US Open 2011, Reguła 22-2
Transkrypt
US Open 2011, Reguła 22-2
US Open 2011, Reguła 22-2 Zdarzyło się w czasie pierwszej rundy ostatniego US Open, na dziewiątym dołku (par 5). Piłki Graeme McDowell’a (ubiegłoroczny zwycięzca US Open) i Louisa Oosthuizen’a po drugim uderzeniu zatrzymały się na fairwayu jedna obok drugiej, tuż koło siebie. Został wezwany sędzia aby pomóc zawodnikom w rozwiązaniu tego problemu. Ponieważ piłka Oosthuizen’a leżała trochę dalej od dołka, więc to on miał obowiązek zagrać jako pierwszy (o kolejności gry w turnieju stroke play decyduje Reguła 10-2). Oczywiście Oosthuizen nie miał jak zagrać swojej piłki. W takich przypadkach z pomocą graczom przychodzi Reguła 22-2. Mówi ona, że jeśli jakaś inna piłka przeszkadza graczowi w grze, to może on zażądać podniesienia jej. Przez przeszkadzanie w grze rozumie się tu dosłownie wszystko. Piłka może przeszkadzać graczowi w swingu, w zajęciu pozycji do uderzenia lub nawet tylko przeszkadzać mu mentalnie, np. przykuwać jego wzrok i dekoncentrować. Gracz poproszony o podniesienie swojej piłki ma tylko dwie możliwości. Albo musi podnieść piłkę albo musi zagrać swoje uderzenie jako pierwszy. Ta druga możliwość jest niezbyt praktyczna w turnieju match play gdyż jego przeciwnik może zażądać powtórzenia uderzenia, jako że zostało zagrane poza kolejnością (R 10-1). W turnieju stroke play nie można żądać od współgracza powtórzenia uderzenia. Jeśli właściciel piłki, przeszkadzającej w grze innemu graczowi, odmówi podniesienia swojej piłki lub nie zagra jej jako pierwszy, wtedy podlega karze dyskwalifikacji z Reguły 3-4 za uszczuplenie praw innego gracza (w match play przegrywa dołek). Ileż to razy widziałem jak gracz poproszony o podniesienie swojej piłki odpowiadał: „przecież ci nie przeszkadza”. O tym czy piłka przeszkadza innemu graczowi decyduje tylko i wyłącznie ów gracz, a nie gracz poproszony o podniesienie piłki. Pamiętajcie o tym, karą za nie podniesienie piłki jest dyskwalifikacja. Zdarza się też, że gracz poproszony o podniesienie swojej piłki odpowiada: „gdyby to było na greenie to bym podniósł, ale na fairwayu nie wolno podnosić swojej piłki”. I pewny swojej racji nie reaguje na prośby. Nieznajomość Reguł Gry w Golfa nie uchroni tego gracza przed dyskwalifikacją. Dość teorii, wróćmy do US Open. Pod dyktando sędziego obaj zawodnicy zamarkowali swoje piłki. McDowell zamarkował swoją, gdyż jego piłka po podniesieniu będzie musiała, prędzej czy później, być odłożona z powrotem na swoje oryginalne miejsce. W takich przypadkach Reguła 20-1 żąda by piłka przed podniesieniem była zamarkowana. Z kolei Oosthuizen zamarkował swoją piłkę na wszelki wypadek. Chodziło o to by wiedzieć gdzie ją odłożyć, w razie gdyby jego piłka się przesunęła w procesie podnoszenia drugiej. Jest to dobra praktyka, markowanie piłki w czasie usuwania jakichś przeszkód leżących w pobliżu piłki, ale nie obowiązek. Teeczek leżący na trawie markuje piłkę Oosthuizen’a. Piłka McDowell’a jest zamarkowana za piłką. Teraz McDowell ostrożnie podnosi swoją piłkę. Uniósł ją dwoma palcami i położył około 2-3 metry obok. Dlaczego aż tak ostrożnie? Otóż Reguła 22-2, według której piłka jest podnoszona, zabrania czyszczenia piłki. Jest to jedna z trzech Reguł, które tego zabraniają. Pozostałe dwie to: R 12-2, podnoszenie piłki w celu zidentyfikowania jej przez gracza i R 5-3, podnoszenie piłki w celu sprawdzenia czy nadaje się do dalszej gry, czy nie jest uszkodzona. Podniesiona piłka musi znajdować się cały czas na widoku innych graczy, nie można schować jej np. do kieszeni. Gracz mógłby wtedy narazić się na zarzut, że oczyścił piłkę. Kara wynosi w tym przypadku jedno uderzenie. Gdy McDowell podniósł swoją piłkę i odłożył ją na bok, wtedy Oosthuizen usunął swojego teeczka. Nadal jednak nie mógł grać. Uniemożliwiał to teeczek, którym McDowell zamarkował swoją piłkę. Sędzia poprosił McDowell’a o przesunięcie markera tak, by nie przeszkadzał on w uderzeniu i ustawieniu się Oosthuizena. W tym przypadku McDowell przesunął swojego teeczka/markera o długość kija. W praktyce gracze zwykle przesuwają swoje markery na greenie. Wystarcza wtedy przesunięcie o jedną lub o dwie długości główki puttera. Jednak w tym przypadku mogłoby to być za mało. Warto tu zauważyć, że wystarczająco duże przesunięcie markera powinno być robione szczególnie w bunkrach. W bunkrze, marker przesunięty na zbyt małą odległość, może być wyrzucony po uderzeniu z bunkra razem z chmurą piachu. Po odmierzeniu jednej długości kija, McDowell sprawdził jeszcze kierunek jaki wskazuje jego kij. Aby móc odłożyć piłkę w prawidłowym miejscu, gracz musi odtworzyć cały proces przesuwania markera w odwrotnej kolejności. I w tym celu właśnie, McDowell zapewne obrał sobie jakiś charakterystyczny punkt na horyzoncie, na jaki jest skierowany jego kij. Praktyka warta zapamiętania, nawet wtedy gdy przesuwamy markera na greenie o jedną długość główki puttera. Obok nóg caddiego widać, odłożoną wcześniej na bok, piłkę McDowell’a. Dopiero teraz Graem McDowell wyjął z ziemi teeczka, który cały czas tkwił wbity parę centymetrów za piłką Oosthuizen’a i wbił go ponownie w ziemię na drugim końcu kija. Oosthuizen miał drogę otwartą do wykonania swojego uderzenia. Gdy Louis Oosthuizen uderzył swoją piłkę, McDowell wykonując wszystkie swoje czynności w odwrotnej kolejności, umieścił swoją piłkę na jej poprzednim miejscu. Oosthuizen zagrał bardzo delikatnie, dlatego oryginalne miejsce położenia piłki McDowella pozostało niezmienione. Gdyby jednak Louis wyciął w ziemi porządnego „kotleta”, wówczas miejsce położenia piłki McDowell’a prawdopodobnie uległoby zmianie. Nie musiałby on jednak (i nie mógłby) odkładać swojej piłki w dziurze po divocie. Z pomocą przychodzi Reguła 20-3b, która mówi, że jeśli oryginalne miejsce położenia piłki zostało zmienione, gracz musi położyć swoją piłkę w miejscu jak najbardziej podobnym do poprzedniego. To nowe miejsce musi znajdować się jak najbliżej oryginalnego i nie dalej niż jedna długość kija, no i oczywiście nie bliżej dołka. Wszystko to wydaje się być skomplikowane, lecz zapewniam Was, że doświadczeni gracze radzą sobie w podobnych sytuacjach bardzo sprawnie. Najlepiej jednak poprosić o pomoc sędziego. Zamiast pętać się po polu bez celu i obserwować ptaki przez lornetkę, niech lepiej zrobi coś pożytecznego. Zawołanie sędziego ma jeszcze jeden plus. Otóż, jeśli sędzia się pomyli w procedurze i zostanie naruszona jakaś Reguła, wówczas graczowi włos z głowy nie spadnie. Gracz działający zgodnie z poleceniami sędziego jest chroniony. Jeśli jednak działając samodzielnie, gracz naruszy jakąś Regułę, to niestety będzie musiał ponieść konsekwencje nieznajomości Reguł. W tej samej rundzie miało miejsce zdarzenie trochę podobne do opisanego powyżej. W incydencie wzięli udział Kirk Triplett i Greg Chalmers, a właściwie to nie oni sami a ich piłki, które ułożyły się na fairwayu w odległości około jednego metra, jedna od drugiej. Wydaje się, że nie powinno być problemu, a jednak. Otóż, Triplett jest graczem praworęcznym, natomiast Chalmers jest graczem leworęcznym. I jak by się nie ustawiali, to zawsze piłka jednego przeszkadzała drugiemu. Piłka Chalmers’a była trochę dalej od dołka, więc to była jego kolej gry. Zgodnie z R 22-2, poprosił Triplett’a aby ten usunął swoją piłkę. Triplett oczywiście zastosował się do prośby współgracza i Chalmers mógł wreszcie zagrać swoją piłkę. Wyciął swoim uderzeniem sporą dziurę w fairwayu, akurat tam gdzie Triplett chciał postawić swoją nogę. Reguły są w takich wypadkach jasne. Gracz ma prawo do takiego położenia piłki i do takiego ustawienia stóp w czasie uderzania, jakie uzyskał swoim ostatnim zagraniem. Ponieważ Chalmers zmienił swoim uderzeniem miejsce gdzie Triplett chciał stanąć, więc Triplett miał prawo odtworzyć poprzednie warunki gdyby były łatwe do odtworzenia. Jednak nie były. Dlatego Triplett mógł wybrać inną opcję, mógł przełożyć swoją piłkę w miejsce podobne do oryginalnego, jak najbliższe oryginalnego, położone nie dalej niż długość kija i nie bliżej dołka. Nie skorzystał jednak z tej możliwości i zagrał piłkę tak jak stał. Miał takie prawo. Tylko wtedy, gdy miejsce położenia piłki (a nie stóp gracza) zostało zmienione, gracz musi piłkę przełożyć zgodnie z Regułą 20-3b. W innych przypadkach, może to zrobić. Różnica pomiędzy słowami „musi” a „może” ma ogromne znaczenie w Regułach Gry w Golfa. W czasie pierwszej rundy US Open 2011 sędziowie zgłosili 86 incydentów, w tym pięć było związanych z zastosowaniem Reguły 22-2. Ważna Reguła i warto sobie przyswoić procedury związane z jej zastosowaniem. Zbigniew Górecki Sędzia PZG kl. I (certyfikaty R&A i USGA/PGA)