Przeczytaj fragment - Wydawnictwo UMCS

Transkrypt

Przeczytaj fragment - Wydawnictwo UMCS
Single - życie w pojedynkę - stereotypy i samooceny, pod red. Zofii Kawczyńskiej-Butrym,
Wydawnictwo UMCS, Lublin 2016
Wstęp
9
Wstęp
Zmiany, jakie zachodzą w demograficznej strukturze społeczeństwa wskazują
na dwa równoległe procesy: starzenie się oraz wzrost liczebności gospodarstw
jednoosobowych.
Geneza procesu starzenia się populacji, co dokumentują liczne analizy, ma
charakter wieloczynnikowy. Prócz odniesienia zmian do globalnych procesów demograficznych, określanych jako pierwsze (wysoki przyrost naturalny,
wywołany spadkiem zgonów, szczególnie niemowląt i dzieci, i wydłużeniem
życia kobiet i mężczyzn) i drugie przejście demograficzne (gwałtowne obniżenie dzietności), jako uwarunkowania procesu starzenia się wymieniana jest
między innymi poprawa ogólnych standardów ekonomicznych, higienicznych
i jakości życia wielu grup społecznych, kolejne sukcesy medycyny prewencyjnej
i medycyny naprawczej, a szczególnie terapii wielu chorób, w których wcześniej występowały wyższe wskaźniki umieralności. Wydłużający się przebieg
życia w większym stopniu jest jednak udziałem kobiet niż mężczyzn. Wśród
tych ostatnich charakterystyczne jest zjawisko nadumieralności, co oznacza,
że w określonym czasie i w określonych kategoriach wieku na 1000 zgonów
kobiet występuje znacznie więcej zgonów mężczyzn1. Wprawdzie wiele owdowiałych kobiet żyje w rodzinach swoich dzieci, lecz większość jednoosobowych
gospodarstw domowych od lat stanowią gospodarstwa starszych, na ogół
owdowiałych kobiet2. Jak podają ostatnie analizy GUS (z 19 lutego 2016 roku),
w populacji w starszym wieku kobiety stanowią ponad połowę (59%), na 100
1 W 2010 roku na 10 tys. mieszkańców wskaźnik zgonów mężczyzn wyniósł 107,2,
a kobiet – 89,9, w 2013 roku zaś odpowiednio 108,2 oraz 93,4. GUS, „Rocznik Demograficzny”
2015, s. 347.
2R. Tulli, Jednoosobowe gospodarstwa domowe, Wydawnictwo IFiS PAN, Warszawa 1978.
10
Wstęp
mężczyzn przypada ich 143 (dla całej ludności Polski wskaźnik feminizacji
wynosi 107)3.
Niezależnie od zasygnalizowanych uwarunkowań przewagi kobiet w gospodarstwach jednoosobowych należy zwrócić uwagę na ogólny wzrost liczebności
gospodarstw jednoosobowych, w jakich żyją osoby relatywnie młodsze. Nie
bez znaczenia są zmiany cywilizacyjne i gospodarcze, ale też przemiany w systemach i hierarchii wartości, a szczególnie zmiany miejsca rodziny w planach
i decyzjach poszczególnych osób przy wzroście ich zainteresowania dla osobistego rozwoju i osobistej kariery.
Jak wskazały wyniki ostatniego Narodowego Spisu Powszechnego z 2011
roku, około 30% dorosłej populacji w Polsce stanowiły osoby niezamężne
(kawalerowie i panny), a blisko 15% to osoby rozwiedzione i owdowiałe. Skala
zjawiska osób żyjących w pojedynkę w porównaniu do poprzedniego Spisu
Powszechnego z 2002 roku budzi więc coraz większe zainteresowanie przedstawicieli wielu dyscyplin naukowych. Media również coraz częściej podejmują
temat singli jako problem istotny dla części pokolenia młodych dorosłych
uwikłanych w trudne dylematy wyborów życiowych.
* * *
Książka powstała jako efekt pracy grupy studentów studiów uzupełniających
magisterskich (SUM) Instytutu Socjologii UMCS w Lublinie w ramach seminarium magisterskiego. Studenci, którzy zgłosili się na pierwsze zajęcia, przyszli
z różnymi propozycjami tematów, w tym kilkoro było zainteresowanych kwestiami związanymi z rodziną. Wiadomo, że od lat problematyka rodzinna jest
dość często wykorzystywana w pracach magisterskich i na ogół wyniki prac są
powielaniem wielu dotychczasowych konstatacji i wniosków. Ponadto bogata
i bardzo szeroka literatura na temat rodziny wymaga od studentów dużo czasu,
by przygotować stan badań nad konkretnym problemem podjętym w pracy.
Uznałam więc, że możemy znaleźć temat, który w pewnym sensie dotyczy
rodziny, ale jednocześnie jest jeszcze mało eksploatowany w badaniach społecznych. Było też istotne, by budził zarówno zainteresowanie magistrantów,
jak i uczestniczącej w części badań młodzieży akademickiej. Wybór padł na
temat dotyczący singli.
3GUS, Ludność w wieku 60+. Struktura demograficzna i zdrowie. Notatka na posiedzenie
Sejmowej Komisji Polityki Senioralnej.
Wstęp
11
Uzyskane w badaniach autorów prac wyniki pokazały ambiwalencję postaw
wobec życia w pojedynkę. Z jednej strony single oświadczają, że jest wiele
dobrych stron takiego stylu życia – poczucie wolności, niezależność od cudzych
kaprysów, swoboda organizacji wolnego czasu, bo nie trzeba liczyć się z nikim
i niczyimi planami, brak zobowiązań wobec innej osoby lub też dzieci, co teoretycznie zwiększa możliwość robienia kariery. Mimo przekonania o zaletach
takiej formy życia połowa uczestniczących w badaniach studentów deklaruje,
że żyje w związku nieformalnym. Z tego powodu znaczna część z nich twierdzi,
że (aktualnie) nie szuka partnera. Choć są nieformalnie związani z inną osobą,
to wyraźnie określają, jakie cechy powinien mieć ktoś, kto zwróci na siebie ich
uwagę (atrakcyjny wygląd, modne ubranie, modny makijaż). Można przypuszczać, że nadal część z nich, nawet pozostających w związku nieformalnym, jest
zainteresowana poszukiwaniem kogoś, dzięki komu przestaną być formalnie singlami. Zainteresowanie to w przypadku studentów jest realizowane
przez różnego typu strategie w codziennym życiu akademickim (na początek: uśmiech, rozmowa, potem flirt), rzadko przez szukanie okazji, by poznać
atrakcyjną osobę (znajomi, kluby, bary, dyskoteki). Szukanie okazji wydaje się
mało skuteczne, ponieważ niemal co drugi badany student wierzy w miłość „od
pierwszego wejrzenia”. Single starsi niż studenci również poszukują przyszłego
partnera na działających coraz szerzej portalach randkowych (pominąwszy
oszustów i naciągaczy). Telewizyjne programy (np. Rolnik szuka żony) pokazują,
że część singli i singli z odzysku intensywnie szuka „drugiej połówki”.
W tym kontekście bycie singlem można w wielu przypadkach traktować
jako stan przejściowy, wynikający z braku „odpowiedniej osoby”, oraz stan
poszukiwania „drugiej połówki”, jakiejś wymarzonej „księżniczki” czy „rycerza na białym koniu”, o czym piszą single na portalach randkowych. Są z tym
związane określone oczekiwania badanych studentów na zauroczenie cechami
zewnętrznymi (wyglądem), ale też cechami charakteru lub innymi atrybutami
(szczerością, poczuciem humoru, inteligencją) przy generalnym wymaganiu
wierności. Werbalizacja własnych pragnień obejmuje sformułowania związane
z przewidywanymi pozytywnymi aspektami rezygnacji z życia w pojedynkę
(„warto z kimś być”). Bezpośrednio brak jest dookreślenia zakresu daru, z którym łączy się wartość rezygnacji z życia bez pary. Jak wykazała analiza wpisów
na portalach randkowych, darem, którego singiel oczekuje, jest znalezienie
„drugiej połówki”, bez której nie jest możliwe, by dać sobie szansę na miłość.
W związku z niepewnością, czy warto być z tym kimś konkretnym, ale też
z powodu mody i swego rodzaju wyrachowania, wchodzą w związki nieformalne, „na próbę”, „na wszelki wypadek”, „na przekór babci”, żeby udowodnić
12
Wstęp
innym, że „mnie na to stać”. Wówczas singiel przestaje być singlem z definicji,
choć formalnie jest nadal osobą stanu wolnego. Brak jest danych, które mówią,
ile związków nieformalnych było etapem przejściowym do zawarcia związku
małżeńskiego, a ile z nich się rozpadło i single z nieformalnego związku stali się
na powrót definicyjnymi singlami (z odzysku), by z większym lub mniejszym
zaangażowaniem nadal szukać swojej „drugiej połówki”.
Młodzi single jeszcze nie obawiają się samotności czy braku opieki w chorobie. O tym mówią najstarsi badani, którymi byli uczestnicy Uniwersytetu
Trzeciego Wieku. Większość z nich już doświadcza lub doświadczyło życia
w pojedynkę. I choć widzą blaski takiego życia (więcej czasu wolnego, łatwiej
podejmować trudne decyzje i utrzymać stabilność finansową), to widzą też
gorszą jego stronę. Jest nią przede wszystkim poczucie samotności, brak opieki
w chorobie, niepewność wsparcia w potrzebie oraz trudność uzyskania komfortu emocjonalnego i poczucia bezpieczeństwa. Single seniorzy są więc przekonani, że nie jest łatwo żyć w pojedynkę i warto akceptować kogoś obok siebie.
Singiel balansuje na cienkiej linii oddzielającej jego plany zawodowe,
karierę i przekonanie o własnych szansach na sukces od świata swoich emocji
i potrzeby kontaktu z kimś bliskim, kto pozwoli na stabilizację uczuć, wzajemne zrozumienie i poczucie szczęścia. Jednocześnie boi się niepowodzenia
w bliższych relacjach i obawia się zranienia. Widoczne to jest w wypowiedziach
części tych osób, które uczestniczyły w nieudanym małżeńskim życiu rodziców
czy w deklaracjach singli z odzysku, szczególnie tych, którzy przeżyli rozpad
związku nieformalnego lub formalny rozwód.
Jak się wydaje, bycie singlem to balansowanie między poczuciem wolności
i niezależności od innej osoby oraz przewidywaniem większej szansy na karierę
zawodową a ciągłą nadzieją i oczekiwaniem na odnalezienie właściwego partnera, „drugiej połówki pomarańczy”, która nada blasku codziennemu życiu
i w przyszłości ochroni przed samotnością, zwiększy poczucie bezpieczeństwa
w trudnych okresach życia. To balansowanie jest w wielu przypadkach etapem
przejściowym, ale wyraźnie liczebnie narastającym. Wskazują na to dane Głównego Urzędu Statystycznego i Narodowego Spisu Powszechnego, które – jak
wspomniano – odnotowują wzrost jednoosobowych gospodarstw domowych.
Tego wszystkiego dowiedziałam się z badań moich wspaniałych magistrantów, których wyniki stały się podstawą do przedstawionych refleksji.
Zaangażowanie magistrantów, ich systematyczna praca i pasja, z jaką realizowali swoje tematy, pozwoliły na przygotowanie tej książki. Serdecznie za
to dziękuję.
Zofia Kawczyńska-Butrym