3 - 2008/2009 - Szkola Podstawowa Nr 40

Transkrypt

3 - 2008/2009 - Szkola Podstawowa Nr 40
A B B Y Y.c
Dzień dobry.
No i za dwa dni już ferie
zimowe.
Pewnie z niecierpliwością na
nie czekacie. Pamiętajcie tylko,
żeby w czasie zabaw feryjnych
zachowywać się bezpiecznie
i wrócić cało i zdrowo do
szkoły w lutym. A skoro już
o zdrowiu mowa, to polecam
Wam dziś lekturę wywiadziku
z naszą nieocenioną Panią
pielęgniarką Grażyną Bąk.
W tematyce zdrowotnej będzie
także spotkanie, a nawet
zupełnie
wyjątkowo
–
2
spotkania
z
Jankiem
i Agnieszką, ponieważ udały
się autorkom 2 fajne teksty.
Dziś także wznawiamy nasze
prezentacje klasowe. Oto przed
Wami w całej okazałości klasa
IV A.
Zapraszam zatem do lektury
i do zobaczenia po feriach.
Jolanta Makuch
Moja babcia
Moja babcia jest najlepsza
na świecie,
nigdzie takiej nie znajdziecie.
Babcia jest jak słońce,
ciepłe i radosne.
W sercu jej –
miłości co niemiara,
dla każdego,
czy jestem duża, czy mała.
Lubię jeździć do babci,
do osoby pełnej miłości
i zaufania.
Maria Prokop IVa
rm
bu
y
ABB
Y
om
F T ra n sf o
to
re
he
k
lic
Rok szk. 2008/2009
C
to
re
he
lic
k
PLUSIK
C
w.
PD
SP 40 LUBLIN
w
w
w
w
Y
2.0
Szkolny nieregularnik dla wszystkich
2.0
bu
y
rm
er
Y
F T ra n sf o
ABB
PD
er
Y
w.
A B B Y Y.c
om
Nr 3/2008/2009
Nie zmieniłabym tej pracy na inną….
nieduży wywiadzik z Panią Grażyną Bąk,
pielęgniarką szkolną
·
Czy lubi Pani zimę? (srogą, łagodną, może wcale, dlaczego?)
Oceniając zimę, podzieliłabym ją na tę w mieście i na wsi. Jeżeli chodzi o miasto - to zima
powinna być łagodna, trochę śniegu i niewielki mróz. Zima na wsi - to dopiero zima! Zaspy
śniegu, siarczysty mróz, jazda na sankach lub nartach, piękne drzewa zasypane śniegiem.
·
Co może Pani poradzić dzieciom, żeby były zdrowe zimą?
Dzieci - żeby były zdrowe - zimą muszą się odpowiednio ubierać, nie mogą być ubranie za
lekko ani za grubo. Strój powinien być dobrany odpowiednio do temperatury na dworze.
Bardzo ważne jest również odżywianie zimą - spożywanie dużej ilości owoców i warzyw
bogatych w witaminy, które chronią nas przed chorobami. Polecam też w miarę możliwości
zażywanie świeżego powietrza - spacery, zabawy na śniegu, dużo ruchu, aby być dobrze
przygotowanym na przyjście wiosny.
·
Jak się zostaje pielęgniarką?
Po skończeniu szkoły średniej i zdaniu matury podjęłam naukę w studium pielęgniarskim przez
okres dwóch lat, gdzie zdobyłam wiedzę i praktyczną naukę zawodu.
·
Co jest najtrudniejsze w Pani pracy?
Najtrudniejsze w mojej pracy jest obcowanie z ludźmi nieuleczalnie chorymi, z ludźmi, którym
choćby się bardzo chciało, nie można pomóc.
·
Co daje największą satysfakcję?
Największą satysfakcję w mojej pracy daje mi to, że mogłam komuś pomóc w chorobie,
udzielając wskazówek i fachowych porad. Nieraz dobre słowo może ukoić duży ból.
·
Czy zamieniłaby Pani pracę pielęgniarki szkolnej na pracę w szpitalu?
W szkole pracuję 28 lat i chyba już to świadczy o tym, że nie zmieniłabym tej pracy na inną.
Bardzo lubię dzieci, lubię patrzeć na ich uśmiechnięte buzie, gdy przestaje boleć brzuch lub
stłuczone kolano.
·
Jak zmieniła się praca pielęgniarki szkolnej na przestrzeni lat?
Obserwując swoją pracę na przestrzeni lat, stwierdzę, że zmieniło się w niej bardzo dużo.
Kiedyś było mniej pracy biurowej, a więcej pracy przy dzieciach. Bardzo lubiłam szczepić
dzieci, obecnie szczepienia zostały przeniesione do Przychodni Rejonowej. Dawniej badania
dzieci odbywały się w szkole - przychodził lekarz. Obecnie rodzice sami muszą chodzić
z dziećmi do przychodni. Ale mimo tego i tak bardzo lubię pracę w szkole.
·
Jak Pani spędzi ferie zimowe?
Ferie zimowe spędzę w domu, będę codziennie wychodzić z moją kochaną wnusią na spacery
i zażywać świeżego powietrza. Po prostu będę odpoczywać.
·
Prosimy zdradzić nam sekret Pani młodzieńczego wyglądu.
Chcąc zachować jak najdłużej młody wygląd, musimy dbać o stan swojego zdrowia zarówno
fizycznie jak i psychicznie. Bardzo ważne jest odpowiednie odżywianie. Należy jeść dużo
owoców i warzyw, unikać pokarmów tłustych i ciężkostrawnych np. chipsy. Człowiek młody to człowiek sprawny ruchowo, dlatego też polecam aktywnie spędzać każdą wolną chwilę.
Można uprawiać różnego rodzaje sporty i to niekoniecznie zawodowo. Polecam długie spacery
i wycieczki. Musimy unikać stresów, być pogodnymi, uśmiechniętymi, a wtedy na pewno długo
będziemy się czuć młodymi.
·
O co poprosiłaby Pani złotą rybkę?
Złotą rybkę poprosiłabym o zdrowie dla wszystkich na Ziemi. Marzeniem moim jest, aby na
świecie zapanował spokój, aby człowiek dla człowieka był bratem i nie cierpiał z powodu
wojen.
·
Mini ankieta:
-ulubiona książka: książki autorstwa Danielle Steel
-ulubiony kolor: różowy
-ulubiony film: serial „Dom”
-hobby: pieczenie ciast
-ulubione danie: naleśniki
Bardzo dziękujemy.
Przepytały: Ula Bednarczyk i Ewa Wieluńska
Plusik, szkolny nieregularnik dla wszystkich, nr 3/2008/2009, 28 I 2009 r.
w.
Y
lic
k
he
re
to
bu
y
rm
C
WYWIAD Z PANEM LUTYM – SPECJALNIE DLA
„PLUSIKA”
Dlaczego pan jest taki szczególny?
A kto przynosi wam, drodzy uczniowie, aż połowę całego
miesiąca jako wolne dni?
Za to jesteśmy dozgonnie wdzięczni, ale także
możemy pana pochwalić za to, że jest pan
najkrótszym miesiącem!
No, czasem spieramy się o to z majem, on mówi, że ma
3 litery. Ale wszyscy, którzy zarabiają, wiedzą, że
najbardziej opłaca im się pracować właśnie w lutym.
Czy rzeczywiście jest pan przestępcą?
Ależ skąd, to tylko raz na 4 lata zdarza mi się przedłużyć
(przestąpić:)) granicę swej długości, dlatego nie jestem
najkrótszy, tylko najelastyczniejszy!
Ma pan praktycznie równo 4 tygodnie.
Nie chcę sprawiać nikomu kłopotu…
Dlaczego nazywa się pan Luty?
Moja nazwa pochodzi od określenia srogich mrozów,
inne, dawne moje nazwy to jacień, styczeń, sieczeń,
A B B Y Y.c
F T ra n sf o
ABB
to
C
lic
k
he
re
AKTUALNOŚCI
PD
om
om
w.
strąpacz. Słowo strąpaczyć oznaczało ścinanie wlodem
A B B Y Y.c
i szronem. Stąd przysłowie: Idzie luty, podkuj buty!
Co ciekawego może jeszcze pan zaproponować
od siebie?
W tym roku jestem dość hojny, karnawał będzie trwał aż
do 24 lutego. 14 proponuję Walentynki – uczcie się
kochać coraz mocniej! Tłusty Czwartek będzie 19! Pod
koniec lutego zaczynają przylatywać różne ptaki, a dzień
jest coraz dłuższy. I jeszcze raz – nie zmarnujcie
żadnego dnia waszych ferii!
I na koniec prosimy o parę haseł konkursowych.
Proszę bardzo. Uzupełnijcie i do 20 lutego przekażcie do
p. Rafała Wójtowicza.
W lutym _nieg i _róz st_ły, w _ecie b_dą
u_ały.
G_y w lutym m_óz m_c_o trz_ma, bę_zie
k_ótka zi_a.
L_ty by_a w l_d ok_ty.
Kie_y luty s_hodz_, czł_k po wo_zie cho_zi.
Św_ęty _alenty b_wa nieugi_ty (mroźny).
w
w
w
Y
2.0
2.0
bu
y
rm
er
Y
F T ra n sf o
ABB
PD
er
Y
(raf)
Powyżej – foto z zajęć z zakresu
udzielania pierwszej pomocy. W tygodniu
przedferyjnym odbędą się w 11 klasach,
a pozostałe – zostaną zaproszone tuż po
feriach. Zajęcia cieszą się dużym
zainteresowaniem zarówno starszych jak
i najmłodszych.
Okazuje
się,
że
najtrudniej pokonać własny stres…
Materiały dydaktyczne, pomoce i fantomy
oraz odpowiednie przeszkolenie osób
prowadzących zapewniła nam Wielka
Orkiestra Świątecznej Pomocy. Bardzo
dziękujemy.
„Mój dzień”
Alek Pawlak, kl. IV A
Rano zostałem zerwany z łóżka i postawiony do pionu
w trybie natychmiastowym. Jak w wojsku: śniadanie, mycie na
komendę? I tylko słyszałem „ Czas…, mało czasu…, pośpiesz
się’’. A co to ja? Robot jakiś jestem?
W szkole też chwili wytchnienia nie było. W szatni
kumple znowu się szarpali i udowadniali winę sobie nawzajem.
Dziewczyny … Tym też czasami ciężko dogodzić. Albo odpowie
jak o coś zapytasz, albo strzeli focha. A starasz się być miły… No
cóż, nie zawsze z wzajemnością.
Przerwy to dopiero „sajgon”. Szum, gwar, czysta fantazja
emocjonalna. Starasz się wyłączyć na chwilę, ale szanse są
marne.
Przerwa obiadowa - to jest pole do popisu dla co
niektórych. Patrząc z boku, widzimy „małpki” przepychające się
do kupki bananów. Liczy się, która jest szybsza, silniejsza czy też
bardziej cwana. Takie podobno jest życie. Czas było przywyknąć
przez te 10 lat. ;)
Kolejna lekcja – najpierw próba skupienia, znowu jakieś
zakłócenia. Hej muszę złapać fale…, odczepcie się…, nie szarp,
czy mógłbyś przestać? No nie, znowu moja wina.
O, cisza, jak fajnie, można pozbierać myśli i nawet
słyszę, co mówię! Komfort – pani opowiada zabawną historię,
jest super.
Przerwa, czas na koleżeńską rozmowę oraz przytulanki
do Anki, które czasem kończą się niemiłym klapsem. Koniec
szkoły na dzisiaj, czas iść na chatę. Może tam uda mi się
zresetować. Obiad mamuśki - to raj dla podniebienia. Chwila
oddechu i ruszam do boju. Tony lekcji – jakoś poszło. Teraz czas
na relaks na świeżym powietrzu. Tylko, czy ten czworonóg
z grzywą mnie dzisiaj nie zrzuci? Było ok., nawet się
dogadaliśmy. Nareszcie w domu. Kolacja i parę chwil
w odświeżającej kąpieli. Czas do łóżka. Na pewno wymyślił je
święty, był genialny. Dobranoc.
Plusik, szkolny nieregularnik dla wszystkich, nr 3/2008/2009, 28 I 2009 r.
Y
F T ra n sf o
bu
to
re
he
k
A B B Y Y.c
om
C
lic
k
lic
Oto i pierwsza prezentacja:
C
w.
w
w
w
w
rm
y
ABB
to
PD
he
re
Y
2.0
AKTUALNOŚCI
2.0
bu
y
rm
er
Y
F T ra n sf o
ABB
PD
er
Y
w.
A B B Y Y.c
klasa IV A
Wychowawczyni: mgr Eliza
Pelczar
Nasza klasa IV a
zawsze dobre stopnie ma.
Marcin na pocieszenie Adriana
kupił mu dzisiaj dużego banana.
A Adrian w czarnej bluzie
ma uśmiechniętą buzię.
A Natalka i Natalka
spoglądają w stronę Alka.
Hubert szybko biega
i nic mu nie dolega.
Piotrek Mikołajem bywa,
cała klasa jest wtedy szczęśliwa.
Nasza Zuzia kochana
jest bardzo zwariowana.
Kamil dobre stopnie ma
i matematykę dobrze zna.
Bliźniaczki się nie rozłączają,
wszędzie razem bywają.
Kamila niepowtarzalne stroje ma,
a Asia o pieski dba.
Konrad z Marcinem bardzo się lubią,
ale często też się czubią.
Patryk i Norbert razem siedzą,
lecz o sobie nic nie wiedzą.
A Michalina – to super dziewczyna!
Janek z Klaudią podskakują,
choć nie zawsze się kumplują.
Julka ma brązowe oczy
i po korytarzu dumnie kroczy.
Marysia mapę świata zna
i z historii piątki ma.
Wychowawczyni: dzieci są
bardzo mądre i inteligentne.
Większość z nich osiąga
wysokie wyniki w nauce.
Zespół
składa
się
w większości z dziewczynek –
„babki rządzą”. Każda osoba
w klasie – to niepowtarzalny
charakter. Bardzo polubiłam
„moje dzieci”, mam nadzieję,
że z wzajemnością.
No i prezentacja: poczytajcie, co
piszą sami o sobie:
Fioletowy, purpurowy
w ogródku kwitnie bez,
a na drodze do łąki rośnie
żółty mlecz.
Do nas przyjdź, na herbatkę wejdź
i do swoich marzeń
już stopniowo zejdź.
Baw się z nami, baw sie z nami,
trzymając za ręce,
żwawo, żwawo - już
zapomnij o swojej udręce.
Michalina Gałęzowska z IV A
Patryk się wygłupia w sali,
chce żeby wszyscy się z niego śmiali.
Patrycja z pewnością będzie aktorką,
a na razie jest wspaniałą narratorką.
Jasiek w swej ławce trochę się nudzi,
ale wie wszystko, gdy się go budzi.
Obie Anie są ambitne,
mądre, dobre oraz sprytne.
Jeszcze Alek, co się z panią
od polskiego droczy,
Ale potrafi też być uroczy…
Agata 6 z wuefu ma
i to jest właśnie IV A!
„Przyjaźń”
Przyjaźń to mała
i wielka sprawa.
To jest jak książka i zabawa.
Jedną się bardzo lubi i szanuje,
A drugą się kocha i adoruje.
Ja mam taką przyjaciółkę.
To moja mała poduszka.
Przytulam ją, kiedy się
kładę do łóżka.
Ona mnie wysłucha i pocieszy,
Nie ma dla niej niemożliwej
rzeczy.
Wysłucha moje skargi i żale
I nie chce w zamian nic wcale.
Angelika Skiba, kl. IV A
Przysłowia na luty:
Gdy luty z wiatrami, rychła
wiosna przed nami.
Gdy luty ciepły i po wodzie,
wiosna późno nastąpi i
będzie po chłodzie.
Gdy w Gromniczną z
dachów ciecze, to się zima
długo wlecze.
Plusik, szkolny nieregularnik dla wszystkich, nr 3/2008/2009, 28 I 2009 r.
om
Y
Krzyżóweczka
A B B Y Y.c
1
2
3
4
y
bu
to
re
he
k
"
PRZEBOGATY JĘZYK POLSKI…
W lutym wody wiele, w lecie głodne i cielę.
Gdy na Święty Walek deszcze, mrozy wrócą jeszcze.
Na Św. Walentego bywa mróz już do niczego.
Święty Walenty rad odmrozi pięty.
Janek i Agnieszka
Była środa. Dzień, którego Janek na
pewno nie zapomni. Przyszła do niego Agnieszka.
Była chora. Wydawałoby się, że ma końskie
zdrowie, ale jednak miała to zdrowie kruche.
Do niedawna kwitła zdrowiem, ale teraz
zaczęła podupadać na zdrowiu. Janek dziwił
się jak osoba zdrowa jak ryba, będąca
okazem zdrowia mogła tak zachorować. Co
chwilę kichała, a Janek mówił jej na zdrowie.
Agnieszka powiedziała, że musi pojechać do
domu zdrowia, podreperować zdrowie.
Rodzice, którzy drżą o jej zdrowie doszli do
wniosku, że tam nabierze zdrowia. Agnieszka
powiedziała, że zwyciężył w niej zdrowy
rozsądek i biorąc to na zdrowy rozum
stwierdziła, że to wyjdzie jej na zdrowie.
Janek poradził jej też, żeby jadła owoce, bo to
samo zdrowie. Po pewnym czasie poszli na
dworzec. Janek poprosił konduktora o opiekę nad
Agnieszką, bo jest bardzo blada. Konduktor
powiedział, że to zdrowa krytyka, a Agnieszką
na pewno się zaopiekuje i ona w podróży nie
odniesie uszczerbku na zdrowiu, bo podróż
nie może odbyć się kosztem zdrowia. Janek
pożegnał się z Agnieszką, życząc jej powrotu
do zdrowia i odszedł. A ona krzyczała za nim:
- Bywaj zdrów! ...
W pociągu Agnieszka pomyślała, że opuszczenie
Janka jest nie na jej zdrowie. Chyba nie była
przy zdrowych zmysłach, kiedy myślała, że
wytrzyma rozłąkę. Za to po powrocie, kiedy
zobaczy Janka będzie zdrowa nie tylko na
ciele, ale i na umyśle. Będzie od niej wręcz
biło zdrowiem. I tak wyobrażając sobie
spotkanie po powrocie – usnęła.
Ewa, klasa VI A
w.
A B B Y Y.c
Słowo „zdrowie” jest bardzo „twórcze”. Pewnie dlatego, że zdrowie jest
tak ważne w naszym życiu. Poczytajcie aż dwie historyjki o Janku i
Agnieszce. Słownik frazeologiczny wertowały: Ula Bednarczyk (tekst I) i
Ewa Wieluńska (tekst II).
Agnieszka nigdy nie chorowała, nie podupadała na zdrowiu,
jednym słowem była okazem zdrowia. Jej najlepszy przyjaciel Jasiek
miał kruche zdrowie.
Pewnego zimowego dnia Agnieszka razem z Jankiem bawili się
na dworze : „robili aniołki” na śniegu i nacierali się zimowym puchem. Na
drugi dzień dziewczynka się rozchorowała. Myślała, że ma końskie
zdrowie, a jednak zabawa na śniegu wyszła nie na zdrowie. Miała
wysoką temperaturę i dreszcze. Rodzice drżąc o jej zdrowie poszli z nią
do lekarza. Aby choroba była bez uszczerbku dla zdrowia, Agnieszka
musi wyjechać do domu zdrowia. Sanatorium miało podreperować
zdrowie Agnieszki. Kiedy Jasiek dowiedział się o chorobie Agnieszki,
bardzo się zaniepokoił. Zadzwonił do niej i życzył powrotu do zdrowia.
Chciał, żeby znowu była zdrowa jak ryba. Gdy nadszedł czas wyjazdu,
Jasiek odprowadzał wraz z rodzicami Agnieszki, dziewczynkę na dworzec
PKP. Przy odjeździe pociągu krzyknął do niej: „Bądź zdrowa”.
Po powrocie Agnieszki rodzice przeprowadzili z dziewczynką
rozmowę, która była zdrową krytyką jej postępowania. Powiedzieli jej,
że musi wykazywać zdrowy rozsądek przy zabawach, ponieważ zabawa
okazała się być prowadzona kosztem zdrowia. Teraz już wie, że taka
zabawa nie jest na jej zdrowie.
Gdy Jasiu przyszedł w odwiedziny do Agnieszki, biło od niej
zdrowiem. Powiedział jej, że kwitnie zdrowiem jak nigdy wcześniej.
Wszyscy musimy pamiętać, aby brać wszystko na zdrowy
rozum, a wówczas będziemy zdrowi na ciele i umyśle.
Ula, klasa VI A
1
2
3
4
5
6
8
9
rm
lic
w
5
F T ra n sf o
ABB
om
1. Ten kształt ma też
saksofon
2. Czasami nas ponoszą
3. Sprzęt
Adama
Małysza
4. Zimowa przejażdżka
5. Zimowy pojazd
PD
C
to
lic
k
he
re
ROZMAITOŚCI
C
w.
w
w
w
Y
2.0
2.0
bu
y
rm
er
Y
F T ra n sf o
ABB
PD
er
Y
1. Osiada, gdy jest mróz i
mgła
2. Ozdoba choinki
3. Poniżej 0o
4. Świąteczne drzewko
5. Na jego czubku
6. Gdy
śnieg
pada
spokojnie, płatki…
7. Do zjeżdżania z górki
8. Inaczej: śnieg błyszczy
9. Zimowe okrycie
Do szkoły wracamy 16 lutego!
Plusik. Szkolny nieregularnik dla wszystkich. Redaguje zespół. Opieka –Rafał Wójtowicz, Bożena Urbańska, Jolanta Makuch. Nasz
adres: Szkoła Podstawowa nr 40, ul. Róży Wiatrów 9, 20-468 Lublin, e-mail: [email protected]
DO ZOBACZENIA
Plusik, szkolny nieregularnik dla wszystkich, nr 3/2008/2009, 28 I 2009 r.
om

Podobne dokumenty