to dane nam przez los, mniej nas będzie bolało.
sam w nich bierze udział. Również kolorystyka była
wspaniała, podobnie gra aktorów nie budziła żadnych Śmiejmy się do ludzi, do słońca, do deszczu z pod
wątpliwości. Film, jako sam w sobie był bardzo ciekawy parasola.
i treść tak nas wciągnęła, że nawet nie spostrzegliśmy Śmiech to nasze zwycięstwo, obojętnie jaka nasza
jak szybko upłynął nam czas.
dola.
Jeszcze chciałbym wspomnieć, iż przed filmem Jutro już będzie jutro, a wczoraj bez uśmiechu, to
odwiedziliśmy kawiarenkę z lodami, co było wspaniałą dzień zmarnowany.
rzeczą i uzupełniło to relaksowe wyjście.
Więc przygotuj się, że po jutrze nie możesz być
smutny i zadumany.
Piotr Myrcik
Jadwiga G. z oddz . XVII
KINOMANIAK
S t r. 6
N AS Z BIUL E TYN
Cz er wi e c 2 0 04 r.
X OGÓLNOPOLSKI FESTIWAL ZESPOŁÓW ARTYSTYCZNYCH DOMÓW POMOCY SPOŁECZNEJ
Dąbrowa Górnicza, dzień 19 – 20 maja 2004 r.
W dniach tych do Teatru Miejskiego zjechało się 70 zespołów artystycznych z cał ej Polski.
W sumie ponad 700 artystów zapragnęło uczestniczyć w tym festiwalu, który został otwarty z wielkim rozmachem i przy
pełnej gali. Otwarci a festiwalu dokonał Prezydent Miasta Dąbrowy Górni czej Pan J erzy Talkowski wraz z Księdzem
Stefanem Wyporskim. Widownia: -pełna frekwencja i jeszcze dużo, dużo więcej.
Przedstawici ele Miasta Dąbrowy Górniczej, różnych organizacji społecznych, księża, artyści, harcerze, młodzież ró żnych
szkół oraz inne osoby, które ciekawość tam prowadziła. Kurtyna poszła w górę, oczom widowni ukazuje się piękna sceneria i
my jako widzowie, stajemy niczym przed jaskinią Ali Baby. Potężne ozdobne wrota niczym do Sezamu, a u góry napis
“WCHODZIMY DO ZJEDNOCZONEJ EUROPY”.
Prezydent Miasta Dąbrowy Górniczej Pan Jerzy Talkowski i Ks. Stefan Wyporski proszeni są na scenę do odbioru
symbolicznego klucza do tych wrót, by wprowadzić festiwal do EUROPY.
Znając polską technikę, kiedy tym kluczem obaj celowali w otwór do zamka, który ukrywa przed nami tyle cudowności,
wstrzymałem oddech z obawy żeby klucz się nie złamał, lub zamek nie zaciął. Ale znowu się jakoś udało, obeszło się bez
dynamitu, drzwi do zjednoczonej Europy zostały otwarte i X OFZADPS do niej wprowadzono. Nastąpiły powitania,
życzenia, przemowy. Oprócz wyst ąpień Osobistości Władz Miasta Dąbrowy Górniczej i przedstawicieli różnych organizacji
społecznych, odczyt ano także nadesłane listy i życzenia m. inn. Pani Jolanty Kwaśniewskiej, Ks. biskupów, Woj. Śląskiego,
kilku posłów. Co potwierdza zrozumienie dla osób niepełnosprawnych. Kiedy już tę całą oprawę ceremonii powitania i
otwarcia odfajczono, wtedy poszły konie po betonie i dopiero zaczęła się kołomyjka. Sztuki grano na dwóch scenach, w sali
dużej i sali kinowej. “ MY”, bo tak nazywa się nas z teatrzyk założony przez Pana Wojtka Łępickiego, pojechaliśmy 19 maja
na otwarci e i sondaż, by wyczuć prezentowany poziom. Natomiast 20 maja pojechaliśmy już z własnym wyrobem. Niektóre
zespoły występowały w bogatych kostiumach, z odpowi ednimi rekwizytami i własnym wystrojem scenerii. Jestem pełen
uznania i zrozumieni a dla wszystkich zespołów i artystów. Natomiast patrząc okiem krytyka były zespoły dobre i bardzo
dobre wręcz super. “ MY” jesteśmy na tyle oryginalni i nie do podrobienia, że nam rekwizyty i inne bajery potrzebne nie
były. A poza tym nasz szpital jest tak biedny, że skąd na to brać?
Zagraliśmy, nie chwaląc się, napisaną przeze mnie sztukę pt. “Jak Przyrżnąć Głupa?”. Publika szybko załapała co jest grane i
z ożywieniem korespondowała ze sceną przez cały nasz spektakl. A co niektórzy nie dawali temu wiary, że jesteśmy z
psychiatryka. W czym stanowczo zabroniłem im negowania diagnozy Naszych Lekarzy.
Także proszę Państwa nie było lipy, wyszło nawet lepiej niż na próbach. Dostaliśmy duże brawa, prezentowany dyplom no i
drobne upominki, ponieważ festiwal był sponsorowany przez cienki ch sponsorów, a też i nie sposób jest tylu obdarować,
(ale nam nie o to chodziło). W teatralnym holu na stoiskach prezentowane były wyroby artystyczne niektórych ośrodków
DPS. Wyroby niepowtarzalne w swoim pięknie i pomysłowości, zarówno użyteczne jak i zdobnicze: malarstwo, rzeźby,
koronkarstwo, zegary w skórze w plastiku itp. Wszystko przerażaj ąco tanio – no cóż społeczeństwo polskie jest biedne. Dla
przykładu: piękny zegar (na chodzie) w filigranowym serduszku, oryginalny pomysł – cena 15 zł .Tak pomyślałem, gdyby to
wystawić w Niemczech, Holandii czy gdzie indziej, to te drobne cudeńka sprzedane zostałyby na pniu, bo artyzm i włożoną
w dzieło pracę dostrzega nawet laik. Ogólnie festiwal serdeczności, przyj aźni i wzrus zeń. Zauroczony zostałem organi zacją,
wielkością i zasięgiem. Serdeczni e dziękuję Personelowi oddz. III. za kredyt zaufania, jak również Szanownej Dyrekcji
naszego szpitala, która też na tę pieczątkę chucha, by nam na takie wyskoki pozwolić.
Józef Zubrzycki
S t r. 7
N AS Z BIUL E TYN
Cz er wi e c 2 0 04 r.
Zasady zachowania się na wypadek
Zagrożeń /uwolnienie nie bez pie cznych
środków chemicznych/
Najczęstszą przyczyną uwolnień niebezpiecznych
środków chemicznych /NŚCh/ są:
- awarie i katastrofy w obiektach przemysłowych
- rozszczelnienia rurociągów przemysłowych
- katastrofy morskich tankowców i chemikaliowców
- wypadki drogowe i kolejowe podczas transportu
chemikaliów
Zapamiętaj!
Pojazdy samochodowe przewożące substancje
niebezpieczne są oznakowane pomarańczowymi
prostokątnymi tablicami z czarnymi napisami
cyfrowymi oznaczającymi rodzaj niebezpiecznej
substancji.
Jeżeli jesteś świadkiem wypadku z udziałem NŚCh powiadom natychmiast straż pożarną lub policję.
Podaj istotne dane:
- miejsce zdarzenia, charakter zdarzenia, swoje dane.
Nie bądź kibicem zdarzenia, ale oddal się z miejsca
Str. 7
Opuść rejon zagrożony. Chroń swoje drogi oddechowe
- w tym celu wykonaj filtr ochronny z dostępnych
materiałów /np. zwilżona w wodzie chusteczka/ i osłoń
drogi oddechowe. Stosuj się ściśle do poleceń służb
ratowniczych i komunikatorów publicznych
/radio, prasa, tv/.
Jeżeli przebywałeś w strefie skażonej, zdejmij ubranie,
które uległo zanieczyszczeniu, weź prysznic, dużą
ilością wody przemyj oczy, usta i nos. Jeżeli istnieje
niebezpieczeństwo, że środki chemiczne przenikną do
twojego domu: włącz lokalne radio lub tv i stosuj się
do poleceń władz i służb ratowniczych,
uszczelnij okna i drzwi oklejając je taśmą lub
okładając mokrymi ręcznikami, oddychaj przez maskę
ochronną, pozostań w we wnętrznej części budynku,
wyłącz urządzenia elektryczne i gazowe z otwartym
ogniem, nie jedz i nie pij skażonych produktów,
powiadom najbliższe otoczenie o zagrożeniu, chroń
dzieci i pozostałych domowników. W przypadku
skażenia chlorem udaj się na wyższe kondygnacje, a
przy skażeniu amoniakiem, na niższe.
Józef Połubok
Rola różniczek podstawianych w
konstrukcji bomby trytonowej
T eoria fali zasilanej opisana równaniami ekwipotencjalnymi y = f(x) e sin x cos x, ma także Panie
Jerzy Mamrotku teoretyczne znaczenie w konstrukcji bomby atomowej, biologicznej i chemicznej
/nie mylić z powierzchnią epitrochoidalną tłoków w silniku Wankla/. To właśnie konstrukcja rzeczonej bomby
atomowej jest prosta jak konstrukcja cepa. Wystarczy jedynie ładunek klasyczny zdetonować w podwójnej
komorze bomby uranowej U 235, w celu połączenia dwóch mas podkrytycznych i wyzwolenia samorzutnego
rozpadu jąder uranu z wyzwoleniem zabójczego promieniowania beta i gamma. Inaczej jest w przypadku
konstrukcji bomby wodorowej, gdzie jądra helu ulegają syntezie z wyzwoleniem ogromnej ilości energii.
T ak skonstruowaną bombę nazywam syntezą jąder helu. Co się tyczy konstrukcji tytułowej bomby trytonowej, to
nauka się już wypowiedziała, że to totalna bzdura ale niedowiarków ciągle nie brakuje. Wystarczy teraz popuścić
wodze fantazji i zająć się naukowo owym niedopatrzeniem Stwórcy.
Niniejszy tekst napisany został z potrzeby ducha i serca przez Stefana Zaćmę.
Jan z Czeladzie
P.S. W następnym artykule opowiem na pytanie dlaczego woda się nie pali.
Człowiek poszukuje Boga”, cd .
Świadkowie Jehowy
Znajdziesz poznanie Boga, gdyż Jehowa daje mądrość - KSIĘGA PRZYSŁÓW 2. 5,6.
Poznanie Boga ma wielką wartość i przysparza bezcennych błogosławieństw. Należy do nich
perspektywa życia wiecznego. Ale wiedza biblijna wzbogaca nas już teraz. Na przykład dzięki
uważnemu studium Słowa Bożego znamy odpowiedzi na różne istotne pytania: jak Bóg ma na imię?,
co naprawdę dzieje się z umarłymi?, po co Bóg stworzył ziemię i ludzi?. Ponadto znaleźliśmy najlepszy sposób
na życie - trzymanie się mądrych rad Biblii. Mamy więc wiarygodne wskazówki, które pomagają nam radzić
sobie z codziennymi trudnościami oraz prowadzić życie dające niekłamaną radość i zadowolenie. A co
najważniejsze zgłębianie Słowa Bożego pozwoliło nam dostrzec cudowne przymioty Boga Jehowy i zbliżyć się
T. Ż. / Na podstawie „ Człowiek poszukuje Boga” WATCHTOWER BIBLE … 1994 New York, U.S.A./
S t r. 8
N AS Z BIUL E TYN
Cz er wi e c 2 0 04 r.
Z PAMIĘTNIKA PACJENTA
Moje muzyczne wariacje – ODSŁONA PIERWSZA.
Chciałbyś zasnąć, lecz sen nie przychodzi –
I schować się przed złem, którego pełna twoja głowa...
Podobne emocje, dotykały mnie ostatnio w trakcie słuchania płyt
Anny M. Jopek – aż tu nagle – kolejna Anna, tym razem Dąbrowska
Nieoczekiwany koncert na wspaniałe jazzowo – popowe klimaty.
T ekstowo samotne i tekstowo liryczne.
WCIĄŻ NIE MOGĘ CIĘ ZAPOMNIEĆ . Nocne światła szpitalnych korytarzy,
po brzegi wypełnione pulsem zamglonej muzyki.
Do twarzy Ci z takim hausowym rozedrganiem.
SAMOT NOŚĆ PO ZMIERZCHU. Moja, T woja, Nasza .
Jeżeli naprawdę tego chcesz – zrób to – nie bojąc się że mnie zranisz.
ODSŁONA DRUGA – sutra serca i Sistars .
Jeżeli jutra nie ma – i tak dalej – i wciąż dla Ciebie będę istniał, i wciąż do Ciebie będę mówił – dotykiem
ocierając się o T woją miłość . Freedom .
DAWNA DZIEWCZYNO – dopiero po latach, świadomy jestem tego, że ofiarowane nam rozstanie – nadeszło
zbyt późno ...
Na szczęście, nie zapomniałem tego, co dla Ciebie utraciłem .
To moja sutra serca – w pełni teraz odzyskana, prowadzi mnie ku coraz większej pewności siebie i zdarzeń .
Na poplątane ścieżki swojego życia, zabierzcie dzisiaj –
odrobinę mojego ciepła .
Pacjent
Z PAMI ĘTNI KA TERAPEUTKI.....
Nurofen – według sprzedawcy dobry, a na pewno najszybciej działający;
to brzmi obiecująco.
Ale niestety nie jest tak do końca, zaledwie 3,5 godz. I od nowa nieprzerwany rwący ból,
doprawdy nie do zniesienia...
Cóż, nie byłoby tak gdybym była bardziej zdyscyplinowana jeśli chodzi o wizyty u dentysty.
Staram się koncentrować na czym innym, bo próby wyparcia bólu kończą się fiaskiem auuuć !
Wracam myślami do minionego miesiąca wciąż nie ciepłego, ale jak co roku upajającego pięknem budzącej się
do życia natury.
Maj – wypełniony niecodziennymi przeżyciami i wydarzeniami, jak : przyjazd biskupa, wycieczka do
rybnickiego muzeum czy w ostatnich dniach zakup grilla, dzięki moim Pacjentom i Pacjentkom , tak ważnego w
te ciepłe nadchodzące popołudnia .
Ważnego w sensie zajęć, ważnego co do czucia uwspólnienia, jedności i rodzinnego ciepła .
Przyjazd biskupa okazał się nie mniej ważnym – i wzruszającym wydarzeniem Osobiście zaowocował we mnie
wzrastającą nadzieją na przyszłość. Dziś nie potrafię zacytować Jego słów lecz wiem że 7 maj 2004 r. Zostanie w
pamięci na długo każdemu z nas.
A wypad do muzeum wypadł w pewnym pięknym słonecznym dniu [jednym z nielicznych w maju ].Dzięki
Pani Kierownik T erapii zostaliśmy podjęci za darmo przez dobrych fachowców Pani i Pana Przewodnika.
Wraz z pacjentami byłam zafascynowana historią miasta jak i rzeczami, które znalazły swoje miejsce w
muzealnych gablotach i nie tylko.
Po gruntownym zwiedzeniu tegoż obiektu, krótkim odpoczynku na rybnickim rynku jak i pamiątkowym zdjęciu
przy fontannie wróciliśmy na oddział .... Niestety nieodwołalnie w poniedziałek do dentysty . Chyba, że.... nie,
tym razem nie przestanie mnie boleć!
W. G.
S t r. 9
N AS Z BIUL E TYN
Cz er wi e c 2 0 04 r.
NASZA GALERIA
Z Gale rii „Pod Wież ą”
Przedstawiam rysunek, który ma tytuł „Cokół pechowca”, nadany mu przez samą autorkę, Helenę S.
Możliwe jest, aby ta praca rozpoczęła cykl, przynajmniej kilku rysunków autorki, artystki i intelektualistki,
absolwentki Konserwacji Zabytków Uniwersytetu im. Mikołaja Kopernika w T oruniu, której kilkunastoletni
pobyt w szpitalu nie przeszkadzał być członkinią Związku Polskich Artystów Plastyków.
Zdaje się, że najważniejszym walorem jej prac było sprostanie artystycznej zasadzie: minimum formy,
maksimum treści. Ponadto, jako terapeuta to m. in. od niej nauczyłem się dodatkowo zasady życiowej takiej, że
„diabeł
tkwi w szczególe” i takiej też, że „nie ma kija z jednym końcem”, oraz że pacjent oprócz tego, że się nudzi, nie
ma innego wyjścia, nieustannie obserwuje i często wie więcej, niż wszyscy dookoła razem wzięci.
Jej prace, oprócz błyskotliwej obserwacji, są też takie, że mogłyby się nazywać rysowanymi wierszykami
albo fraszkami spod ołówka. Przebywając w szpitalu rysowała, malowała i przywracała na nowo wartość
estetyczną starym, zniszczonym rzeczom i drobiazgom. Na drutach robiła swetry, na szydełku serwetki, personel
medyczny, głównie żeński, nazywał to terapią zajęciową.
To od jej rysunków rozpoczęła się wędrówka prac naszych pacjentów po niektórych krajach Europy, co na tamten
czas zdawać by się mogło być niemożliwym. Helena S. jest jak dotąd jedyną osobą z pośród leczonych w naszym
szpitalu, która miała indywidualną wystawę za granicą - Bielefeld w Niemczech.
S t r. 1 0
N AS Z BIUL E TYN
Cz er wi e c 2 0 04 r.
Piekary Śląskie c. d.
Piekary stały się głównym ośrodkiem katolickiego odrodzenia na Górnym Śląsku. Do
cudownego obrazu przychodziły na pielgrzymki liczne wybitne osobistości, między innymi:
księżna Lanckorońska, księżna Holsztyn, Karolina Brzeska - ostatnia z rodu Piastów, rodziny
książąt Pruszkowskich, Gaszynów, Oppersdorfów.
Wielu pątników przychodziło ze swoimi duszpasterzami. Witano ich i żegnano krótkimi kazaniami.
Masowo Matkę Boską Piekarską odwiedzało duchowieństwo, które celebrowało Msze św. Ruch pątniczy uległ
pewnemu ograniczeniu w czasach wojen 1681 - 1702 r. Kiedy to obraz ze względu na jego bezpieczeństwo,
został wywieziony do Opola, a następnie do Nysy. W ołtarzu głównym znajdowała się wówczas tylko kopia
obrazu. Ks. Jerzy Bellman odnosząc się do tego powiedział: „ nie pędzel tu mocen, ni praca człowieka, ni
drewno, jeno duch Boży, który sobie to miejsce i ten lud upodobał ...”.
Rosnący kult obrazu Matki Boskiej pociągnął za sobą ożywienie ruchu pątniczego. Wybitnym proboszczem
piekarskim był ks. Jan Nepomucen Alojzy Fiecek, który powziął decyzję o budowie nowego kościoła. Pojechał
on do samego Berlina by uzyskać akceptację swych planów u cesarza Wilhelma IV. Robotnicy zatrudnieni przy
budowie świątyni za wskazaniami proboszcza podjęli postanowienie o zupełnej abstynencji alkoholowej i
przestali palić papierosy, przerodziło się to następnie w szeroko zakrojoną akcję abstynencji wielu pątników.
Nowy kościół został konsekrowany przez wrocławskiego kardynała Melchiora Diepenbracka 22 sierpnia 1849 r.
Na cześć Najświętszej Maryi Panny i św. Bartłomieja. Dla upamiętnienia tego faktu kardynał podarował
piekarskiemu sanktuarium monstrancję. Wykonał ją w 1710 r. nyski złotnik Marcin Vogelhund na polecenie
cesarzowej Eleonory, żony cesarza Leopolda I. Monstrancję zdobią kamienie szlachetne pochodzące z biżuterii
cesarzowej. Był to dar dla ojców jezuitów w Opolu, ale podczas sekularyzacji majątku zakonnego przeszedł on na
skarb pruski. W 1484 r. Właśnie kardynał Diepenbrock wykupił monstrancję i podarował Piekarom.
Na tym kończę krótką historię ruchu pątniczego do moich rodzinnych Piekar. Dodam jeszcze, że wielu
współczesnych nam pielgrzymowało do tego sanktuarium, między innymi najwybitniejszy z nas kardynał Karol
Wojtyła, obecnie papież Jan Paweł II. Ja także często nawiedzałem MBP, niestety w tym roku mogłem odbyć
jedynie pielgrzymkę duchową.
Piotr Myrcik
PIERWSZE ZWYCIĘSTWO
30 maja wybraliśmy się na zawody żużlowe ekstraklasy, kibicować rybnickim
„Rekinom”. Rybniczanie, jak dotąd nie wygrali ani jednego spotkania.
Pokonując osłabionego brakiem Tomasza Bajerskiego Apator, żużlowcy RKM Rybnik
odnieśli pierwsze zwycięstwo w tym sezonie. Swoje starty, jako Polak zainaugurował
Roman Poważnyj. Nowości zresztą było znacznie więcej. Do meczu z Apatorem, który inaugurował rundę
rewanżową rozgrywek, rybniczanie przystąpili pod wodzą nowego trenera, Czesława Czernickiego.
Szkoleniowiec ten jest w rybnickim klubie od kilku dni, ale na torze widać było, że RKM to całkiem inny zespół
od tego, do którego kibice byli przyzwyczajeni w ostatnim czasie tego sezonu. Od pierwszego biegu rybnickie
„Rekiny” walczyły na całej długości toru, nie odpuszczając bardziej rutynowanym rywalom wśród których
startowała trójka zawodników sobotniego turnieju Grand Prix: Josona Krampa, Wiesława Jagusia i Piotra
Protasiewicza. Już w drugim bie gu para Szombierski - Staszewski, nie dała żadnych szans Protasiewiczowi,
przywożąc podwójne zwycięstwo. W kolejnym wyścigu znakomicie wystartował Roman Chromik zostawiając w
pokonanym polu Jagusia. Goście praktycznie zdobywali punkty tylko dzięki Josonowi Krampowi, Końcówka
zrobiła się nerwowa, gdyż Apator zaczął odrabiać straty. Zwycięstwo pary Szombierski - Staszewski w 14
wyścigu przypieczętowało zwycięstwo gospodarzy. Do zawodników przystosowali się kibice ponieważ były
kolorowe świece dymne, sztuczne ognie, migające latarki, oraz czerwone race, no i Meksykańska fala.
Zawody wygrali Rybniczanie w stosunku 47:43, co daje im jakąś nadzieję na utrzymanie się w ekstraklasie. A
więc należą się tu słowa podziękowania panu terapeucie Wojciechowi Koniecznemu, który całe wyjście
zorganizował i poświęcił swój wolny czas, abyśmy mogli to widowisko obejrzeć.
Piotr Myrcik
NASZ BIULETYN
Czerwiec 2004 r.
Str. 11
Zespół Profilaktyki i Rehabilitacji
Psychiatrycznej
ul. Floriańska 24
Rybnik
tel. 4226080
Skład Zespołu: psycholog, psychiatra, pedagog,
pielęgniarka.
Godziny dyżurów:
poniedziałek, wtorek środa, piątek
w godz. 7.00 - 11.00 /12.00 - 15.00 w terenie/
czwartek 14.00 - 20.00 /10.00- 14.00 w terenie/
Zespół prowadzi specjalistyczne oddziaływanie
terapeutyczne dla osób z zaburzeniami psychicznymi i ich
rodzin /również w miejscu zamieszkania/.
REDAKCJA DZIĘKUJE
Dyrekcji Naszego
Szpitala
Z A UŻ Y CZ E NIE NA M
Ś RO DK Ó W T E CHNICZ NY C H
(X E RO K O PIA RK I, T US Z U O RA Z
PA P IE RU)
NIE ZB Ę DNY CH DO D RUK U I
K O LP O RT A Ż U
„NASZEGO BIUL ETYNU”
Koordynator
ds. osób z zaburzeniami psychicznymi
mgr Danuta Szostakowska
POTRZEBUJESZ POM OCY W OPIECE NAD
OSOBĄ CHORĄ PSYCHICZNIE,
Z NIEDOROZWOJEM UM YSŁOWYM
LUB CHOROBĄ ALZHEIM ERA
UZYSKASZ JĄ BEZPŁATNIE
Szpital Psychiatryczny – oddział X
Rybnik, ul. Gliwicka 33, tel. 43-28-181 lub 43-28-182
Zajęcia terapeutyczno –rehabilitacyjne prowadzimy
od ponie działku do piątku
w godz. od 8.00 do 14.00
Zapewniamy dwa darmowe posiłki (śniadanie i obiad)
Skierowanie możesz uzyskać od lekarza psychiatry,
rodzinnego lub neurologa.
BI BLI OT E KA
ZAP R A SZA !
Zachęcamy do skorzystania z bogatego
księgozbio ru. O fe rujemy powie ści hi sto ryczne,
obyczajowe, wojenne, przygodowe, reporterskie.
Literaturę popularno-naukową, fantastykę, literaturę
dziecięcą oraz młodzieżową. Na miejscu działa czytelnia,
w której można przejrzeć prasę i skorzystać z
księgozbioru podręcznego.
Biblioteka mieści się naprzeciw
centrali telefonicznej.
Czynna: od poniedziałku do piątku w godzinach
od 8.00 do 15.30
Klub Pacjenta
Czynny codziennie od
8.00 -15.00
W soboty od 8.00 – 12.00
UWAGA!
Zarząd Stowarzyszenia Homo - Homini
zaprasza wszystkich Członków do
udziału w Walnym Zgromadzeniu
w dniu 23.06.2004 r.
o godzinie 13.00 w Klubie Pacjenta.
Zarząd Stowarzyszenia
CENTRUM MED YCZN E
Niepubliczny Zakład Opieki Zdrowotnej
4 4– Rybnik, ul. B. W. Politycznych 3
Poradnia Zdrowia Psychicznego i Zdrowia
Psychicznego dla Dzieci.
Tel. 43 29 453
GABINET PSYCHOLOGICZNY
TERAPIA D ZIEC I I RODZINY
mgr Janusz Kuraś
psycholog - psychoterapeuta
____________________________________
Rybnik– Niewiadom
tel. 4213472
ul. Ks. P. Skargi 10
kom. 691403717
Str. 12
N AS Z BIUL E TYN
Cz er wi e c 2 0 04 r.
KRZYŻÓWKA
S P O R T
1
16 maja w Pradze zakończył się Wyścig Pokoju. Sukces odniósł Włoch
Scarboni wyprzedzaj ąc Polaka Kohuta. Wyścig ten zwany był kiedyś
Wyścigiem Przyjaźni czterech bratnich narodów /Czech, ZSRR, Niemiec
i Polski. Najważniejsze było w nim zwycięstwo drużynowe. Miało to
podtekst bardziej propagandowy niż sportowy.
*
W Madrycie na odbywających się Mistrzostwach Europy w pływaniu
duży sukces odniosła Otylia Jędrzejczak zdobywając na swoim
koronnym dystansie 200 m motylkiem, a na 100 m tym samym stylem
medal brązowy.
*
W piłce nożnej krakowska Wisła pewnie kroczy do mistrzostwa. W
niedzielę ograła Odrę Wodzisław 2:1. W tabeli ma 5 punktów przewagi
nad Legią Warszawa.
*
W lidze polskiej koszykówki Mistrzostwo Polski zdobył Prokom Trefl
Sopot pokonując Ideę Śląsk Wrocław wynikiem 93:84.
*
Na odbywających się w Porto rozgrywkach kwali fikacyjnych do
olimpiady w Atenach siatkarzy duży sukces odniosła drużyna polski. Po
wcześniejszym wygraniu z Wenezuelą 3:0, nasi pokonali Portugalię po
emocjonującym spotkaniu 3:2 i zapewnili sobie awans.
*
W drugiej lidze piłki nożnej zdecydowanie prowadzi Szczecińska Pogoń
Przed Zagłębiem Lubin. Natomiast Mistrzostwo Polski zdobyła na dwie
kolejki przed końcem rozgrywek Wisła Kraków.
*
29 maja w Szczecinie Polska pokonała Grecj ę 1:0 w towarzyskim meczu
piłkarskim.
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
Kibic
1. Używane w kąpieli
2. Rośnie w lesie
3. Gra dziecięca
4. Do pisania na tablicy
5. Na mleko
6. Ssak wodny
7. Jeden z grzybów
8. Takt, ogłada
9. Pije je osesek
10. Narzędzie tynkarza
11. Rewia
12. Inaczej kleks
N A SZ B IU L ET YN
Kibic
Finał Pucharu Europy Mistrzów Krajowych
26 maja na stadionie Arena Schalke odbył się wielki finał Pucharu
Europy Mistrzów Krajowych, w których wystąpiły FC Porto, które
wyeliminowało wcześniej Menchester Utd, oraz AS Monako, które
zwyciężyło głównego faworyt a Real Madryt.
Mecz od początku miał charakt er wyrównany, przy czym dało się
zauważyć, że lekką przewagę miało Monaco, jednak FC Porto grało
zdecydowanie i zespołowo. Monaco przeprowadzało ataki jednak
brakowało ostatniego podania i strzałów na bramkę przeciwników.
Obrona Porto dawała sobie doskonale radę w rozbijaniu ataków Monaco.
I tak po akcji Porto w 39 minucie 19 letni Brazylijczyk Carlos Alberto
strzela bramkę. Po przerwie Monaco rzuciło się do odrabiania strat,
jednak to nie przyniosło żadnych efektów, zaś FC Porto zaledwie w 4
minutach strzeliło dwie bramki /Brazylijczyk Deco i Rosjanin
Alejnitczew/ i było po meczu. Jeszcze Monaco próbowało strzelić
przynajmniej honorowego gola, ale nie było wykończenia lub na drodze
stawał portugalski bramkarz Vitor Baia. W ten sposób zespół Porto bez
specjalnych gwi azd ale solidnie realizujący założenia taktyczne wygrał
mecz nie stojący na zbyt wysokim poziomie. Kibice zachowywali się po
sportowemu, odbyło się bez ekscesów i bójek.
Lis
Wy daw ca: Oddział IX Państw owego S zpitala dla N erw owo i P sychicznie C horych w Ry bniku, Redaktor Naczelny : Krzy sztof Kutryb
Zastępca Red. N acz. Janusz Kuraś. Zespół redakcyjny : Bronisław Św ięs, Wacław Lisow ski, Krzy sztof C holew icki, Janusz Konieczny,
Wojciech Konieczny , P iotr Banaś, Józef Zubrzy cki, Bartłomiej D., P iotr My rcik, T. Ź., Kibic, Bogusław , Oty lia Jagiełło /druk/,
Bartłomiej Lew czuk.
Kolportaż: oddział IX, tel. 4226561 w . 176, nakład: 250 egzemplarzy .

Podobne dokumenty