Marzenia senne łagodzą bolesne wspomnienia

Transkrypt

Marzenia senne łagodzą bolesne wspomnienia
Marzenia senne łagodzą bolesne wspomnienia
wtorek, 03 stycznia 2012 16:37
Badacze z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Berkeley odkryli, że podczas fazy REM substancje
chemiczne związane z odczuwaniem stresu przestają działać podczas gdy mózg przetwarza
doświadczenia emocjonalne i łagodzą ból w trudnych wspomnień. Badacze sugerują, ze ich
badania przedstawione na łamach Current Biology proponują kompleksowe wyjaśnienie, w jaki
sposób osoby cierpiące na zespół stresu potraumatycznego (PTSD) doświadczają koszmarów
sennych i mają trudność z uporaniem się z bolesnymi doświadczeniami.
Matthew Walker, profesor psychologii i neuronauk w Berkeley podkreśla, że faza snu, w której
pojawiają się marzenia senne związana jest z wyjątkową aktywnością neurochemiczną mózgu
zapewniającą nam rodzaj terapii łagodzącej doświadczenia emocjonalne dnia poprzedniego.
Przedstawione badania przynoszą też wskazówki dlaczego w ogóle śnimy i jaką emocjonalną
funkcję odgrywa faza snu REM (rapid eye movement), która stanowi około 20% czasu snu u
osób zdrowych. Wcześniejsze badania pokazują, że osoby z PTSD, depresją i innymi
zaburzeniami nastroju maja często zaburzony cykl snu.
Osoby cierpiące z powodu PTSD doświadczają tzw flashbacków – przykładowo osoba, której
stan wywołany został doświadczeniem uczestnictwa w zamachu bombowym na nagły hałas
może reagować w sposób analogiczny do tego co przeżywała podczas zamachu. Walker
sugeruje, że to ponowne przeżywanie traumatycznych zdarzeń może być wynikiem
nieprawidłowego przetworzenia tych emocji podczas snu.
1/3
Marzenia senne łagodzą bolesne wspomnienia
wtorek, 03 stycznia 2012 16:37
Els van der Helm, doktorantka na Berkeley i główna autorka badań, wyjaśnia, że podczas fazy
REM wspomnienia zostają ponownie aktywowane , łączone ze sobą oraz integrowane ale
neurochemiczny stan mózgu jest zupełnie inny, wolny od substancji związanych z
przeżywaniem napięcia.
Na potrzeby badania 35 zdrowych młodych dorosłych podzielono na dwie grupy. Pierwszej
grupie pokazano 150 nasyconych emocjonalnie obrazów dwukrotnie – pierwszy raz rano, drugi
zaś po 12 godzinach. Drugiej grupie pokazano ten sam zestaw obrazów jednak w innym
schemacie czasowym – pierwsza ekspozycja zdjęć odbyła się wieczorem, druga zaś po
całonocnym odpoczynku. Badacze wykorzystali rezonans magnetyczny by obserwować reakcje
mózgu na ekspozycję obrazów. W grupie, która w trakcie badania spała zastosowano również
badanie elektroencefalograficzne (EEG) w celu obserwacji aktywności mózgu podczas snu.
Wyniki wskazują na znaczną redukcję emocjonalnej reakcji na prezentowane obrazy w
przypadku grupy, która między pierwszą i drugą ekspozycją spała. Rezonans magnetyczny
ukazał duże zmniejszenie aktywności ciała migdałowatego, części mózgu odpowiedzialnej za
przetwarzanie emocjonalne. Redukcja ta pozwoliła „racjonalnej” korze orbito frontalnej
odzyskać kontrolę nad doświadczanymi emocjami. Analiza zapisów EEG ujawniła też
szczególny wzór aktywności elektrycznej mózgu.
Walker wskazuje, że wiemy iż faza REM wiąże się z znacznym spadkiem poziomu nor
epinefryny, neuroprzekaźnika związanego ze stresem. Badacze sugerują, że obniżenie
poziomu neuroprzekaźników stresowych łagodzi emocjonalne reakcje związane z
przetwarzaniem doświadczeń dnia poprzedniego. Przetwarzanie to odbywa się zatem w
„bezpiecznym” środowisku neurochemicznym. Budzimy się z lepszym samopoczuciem i
przekonaniem, że poradzimy sobie z trudnościami.
Konkludując, badania przedstawione przez naukowców z Berkeley wykazują, że fizjologia fazy
REM wiąże się z ograniczeniem aktywności ciała migdałowatego w odpowiedzi na
przetwarzane bodźce emocjonalne, dzięki czemu subiektywny odbiór zdarzenia następnego
dnia jest łagodniejszy.
Walker zainteresował się tym gdy od lekarzy pracujących w szpitalu dla weteranów w Seatle
dowiedział się o niespodziewanym efekcie ubocznym leków regulujących ciśnienie krwi –
2/3
Marzenia senne łagodzą bolesne wspomnienia
wtorek, 03 stycznia 2012 16:37
wydawało się, że lek zapobiega pojawianiu się koszmarów sennych u pacjentów cierpiących na
zespół stresu pourazowego. Idąc tym tropem Walker odkrył, że leki te obniżają poziom
norepinefryny w mózgu co przekłada się na poprawę jakości snu i redukcję koszmarów
sennych. Zdaniem Walkera dowodzi to związku między fazą REM a występowaniem PTSD i
daje nadzieję, na opracowanie nowych metod leczenia zaburzeń snu i chorób psychicznych.
3/3