Motywacja w terapii logopedycznej, Justyna Pacura

Transkrypt

Motywacja w terapii logopedycznej, Justyna Pacura
z
p r ak t y k i
l o g o p e d y
Motywacja
w terapii
logopedycznej
&]ĄRZLHNSRWU]HEXMHPRW\ZDFMLGRZV]HONLHJRURG]DMXSRF]\QDĆ
EH]Z]JOÛGXQDWRF]\PD]URELÉVZµMSLHUZV]\NURN
F]\]GRE\ÉGREUÇRFHQÛZV]NROH]GDÉHJ]DPLQ
F]\]DZDOF]\ÉRDZDQVZSUDF\0RW\ZDFMDMHVWVLĄÇQDSÛGRZÇ
GRRVLÇJDQLDRNUHĝORQ\FKFHOµZRGQRV]HQLDVXNFHVµZ
i UHDOL]DFMLPDU]HĆ'RW\F]\WRWDNľHWHUDSLLORJRSHG\F]QHM
:\GDZDĄRE\VLÛľHQDMZDľQLHMV]HWR]DFKÛFLÉVDP\FKSDFMHQWµZ
1LHVWHW\VSUDZDPRW\ZDFMLZWHUDSLLUR]NĄDGDVLÛ
WUµMNÇFLHSDFMHQWȂURG]LQDȂWHUDSHXWD
12
F O R UM LO G O PEDY M A R Z E C / K W I E C I E Ń 2016
z
Niezależnie od miejsca prowadzenia terapii logopedycznej oraz wieku pacjenta jestem przekonana o ogromnym
znaczeniu motywacji w efektywności podejmowanych działań. Czytałam wiele artykułów na temat samej motywacji.
Wielu autorów odwołuje się do konieczności motywowania
pacjenta w terapii, jednak tylko nieliczni proponują gotowe
rozwiązania. Co powiedzieć, aby zachęcić do ćwiczeń? Jakie
narzędzia wykorzystać w terapii, aby zmobilizować dzieci do
wykonywania zadań domowych? Jak wpłynąć na rodzinę,
aby chciała wspomóc pacjenta w jego zmaganiach? Czego
unikać, aby nie zniechęcić do terapii logopedycznej, i co
możemy sami zrobić, aby (jak mawia wiele osób) „tak mi
się chciało, jak mi się nie chce…”?
3Ζ(5:6=(2*1Ζ:2Ȃ
PACJENT
W przypadku pacjentów dorosłych sprawa komplikuje
się w zależności od rodzaju schorzenia, z jakim się zgłaszają,
stanu psychicznego, w jakim przychodzą. Są jednak punkty
w modelowaniu motywacji, które mogą być zastosowane
w wielu sytuacjach.
POZNAĆ PACJENTA
Po pierwsze: należy dobrze poznać swojego pacjenta,
jego upodobania, hobby. Jeżeli są to pacjenci po uszkodzeniu
mózgu, postarajmy się zdobyć informacje na temat, czym
zajmowali się przed wypadkiem, jak spędzali czas wolny.
To wiedza, która pozwoli odwoływać się w trakcie terapii
do spraw przyjemnych, gdy będziemy zauważać spadek
motywacji, ale również łatwiej wyznaczymy cele, do jakich
pacjent będzie dążył.
OKREŚLENIE ZASOBÓW
Po drugie: dobrze jest ustalić, jakimi zasobami pacjent
dysponuje. Zarówno jeżeli chodzi o zasoby wewnętrzne,
np. psychiczne, fizyczne, duchowe; jak i zewnętrzne, np.
funkcjonalne czy społeczne. Taka podstawa będzie punktem wyjścia do zapewnienia pacjentowi poczucia sukcesu.
Zadania bowiem będą się opierały najpierw na posiadanych
zasobach, by później przejść do zdobywania nowych funkcji
lub usprawniania tych zaburzonych.
WYZNACZENIE CELÓW
Trzecim ważnym aspektem, nierozłącznie związanym
z motywacją, jest wyznaczanie celów. Zamierzenia, plany, cele
nie mogą być zbyt odległe dla pacjenta. Metoda drobnych
kroków, kolejnych osiągnięć sprawdzi się z pewnością lepiej.
Dzięki takiej drodze chorzy szybko nabierają przekonania
o skuteczności naszych działań i celowości wykonywanych
zadań, nie wspominając o tym, że motywacja utrzymuje się
na dość wysokim poziomie. Nie oznacza to jednak, że nie
mamy pacjentowi stawiać wyzwań. Konieczne jest stopniowanie trudności, aby osiągnąć efekt. Staram się w toku
terapii tak zaplanować ćwiczenia, aby zakończyć spotkanie
p r ak t y k i
l o g o p e d y
zadaniem, o którym jestem przekonana, że pacjent może
je wykonać. Wprawia to zarówno jego, jak i mnie w dobry
nastrój, a wówczas rośnie także dobre nastawienie do zadań,
do samodzielnego wykonania w domu.
NAGRANIA WIDEO
Czymś, co również świetnie się sprawdza, a przed czym
do niedawna się wzbraniałam, jest dokumentowanie osiągnięć pacjentów środkami audiowizualnymi. Oczywiście,
zawsze to pacjent decyduje, czy chce nagrać całą sesję,
czy tylko wybrane ćwiczenie, a przede wszystkim – czy
w ogóle chce się nagrać. W celu ośmielenia (osoby dorosłe często się wstydzą, zwłaszcza po urazach) pokazuję
nagrania innych: na początku terapii, w trakcie i, jeśli
istnieje taka możliwość, na zakończenie terapii. Robię to
tylko po uzyskaniu zgody osób nagranych. Prezentacje
wideo dają wiarę nowym podopiecznym, że skoro inni
mogli, ja też będę potrafił.
'RNXPHQWRZDQLHRVLÇJQLÛÉMHVW
RW\OHLVWRWQHľHSU]\VSDGNX
PRW\ZDFMLOXEVWDJQDFMLWHUDSLL
PRľHP\SU]\ZRĄDÉSDFMHQWRZL
VWDQVSU]HGWU]HFKPLHVLÛF\
VSU]HGURNXDE\XQDRF]QLÉMXľ
]GRE\WHXPLHMÛWQRĝFL0RľHP\
SRGNUHĝOLÉMDNZLHOHGRWHM
SRU\XGDĄRVLÛRVLÇJQÇÉ
CHWALENIE
Ostatnia sprawa, o której nigdy nie zapominam, to
chwalenie podopiecznych. Pewnie pominęłabym ten aspekt,
bo wydawało mi się, że jest to wpisane w nasz zawód, ale
moi pacjenci uświadomili mi, że nie. Myślę, że nikt nie ma
wątpliwości, iż każdy z nas lubi być chwalony, nawet jeśli
temu zaprzecza. Jedni potrafią przyjmować komplementy,
inni będą nas podejrzewać o interesowność, a jeszcze innych
nasze dobre słowo może zawstydzić. Nie zmienia to faktu,
że pacjenci potrzebują akceptacji, uwagi oraz informacji
zwrotnej na temat swoich postępów.
1$6Ζ0$/Ζ3$&-(1&ΖȐ
Zasady, które opisałam wyżej, mogą być stosowane
również wobec dzieci, jednak w nieco innym wymiarze.
Ponieważ podopieczni w wieku szkolnym i przedszkolnym
13
z
p r ak t y k i
l o g o p e d y
to najliczniejsza grupa wśród moich pacjentów, chciałabym
podać sprawdzone sposoby na wzrost motywacji w terapii
logopedycznej.
DRABINKA SUKCESU
Nie dla wszystkich maluchów będzie miała znaczenie
informacja terapeuty, że ładnie wypowiada którąś z głosek.
Jeśli jednak w zeszycie do ćwiczeń lub na kartce wykonamy
„drabinkę sukcesu”, „schody do kariery”, „labirynt dla odważnych”, „mapę skarbów” lub „tor przeszkód”, w których
kolejne stopnie, schody, przystanki czy przeszkody będą
oznaczały zdobywanie nowych umiejętności logopedycznych, to każde dziecko będzie wiedziało, ile jeszcze przed
nami do zrobienia, a z drugiej strony, jak wiele udało mu
się już osiągnąć. Sukces dzieci, który same mogą zobaczyć,
zaznaczyć, niejako „namacalnie zmierzyć”, staje się dla nich
realny, a motywacja większa. Do wykonania tego rodzaju
„motywców”, „motywatorów” potrzeba niewiele (papier,
pisaki, wycinanki itd.), a kreatywność nie ma granic. W zależności od dziecka, jego upodobań bajkowych, zainteresowań wykonywałam np.: biedronki (którym naklejaliśmy
kropki z wpisanym osiągnięciem), motylki (które zdobywały
kolejne wzory na skrzydełkach), jeże (którym wyrastały
kolce z wywoływanymi głoskami), koszyczki (w które
zbieraliśmy owoce – umiejętności) itd. Zajęcia grupowe
stwarzały też inne możliwości. Ponieważ zazwyczaj mam
trzy lub cztery grupy dzieci z tej samej klasy, dzieliliśmy
między sobą zadania. Jedna grupa stanowiła brygadę
Boba Budowniczego, która na wielkim plakacie przyklejała
kolejne budynki. Każdy z nich symbolizował co innego, np.:
wieżowiec – wysoką sprawność Pana Języczka, parterowiec
– sprawność warg, most – drżenie języka, restauracja – [r]
w nagłosie itd. Druga drużyna to brygada Pszczółki Mai,
która szykowała zaczarowaną łąkę. „Sadziliśmy” na niej
różne kwiatki. Ponieważ była to grupa zróżnicowana pod
względem zaburzeń, musiało być odpowiednio więcej
obiektów do przyklejania. Temat łąki świetnie się sprawdzał.
Wkrótce na naszym plakacie pojawiły się: stokrotki – [s] w nagłosie;
sasanki – [s] w nagłosie i w śródgłosie; zawilce – [z] w nagłosie.
Nie zabrakło także drobnych zwierząt: much, które potrafią
bzyczeć „zzzzzzzzzz”; syczącego węża – „ssssssssssssssss”
czy cykającej cykady – „cyt, cyt, cyt”. Trzecia drużyna stanowiła ekipę Piratów z Nibylandii i razem zdobywała kolejne
skarby, dorzucając do swojej tajemnej skrzyni na plakacie
złote dukaty z wypisanym osiągnięciem.
Pomysły na oznaczanie postępów terapii podsuwa
nam rzeczywistość, telewizja, a także sami zainteresowani.
Osobiście lubię takie narzędzia, które dziecko ma zawsze
w zeszycie logopedycznym, bo wówczas możemy się do
niego odwoływać.
SYSTEM NAGRADZANIA
Oczywiście, nie wyobrażam sobie motywowania dzieci
do terapii logopedycznej bez ustalonego systemu nagradzania. Jest to aspekt, który zawsze należy skonsultować
z rodzicem. System nagradzania powinien być rozsądny,
adekwatny do wieku i możliwości dziecka, a także zaakcep-
towany przez rodzica. Przy dużej liczbie pacjentów koszty
cotygodniowych nagród mogą być zbyt wysokie, dlatego
warto poszukać innych rozwiązań. Można np. stosować
taktykę „trzech kroków”. Za wykonanie zadania domowego,
a co za tym najczęściej idzie – przyniesienie zeszytu w celu
sprawdzenia, wstawiam dziecku jedną pieczątkę (niezależnie od liczby zadań). Po uzbieraniu trzech pieczątek dzieci
otrzymują drobną nagrodę: naklejkę, puzzle wykonane
z widokówki, ciasteczko, lizaka, wydrukowany obrazek.
Gdy pracujemy nad wywołaniem konkretnej głoski, za jej
prawidłową artykulację mój podopieczny może otrzymać
medal (lub order, kotylion, dyplom) z wizerunkiem danej
głoski, czyli z odpowiednią literką. Jest to także szczególne
wyróżnienie.
0RľHGODWHJRG]LHFLOXELÇ
SU]\FKRG]LÉGRORJRSHG\ER
MHVWWDPȌFKZLODGODRGGHFKX
GODJU\PDVµZGODXĝPLHFKX
GODXP\VĄXLGODZV]HONLFK
]P\VĄµZȋ1LHR]QDF]DWRQLF
ZLÛFHMMDNW\ONRRGG]LDĄ\ZDQLH
ZLHOR]P\VĄRZH:µZF]DV
NDľGHG]LHFNRPRľH]QDOHļÉGOD
VLHELHWDNLPRPHQWZQDV]\P
VSRWNDQLXNWµU\SR]ZROLPX
Ȍ]DEĄ\VQÇÉȋDFR]DW\PLG]LHȂ
]ZLÛNV]\ÉVZRMÇPRW\ZDFMÛ
KONKURSY
Jeżeli mamy zajęcia terapii w parach lub w grupie,
pamiętajmy, że będzie się rodził duch rywalizacji. Warto
wówczas odpowiednio spożytkować taki obrót sytuacji.
Możemy zorganizować zawody, konkursy, mistrzostwa.
Ostatni konkurs, który cieszy się ogromną popularnością
wśród moich podopiecznych, to zawody o tytuł „Mistrza
liczenia na jednym wydechu”. Liczymy różne obiekty, np.
„jedna wrona bez ogona, druga wrona itd.”, „jedna myszka
Fiszka, druga myszka Fiszka itd.”, „jeden rak nieborak, drugi
rak nieborak…”, „jeden wąż syczy wciąż, drugi wąż syczy
wciąż…”. Do wyliczanek możemy dobierać odpowiednie
słowa i głoski. Podczas takich zawodów prowadzimy ćwiczenia nie tylko oddechowe, ale także artykulacyjne.
14
F O R UM LO G O PEDY M A R Z E C / K W I E C I E Ń 2016
z
Dyplomy na zakończenie roku szkolnego zawsze wręczam
dzieciom na forum klasy, aby czuły, że ich trud został doceniony. Staram się jak najczęściej chwalić swoich podopiecznych,
bo oni, jak nikt inny, naprawdę tego potrzebują. Pochwałę
osiągnięć lub postępów w terapii wpisuję także do zeszytu
informacji (kontaktów), aby dziecko zyskało przekonanie,
że jego sukcesy na polu logopedycznym będą zauważone
zarówno przez panią wychowawczynię, jak i przez rodziców.
ATRAKCYJNE ZADANIA
Wpływ na motywację dziecka do uczestniczenia w terapii ma sama jej atrakcyjność. Czy taka będzie, zależy tak
naprawdę od nas – logopedów. Jakie sposoby wykorzystuję
w celu uatrakcyjnienia zajęć? Na pewno nie zdaję się tylko
na jedną metodę. Wyciągam elementy z metod, o których
wiem, że wykorzystam je podczas terapii, że dobrze wpiszą
się w kontekst tematu zajęć, że są odpowiednie dla danego
dziecka lub grupy maluchów. Dlatego też staram się unikać
stwierdzenia, że pracuję daną metodą, jeżeli korzystam zaledwie z niektórych elementów. Sięgam do różnych technik
i narzędzi, korzystam z różnych pomocy. Jednak moja główna
zasada terapii opiera się na tym, że zawsze podążam za
pacjentem i dostosowuję metody do niego, a nie na odwrót.
'58*Ζ(2*1Ζ:2
&=</Ζ1Ζ('$/(.23$'$
-$%ă.22'-$%ă21ΖȐ
Drugim niezaprzeczalnie ważnym elementem w kształtowaniu dobrej motywacji do terapii logopedycznej jest
rodzina. W przypadku, gdy mamy do czynienia z dorosłymi
pacjentami, sprawa nie wydaje się trudna. Rodzina pacjenta
po uszkodzeniu mózgu w większości ma dobrą motywację do działania, dorosły decydujący się samodzielnie na
podjęcie terapii logopedycznej zawsze ma ważne powody,
które mogą warunkować sukces. Zupełnie inaczej jest
w przypadku opiekunów małych dzieci.
„ON Z TEGO WYROŚNIE”?
Wciąż pokutują w naszym społeczeństwie stwierdzenia:
„on z tego wyrośnie”, „moja matka tak miała, ja tak mam
i ona na pewno też tak będzie miała”, „przecież dużo dzieciaków tak mówi”. Gdy mamy do czynienia z takim rodzicem,
zaczynamy od wyjaśnienia w skrócie rozwojowych norm
językowych dla danej grupy wiekowej. Staramy się pokazać,
co w niedalekiej przyszłości czeka dziecko z wadą wymowy
bez wsparcia ze strony dorosłych. Dobrze mieć pod ręką
przygotowaną ulotkę z odpowiednimi informacjami oraz
podstawowym zestawem ćwiczeń.
BRAK CZASU
Niestety, współczesne rodzicielstwo przypomina często
logistyczną łamigłówkę, w której rodzice starają się nie zagubić: kto, kogo na jakie zajęcia zawozi, co należy załatwić po
p r ak t y k i
l o g o p e d y
drodze i o czym nie zapomnieć. W tej codziennej gonitwie
przyznają, że niewiele czasu mogą w ogóle dzieciom poświęcić, nie wspominając o ćwiczeniach logopedycznych. Wiem,
że logopedzi z prywatnych gabinetów i przychodni raczej
nie narzekają na brak motywacji ze strony opiekunów. Co
jednak, gdy pracujemy w oświacie lub w ramach NFZ? Nigdy
nie nalegam na uczestnictwo w zajęciach, jeżeli widzę, że
jest dla rodziców nieosiągalne. Upieram się jednak na jedno
rzeczowe i długie spotkanie bez dziecka, podczas którego
staram się z rodzicem omówić i rozwiązać wiele kwestii.
Wypracowujemy wówczas dogodny dla obu stron sposób
komunikowania się: telefoniczny, przez zeszyt kontaktów
czy wpisy w zeszycie logopedycznym lub kontakt internetowy. Tłumaczę, co staramy się w terapii osiągnąć i jakie
ćwiczenia będą temu służyły. Odpowiadam na wszystkie
pytania rodziców, zawsze posługuję się demonstracją zadań i proszę rodzica, abyśmy wykonywali ćwiczenia razem.
Następnie wybiegam w przyszłość i uprzedzam fakty, zaznaczając, iż w większości przypadków rodzicom brakuje
czasu, w związku z tym, jeżeli mogę, chciałabym poznać
ogólny harmonogram tygodniowy funkcjonowania rodziny.
Wówczas mogę wskazać rodzicom gotowe rozwiązania,
np. w czasie kąpieli wykonujemy ćwiczenia oddechowe –
dmuchanie na potwory z piany, nadmuchiwanie piankowych
kropek na gąbce; w czasie jazdy samochodem ćwiczymy
różnicowanie dźwięków – jeśli w wyrazie usłyszysz taką
głoskę, klaśnij raz, jeśli taką, klaśnij dwa razy; podczas
porannej toalety gimnastykujemy Pana Języczka; podczas
zakupów nazywamy produkty np. z głoską [s]; podczas
spaceru naśladujemy węża i wiatr itd. Rodzice szukają
gotowych rozwiązań i konkretnych wskazówek.
ROLA GIER I ZABAW
Coraz mniej rodziców, niestety, potrafi w ogóle bawić
się z dziećmi, nie wspominając o jakiejkolwiek kreatywności w wymyślaniu gier czy zabaw. Dlatego dobrze jest
nauczyć opiekunów, jak mają się bawić, w co mają się bawić, jak wykonać grę planszową i jak przy okazji przemycić
ćwiczenia logopedyczne. Wykorzystując ich tłumaczenie
o braku dyspozycyjności, możemy pokazać, że takie zabawy zacieśnią kontakt z dzieckiem, są właśnie tym czasem
tylko dla ich rodziny i nie stanowią przykrego obowiązku
kolejnego zadania domowego, a wręcz przeciwnie – są
okazją do wspólnych chwil radości. Jeżeli tak obrócimy
perspektywę, motywacja rodziców wzrasta. Zawsze powtarzam rodzicom, że najpierw oni muszą nauczyć się czerpać
radość ze wspólnych zadań, a dopiero potem dzieci będą
mogły czuć to samo. Tłumaczę, że to jedyna okazja, by móc
znów poczuć się jak dziecko i chyba warto z niej skorzystać.
Efekt? Niejeden tata znów zrobił procę, a mama zaczęła
grać w klasy i skakać w gumę.
GDY NAPOTYKAMY OPÓR RODZICÓW
Co zrobić, gdy napotykamy zdecydowany opór rodziców
i kompletny brak zainteresowania? Próbować unaocznić
skutki zaniedbań wad wymowy, czyli: pokazać prezentację,
nagrania, pozwolić posłuchać mowy osób z ciężkimi zaburze-
15
z
p r ak t y k i
l o g o p e d y
niami i poprosić o streszczenie wypowiedzi. Wytłumaczyć,
jak może wyglądać reakcja dzieci z otoczenia, przedstawić
ewentualne skutki braku akceptacji rówieśniczej i skorzystać
z wizualizacji, aby rodzic choć na moment poczuł emocje
własnego dziecka. Możemy wykonać listę zawodów, które
prawdopodobnie będą nieosiągalne dla kogoś, kto ma
wadę wymowy lub konkretne zaburzenie.
Jeżeli mamy notorycznie nieodrobione zadania domowe, możemy pokusić się o wpis do zeszytu, że rodzice nie
dają nam szansy pochwalenia dziecka za pracę w domu.
Zaznaczamy, że pociecha pięknie pracuje na zajęciach,
ale inni dostają jeszcze pochwały za wykonane zadania domowe i wówczas nienagrodzonemu dziecku jest
strasznie przykro. Warto zaznaczyć w liczbie mnogiej, że
nie powinniśmy dopuszczać do takich sytuacji, a potem
wymóc na rodzicu zmianę postępowania, podkreślając, że
liczymy na ścisłą współpracę i jesteśmy przekonani, że się
nie zawiedziemy, bo Państwo na pewno są wspaniałymi,
odpowiedzialnymi rodzicami. Zazwyczaj wpis odwołujący
się do poczucia odpowiedzialności czy miłości rodzicielskiej skutkuje, bo przecież większości zależy jednak na
dobru dziecka.
POCHWAŁY DLA RODZICÓW
Zdecydowanie lepiej chwalić rodziców, bo to bardziej ich
motywuje. Pod koniec semestru warto dokonać wpisu nie
tylko na temat terapii logopedycznej, ale przede wszystkim
samego dziecka. Możemy zacząć od opisania osiągnięć
logopedycznych, zauważyć dobre, mocne strony dziecka
i wyszukać coś, z czego rodzice mogą być szczególnie
dumni. Wszyscy rodzice lubią, gdy dobrze mówi się o ich
pociechach, szczególnie gdy są trochę niesforne. Starajmy się
zaznaczyć w zeszycie, że zauważamy ciężką pracę dorosłych,
że jesteśmy pod wrażeniem wykonania jakiegoś zadania,
bo to także motywuje opiekunów. Te wpisy, komentarze
nie muszą być długie, czasami pozytywne hasło wystarczy.
PRZECIWDZIAŁANIE RUTYNIE
Unikajmy rutyny, która zabija motywację. Kiedy sami
zaczynamy nudzić się w czasie prowadzenia terapii, to
z pewnością moment na zmiany. Zadbajmy o zróżnicowanie
ćwiczeń i zadań. Nie bójmy się swoich nowych pomysłów.
Jeżeli możemy sobie na to pozwolić, a jest taka potrzeba
pacjenta, to po prostu przegadajmy sesję, miejmy czas na
wysłuchanie spontanicznej mowy dzieci. Terapia logopedyczna jest pięknym doświadczeniem, bo możemy podczas
jej trwania wykonać mnóstwo interesujących elementów:
wizualizację, relaksację, dziecięce masażyki, logorytmikę,
gimnastykę mózgu, zajęcia komputerowe, wszelkiego rodzaju
gry, zabawy, przedstawienia pacynek, a nawet czarować –
z wykorzystaniem dmuchajek (oczywiście, nie wszystko
naraz). Chcąc nauczyć rodziców dobrej organizacji dnia,
musimy zacząć od siebie. Zadbajmy o chwilę odpoczynku
między jednym pacjentem a drugim, wszak mamy wprawę
w ćwiczeniach oddechowych.
RADOŚĆ Z SUKCESÓW
Cieszmy się z sukcesów, nawet drobnych osiągnięć
swoich podopiecznych. Jeżeli nie udaje nam się zmienić
pewnych spraw, pomyślmy sobie, że całego świata nie
jesteśmy w stanie zbawić, a dzieciom – zastąpić rodziców
czy opiekunów. Ostatecznie pozostaje nam maksymalne
wykorzystanie czasu terapii i kontaktu z pacjentami, by
móc zapewnić im i sobie sukces, będący motywacją do
dalszego działania.
2*1Ζ:275=(&Ζ(
&=</ΖĽ(%<6ΖÚ
&+&Ζ$ă2&+&Ζ(ÈȐ
Sprawa motywacji w terapii dotyczy także nas samych – logopedów. Co zrobić, jeżeli brak nam siły i wiary w niektórych przypadkach?
KOMFORT PSYCHICZNY
Musimy zadbać o swój komfort psychiczny. Nie wolno
nam zapominać, że to mimo wszystko tylko praca, a pacjenci
to nie członkowie naszej rodziny i nie możemy przyjmować
na nasze barki wszystkich ich kłopotów. Jeżeli nie będziemy w dobrej kondycji psychicznej, nie będziemy w stanie
pomóc pacjentom. Zanim zaczniemy pracę, spróbujmy
pomyśleć o tym, że nasze nastawienie i humor udzielają się
podopiecznym. Jeśli nie uwierzymy w powodzenie działań,
pacjent też nie będzie miał przekonania.
Justyna Pacura-Syrocka
Cer t y f ikowany neurologopeda, mgr f ilologii polskiej, oligo frenopedagog, w ykładowca KPSW, członek zarządu Oddziału
Kujawsko -Pomorskiego PZL, autorka licznych ar t ykułów o te matyce logopedycznej.
16
F O R UM LO G O PEDY M A R Z E C / K W I E C I E Ń 2016