Telepraca - historia, podstawy prawne, wady i zalety. Część I
Transkrypt
Telepraca - historia, podstawy prawne, wady i zalety. Część I
Telepraca - historia, podstawy prawne, wady i zalety. Część I Małgorzata Kucharczyk | 09.02.2012 „Telepraca to metoda organizowania i wykonywania pracy, w której pracownik pracuje poza miejscem pracy pracodawcy przez znaczną część swojego czasu pracy, dostarczając do pracodawcy wyniki (rezultaty) pracy przy wykorzystaniu technologii informacyjnych oraz technologii przekazywania danych, zwłaszcza Internetu”. Tak brzmi definicja telepracy, zwanej także pracą na odległość, pracą elastyczną, zdalną, mobilną bądź e-pracą, proponowana przez Komisję Europejską. Do jej podstawowych rodzajów należy praca w domu, praca mobilna, praca oparta na samozatrudnieniu oraz centra telepracy. Amerykański sposób na korki Idea pracy zdalnej narodziła się w latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych ubiegłego wieku. Wówczas Stany Zjednoczone przeżywały okres rozkwitu, a centra wielkich miast stawały się olbrzymimi strefami zajętymi przez ludzi trudniących się pracą biurową. W nocy opustoszałe w dzień tętniły życiem. Chociaż znalezienie miejsca do parkowania graniczyło niemal z cudem, w rzeczywistości bardziej istotnym problemem było dotarcie do tego miejsca, bowiem już od wczesnych godzin rannych samochody tkwiły w wielokilometrowych korkach ulicznych. Dodatkowo w 1973 roku Amerykanie udzielili wsparcia Izraelowi podczas wojny Jom Kippur. W odpowiedzi na ten akt grupa OPEC nałożyła na Stany Zjednoczone embargo, co szybko spowodowało kryzys paliwowy (cena baryłki ropy podskoczyła o około 600%). Potrzeba jest, jak wiadomo, matką wynalazków, dlatego też w 1972 roku powołano na Uniwersytecie Południowej Kalifornii komisję pod przewodnictwem amerykańskiego fizyka Jacka Nillesa, która miała zbadać możliwości pracy zdalnej. I to właśnie Nilles, już rok później, nie tylko ukuł pojęcie telepracy (ang. Telecommuting / telework), ale również stworzył pewne standardy, według których taka praca miałaby funkcjonować. Kilka liczb Chociaż pomysł komisji z kalifornijskiego uniwersytetu wydawał się świetnym rozwiązaniem dla zatłoczonych miast, w rzeczywistości, do czasów szybszego rozwoju techniki komunikacji w Stanach Zjednoczonych grupa pracowników zdalnych liczyła zaledwie kilka tysięcy osób. Liczby te zaczęły gwałtownie rosnąć dopiero w następnej dekadzie. W 1980 roku liczba ta osiągnęła około 100 tysięcy, w 1990 roku - 2,5 miliona, a w 2006 roku aż 30 milionów osób. Prognozy badaczy amerykańskiego rynku wskazują, że około 2015 roku ponad 50% zatrudnionych będzie wykonywało swoją pracę w domu. Świadczą o tym między innymi wyniki takich firm jak IBM, w której ponad 30% ogółu Pobrano z: http://www.treco.pl/wiedza/artykuly-szczegoly/id/979/telepraca-historia-podstawy-prawne-wady-i-zalety-czesc-i/ zatrudnionych stanowią telepracownicy oraz AT&T - 55% (ponad 30 tysięcy osób). Telepraca w Europie W Wielkiej Brytanii idea pracy zdalnej pojawiła się już w latach sześćdziesiątych ubiegłego wieku jedna z firm informatycznych zatrudniała osoby pracujące w domu - ale wydaje się, że ten pomysł nie znalazł żadnych naśladowców. Obecnie w Europie jest już ponad 30 milionów telepracowników, w tym 8,5 miliona w samej Wielkiej Brytanii. Procentowo liderami w Europie są Dania, Holandia i Luksemburg - tam niemal 10% zatrudnionych pracuje zdalnie. Dość często istotne znaczenie dla popularności telepracy mają odległości. Przekaz elektroniczny zawsze będzie szybszy niż podróż, nawet przy wykorzystaniu najszybszego środka komunikacji. W Szwecji średnia odległość pomiędzy miejscem zamieszkania pracownika a siedzibą firmy wynosi 12 kilometrów, podczas gdy statystyczny telepracownik ma do pokonania aż 50 kilometrów. Dodatkowo w Szwecji, ale też w Finlandii czy w Estonii niebagatelne znaczenie ma doskonale rozbudowana sieć komórkowa oraz internetowa. Czasami na rozwój telepracy nastawiona jest też polityka rządu. Taki przypadek ma miejsce w Danii oraz w Irlandii, gdzie kilka lat temu przeprowadzono nader skuteczną kampanię promującą pracę zdalną. Dodatkowo do podjęcia pracy zdalnej zachęca też Komisja Europejska, która upatruje w niej jeden z czynników tworzących społeczeństwo informacyjne. Telepraca na polskim podwórku Na tle innych państw europejskich Polska wypada dość blado. Zaledwie 1% zatrudnionych pracuje zdalnie, a liczba ta wcale nie wydaje się rosnąć. Dodatkowo zaledwie 25% firm deklaruje możliwość wprowadzenia telepracy. Chociaż Polska nie odstaje już tak bardzo od reszty Europy, pod względem dostępu do Internetu i umiejętności korzystania z różnych form komunikacji elektronicznej, to praca zdalna wciąż traktowana jest przez wiele firm jako dziwaczny wymysł, który ma służyć znajdowaniu pracy przez kobiety wychowujące dzieci lub osoby niepełnosprawne i to pomimo tego, że statystyki wskazują raczej wysoko wykwalifikowanych mężczyzn (głównie informatycy i programiści) jako grupę, do której najczęściej kierowana jest taka oferta. Sporej części osób praca zdalna kojarzy się też z popularnym w latach dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku chałupnictwem. Dużym problemem jest także polska mentalność. Po pierwsze, ze względu na zadaniowy sposób wykonywania pracy całkiem sporo osób potrafi wykonać swoją pracę w czasie o wiele krótszym niż ustawowe osiem godzin. Pozostały czas spędza co prawda na krześle przed monitorem, ale za to zajmując się graniem w różne gry lub surfowaniem po Internecie. Po drugie, w społeczeństwie wciąż funkcjonuje przekonanie, że „praca w domu to żadna praca”, więc również osoby poszukujące pracy nie zawsze chętnie korzystają z tej możliwości. Podstawy prawne Wielu przedsiębiorców zgodnie twierdzi, że polską telepracę blokują nieco archaiczne przepisy BHP oraz inne przepisy prawne. W rzeczywistości bowiem pracodawca musi ponosić większe koszty w przypadku zatrudnienia pracownika zdalnego niż pracującego w tradycyjnej formie. Wynika to głównie z przepisów, które nakazują dostarczenie telepracownikowi ergonomicznego sprzętu, kontrolę pracowników czy dbania o przepisy BHP w miejscu pracy. Obecnie znowelizowany Kodeks pracy z 2011 roku nieco zmienia te przepisy. Zawiera on, między innymi, następujące zapisy: „Art. 6711 §1.Pracodawca jest obowiązany: Pobrano z: http://www.treco.pl/wiedza/artykuly-szczegoly/id/979/telepraca-historia-podstawy-prawne-wady-i-zalety-czesc-i/ 1). dostarczyć telepracownikowi sprzęt niezbędny do wykonywania pracy w formie telepracy, spełniający wymagania określone w rozdziale IV działu dziesiątego; 2). ubezpieczyć sprzęt; 3). pokryć koszty związane z instalacją, serwisem, eksploatacją i konserwacją sprzętu; 4). zapewnić telepracownikowi pomoc techniczną i niezbędne szkolenia w zakresie obsługi sprzętu; - chyba, że pracodawca i telepracownik postanowią inaczej, w odrębnej umowie, o której mowa w §2.” To właśnie w owej odrębnej umowie pracodawca i telepracownik mogą określić zakres ubezpieczenia oraz zasady wykorzystania sprzętu niezbędnego do wykonywania pracy w tej formie, a także sposób i kontrolę wykonywania powierzonych zadań. Jeśli telepracownik korzysta z własnego sprzętu, przysługuje mu ekwiwalent pieniężny w wysokości określonej w porozumieniu. Dodatkowo, pracodawca ma prawo do przeprowadzenia kontroli wykonywanej pracy, także jeśli ta praca wykonywana jest w domu. Oczywiście, za uprzednią zgodą pracownika. Reguluje to Art. 6714 §3.„Pracodawca dostosowuje sposób przeprowadzania kontroli do miejsca wykonywania pracy i charakteru pracy. Wykonywanie czynności kontrolnych nie może naruszać prywatności telepracownika i jego rodziny ani utrudniać korzystania z pomieszczeń domowych, w sposób zgodny z ich przeznaczeniem”. Znowelizowany kodeks zwalnia również pracodawcę z obowiązku dbałości o bezpieczny i higieniczny stan pomieszczeń pracy oraz zapewnienia pracownikowi odpowiednie urządzenia higieniczno-sanitarne, jeśli praca wykonywana jest w domu pracownika. I wreszcie Kodeks pracy podkreśla, że „Telepracownik nie może być traktowany mniej korzystnie w zakresie nawiązania i rozwiązania stosunku pracy, warunków zatrudnienia, awansowania oraz dostępu do szkolenia w celu podnoszenia kwalifikacji zawodowych, niż inni pracownicy zatrudnieni przy takiej samej lub podobnej pracy, uwzględniając odrębności związane z warunkami wykonywania pracy w formie telepracy.” (Art. 6715. §1). Małgorzata Kucharczyk Ocena: 0/6 Pobrano z: http://www.treco.pl/wiedza/artykuly-szczegoly/id/979/telepraca-historia-podstawy-prawne-wady-i-zalety-czesc-i/