Sprawozdanie z wycieczki klasowej do Torunia. We wtorek, 8

Transkrypt

Sprawozdanie z wycieczki klasowej do Torunia. We wtorek, 8
Sprawozdanie z wycieczki klasowej do Torunia.
We wtorek, 8 grudnia 2015 r. o 615 nasza klasa 4c oraz klasa 4a pod opieką trzech pań i jednego
pana wyruszyliśmy na jednodniową wycieczkę do Torunia. Wszystkich uczestników było czterdzieści
czworo, dzieci- czterdzieści.
Podróż minęła nam szybko, jedni rozmawiali, inni bawili się, niektórzy drzemali, a jeszcze inni
słuchali muzyki.
Na miejsce dojechaliśmy przed godziną 1000 i natychmiast udaliśmy się krętymi uliczkami do
Domu Legend Toruńskich. Najpierw wysłuchaliśmy opowiadania legend związanych z tym miastem, a
następnie wzięliśmy udział w zabawach interaktywnych. Wszystkie zabawy dały nam dużo radości:
1.
2.
3.
4.
5.
6.
Walka na wiosła
Bicie dzwonem
Uwięzienie w metalowej klatce dla złoczyńców
Budowanie Krzywej Wieży
Zakucie w dyby
Wchodzenie w różne role między innymi: Wieśniaczka Baśka, Giermek, Król, Krzyżak
Towarzyszyły temu naprawdę duże emocje.
Pełni wrażeń udaliśmy się na spacer toruńską Starówką, podziwialiśmy wąskie, wybrukowane
uliczki oraz piękne, stare kamienice. Doszliśmy do Krzywej Wieży, a po drodze minęliśmy Dom Mikołaja
Kopernika. Po kolei próbowaliśmy ze śmiechem sprawdzić czy mamy czyste serca i utrzymać
równowagę pod skośną ścianą przez pięć sekund.
Następnie spiesząc do teatru „Baj”, zaszliśmy po specjał Torunia – smakowite, pachnące
pierniki. W teatrze punktualnie o godzinie 1200 zaczęliśmy oglądać spektakl „Opowieść Wigilijna”.
Opowiadał on o E. Scroogu, angielskim bankierze, którego w Wigilię odwiedziły trzy duchy:
- przeszłych
- teraźniejszych
- przyszłych
świąt Bożego Narodzenia.
Dzięki temu przedstawieniu widzowie uwierzyli w magię świąt Bożego Narodzenia, ponieważ zobaczyli,
jaka zmiana dokonała się w głównym bohaterze. Widowisko niezwykle nam się podobało i
nagrodziliśmy aktorów ogromnymi brawami.
Gdy doszliśmy do baru „Małgośka”, już po kilku minutach otrzymaliśmy obiad, który był
przepyszny, niektórym osobom smakował najbardziej kotlet, a innym – surówka. Po zjedzeniu posiłku,
nasyceni i pełni sił ruszyliśmy do Planetarium.
Tam mieliśmy obejrzeć spektakl pod tytułem „Gwiazda Betlejemska”. Nie był to zwykły film, bo
oglądaliśmy go na specjalnym ekranie, który umieszczono na suficie. Dzięki temu ulegaliśmy różnym
złudzeniom, np. że śnieg prószy prosto na nas. Spektakl zawierał znajomość z historii, religii,
astronomii.
Po wyjściu z Planetarium w bardzo przyjemnej atmosferze nasza rozśpiewana grupa wracała
autokarem do Szczecinka. Kiedy dojechaliśmy, pożegnaliśmy się z paniami przed gmachem szkoły,
odebraliśmy słodkie podarunki i wróciliśmy z rodzicami do domu. Uważamy wycieczkę za udaną.