Pracownik prosto z kanapy
Transkrypt
Pracownik prosto z kanapy
Pracownik prosto z kanapy Pracownicy niechętnie reagują dziś na konieczność dokonywania wyboru: intensywna praca czy harmonijne życie osobiste. To właśnie możliwość pogodzenia tych dwóch sfer często jest warunkiem, od którego część osób uzależnia swą dalszą aktywność na rynku pracy. To także jeden z podstawowych czynników decydujących o produktywności i zadowoleniu z zatrudnienia – nawet w większym stopniu niż płace czy świadczenia dodatkowe. Taką równowagę, dzięki elastyczności organizacji pracy, zapewnić może wykorzystanie możliwości, jakie niesie ze sobą telepraca. Praca na odległość po polsku Źródło: 2007 Global Work/Life Survey IBM Ekspansja Internetu sprawiła, że ośmiogodzinne siedzenie w murach firmy to już niejedyne skojarzenie z hasłem „praca w biurze”. Choć telepraca od wielu lat funkcjonuje w polskich realiach, w badaniach prawie 90 proc. polskich pracowników wyraża opinię, że nie mogłoby wykonywać obecnej pracy w tej formie, a tylko co pięćdziesiąty zatrudniony bez zastrzeżeń zgodziłby się wykonywać swoje obowiązki jako telepracownik (sondaż zrealizowany przez PBS DGA 26 – 28 października 2007 r.). Taki stan zmienić może zeszłoroczna nowelizacja Kodeksu pracy, która weszła w życie 16 października 2007 roku. Zapełniła ona bowiem lukę prawną, jeśli chodzi o tę formę zatrudnienia, usuwając część wątpliwości i obaw co do zasad jej stosowania. Od klasycznego stosunku pracy telepraca różni się tym, że nie jest świadczona w siedzibie firmy, ale np. w miejscu zamieszkania pracownika, w zorganizowanym przez pracodawcę biurze satelickim bądź w wirtualnym biurze. W dodanym art. 67 § 1 Kodeks pracy definiuje tele- pracę jako pracę wykonywaną regularnie poza zakładem pracy, z wykorzystaniem środków elektronicznej komunikacji w rozumieniu przepisów o świadczeniu usług drogą elektroniczną, a więc rozwiązań technicznych, w tym urządzeń teleinformatycznych i współpracujących z nimi narzędzi programowych, które umożliwiają indywidualne porozumiewanie się na odległość przy wykorzystaniu transmisji danych między systemami teleinformatycznymi, a w szczególności poczty elektronicznej (art. 2 pkt 5 ustawy z dnia 18 lipca 2002 r. o świadczeniu usług drogą elektroniczną). Oprócz e-maili zatrudniony może więc wykorzystywać w swojej pracy także czaty, fora dyskusyjne, telefon czy pager. Rozliczanie telepracy wcale nie musi odbywać się jedynie drogą elektroniczną. W praktyce jest to najczęstsza i najbardziej odpowiadająca charakterowi telepracy forma przekazywania pracodawcy jej wyników. Jednakże art. 67 § 2 Kodeksu wyraźnie stwierdza, że przekazywanie wyników pracy w ten sposób ma miejsce w szczególności, co oznacza, że Pracownicy IBM oceniają elastyczne warunki pracy (praca z domu, mobilność) bardzo pozytywnie (Izabela Jagosz-Kuchta, IBM, III Forum HR Informedia Polska, Warszawa, 29 – 30 maja 2008 r.) 10 Personalni przy kawie październik 2008 Telepraca – korzyści dla firmy: • • • • • poprawa morale pracowników poprzez zwiększenie ich autonomii, wzrost produktywności (m.in. dzięki oszczędności czasu potrzebnego na dojazdy), oszczędność pieniędzy przeznaczanych na wyposażenie i utrzymanie przestrzeni biurowej, możliwość rekrutowania pracowników bez względu na miejsce zamieszkania (również tam, gdzie koszty utrzymania są niższe), możliwość wybrania kandydata najlepiej pasującego do profilu stanowiska (więcej osób aplikujących o pracę). dopuszczalne są inne sposoby ich dostarczania, np. pocztą, osobiście – i powinno to zostać ustalone w umowie. Równocześnie oficjalna interpretacja Głównego Inspektoratu Pracy z 7 listopada 2007 r. traktuje definicję telepracy bardzo wąsko i kwestionuje jej stosowanie w odniesieniu np. do handlowców pracujących w terenie. Inni twierdzą, że każda praca, której wyniki przesyłane są z wykorzystaniem środków komunikacji elektronicznej, może być uznana za telepracę. Kto może być telepracownikiem? Oczywiście w regulacji kodeksowej nie zawarto katalogu osób, które mogą pracować na zasadzie telepracy. Pracodawcy najczęściej zatrudniają w tej formie specjalistów, których zadania odznaczają się dużą autonomią i nie wymagają fizycznej obecności wykonawcy w biurze – tłumaczy, korektorów, księgowych, prawników, grafików, programistów komputerowych czy pracowników call center. Katalog ten pozostaje jednak otwarty. Kodeks uznaje za telepracownika osobę fizyczną, która wykonuje pracę w sposób określony w przepisach odnoszących się do telepracy i przekazuje pracodawcy wyniki pracy, dokonując tego w szczególności poprzez wykorzystanie środków komunikacji elektronicznej. Analiza przepisów skłania do wniosku, że odnosi się to do osób zatrudnionych na podstawie umowy o pracę. Nie stosuje się więc tej formy zatrudnienia do pracowników zatrudnionych na podstawie powołania, mianowania czy też wyboru. Anna Szymańska – Wiceprezes Zarządu, Doradztwo Gospodarcze DGA SA Telepraca – możliwe niekorzystne skutki dla firmy: • • • • • • zmniejszenie poczucia identyfikacji telepracownika z firmą, konieczność zmiany sposobu zarządzania i kontrolowania pracowników, brak możliwości bieżącej, bezpośredniej kontroli nad przebiegiem pracy, wysokie koszty wdrożenia systemu telepracy, utrata klientów preferujących tradycyjne formy kontaktu z pracownikami firmy, spadek wydajności oraz jakości wykonywanej pracy spowodowany izolacją społeczną, brakiem kontroli, nieodpowiednim gospodarowaniem czasem, poczuciem bycia niezauważanym, stresem związanym z pracą z silnym nastawieniem na wynik. Telepraca ma szczególne znaczenie jako forma zatrudnienia osób niepełnosprawnych. Mogą one w ten sposób wypełniać swoje obowiązki, nie opuszczając domu, a przy tym być traktowane jak pełnoprawni pracownicy. Poza tym nie muszą ponosić nakładów na wyposażenie się w niezbędny sprzęt. Ta forma zatrudnienia to także szansa dla młodych matek, które chcą pozostać aktywne zawodowo i zajmować się dzieckiem. Więcej obowiązków Telepraca nie może zostać narzucona pracownikowi. Bez jego zgody lub inicjatywy pracodawca nie ma możliwości wdrożenia telepracy. Ustawodawca poszedł nawet o krok dalej, ustalając, iż pracownikowi przysługuje prawo do złożenia wiążącego pracodawcę wniosku o zaprzestanie wykonywania obowiązków w formie telepracy. Pracodawca nie może przy tym rozwiązać z nim umowy o pracę za wypowiedzeniem, gdy nie wyrazi zgody na zmianę warunków pracy lub gdy otrzyma wniosek zainteresowanego o zaprzestanie pracy w formie zdalnej. Regulamin telepracy ustala się z organizacją związkową, jeżeli taka w firmie działa. Jeśli nie – warunki stosowania telepracy pracodawca określa w regulaminie, po uprzedniej konsultacji z przedstawicielami pracowników, wyłonionymi w trybie przyjętym w przedsiębiorstwie danego typu. Pracodawca zwolniony jest co prawda z obowiązku zapewnienia bezpiecznych i higienicznych warunków pracy oraz z konieczności wyposażenia stanowiska pracy w niezbędne urządzenia higienicz- Z DGA SA związana jest od samego początku działalności firmy. Jako jedna z pierwszych doradców w Polsce otrzymała tytuł Certyfikowanego Doradcy ds. Zarządzania – CMC. Nadzoruje Departament Projektów Europejskich, związany z realizacją projektów współfinansowanych ze środków unijnych. Wielokrotnie kierowała dużymi projektami doradczo-szkoleniowymi, w tym ostatnio zakończonym, pt. „Telepraca. Ogólnopolski program promocji i szkoleń dla przedsiębiorców”, który przyczynił się do wprowadzenia zmian w Kodeksie pracy. Współautorka publikacji na temat pozyskiwania funduszy unijnych, prelegentka podczas licznych konferencji i sympozjów. Jest aktywnym członkiem Komisji Rewizyjnej Stowarzyszenia Emitentów Giełdowych oraz Stowarzyszenia Doradców Gospodarczych. Promować dobre praktyki Które korzyści dla firmy, wynikające z zatrudniania osób w formie telepracy, uważa Pani za najistotniejsze, a które za mniej ważne? Każda z firm indywidualnie musi ocenić rodzaje i znaczenie korzyści, jakie może dać jej zastosowanie telepracy. Na pewno dla wszystkich istotna będzie redukcja kosztów potrzebnych na utrzymanie czy ochronę powierzchni biurowych, zmniejszenie opłat za media. Dla wielu też ważna może być możliwość pozyskania specjalistów, którzy ze względu na odległe miejsce zamieszkania nie zdecydowaliby się na współpracę z firmą w klasycznej formule zatrudnienia. Dzięki wdrożeniu telepracy przedsiębiorstwo jest w stanie szybciej dostosowywać się do zmiennych oczekiwań klientów, jego oferta może stać się bardziej elastyczna, zindywidualizowana. To doskonały rynkowy wyróżnik, a także element przewagi nad konkurencją, która nie wykazuje się podobnym refleksem. Inne bardzo konkretne i istotne w codziennym funkcjonowaniu korzyści to np. zmniejszenie kosztów pracy poprzez eliminację liczby nadgodzin (telepracownicy z zasady zatrudnieni są w zadaniowym wymiarze czasu pracy), zmniejszenie liczby nieobecności bądź sytuacji korzystania przez pracowników ze zwolnień lekarskich, a także uniezależnienie działania firmy od czynników zewnętrznych typu śnieżyca czy strajki w sektorze transportowym. Jak ocenia Pani działanie nowelizacji Kodeksu pracy z 16 października 2007 r.? Czy spopularyzowało ono telepracę jako formę zatrudnienia? Czy ta nowelizacja już coś zmieniła na polskim rynku? Co Pani o tym sądzi? Nowelizacja Kodeksu pracy w moim przekonaniu tylko w nieznacznym stopniu spopularyzowała telepracę. Pozwoliła jedynie określić ramy prawne jej stosowania. Istotniejsza dla rozpowszechniania tej formy zatrudnienia byłaby moim zdaniem wymiana doświadczeń, promocja dobrych praktyk. Trzeba by również wyjaśniać wątpliwości, jakie rodzą się nie tylko po stronie przedsiębiorców, ale i potencjalnych telepracowników. Oczywiście wspomniana nowelizacja była potrzebna, jej zapisy odpowiadają bowiem założeniom Porozumienia Ramowego w sprawie telepracy z dnia 16.07.2002 r., przyjętego w wyniku konsultacji Komisji Europejskiej z partnerami społecznymi. Porozumienie to znalazło odzwierciedlenie w wewnętrznych regulacjach dotyczących zatrudniania w większości krajów członkowskich UE. To otwiera nowe możliwości zatrudniania obywateli z tych krajów przez polskich przedsiębiorców, a polskim telepracownikom ułatwia znalezienie się na innym rynku pracy. Ujednolicenie podejścia do telepracy pozwala rozumieć ją i stosować w podobny sposób w wielu krajach. październik 2008 Personalni przy kawie 11 no-sanitarne (tylko w przypadku biura domowego), lecz z wdrożeniem telepracy wiąże się szereg innych obowiązków po jego stronie. Pracodawca, obok wykonania standardowych czynności wymaganych przy zatrudnianiu pracownika, musi bowiem: • poinformować pracownika również o jednostce organizacyjnej, w ramach której znajduje się jego stanowisko pracy, jak i o osobach bądź organach odpowiedzialnych za współpracę z nim oraz upoważnionych do przeprowadzania kontroli w miejscu wykonywania pracy, • dostarczyć pracownikowi sprzętu, który jest niezbędny do wykonywania pracy, • ubezpieczyć sprzęt, • pokrywać koszty związane z instalacją, serwisem, eksploatacją i konserwacją sprzętu, • zapewnić pomoc techniczną i szkolenia niezbędne do prawidłowej obsługi i korzystania ze sprzętu, chyba że mocą umowy pracownik z pracodawcą postanowią inaczej, • określić zasady ochrony danych, • przeprowadzać niezbędne szkolenia i instruktaże, • określić zasady porozumiewania się z pracownikiem oraz przekazywania informacji niezbędnych do wzajemnego porozumiewania się, • zapewnić traktowanie telepracownika na równi z innymi zatrudnionymi i niedyskryminowanie go, z uwzględnieniem specyfiki tej formy zatrudnienia, • umożliwić na takich samych zasadach, jak dla ogółu pracowników: dostęp do zakładu pracy i kontaktowanie się z innymi pracownikami, jak również korzystanie z pomieszczeń i urządzeń pracodawcy. … i mniejsza kontrola Gdy pracownik wykonuje pracę we własnym domu, pracodawca siłą rzeczy ma ograniczoną kontrolę nad jej przebiegiem oraz warunkami jej wykonywania. Aby przeprowadzić tego rodzaju inspekcję, pracodawca za każdym razem powinien uzyskać zgodę zatrudnionego, ten zaś musi jej udzielić. Faktycznie pozostaje to czystą formalnością, lecz wynika z potrzeby poszanowania prywatności pracownika. Ustawa nie precyzuje sposobu czy formy kontroli wykonywania pracy przez telepracownika i pozostawia stronom w tym zakresie pewną swobodę. Pracodawca z pracownikiem mogą ustalić wszystkie te kwestie w odrębnym od umowy o pracę porozumieniu. Jednak kontrola jest zgodna z prawem tylko wtedy, gdy sposób jej przeprowadzenia pozostaje dostosowany 12 Personalni przy kawie październik 2008 Michał Chmiel – Dyrektor Departamentu Systemów Motywacyjnych i Polityki Wynagrodzeń, Telekomunikacja Polska W latach 1998–2005 pełnił funkcję Kierownika Działu Systemów Motywacyjnych i Benefitów w PTK Centertel. Od 2005 r. na stanowisku Dyrektora Departamentu Systemów Motywacyjnych i Polityki Wynagrodzeń. Obecnie w obydwu firmach Grupy TP tworzy i rozwija strategie wynagrodzeń oraz systemy finansowych i pozafinansowych świadczeń motywacyjnych. Nie zapominać o detalach W jakim stopniu w Pana firmie wdrożona jest telepraca jako forma zatrudniania pracowników? Rozważamy wprowadzenie telepracy jako jednej z form zatrudnienia, ważąc wszystkie za i przeciw. To duża zmiana, nie należy więc wprowadzać jej w pośpiechu, zapominając o detalach. Zmiana, która może dać pracownikom więcej czasu z rodziną, na realizację własnego hobby, przy często rozszerzonym zakresie odpowiedzialności. To może działać bardzo motywująco na członków załogi, szczególnie na tych, którzy taką odpowiedzialność chcą na siebie brać (a na tych najbardziej zależy pracodawcy). Z jakimi problemami bądź wadami tego rodzaju zatrudnienia może spotkać się przedsiębiorstwo? Jak można sobie z nimi radzić? Czy według Pana telepraca przynosi firmie wyłącznie korzyści? do miejsca wykonywania pracy i jej charakteru oraz nie narusza prywatności zatrudnionego i jego rodziny, ani też nie utrudnia korzystania z pomieszczeń domowych. Telepraca daje możliwość zbudowania innowacyjnego środowiska pracy, które przyciągnie i zatrzyma prawdziwie utalentowanych pracowników. O sukcesie jej wprowadzenia i stosowania decydują: gotowość pracowników i dojrzałość kadry zarządzającej. Od tych pierwszych Jednym z problemów jest dotychczasowe przyzwyczajenie zarówno pracowników, jak i szefów do kontaktu osobistego. Telepraca wymaga innego sposobu stawiania zadań oraz dużego samozaparcia pracownika w ich realizacji. Nie obowiązuje tu bowiem zasada kontroli poszczególnych etapów pracy, co dla niektórych może być problemem. Nie ma co ukrywać, że telepraca ma też swoje dobre strony z punktu widzenia firmy, ponieważ pozwala na ograniczenie kosztów, rekrutację najlepszych pracowników praktycznie niezależnie od ich miejsca zamieszkania, jednocześnie zaś na zwiększenie lojalności zatrudnionych. Jak każde nowe rozwiązanie, wdrożenie telepracy należy dobrze przemyśleć, a jeszcze lepiej przybliżyć pracownikom. Zauważmy, jak zmniejsza się dziś świat dzięki nowoczesnej technologii. Nie uciekniemy przed tego typu rozwiązaniami, nie pozostaje nam więc nic innego, jak je polubić. wymaga to umiejętnego, odpowiedzialnego i samodzielnego zarządzania własną pracą, przy jednoczesnym nietraceniu z oczu działania zespołowego. Menedżerowie muszą natomiast w procesie zarządzania skoncentrować się na wynikach pracy, nie zaś na poświęcanym na nią czasie. Zwiększenie elastyczności w tym zakresie może wyraźnie podnieść efektywność pracy w firmie. Anna Drabarz