trwać w niezmienionym stanie specyficznej ple− mienno−rodowej

Transkrypt

trwać w niezmienionym stanie specyficznej ple− mienno−rodowej
trwać w niezmienionym stanie specyficznej ple−
mienno−rodowej strukturze państwa węgierskie−
go. Ale struktura ta, choć typowa dla koczowni−
czych terenów wschodniej Europy, w centralnej
części kontynentu była czymś osobliwym: dla
Węgrów był to bardzo ważny element własnej
tożsamości i identyfikacji, ale dla ich sąsiadów −
być może nie do końca jasna koncepcja podziału
władzy na wojskowo−polityczną i religijno−są−
downiczą. Cesarskie złoto z Konstantynopola,
Sprawne rządy króla Ottona doprowadziły do
wzrostu siły jego państwa. Jednak to, co z
perspektywy czasu wydaje się być szczytną dzia−
łalnością państwowotwórczą, w oczach współcze−
snych mogło być przyjmowane zgoła inaczej. Tak
też było w przypadku państwa Ottona. W 953
roku wybuchł tam potężny bunt, kierowany
zresztą przez królewskiego syna Liudolfa, księcia
szwabskiego. Buntownicy, po tym, jak zostali
kilkakrotnie pobici przez wojska królewskie,
postąpili standar−
dowo − zwrócili się
o pomoc do Wę−
grów. Ci w kolej−
nym roku zorgani−
zowali wielką wy−
prawę, która pusto−
sząc ziemie kró−
lewskie i omijając
dobra buntowni−
ków, dotarła aż nad
Ren. Węgrzy nad
wyraz rzetelnie
wywiązali się z po−
stawionego zada−
nia: skala znisz−
czeń poczynionych
przez najeźdźców
przeraziła jednak
nie tylko króla,
ale nawet Liudol−
fa i innych inspira−
torów oraz zlece−
niodawców wę−
gierskiej akcji. To
zaś skłoniło oby−
dwie strony do
ugody, która zo−
stała zawarta jesz−
cze w tym samym
roku. Nie wpłynę−
ła ona jednak na
Bitwa nad rzeką Lech, ilustracja z Kroniki Norymbergi z 1457 r.
postępowanie Wę−
grów, którzy zwie−
trybuty płacone przez pokonanych przeciwników dzeni pokusą powtórzenia ubiegłorocznego raj−
i sumy wypłacane za udzieloną wojskową pomoc du, późną wiosną kolejnego roku (955) ponownie
zapewniały stabilność temu systemowi i dawały wyruszyli ze swych koczowisk w kierunku pań−
poczucie bezpieczeństwa wszystkim członkom stwo wschodniofrankońskiego. Lecz tym razem
społeczeństwa. I w efekcie − można zaryzykować sprawnie zmobilizowane wojska królewskie nie
stwierdzenie − doprowadziły do upadku świata dały się zaskoczyć. Zebrały się one w okolicach
koczowników.
Augsburga, który był już wówczas przez Węgrów
W końcu lat 40. X w. sprzyjające Węgrom oblężony, ale wciąż nie zdobyty. Trzon armii
okoliczności dość gwałtownie uległy zmianie. królewskiej stanowiło rycerstwo bawarskie, któ−
Po śmierci króla niemieckiego i jednocześnie re wsparły hufce z Frankonii, Szwabii, Turyngii,
księcia saskiego Henryka (od zamiłowania do Nadrenii, Saksonii i Czech. W sumie, wojsko
polowań z drapieżnymi ptakami, zwanego Ptasz− Ottona mogło liczyć 8−10 tysięcy zbrojnych.
nikiem) w 936 roku, na obydwu tych tronach Podobnie szacuje się siły węgierskie.
zasiadł jego syn Otto. Umocniwszy swą władzę
Bitwa, która rozegrała się 10 sierpnia 955 roku
(co w realiach wczesnego średniowiecza oznacza− nad rzeką Lech nieopodal Augsburga, należała z
ło rozprawienie się z braćmi), mógł rozpocząć ten pewnością do tych zdarzeń, które miały decydują−
etap swego życia, za zasługi w którym papież Jan cy wpływ na dalsze losy naszej części kontynentu.
XII nałoży na jego skronie cesarską koronę (w Węgrzy zostali w niej pokonani i rozbici, ale
962 roku), a potomni nazwą go Wielkim.
stracili wówczas znacznie więcej niż liczny
zastęp wojowników. Skutki bitwy na Lechowym
Polu, jak niekiedy określane jest miejsce spotka−
nia, mierzyć należy nie tylko stratami wojenny−
mi (które poważnie ograniczyły militarną siłę
Madziarów, ale jej nie unicestwiły), ale przede
wszystkim następstwami natury psychologicznej.
W przekonaniu Węgrów, z tysięcy niepogrzeba−
nych w należyty sposób ciał ich poległych
wojowników, narodzić się mogło tysiące upio−
rów, szkodzących swym współplemieńcom za
niewykonanie ceremonii pogrzebowych. Co wię−
cej, zwycięskie wojska pojmały wodzów madziar−
skich − Bulcsu, Lela i Sura, którzy zostali po
bitwie straceni.
Dla Węgrów było to cios w podstawy ich
ustroju. W egzekucji zginęli bowiem książęta,
ponoszący odpowiedzialność za sprawy wojenne,
sądowe i religijne, pomiędzy których dzielona
była cała władza nad plemieniem (nosili oni
tytuły: gyula, horka i kündü). Po bitwie na
Lechowym Polu społeczeństwo madziarskie po−
zostało więc bez elity, za to z bardzo poważną
traumą obciążającą żyjących. Utrzymanie do−
tychczasowego modelu życia okazało się niemoż−
liwe, nic więc dziwnego, że sytuacja ta musiała
zaowocować nowymi rozwiązaniami. Najszyb−
szym efektem była jednak całkowite poniechanie
przez Węgrów podstawowego zajęcia, jakim było
organizowanie łupieżczych wypraw. Rezygnacji
tej towarzyszyły zmiany wewnętrzne, jakie nastą−
piły w społeczeństwie − przyjęcie chrztu przez
niektórych naczelników plemiennych było tylko
jednym z ich objawów, inne dostrzec można w
zmieniającym się wyposażeniu grobowym − coraz
bardziej „łacińskim" i coraz mniej koczowni−
czym. Najbliższe kilkadziesiąt lat wykorzystali
Węgrzy na budowę struktur nowego państwa,
które nie tracąc swego szczególnego charakteru,
było znacznie lepiej przygotowane do funkcjono−
wania w zmieniającej się Europie. W 955 roku
zwierzchnim księciem madziarskim został Tak−
sony, po nim rządy objął jego syn Gejza, a
następnie syn Gejzy − Wajk. Ten ostatni rozpra−
wiając się krwawo z opozycją, w Boże Narodzenie
roku 1000 (albo 1 stycznia roku 1001) przyjął z rąk
papieża Sylwestra II koronę królewską, aby panu−
jąc jako król Stefan, rozpocząć chlubne dzieje
chrześcijańskiego królestwa Węgier.
Klęska militarna nad rzeką Lech zamknęła
półwieczny etap niepowstrzymanych rajdów węgier−
skich jeźdźców, ale jednocześnie zmieniając świado−
mość dumnych koczowników, przyczyniła się do
powstania świetnego królestwa, którego dzieje nie−
długo już miały trwale spleść się z historią Polski
TOMASZ
NOWAKIEWICZ
* Królestwo wschodniofrankijskie (regnum
francorum orientalium czyli Królestwo Wschod−
nich Franków) zajmowało wschodnią część daw−
nego państwa karolińskiego. Na tym obszarze we
wczesnym średniowieczu zaczęło się wykształcać
państwo niemieckie − chociaż jeszcze oficjalnie
tak nie było nazywane.