Przygód Tomka Jochymskiego ciąg dalszy. Wraz z naszym

Transkrypt

Przygód Tomka Jochymskiego ciąg dalszy. Wraz z naszym
Przygód Tomka Jochymskiego ciąg dalszy. Wraz z naszym ulubionym zawodnikiem
dotarliśmy aż do półfinału. Gramy mecz na od dawien dawna groźną drużynę Izraela. Rywalizacja obu
zespołów od dawna budziła wiele pozytywnych (lub negatywnych) emocji. Rok temu w Brasov
ulegliśmy im 8:22, jednak to my mogliśmy ostatecznie cieszyć się ze złota. Tutaj w Round-robin
zmasakrowali nas 4:25. Najważniejszy pojedynek jednak odbył się dopiero dzisiaj, a my mieliśmy w
składzie najbardziej efektownego zawodnika tych mistrzostw – „Jochyma”.
W pierwszym segmencie Tomek od razu dał nam okazję do opisania się w relacji. A co będzie
czekał! Początek jest łatwy.
W (Gwiazda)
1 trefl
3 karo
?
*forsujące do końcówki
N(Izraelczyk)
2 kier
Pas
E (Wojtuś)
3trefl*
3 pik
S(Izraelczyk)
Pas
Pas
W tym momencie zaczęły się schody. A jak Tomkowi zaczynają się schody wtedy… no właśnie, co się
wtedy dzieje? Spytajmy Tomka: „Odpływam do Nibylandii”. No to odpłyńmy razem. 4 bez atu!!!
Inwicik, jak sam stwierdził. Mało na szlemika, ja mam 20, partner 12. Na razie inwicik.
W (Gwiazda)
1 trefl
3 karo
4 bez atu
N(Izraelczyk)
2 kier
Pas
pas
E (Wojtuś)
3trefl*
3 pik
Pas
S(Izraelczyk)
Pas
Pas
pas
Karta partnera: xx, xxx, KWx, Kxxxxx. Wychodził tylko szlem. Tak mogło wyglądać to rozdanie. Na
szczęście wyglądało trochę inaczej.
W (Gwiazda)
1 trefl
3 karo
N(Izraelczyk)
2 kier
Pas
E (Wojtuś)
3trefl*
3 pik
S(Izraelczyk)
Pas
Pas
4 bez atu
pas
5 trefl(1 as)
Pas
?
Ok., mamy asiki. Skoro nam asów nie brakuje to może zagramy szlema? Co prawda przed chwilą
chcieliśmy grać końcówkę, ale teraz pytamy o króle, czy cokolwiek to ma znaczyć
W (Gwiazda)
1 trefl
3 karo
N(Izraelczyk)
2 kier
Pas
E (Wojtuś)
3trefl*
3 pik
S(Izraelczyk)
Pas
Pas
4 bez atu
5 kier
?
pas
pas
5 trefl(1 as)
5ba
Pas
Pas
Hm, chyba partner nas nie zrozumiał. Weźmy sprawy w swoje ręce. 7 karo! Hahahahaha. Karta
partnera: KDWx KW K KW10xxx. Niestety kara się nie podzieliły i bez jednej.
Tak rozdanie mogło wyglądać, ale na szczęście nie wyglądało. Oto pełen rozkład:
Swoja gra i w pełni zasłużone 13 impów dla nas. Tak dobra gra
musiała zostać nagrodzona. Segment wygrywamy 55:10.
Tomek musi odpocząć. Do gry wchodzą Adam z Mateuszem.
Niestety przeciwnicy grają ostro i dużo im wychodzi. Nam nie
poszło jedno rozdanie i przegrywamy segment 22 impami. Po
takim obrocie spraw jednak wracamy do naszego szczęśliwego
Tomka. Kwarta jest dość płaska, jedyny gruby zysk
osiągnęliśmy oczywiście dzięki opoce naszej drużyny, który
sobie zalicytował i wygrał 3 bez atu. Powiększamy przewagę
do 32 impów w tym segmencie i znowu dajemy Tomkowi
odpocząć. W czwartej części popisał się dla odmiany mój
partner – Piotrek Tuczyński. Dostał takie karcioszki:
A przeciwnicy licytowali tak:
N
S
1 karo
2 trefl
3 karo
3 bez atu
4 trefl
5trefl
pas
Wydaje się, że trzeba zawistować w jeden ze starszych kolorów. Mamy jakąkolwiek przesłankę w
który? No nie mamy. To walet karo! No i już. Pełen rozkład wyglądał następująco:
Rozgrywający zabił pierwszą lewę asem, gdyż bał się przebitki i
już musiał przegrać. Po tym rozdaniu nasze zwycięstwo było już
prawie pewne. Ostatnią partię wygrywamy 25:24 i wchodzimy
do finału. Jutro pojedynek z Anglikami, którzy rzutem na taśmę
pokonali Holendrów. Jutro i pojutrze walczymy o złoto!