Spotkaliśmy się dzisiaj by pożegnać śp. Stanisława, który zakończył
Transkrypt
Spotkaliśmy się dzisiaj by pożegnać śp. Stanisława, który zakończył
Spotkaliśmy się dzisiaj by pożegnać śp. Stanisława, który zakończył swoje ziemskie pielgrzymowanie. Trudno jest w kilku słowach wyrazić, to co pozostawił. Większość z nas tu obecnych długo mogłaby wyliczać sprawy za które winniśmy mu wdzięczność. Był dla nas nie tylko bliskim członkiem rodziny ale też spolegliwym przyjacielem, wzorem i przewodnikiem. Nie opuścił nigdy człowieka w potrzebie. Całe swoje życie poświęcił dążeniu do Prawdy, służbie Kościołowi, Narodowi i po prostu ludziom. Zawsze przeciwstawiał się złu [powtarzając, że mniejsze dobro jest początkiem zła. Śp. Stanisław urodził się w 1925 roku w trudnych czasach waśni politycznych i przemian gospodarczych. Młodość spędzona w tej atmosferze oraz czas okrutnej wojny zahartowały jego ducha i uczyniły zeń człowieka godnego naśladowania. Gdy w latach 1945 -1947 został powołany i oddelegowany w Bieszczady do obrony tamtejszej ludności przed bandami UPA, nigdy nie zapomniał o wartości ludzkiego życia, troszcząc się każdym biednym i bezbronnym człowiekiem. - Za swą postawę, za odwagę i szlachetność otrzymał patent: „Weterana Walk o wolność i niepodległość Ojczyzny” - Awans na stopień podporucznika Wojska Polskiego oraz medal Manifestu PKWiN Niewątpliwie Opatrzność Boża przeprowadziła go przez te trudne chwile. Ś.p. Stanisław w 1949 roku pojął za żonę Mariannę z domu Kokosińska z którą przeżył całą resztę swego życia. Wychowując córkę Alicję a później wnuki zaszczepił w nich swoją miłość do bliźniego. Był osobą nietuzinkową. Zawsze uśmiechnięty, wesoły, miałeś dla każdego dobre słowo. Nie potrafiłeś przejść obojętnie obok osoby potrzebującej pomocy. Bywało, że zapominał wtedy o sobie. Wszyscy tutaj dzisiaj coś Tobie zawdzięczamy. Dlatego twierdzę, że nie odszedłeś – zmieniłeś tylko adres zamieszkania. …. Żegnamy Cię więc na chwilę Świętej Pamięci Stanisławie / Żegnamy Cię - jako wzór mężczyzny, ojca, przyjaciela i patrioty