Gorączka złota trwa

Transkrypt

Gorączka złota trwa
Komentarz Open Finance, 5 lutego 2008 r.
Gorączka złota trwa
W połowie stycznia nastroje wśród inwestorów były fatalne. Na praktycznie wszystkich światowych
parkietach widzieliśmy odwrót od rynku akcji, co przekładało się na kilkuprocentowe spadki indeksów
dzień za dniem. W tym samym czasie złoto ustanawiało nowe rekordy, przekraczając 14 stycznia
pierwszy raz historii poziom 900 USD za uncję. To nie był koniec jego wzrostów. Po tygodniowym
odreagowaniu cena uncji znów drożeje i obecnie kosztuje już 922 USD, czyli 40 proc. więcej niż przed
pięcioma miesiącami. Co sprawiło, że inwestorzy tak polubili ten lśniący kruszec?
Sprzyjające okoliczności
Trudno sobie wyobrazić bardziej sprzyjającą sytuację do wzrostów ceny złota, niż mamy obecnie.
Presja na jego aprecjację płynie przynajmniej z czterech źródeł. Po pierwsze, niepewność na rynku
akcji kieruje inwestorów w stronę bezpieczniejszych aktywów, do których zalicza się ten kruszec. Po
drugie, kiepskie perspektywy amerykańskiej gospodarki przekładają się na osłabienie dolara, a złoto
jest w nim wyceniane, staje się więc relatywnie tańsze. W tym momencie zaczyna działać
podstawowe prawo popytu i podaży, czyli zgłaszany jest większy popyt na tańsze dobro i na rynku
ustanawia się nowy punkt równowagi przy wyższej cenie. Po trzecie, Fed obniża stopy procentowe,
starając się przeciwdziałać widmu recesji, co skutkuje obniżką rentowności obligacji amerykańskich –
konkurenta złota wśród aktywów bezpiecznych. Po czwarte, inflacja na całym świecie silnie rośnie
(wspomniane poluzowywanie polityki monetarnej przez Fed powinno wręcz ją napędzać), a złoto jest
tradycyjnie uważane za inwestycję zabezpieczającą inwestora przeciwko temu zjawisku.
Jak zarobić na złocie?
Złoto w formie sztabek można kupić w oddziałach NBP, u jubilerów, w lombardach i kantorach lub
przez Internet. Na stronie internetowej http://www.e-numizmatyka.pl/ ceny sztabek lokacyjnych
zaczynają się już od 780 PLN. Za tę sumę nabędziemy 24-karatowe złoto, ważące 10 gramów, czyli
trochę więcej niż jedna trzecia uncji (1 oz = 28,35 gramów).
Alternatywną możliwością jest kupno złota wirtualnie w niektórych domach maklerskich. Wartość
nominalna kontraktów na ten surowiec jest jednak dosyć wysoka, co sprawia, że nie jest to oferta dla
1
„przeciętnego” Kowalskiego. Przykładowo, Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska ma w swojej
ofercie kontrakt na 100 uncji, warty w tym momencie ok. 92 500 USD, natomiast platforma
transakcyjna X-Trade Brokers umożliwia kupno 1/20 kontraktu na 300 uncji złota, czyli w praktyce 15
uncji wartych blisko 14 000 USD.
Alternatywą dla bezpośredniej inwestycji w złoto jest nabycie specjalistycznych funduszy
inwestycyjnych lub produktów strukturyzowanych, które zapewnią zyski przy dalszym wzroście ceny
tego kruszcu. W Polsce oferta produktów tego typu jest dosyć uboga, jednak można w niej znaleźć
kilka ciekawych pozycji.
Zabezpieczenie portfela akcji?
Wystarczy spojrzeć na wykres ceny złota oraz głównych indeksów polskiej giełdy, aby zobaczyć, że
korelacja między mini jest ujemna – kiedy akcje tanieją, złoto z reguły zyskuje na wartości. Korelacja
pomiędzy ceną tego kruszcu i indeksem WIG policzona za ostatni rok wynosi dokładnie -0,49 proc.
W takim razie kupno złota jest dobrym zabezpieczeniem portfela akcji. Jeśli chcemy aby nasze
zaangażowanie w papiery wartościowe było w pełni zabezpieczone, wartość inwestycji w złoto
powinna
być
równa
wartości
posiadanych
akcji
pomnożonej
przez
0,72
(współczynnik
zabezpieczający- korelacja pomnożona przez odchylenia standardowe).
Szczegóły prezentuje poniższa tabela.
wartość portfela akcji
(PLN)
wartość kupionego
złota (PLN)
ekspozycja na ryzyko
na rynku akcji
ekspozycja na ryzyko
na rynku złota
10 000
0
100%
0%
10 000
7200
0%
0%
10 000
3600
50%
0%
10 000
10 000
0%
35%
źródło: Open Finance
W przypadku akcji z WIG20 korelacja ich kursów ze złotem jest słabsza (wynosi -0,36), więc kupno
tego kruszcu gorzej zabezpiecza portfel złożony z polskich „blue chipów”. Współczynnik
zabezpieczający wynosi w tym przypadku 0,58 proc.
Łukasz Mickiewicz, analityk Open Finance
2