Tutaj
Transkrypt
Tutaj
Diecezja Świętego Józefa w Irkucku Zajmuje prawie 10 mln km2 – to 30 razy więcej niż Polska, więcej niż powierzchnia Australii. Podstawowym problemem są ogromne odległości. Gęstość zaludnienia jest niska: górzystą i porośniętą tajgą wschodnią Syberię zamieszkuje nieco ponad 20 mln osób. A katolickich duchownych jest mało. W granicach diecezji służy tylko około 40 księży. Pracują też 62 siostry zakonne z różnych zgromadzeń. Najwięcej naszych kapłanów pochodzi z Polski. Przyjeżdżają też ze Słowacji, z Ameryki, Indii, Indonezji, Korei, Argentyny i Brazylii. Prawdziwa mozaika, podobnie zresztą jak w przypadku zakonnic. W tak rozległej diecezji zamieszkuje ok. 50 tys. katolików, ale są rozsiani na ogromnym terytorium. W każdej parafii żyją wierni z polskimi korzeniami. Ponadto mieszkają tam osoby mające przodków z Ukrainy, Białorusi, Litwy, Łotwy. Katolikami w tej części świata są jednak przede wszystkim Rosjanie oraz rdzenni mieszkańcy, np. Buriaci, Jakuci i Ewenkowie. Niełatwo jest trafić z Ewangelią do dorosłych ludzi wychowanych w całkowitym odcięciu od wiary chrześcijańskiej. Niektórzy z nich wciąż wyznają jakieś przekazywane od dawna pogańskie wierzenia, są np. szamaniści. Wielu ludzi to przekonani ateiści, ugruntowani w swoich przekonaniach w okresie komunizmu. Podstawowe zadanie Kościoła na Syberii to ewangelizacja i katechizacja u podstaw. Ludzi trzeba uczyć najbardziej podstawowych prawd wiary, tłumaczyć zasady życia chrześcijańskiego i chrześcijańskiej moralności. Zasadniczo pracujemy w języku rosyjskim – to język Liturgii, katechizacji i naszego zwyczajnego posługiwania. Są parafie, gdzie sprawowana jest Msza św. także w języku polskim (raz w tygodniu lub z okazji ważnych polskich świąt). Ewenementem jest parafia sw. Stanisława w Wierszynie, gdzie Msza św. po polsku sprawowana jest codziennie. Wierszyna – polska wioska niedaleko Irkucka, dokąd Polacy przybyli w 1910r., szukając lepszego życia. Dziś Wierszynę i okoliczne wioski zamieszkuje około 300 polskich rodzin. Wiele z nich zachowało język ojczysty i wiarę swych przodków. Obecnie troską parafii jest remont zabytkowego drewnianego kościoła. W roku bieżącym przyszło wymienić całe fundamenty – drewniane pale, na których kościół wybudowany. Bardzo ważna jest też katerchizacja, formacja duchowa, ale i troska o zachowanie języka ojczystego i własnej kultury. Staramy się, aby w większych parafiach Msza św. była odprawiana co tydzień, ale są też takie miejsca, gdzie Msze św. odprawiane są raz na miesiąc. W diecezji są takie tereny, gdzie jeden ksiądz ma do „obsłużenia” 15 punktów duszpasterskich. Aby odprawić Mszę św. dla 10-15 osób, musimy przejechać kilkaset kilometrów. Położenie materialne Kościoła jest dość trudne. Kościół katolicki na Syberii jest przedsięwzięciem mocno deficytowym. Większość księży nie ma wystarczających środków na podstawowe potrzeby. U nas największe parafie liczą 250-300 osób. Choć ludzie są biedni, to dzielą się z nami tym, co mają. Jednak parafie nie są samowystarczalne. A potrzeb jest wiele, chociażby troska o miejsca kultu. Są parafie, które doczekały się kościoła z prawdziwego zdarzenia, w innych są tylko kaplice, a w jeszcze innych miejscach ludzie spotykają się w domach kultury, a nawet w mieszkaniach i domach mieszkalnych. W jednej z parafii na chińskiej granicy w Swobodnym przez kilka lat kaplicą był schron przeciwbombowy pod ziemią. Było wybudowanych kilka kościołów, obecnie przygotowujemy się do budowy świątyni w Nachodce w pasie nadmorskim. Prawdziwym problemem obecnie jest remont kościoła katedralnego w Irkucku. Świątynia została wybudowana dość szybko, w okresie, gdy nie było jeszcze materiałów budowlanych wysokiej jakości. Kolejnym problemem był teren sejsmiczny, na którym się znajduje. W ciągu każdego roku dochodzi do 3 tys. wstrząsów sejsmicznych różnej intensywności. To sprawiło, że musielismy przystąpić do kapitalnego remontu budynku katedry. Kilka lat temu trzeba było odkopać całe fundamenty i dokonać ich izolacji, a także stworzenia systemu odwodnienia terenu. W bieżącym roku musieliśmy całkowicie zamienić dach na katedrze i kurii, gdyż woda deszczowa i topniejący śnieg przenikały w sciany i do wnętrza budynku. Te prace wciąż trwają i mamy głęboką nadzieję, że uda się je zakończyć przed nadejściem zimy. Czeka nas jeszcze gruntowny remont ścian i docieplanie budynków. Wszystko to są nioezmiernie kosztowne inwestycje, przewyszające możliwości naszej misyjnej dicezji. Niezmiernie ważną częścią posługiwania Kościoła na Syberii jest posługa socjalna i dzieła miłosierdzia. Niemalże przy każdej większej parafii działają ośrodki pomocy dzieciom i rodzinom biednym i patologicznym. Są to zazwyczaj świetlice środowiskowe. Na terenie diecezji siostry prowadzą 3 socjalne przedszkola przy parafiach, działąją doraźne punkty Caritas (co w naszym surowym klimacie jest niezmiernie ważne). Jest także jeden duży ośrodek - noclegownia dla bezdomnych, a także stołówki dla biednych i bezdomnych. Przy parafiach prowadzone są ośrodki pomocy w nauce dzieciom i młodzieży, a takę kursy języków. W wielu parafiach parafianie prosili o zorganizowanie zajęć języka polskiego, za które odpowiadają bądź nauczyciele z Polski, którzy przyjechali wesprzeć miejscowa Polonię, a czasami zajęcia prowadzą księża lub siostry.