Samolot rozpyla pestycydy pracownikom do talerza

Transkrypt

Samolot rozpyla pestycydy pracownikom do talerza
Artykuł pobrany ze strony
http://www.ekonsument.pl/news-show-67043.php
Samolot rozpyla pestycydy pracownikom do talerza
14.12.2016, Katarzyna Salus
Opryski toksycznymi pestycydami są wykonywane na plantacjach bananów w czasie, gdy przebywają na nich
pracownicy. Jeden z nich ma już dość: filmuje po kryjomu jak samolot opryskujący plantacje przelatując nad
otwartą stołówką, podczas gdy pracownicy jedzą w niej posiłek. Za pomocą tego filmu chce zwrócić uwagę na
łamanie swoich praw. Firmy zarządzające plantacjami muszą pozwolić na tworzenie na nich organizacji
pracowniczych, tak by pracownicy mogli zacząć wreszcie walczyć o swoje zdrowie i prawa!
Przerwa obiadowa na plantacji bananów Sitio Nuevo w ekwadorskiej prowincji Los Rios: pracownicy siedzą
przy stołach w małej, otwartej stołówce. Rozmowy zagłusza huk śmigłowca, który lata w tę i z powrotem nad
plantacją, kilka razy przelatując nad stołówką. To samolot rolniczy, rozpylający pestycydy. Oprysk spadł nie
tylko na plantację i ludzi pracujących w terenie, ale także na obiad pracowników. Można stracić apetyt.
Sygnalista wśród pracowników plantacji
Jeden z pracowników plantacji bananów nie chce dłużej godzić się na łamanie swoich praw pracowniczych.
Ale ci, którzy odważą się odezwać albo zaczną organizować się w związki, muszą spodziewać się represji.
Dlatego sfilmował oprysk podczas przerwy obiadowej po kryjomu i wysłał nagranie związkowi pracowników
sektora bananowego ASTAC.
"Niestety, nie jest to odosobniony przypadek - wyjaśnia Jorge Acosta, były pilot samolotów rozpylających
pestycydy, a dziś działacz ASTAC. - Na wielu plantacjach dokonuje się oprysków, kiedy pracownicy są na
polu, na stanowisku pakowania lub nawet na stołówce".
Drastyczny wzrost ryzyka zachorowań na raka na opryskiwanych plantacjach
W styczniu 2016 roku na plantacjach w Ekwadorze byli przedstawiciele naszej kampanii "Kupuj
Odpowiedzialnie Owoce". Pracownicy zgłosili nam, że samoloty rozpylające pestycydy latają nad plantacjami
regularnie, nawet kiedy pracownicy przebywają na polu albo na stanowisku pakowania, tak że oprysk spada
bezpośrednio na nich. Nie omija nawet strumieni na terenie i obrzeżach plantacji, więc okoliczne zbiorniki
wodne są skażone chemikaliami. Wielu okolicznych mieszkańców skarżyło się już na niekontrolowane użycie
pestycydów i różne problemy zdrowotne.
Nagranie jest jeszcze bardziej szokujące, jeśli weźmiemy pod uwagę ostatnie wyniki badań medycznych:
pracownicy plantacji bananów narażeni na działanie pestycydów mają znacznie większe ryzyko zachorowania
na nowotwory niż osoby pracujące przy produkcji bananów ekologicznych (badanie Südwind z czerwca
2016).
Certyfikaty niewiele pomagają, jeśli nie ma organizacji pracowniczych
Sitio Nuevo należy do ekwadorskiej firmy Manobal, która prowadzi kilkanaście plantacji bananów. Wszystkie
do niedawna miały certyfikaty Rainforest Alliance i GlobalGAP.
Przesłaliśmy dowody w postaci nagranego filmu wraz z odpowiednimi informacjami do Rainforest Alliance i
GlobalGAP. Rainforest Alliance zawiadomiło nas o cofnięciu certyfikatu w czerwcu (po opublikowaniu przez
Oxfam badania "Sweet fruits, bitter truth"). GlobalGAP także poinformował, że Manobal nie ma już jego
certyfikatu od lata 2016 roku. Pracownicy plantacji twierdzą, że ostatnio plantację odwiedziła osoba z firmy
certyfikującej, która przeprowadza audyty dla Rainforest Alliance. Tymczasem Manobal nadal chwili się
oboma certyfikatami na swojej stronie internetowej.
Aby poprawić sytuację na plantacjach, nie można polegać jedynie na zapowiedzianych z wyprzedzeniem
wizytach audytorów zewnętrznych, twierdzi Jorge Acosta: "Ten przykład raz jeszcze pokazuje, że efektywna
certyfikacja jest możliwa tylko przy udziale pracowników i lokalnych związków zawodowych".