nr26 z 27.12 - Lipnica Wielka na Orawie
Transkrypt
nr26 z 27.12 - Lipnica Wielka na Orawie
RADA GMINY LIPNICA WIELKA NA ORAWIE PARAFIA ŚW. ŁUKASZA • PARAFIA ŚW. JADWIGI KRÓLOWEJ 27 grudnia 2009 • NR 26(702) DODATEK BEZPŁATNY DO TYGODNIKA RODZIN KATOLICKICH „ŹRÓDŁO” Niech światło i radość Betlejemskiej Nocy rozświetlają drogi naszego życia Wszystkim mieszkańcom Gminy Lipnica Wielka składamy najserdeczniejsze życzenia z okazji Świąt Bożego Narodzenia oraz pomyślności w Nowym 2010 Roku. Życzymy, aby był to Rok szczęśliwy w osobiste doznania, spełnił zamierzenia, dążenia zawodowe i społeczne oraz by przyniósł wiele satysfakcji z własnych dokonań. Franciszek Gawełda Przewodniczący Rady Gminy Lipnica Wielka mgr inż. Mariusz Murzyniak Wójt Gminy Lipnica Wielka Dzis w „Gminnych Nowinach” przeczytacie: • Życzenia • Wydarzenie, które nadało sens wszystkiemu • Wół w stajence Zauważyliście Siostry i Bracia, że najważniejsze wydarzenia stanowiące prawdy naszej wiary dokonują się w nocy? Zwycięstwo nad śmiercią i grzechem czyli zmartwychwstanie - w nocy. Wcielenie Syna Bożego również w nocy i do tego na peryferiach malutkiego miasteczka. Skoro Boża Dziecina rodzi się w nocy – przychodzi nam życzyć sobie, żebyśmy nie przespali tego faktu. Bynajmniej nie chodzi tylko o to, żeby się nie spóźnić na Pasterkę. Owszem zapraszamy Was do wspólnego świętowania przy stole Słowa Bożego i przy Ołtarzu Eucharystycznym na Pasterce i przez cały czas świąt. Życzymy Wam także serdecznie, żebyście nie przespali Bożego Narodzenia w złośliwości. Nie bądźcie dla siebie i bliźnich bezlitośni i nieufni. Bądźcie świadkami Nowonarodzonego Chrystusa. Nie zagłuszajcie Jego przyjścia pobłażliwością wobec zła, które zauważycie w sobie i bliźnich. Nie bądźcie wobec zła obojętni. Nie bądźcie naiwni, kiedy zło próbuje Was zwodzić, zniewalać. W rodzinie bądźcie dla siebie i dla bliźnich wyrozumiali, troskliwi i uczciwi. Zachowajcie w Waszych sercach Pokój i Dobro! Wśród nocnej ciszy głos się rozchodzi, wstańcie pasterze, Bóg się Wam rodzi! Katechetki, Księża pracujący i rezydujący w parafii św. Łukasza z Proboszczem Betlejemskiej był hawok z Orawy • Sprawozdanie... • Budowa zaplecza • Ludwik Młynar- czyk nagrywa dla Religia TV • Wieczór Andrzejkowy • „Dawne dawności” • Finał Powiatowego Konkursu... • Prace naszych dzieci... 27 grudnia 2009 GMINNE NOWINY NR 26(702)/ „Oto ogłaszam Wam wielką radość. Dziś narodził się w Betlejem Zbawiciel świata. Idźcie i oddajcie Mu pokłon”. Boże Narodzenie, które będziemy przeżywać kolejny już raz niech napełni nasze domy ciepłem, radością i dobrocią. Serca wszystkich niech zbliżą się do tej maleńkiej Bożej Dzieciny. Niezapomniane dźwięki kolęd i pieśni nuconych wspólnie w Waszych domach niech stworzą nastrój wyjątkowy i niepowtarzalny. Wszystkiego najlepszego całej wspólnocie parafialnej Lipnica Wielka- Murowanica życzy ksiądz proboszcz Erwin Kliś Uroczystość Bożego Narodzenia Jeśli miłość największa w prostocie, a pragnienie najprostsze w tęsknocie, więc nie dziw, że pragnął Bóg, aby najprostsi Go przyjęli, ci, którzy duszę mają z bieli, a dla miłości swej nie znają słów... Sam, gdy nas umiłował, prostotą nas oczarował, biedą, biedą i siankiem – wtedy Matka Dziecinę brała, na rękach Go kołysała i otulała Mu stopy w sukmankę. O cud, cud, cud! kiedy Boga osłaniam człowieczeństwem, osłoniony od Niego miłością, osłoniony męczeństwem. Karol Wojtyła Wydarzenie, które nadało sens wszystkiemu Historycy stwierdzają, że w tych latach, kiedy narodził się Jezus, miało miejsce szczególnie żywe, powszechne oczekiwanie na największe wydarzenie w historii świata. Dla Narodu Wybranego miało to być przyjście mesjasza, a dla ludów pogańskich - narodzenie władcy świata. Wszyscy byli przekonani, że zdarzy się to w Judei w 7 - 6 roku przed Chrystusem. Historyczny fakt powszechnego oczekiwania Józef Flawiusz, historyk żydowski, pisze, że w narodzie izraelskim w tamtych czasach (I w.) uważano za rzecz oczywistą, że wkrótce ma się narodzić mesjasz, władca świata. To przekonanie było najważniejszym motywem zbrojnego wystąpienia Żydów przeciwko cesarstwu rzymskiemu, największej militarnej potędze ówczesnego świata (66 - 70 r.). Izraelici oczekiwali przyjścia mesjasza w I w., a więc w tym czasie, kiedy narodził się Jezus. Przybliżoną datę jego przyjścia ustalili w oparciu o dwa teksty Pisma św. Starego Testamentu. 1. Tekst prorocki, który najmocniej przemawiał do świadomości żydowskiej, wskazując na datę przyjścia mesjasza, pochodzi z Księgi Daniela (7, 13–14; 9,24). Znajduje się w tym proroctwie (9, 24) jedyne w Starym Testamencie bardzo konkretne czasowe wskazanie wypełnienia się tej zapowiedzi. Z tego prorockiego tekstu dowiadujemy się, że mesjasz ma narodzić się po upływie „siedemdziesięciu tygodni”. Dla wszystkich komentatorów jest oczywiste, że nie chodzi tu o tygodnie, lecz o siedmiolecia. W języku hebrajskim wyraz shabhuim oznacza bowiem „siedmiolecie”. Tak więc proroctwo mówi, że mesjasz przyjdzie na świat po upływie siedemdziesięciu siedmioleci (490 lat) od wydania dekretu króla Artakserksesa (458–457 przed Chrystusem) lub jak twierdzą inni – od dekretu Cyrusa w 538 r. Jedno jest pewne: że proroctwo to wskazuje na przyjście mesjasza w latach, w których żył Chrystus. Jest to rzecz niezwykła, że tylko jeden raz w Starym Testamencie została podana w przybliżeniu data przyjścia mesjasza i rzeczywiście stała się ona dla chrześcijan początkiem ery mesjańskiej. Wykopaliska w Qumran potwierdzają, że taką właśnie interpretację proroctwa Daniela głosili żydowscy mnisi znad Morza Martwego, którzy mieli wielki autorytet w całym Izraelu w dziedzinie tłumaczenia Pisma św. Trzeba również pamiętać, że Jezus Chrystus, nazywając siebie „Synem Człowieczym”, wielokrotnie wskazywał, że to proroctwo wypełniło się w Jego osobie. 2. Drugi tekst prorocki znajduje się w Księdze Rodzaju: „Nie zostanie odjęte berło od Judy ani laska pasterska spośród kolan jego, aż przyjdzie ten, do którego ono należy, i zdobędzie posłuch u narodów!” (Rdz 49, 10). Berło zostało zabrane Judzie w czasach Chrystusa; wtedy panował Herod Wielki, ostatni żydowski król, a po jego śmierci państwo Izrael straciło wszelką autonomię aż do 1948 r. Żydzi z czasów Chrystusa ściśle wiązali utratę niepodległości i panowanie Rzymian z tekstem proroctwa Jakuba (Rdz 49, 10). Dla Żydów, którzy uwierzyli w Chrystusa, stało się oczywiste, że to On jest oczekiwa- ► NR 26(702)/ ► GMINNE NOWINY nym Mesjaszem. Ci natomiast, którzy Go odrzucili, zmienili interpretację tego proroctwa, twierdząc, że mówi ono o całym narodzie izraelskim, a nie o konkretnej osobie. Zastanawiający jest także fakt, że Żydzi ostatecznie ustalili kanon 24 ksiąg Biblii Starego Testamentu, bez możliwości jego poszerzenia, właśnie w czasach Jezusa? W ten sposób uznali, że Boże Objawienie osiągnęło swoją pełnię. Na dodatek świątynia jerozolimska została całkowicie zniszczona w 70r. W związku z tym kończy się kapłaństwo starotestamentowe i składanie ofiar. Po żydowskich powstaniach przeciwko okupacji rzymskiej w 70 i 132 roku następuje całkowite rozproszenie Żydów po całym świecie. Tajemnica gwiazdy betlejemskiej. W Ewangelii św. Mateusza czytamy: „Gdy zaś Jezus narodził się w Betlejem w Judei za panowania króla Heroda, oto Mędrcy ze Wschodu przybyli do Jerozolimy i pytali: »Gdzie jest nowo narodzony król żydowski? Ujrzeliśmy bowiem jego gwiazdę na Wschodzie i przybyliśmy oddać mu pokłon«„ (Mt2, 1-2). W grudniu 1603 r. słynny niemiecki astronom Johannes Kepler zauważył nałożenie się na siebie (koniunkcję) Saturna i Jupitera, co dawało bardzo silne światło. Po dokładnych obliczeniach Kepler stwierdził, że podobne zjawisko mogło mieć miejsce w 7 roku przed Chrystusem. Ku swojemu zdumieniu astronom ten odkrył komentarz do Pisma św. napisany przez rabina Abarbanela, z którego to tekstu wynika, że Żydzi wierzyli, iż mesjasz przyjdzie na świat dokładnie wtedy, gdy światło Jupitera i Saturna w konstelacji Ryb nałoży się na siebie. Jak się okazuje, takie przekonanie było powszechne w narodzie izraelskim. Potwierdza to średniowieczny hebrajski komentarz do Księgi Daniela. Historyków zadziwia fakt, że w tym czasie, kiedy narodził się Chrystus, panowało powszechne oczekiwanie na przyjście mesjasza nie tylko wśród narodu żydowskiego, ale również inne narody oczekiwały rychłego narodzenia się w Judei władcy świata. Jest więc historycznym faktem, że w czasach Jezusa również uwaga całego pogańskiego świata skupiała się na Palestynie w powszechnym oczekiwaniu, że w Judei pojawi się władca świata. Piszą o tym między innymi rzymscy historycy z przełomu pierwszego i drugiego wieku: Tacyt w Dziejach i Swetoniusz w Życiu Wespazjana. Fenomen jedyny i niepowtarzalny Wyjątkowość judaizmu i chrześcijaństwa wynika z tego, że przyjście mesjasza było przepowiadane przez proroków Starego Testamentu w ciągu dwudziestu wieków przed jego narodzeniem w Betlejem. Mahomet, Budda, Konfucjusz i wszyscy inni założyciele religii nie byli w ogóle zapowiadani i oczekiwani. Zapowiadany w proroctwach mesjasz – Jezus Chrystus – jest najważniejszą postacią Starego i Nowego Testamentu. Tak więc od samego początku dziejów Narodu Wybranego Jezus był zapowiadany i do dnia dzisiejszego jest czczony jako Zbawiciel Bóg–Człowiek. Fakt, że od 40 wieków jest oddawana cześć Mesjaszowi, wymyka się wszelkim historycznym prawidłowościom. Judaizm oraz chrześcijaństwo są fenomenem jedynym i niepowtarzalnym w historii wszystkich religii. Rozpoznanie oczekiwanego Mesjasza w Dziecięciu Jezus, urodzonym w całkowitym ubóstwie w betlejemskiej stajni, było sprawą nadzwyczaj trudną. Natomiast rozpoznanie w Nim prawdziwego Boga, który stał się Człowiekiem, było po ludzku niemożliwe. Trzeba pamiętać, że Żydzi oddawali cześć Jahwe, który był transcendentny, niewyrażalny; nie można Go było sobie wyobrażać, a tym bardziej przedstawiać Go na obrazach 27 grudnia 2009 czy wypowiadać Jego imię. Stwierdzenie, że jakiś człowiek jest Bogiem, stanowiło dla Izraelitów największe świętokradztwo i bluźnierstwo. Dlatego głównym powodem skazania Chrystusa na śmierć było to, że jako człowiek uważał się On za Boga (por. Mt 26, 63–66).Po haniebnej śmierci krzyżowej Jezusa w środowisku żydowskim natychmiast zrodziła się wiara w Jego zmartwychwstanie, jak również w to, że jako prawdziwy człowiek jest On również prawdziwym Bogiem. Wiara w zmartwychwstanie i bóstwo Chrystusa rozszerzała się z nieprawdopodobnym dynamizmem w całym rzymskim imperium poprzez pierwszych wyznawców, którzy byli Żydami. Prawda o tym, że Jezus jest prawdziwym Bogiem, była głoszona z narażeniem życia zaraz po Jego śmierci i zmartwychwstaniu, czego wyrazem są teksty nawróconego Żyda św. Pawła: „Dlatego też Bóg Go nad wszystko wywyższył i darował Mu imię ponad wszelkie imię, aby na imię Jezusa zgięło się każde kolano istot niebieskich i ziemskich, i podziemnych. I aby wszelki język wyznał, że Jezus Chrystus jest PANEM - ku chwale Boga Ojca” (Flp 2,9–11). Dla każdego otwartego na prawdę badacza staje się oczywiste, że powstanie chrześcijaństwa jest bez wątpienia jednym z największych cudów w historii i że może być ono tylko dziełem samego Boga, który narodził się jako prawdziwy człowiek w stajni betlejemskiej, aby przez swoje życie, mękę, śmierć i zmartwychwstanie dać szansę zbawienia każdemu człowiekowi. Tylko ludzie, „którzy przez nieprawość nakładają prawdzie pęta” (Rz 1, 18), są zamknięci na przyjęcie i uznanie tego faktu. Kiedy narodził się Jezus? Z licznych tekstów żydowskich i chrześcijańskich, a także pism historyków rzymskich: Tacyta, Pliniusza Młodszego, Swetoniusza, oraz żydowskiego historyka Józefa Flawiusza wynika oczywisty fakt historycznego istnienia Jezusa. Ze wszystkich historycznych postaci starożytności Jezus Chrystus ma najbogatszy i najbardziej udokumentowany materiał biograficzny. Jezus urodził się, kiedy władcą cesarstwa rzymskiego był cesarz Oktawian August (30 przed Chr. – 14 po Chr.), a królem Judei był Herod Wielki (37–4). W 525 r. papież Jan I polecił scytyjskiemu mnichowi Dionizemu Małemu (Dionysius Exiguus), aby ustalił dokładną datę narodzenia Jezusa Chrystusa. Według obliczeń Dionizego Jezus narodził się w Betlejem w 754 r. od założenia Rzymu. Jednak współczesne obliczenia wykazały, że mnich pomylił się w swoich rachubach o 6–7 lat. Jezus urodził się więc w 747/748 roku od założenia Rzymu, czyli w 7/6 roku przed nową erą. Pomimo tej pomyłki data narodzenia Jezusa podana przez Dionizego stała się początkiem liczenia czasu „nowej ery”. Jezus Chrystus jest największą postacią w historii ludzkości. Jego narodzenie spowodowało podział dziejów na „starą erę” – przed Chrystusem i „nową erę” – po Chrystusie. Trzecim dowodem na to był spis ludności przeprowadzany w imperium rzymskim co 14 lat. Spis, na który do Betlejem wyruszyli Józef i Maryja, rozpoczął namiestnik Syrii Sulpicjusz Kwiryniusz, który sprawował ten urząd w latach od 12 do 8 roku przed narodzeniem Chrystusa, a zakończył jego następca, Sencjusz, zarządzający Syrią do 6 roku przed Chrystusem. Z wyliczeń wynika, że narodziny Chrystusa musiały nastąpić w 7. roku przed datą ustaloną przez Dionizego Małego. Szokująca prawda Bożego Narodzenia To, co radykalnie odróżnia chrześcijaństwo od innych religii, to szokująca prawda Bożego Narodzenia: prawdziwy Bóg stał się prawdziwym człowiekiem. Rodząc się jako bezbronne dziecko w Betlejem, Pan Bóg pokonuje nieskończony dystans dzielący nas od Niego, spowodowany przez nasze grzechy. Kierując się bezinteresowną miłością, Stwórca ► staje się prawdziwym człowiekiem, bierze na siebie grzechy 27 grudnia 2009 ► GMINNE NOWINY wszystkich ludzi i zmartwychwstając, dokonuje ostatecznego zwycięstwa nad Szatanem, grzechem i śmiercią, umożliwiając nam zjednoczenie się z Nim w miłości. Święty Grzegorz z Nazjanzu nie waha się napisać, że Bóg staje się człowiekiem, aby umożliwić każdemu człowiekowi stanie się Bogiem. „Maleńka Miłość w żłobie śpi... Maleńka Miłość przy Matce Świętej... Dziś cała ziemia i niebo lśni... dla tej Miłości Maleńkiej... Do naszych serc, do wszystkich serc uśpionych dziś zabrzmial dzwon, już człowiek obudzony, bo nadszedł czas i Dziecię się zrodziło a razem z Nim Maleńka przyszła Miłość”. Miłość pomiędzy Bogiem i człowiekiem nigdy nie zrodzi się w sytuacji konieczności lub przymusu, ale tylko wtedy, gdy będzie całkowita wolność wyboru. Dlatego Pan Bóg, objawiając się w Jezusie Chrystusie, z szacunku do wolności człowieka pozostał Bogiem „ukrytym”. Nie chciał nas zniewolić wszechmocą boskiego piękna i dlatego bóstwo Jezusa pozostało „ukryte” w Jego człowieczeństwie, i było możliwe do rozpoznania tylko na drodze wiary. Dzieciątko Jezus jest więc objawieniem pokornej miłości i miłosierdzia Trójjedynego Boga i równocześnie hołdem złożonym wolności człowieka. Jego boska, wszechmocna miłość wyraża się w bezbronności Niemowlęcia w Betlejem i w pokorze sługi, który umywa nogi (por. J 13, 8) i aby otworzyć nam drogę do nieba, bierze na siebie grzechy wszystkich ludzi, doświadczając wynikającego z nich straszliwego cierpienia i śmierci. W człowieczeństwie Jezusa możemy odkryć tajemnicę Boga. który jest jeden, ale w trzech osobach: Ojca. Syna i Ducha Świętego. Tajemnica ta jest dostępna tylko na drodze wiary, która działa przez miłość” (Ga 5, 6). Wtedy stają się zrozumiałe słowa Jezusa: „A kto Mnie widzi, widzi Tego, który Mnie posłał” (J 12,45); „Ja i Ojciec jedno jesteśmy” (J 10, 30). W tajemnicy Bożego Narodzenia odkrywamy również radosną prawdę, że stając się prawdziwym człowiekiem, Pan Bóg „zjednoczył się jakoś z każdym człowiekiem” NR 26(702)/ (Gaudium et spes, 22). Dzięki tajemnicy Wcielenia każda istota ludzka ma nieskończoną godność dziecka Bożego i niezbywalne prawo do życia od momentu poczęcia aż do naturalnej śmierci oraz prawo do wolności sumienia. O godności i wartości człowieka nie decyduje klasa społeczna, z której się wywodzi, kolor skóry, iloraz inteligencji ani stan zdrowia, ale jego człowieczeństwo, które jest święte, gdyż utożsamia się z nim sam Bóg: „Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili” (Mt 25, 40). Tak więc z każdym człowiekiem zawsze zjednoczony jest Jezus, który pragnie prowadzić go przez wszystkie doświadczenia życiowe do pełni szczęścia w Niebie. Tajemnica Bożego Narodzenia ciągle na nowo się uobecnia. Jezus Chrystus – wcielony Bóg – nieustannie przychodzi do „swojej własności” i niestety, nadal są tacy, którzy – tak jak w Betlejem – nie chcą Go dzisiaj przyjąć (por. J 1, 11). Tylko w człowieku, który podejmuje trud życia według zasad Ewangelii, trwa na codziennej modlitwie, podnosi się z każdego upadku w sakramencie spowiedzi i przyjmuje Jezusa w Eucharystii „jako swój chleb codzienny, (...) codziennie wypełnia się tajemnica Bożego Narodzenia, cud Słowa Bożego, które staje się ciałem” (św. Edyta Stein – s. Teresa Benedykta od Krzyża). By wszystko się nam rozplatało, węzły, konflikty i powikłania ... Pomódlmy się w tę Noc Betlejemską ... w Noc Szczęśliwego Rozwiązania, By anioł podarł każdy dramat aż do rozdziału ostatniego, kładąc na serce pogmatwane, jak na osiołka – kompres śniegu. Aby wątpiący się rozpłakał na cud czekając w swej kolejce, a Matka Boska – cichych, ufnych – jak ciepły pled wzięła na ręce. Amen. s. Miriam T. – albertynka Wół w stajence Betlejemskiej był hawok z Orawy Ciemno była noc i zimno, bo miesioncek nie świycioł, a gwiozdy jacy ka tyndy po jedny przeświycowały, jako kieby się cegosik boły, cicho było i straśnie. Kiedy kukułka na godzinach wykukała dwanaście godzin, okropno jasnoś z nieba spadła na ziym, widno było tak, jako kiedy w lecie piyknie słonecko świyci, syćkie gwiozdy naroz się ozeświyciyły, a jedna gwiozda miyndzy niymi była tako wielko, jako zdanie koło od wozu. Ludzie się straśnie poprzelynkali, syścy lecieli do pola, bo się zdało, ze się cały świat poli. Wicek od Polańskich tak norymnie skocoł z pieca, co se na śmierz noge złomom. W powietrzu słysno było piykne śpiywanie Chwała na wysokości Bogu, a na ziymi pokój ludziom dobrej wóle. Kiedy sie ludzie poźreli do góry, pod niebiosami okropno chmara aniołów lotała na skrzydłach, jako wron, kiedy mo wej być psota. I ty janioły śpiewały Bóg się rodzi, Podcie syścy do stajenki – chłopy jedyn drugiego nie pytoł, ka się tyn Bóg rodzi, ale nikt nie wiedział, ba dopiero janioły sleciały nad samo ziym i padali ze „trza za tom gwiozdom iś, to una wos zawiedzie, bo my lecymy na skrzydłak” Każdy z chłopó skocół do swoje budy, Porwoł co było pod rynkom, masło, syr, spyrka, baron i sukno, i płótno, ci zaś co ni mieli co wzionś, ni mieli masła, syra, sukna ani płótna, wziyni skrzipki, basy, tromby i piscołki, ze se swojymu Panu przinomni fajnie zagrajo. Chmara chłopstwa się poschodziła koło młynice ze syćkik polon, Krupowo Holo, Gubernasówka, Cyrnica, i Kminówki. Jus mieli wyruszyć w droge, kie se zbocyli, ze nima miyndzy niymiAmroza spod lasu; to bogom, kazby ta bez niego, trzi pory wołów, owiec i baranów, co byśta ani nie porachował, trza po niego skoczyć. Polecioł Ignac z gronia po niego, bije piyńściom po dźwiy- rzach i w całe garło się drze; cud się nom stoł wielki, Móg się nom narodzioł, stawoj jus syścy na ciebie cekomy, Hań przi młynicy. Skocół Amróz jak oparzony prosto z pieca do kapci, kozuch na plecy, Copie na głowe i leci, ale Ignac z Grónia pado do niego: weźze jaki dar prze małego Jezuska, bo my syścy cosik niesyty, co który mioł: barany, owce, bób, syr. Amróz pado, małego ni mom, a wielkie cegosik mi skoda, Dy ta pudym z wami, tota jakosik będzie. Kiedy przęśli do stajenki, kany w złóbecku lezoł mały Pon Jezus, syścy się piyknie pokłonili, co ktory mioł to ofiarował, a Mały Jezusek się jacy uśmiychoł i roncyntami kiwoł. A kiedy już dary oddali, ci co ni mieli darów chyciyli za skrzipki i basy, piscołki i tromby, zacyni hgrać, top mały Jezus chycioł się roncyntami za paluski w nozkach i tak wartko niymi wywijoł jako kieby na bicyklu jechał. Święty Józof się pod wąsami uśmiychoł, spod coła i poziyroł na swojo Maryjo. Ale Panienka Maryjo pozierała roz na Jezuska, roz na muzykantów co tak piyknie grali kotecke. Ej, piyknie wej było w stajence, grali, śpiywali co niemiara, jacy Amróz smutny stoł w kącie stajenki, kozuch ściągnął z pleców przikrył niym nogi, bo się teroz dopiyrzo spostrzyg ze portek zabocoł na siebie naciągnąć i w gaciyntach w złobku adorował. Pomalućku się ze stajenki wykrod i co siył pognoł do swoje budy. Bo se pomyślał – tacy biydni i tak Dziecine uradowali, a jo? Wlecioł do izby , wdział na siebie ty lepse portki, wyciągnął na porwozie ze stajnie nojwiynksego woła i zawiod do stajenki, coby Bozo Dziecina nie myślała zek ji cego załowoł. I radzi byli w stajence, bo noce były zimne, to wolisko chuchało na Dziecine, a casym to se i świynty Józef palce zagrzał. (Franciszek Kott, Podhalanka 1977) NR 26(702)/ GMINNE NOWINY 27 grudnia 2009 Sprawozdanie z działalności Zakładu Gospodarki Komunalnej w Lipnicy Wielkiej za 2009 r. W Zakładzie Gospodarki Komunalnej w Lipnicy Wielkiej w roku 2009 wydano 143 tys. złotych na inwestycje z tego 65 tys. złotych przeznaczono na wykonanie przyłączy kanalizacyjnych do budynków mieszkalnych. W tej kwocie zawarta jest usługa koparką i inwentaryzacja przyłączy. zł Zakupiona pompa kosztowała 13 tys. złotych, którą zamontowano w zbiorniku retencyjnym na oczyszczalni ścieków. Do ZGK zakupiono także samochód VW T5 za niecałe 65 tys. zł. Zakład w bieżącym roku podpisał 28 umów (ryczałt i wodomierz) na odprowadzane ścieki bytowe do zbiorczej sieci sanitarnej. Ilość podpisanych umów, gdzie ścieki rozliczane są na postawie wskazań wodomierza, stanowią 50 % wszystkich podpisanych umów (818). Z zakładem podpisano również 11 umów na usługę wywozu szamba. Podłączono 28 budynków do sieci kanalizacyjnej. Na wnioski mieszkańców wydano 33 warunków technicznych dot. wykonania przyłącza kanalizacyjnego. Szczegółowe informacje przedstawiamy poniżej: 15.11.2009 r. Budżet ZGK 635.598,78 zł Dopłata z budżetu Gminy /ogółem/ 324.542,44 zł Przychód ogółem 311.056,34 zł Koszty na działalność nie związaną oczyszczalnią, przepompowniami i kanalizacją /m.in. inwestycje, utrzymanie dróg i placów – odśnieżanie, zbiórka odpadów stałych – przystanki, itp./ 299.922,19 zł Koszty i przychody związane tylko i wyłącznie „ze ściekami” Przychody 281.244,98 zł Koszty 335.676,59 zł Dopłata z budżetu do ścieków (szacunkowo) 54.431,61 zł Koszt 1 m3 ścieków /netto/ 3,27 zł 30.09.2009 r. 31.12.2009 r. /prognoza/ Zakup materiałów i wyposażenia /PIX, oleje, szczotka do sita, środki czystości, uszczelki/ 33.175,07 zł 44.233,43 zł Energia 88.411,67 zł 124.816,48 zł Pozostałe usługi /remonty, serwis, wywóz odpadu, badania ścieków/ 42.261,75 zł 56.349,00 zł Opłaty za środowisko i ubezpieczenie 12.636,00 zł 16.848,00 zł Wynagrodzenia /50 % + ZUS/ 120.387,01zł 160.516,02 zł RAZEM 296.871,50 zł 402.762,93 zł Wydatki poniesione na dzień: 30.09.2009 r. Zakup materiałów i wyposażenia 42.803,52 zł /koszty związane z ciągnikiem, biurowe materiału/ Energia 88.411,67 zł Pozostałe usługi 53.450,71 zł /wywóz osadu, bank, poczta, monitoring, śmieci, aktualizacja programów/ Podróże służbowe 1.773,79 zł Opłaty za środowisko i ubezpieczenie 19.510,58 zł Wynagrodzenia /100 %+ ZUS/ 240.773,89 zł Odpis świadczeń socjalnych 6.000,04 zł Wydatki inwestycyjne 112.885,23 zł /bus, rury, pompa, inwentaryzacja, koparka/ RAZEM 565.609,43 zł Koszty poniesione na oczyszczalnię ścieków, przepompownie i kanalizację na dzień: OGÓŁEM Wydatki ogółem Dochody PLAN 775.000,00 zł 365.900,00 zł AMORTYZACJA /oczyszczalni ścieków, przepompowni i kanalizacji/ WYKONANIE 565.609,43 zł 256.688,66 zł 545.716,73 zł INFORMACJA Rada Gminy Lipnica Wielka w dniu 25 listopada 2009 r. uchwałą Nr XXIX/180/2009 uchwaliła stawki taryf zbiorowego zaopatrzenia w wodę i zbiorowego odprowadzania cieków. Stawki, które podajemy poniżej będą obowiązywać od 1.01.2010 r. do 31.12.2010 r. Lp. Wyszczególnienie stawki i opłat wg grup taryfowych Wartość stawki Netto Brutto 1. Gospodarstwa domowe rozliczane według wskazań wodomierza cena usługi odprowadzania ścieków 3,35 [zł/m3] 3,58 [zł/m3] 2. Pozostałe podmioty rozliczane według wskazań wodomierza cena usługi odprowadzania ścieków 3,35 [zł/m3] 3,58 [zł/m3] 3. Gospodarstwa domowe rozliczane ryczałtowo /normatyw 3,0 m3/osoba/miesiąc/ cena usługi odprowadzania ścieków 3,35 [zł/m3] 3,58 [zł/m3] 10,05 [zł/m3] 10,74 [zł/m3] Gospodarstwa domowe rozliczane ryczałtowo – brak łazienki /normatyw 2,0 m3/osoba/miesiąc/ cena usługi odprowadzania ścieków 3,35 [zł/m3] 3,58 [zł/m3] stawka opłaty za rozliczenia 6,70 [zł/m3] 7,16 [zł/m3] Pozostałe podmioty – rozliczane wg wskazań wodomierza lub normatyw ustalonych na podstawie Rozporządzenia Ministra Infrastruktury /Dz. U. Nr 8 poz. 70 z 2002 roku// cena usługi odprowadzania ścieków 3,35 [zł/m3] 3,58 [zł/m3] - - cena wskaźnikowa 4,75 [zł/m3] 5,08 [zł/m3] 4. 5. stawka opłaty zarozliczenia stawka opłaty za rozliczenia 6. Gospodarstwa domowe /ścieki dowożone/ cena usługi odprowadzania ścieków 3,74 [zł/m3] 4,00 [zł/m3] 7. Pozostałe podmioty /ścieki dowożone/ cena usługi odprowadzania ścieków 8,70 [zł/m3] 9,31 [zł/m3] G.K. 27 grudnia 2009 GMINNE NOWINY NR 26(702)/ Budowa zaplecza socjalno-technicznego przy boisku sportowym Gmina Lipnica Wielka złożyła wniosek na realizację - projektu pn. „Budowa zaplecza socjalno-technicznego przy boisku sportowym w miejscowości Lipnica Wielka” o przyznanie dofinansowania w ramach działania „Odnowa i rozwój wsi” Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2007-2013. Projekt został zakwalifikowany do przyznania pomocy w ramach I naboru wniosków i w dniu 30.11.2009 roku pan Wójt Mariusz Murzyniak oraz Skarbnik Gminy Lipnica Wielka Janusz Pakos podpisali umowę o dofinansowanie. Całkowity koszt realizacji projektu to kwota 757 734,45 zł, kwota dofinansowania to 465 820,00 złotych. Ludwik Młynarczyk nagrywa dla Religia TV Nasz znany i niezwykle ceniony w przepowiadaniu pogody płanetnik z Kiczor - Ludwik Młynarczyk został zaproszony na nagrania dla programu telewizji „Religia TV”. Kanał ten mogą oglądać osoby posiadające antenę satelitarną. Program ten był nagrywany w charakterze talk-show, a prowadzącym był Szymon Hołownia. Rozmawiano oczywiście o pogodzie i przyszłości. Panu Ludwikowi towarzyszyli, jako dodający otuchy Grzegorz Kocur i Patryk Rudnicki. Płanetnik wzbudził wielkie zainteresowanie wśród prowadzących wszechstronnością zaiteresowań. W programie uczestniczyli również inni rozmówcy, m.in.: Bartek Koszarek z Bukowiny Tatrzańskiej, prof. dr hab. Zbigniew Nęcki - psycholog, przedstawiciel stacji meteorologicznej na Kasprowym Wierchu. Zachęcamy do obejrzenia tego programu w świąteczną niedzielę 27.12 o godzinie 13.00 i 19.00. foto: Patryk Rudnicki Wieczór Andrzejkowy 2009 W mroźne sobotnie popołudnie do Domu Ludowego przybyło mnóstwo osób na tradycyjny już Wieczór Andrzejkowy. Ta impreza rokrocznie cieszy się wielkim zainteresowaniem, a to za sprawą jej wyjątkowego programu artystycznego. Na początku - jak to na Andrzejki przystało wywołano wszystkich Andrzejów i Zdzisławów (28.11) i cała sala zaśpiewała im „Sto Lat”. Nasze imprezy w Domu Ludowym mają to do siebie że są bardzo swojskie, a to jeszcze bardziej stworzyło rodzinną atmosferę. Jako pierwsza wystąpiła niezastąpiona i niezwykła Muzyka Lipnicka z Panem Ludwikiem Młynarczykiem na czele. Zagrali oni z właściwą dla siebie energią i pasją znane melodie orawskie. Po muzyce zaprezentował się Młodzieżowy Zespół Regionalny „Orawiacy” z Lipnicy Wielkiej prowadzony przez Roberta Kowalczyka. Zespół prezentuje wysoki poziom wykonania tańców orawskich. Przyjemnie popatrzeć jaka dobra energia płynie z tych młodych ludzi, którzy wciąż kultywują tradycje ojców. Po występach zespołu zagrał znany już duet akordeonowy „Starzy Znajomi” utworzony w lipcu tego roku przez Józefa Antałczyka i Bronisława Kowalczyka, a już obecny na większości naszych imprez. Z ich wykonastwa melodii akordeonowych wypływa niezwykle wielkie zamiłowanie do muzyki. Cieszy, kiedy widzi i słyszy się ludzi tak bardzo rozmiłowanych w muzyce. Po „Starych Znajomych” nastąpiła część kulminacyjna wieczoru - przedstawienie „Ziynć na Wólo” w reżyserii Roberta Kowalczyka. Scenariusz sztuki powstał na podstawie sztuki Ludwika Adama Dmuszewskiego pt. „Szkoda Wąsów”, a opracowali go Karolina Kowalczyk i Robert Kowalczyk. Ludwik Adam Dmuszewski (ur. 24 grudnia 1777 w Sokółce, zm. 9 grudnia 1847 w Warszawie) to polski aktor, reżyser teatralny, dyrektor Teatru Narodowego, dramatopisarz, dziennikarz, wydawca. ► NR 26(702)/ ► GMINNE NOWINY W przedstawieniu zobaczyliśmy: Eugeiusza Lichosyta jako Stanisława - Ojca, jego syna Bartka (Bronisława Bandyka), jego córkę Marysię (Karolina Kowalczyk), synową Margietę (Ewa Magiera) i dwóch przyszłych Zięciów (Jan Karkoszka i Augustyn Fitak). Przedstawienie powstało przy współpracy Wójta Gminy Lipnica Wielka i Gminnego Centrum Kultury, Sportu i Turystyki w Lipnicy Wielkiej. O przedstawieniu więcej napiszemy w innym artykule, który już niedługo zostanie tu zamieszczony. 27 grudnia 2009 Na koniec Ci co zostali na zabawie Andrzejkowej bawili się świetnie przy zespole muzycznym. Widać było wielką radość ze wspólnego biesiadowania. Zabawę Andrzejkową, która nastąpiła po części artystycznej przygotował Orawski Oddział Związku Podhalan, który w ten sposób zbierał pieniądze na swą działalność. Do zobaczenia na przyszłych Andrzejkach. (K.K.) „Dawne dawności” W andrzejkowy wieczór przeniosła nas w„dawne dawności”, już w całkiem zapomnianą rzeczywistość, niemalże bajkowy świat świetna komedia w reżyserii pana mgr Roberta Kowalczyka, napisana na podstawie sztuki L.A. Dmuszewskiego pt. „Szkoda Wąsow”. Choć wspomniana sztuka, powstała prawie 200 lat temu, tematyka zawarta w tej komedii nie jest aż tak stara, jakby się na pozór wydawało. Adaptacja utworu przenosi czas akcji o 100 lat później, bo na początek XX wieku, a tak naprawdę scenariusz dotyczy czasów dużo późniejszych. Niektórzy widzowie twierdzili, że taka sytuacja, jak w sztuce „Ziynć na wólo”, miała miejsce w ich domach. Rodzice bowiem decydowali o zamążpójściu czy ożenku ich starszego rodzeństwa. Wydawanie młodej dziewczyny za mąż za starszego nieraz o 20-cia, 30-ci lat mężczyznę (ale za to bogatego w ziemię, zagony), była ogólnie przyjętą normą. Panna nie mogła się sprzeciwić woli rodziców, nie miała prawa wyboru. Choć kochała rówieśnika, musiała o nim „zapomnieć”, a zostać żoną człowieka, który był prawie w wieku jej ojca. Choć, sztuka jest komedią, zawiera wiele smutnych sytuacji. Mimo tego widzowie bawili się doskonale i na sali słychać było często gromki śmiech, a to dzięki świetnym: reżyserii, ciekawemu scenariuszowi i dowcipnym dialogom. Skutkiem tego radości i oklaskom nie było końca. O powodzeniu tej sztuki zadecydowali również aktorzy (amatorzy), czyli miejscowi (już nam znani z poprzednich występów) artyści lipnickiej sceny, którzy w zadziwiający sposób radzili sobie z trudną sytuacją, w jakiej przyszło im występować. Maleńka scena Domu Ludowego nie sprzyja bowiem występującym. Zarówno reżyser jak i aktorzy, musieli się wiele natrudzić, by pomieścić na niej wszystkie rekwizyty pokazujące wnętrze starej, orawskiej izby, będącej jednocześnie kuchnią, pokojem roboczym i sypialnią, musieli się wiele „nakombinować”, gdzie stanąć, gdzie usiąść. Myślę, że jednak najtrudniejszym dla nich zadaniem było opanowanie tremy. Bowiem świadomość, że są znani w środowisku i oglądani przez ludzi, z którymi się spotykają na co dzień, że patrzą na nich ich dzieci, mężowie czy żony, przeszkadza bardzo w graniu danej roli. Nie ułatwia im także aktorskiego zadania odstęp między sceną a widownią, który jest prawie zerowy. Mimo tych trudnych sytuacji wywiązali się znakomicie ze swoich ról. Doskonale oddali scenerię i atmosferę wiejskiego domu (sprzed 100 lat) jego wygląd, panujące w nim porządki i rangę występujących postaci. Ojciec – głowa domu (doskonała rola p. Eugeniusza Lichosyta) decydował o losach całej rodziny. Nawet dorosły syn Bartek (p. Bronek Bandyk, jak zwykle świetny w swojej roli), z małżonką (uroczą Ewą Magierą) musiał się całkowicie podporządkować jego żądaniom i rozkazom. Niepełnoletnia, wcześnie osierocona córka Marysia (przejmująca rola słodkiej Karoliny Kowalczyk), która wcześnie straciła matkę nie ma nic do powiedzenia w sprawie swojego smutnego losu. Z opresji wybawia ją podstępne wobec ojca działanie brata Bartka i jej przyszłego męża (komiczna i podwójna rola przystojnego p. Jana Karkoszki). Najzabawniejszą (choć niewiele mającą do powiedzenia) postać hrubego gazdy z Harkabuza zagrał niezawodny Augustyn Fitak. Wszyscy oni stworzyli wspaniały klimat i bawili świetnie publiczność. Oklaskom i brawom nie było końca, a wiele osób nie mogło rozstać się z aktorami i „teatrem”, więc przedłużyli sobie pobyt o kilka godzin w DL. O ciekawej scenerii orawskiego domu zadecydowały rekwizyty przyniesione przez samych aktorów. Oryginalne przedmioty mające ponad pół wieku, jak wyrko, kredens, lustro czy np. makatka ręcznie wyszywana z węgierskimi napisami, wprowadziły nas w czasy panowania Franciszka Józefa I. Za ciekawą reżyserię i scenariusz oraz niemal profesjonalną grę aktorską podziękował autorowi i wykonawcom zastępca Wójta Gminy p. mgr Ignacy Mikłusiak. 27 grudnia 2009 GMINNE NOWINY NR 26(702)/ Finał Powiatowego Konkursu Wiedzy o AIDS HIV i AIDS nie zna granic W ramach obchodów przypadającego 1 grudnia Światowego Dnia AIDS Gimnazjum w Lipnicy Wielkiej i Powiatowa Stacja Sanitarno - Epidemiologiczna w Nowym Targu zorganizowali 15 grudnia 2009 r. Powiatowy Konkurs Wiedzy o AIDS dla uczniów gimnazjów powiatu nowotarskiego. Honorowy patronat nad konkursem objęła mgr inż. Jolanta Bakalarz Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Nowym Targu. Konkurs miał na celu podniesienie poziomu wiedzy na temat HIV i AIDS, kształtowanie postawy tolerancji i akceptacji dla osób zarażonych HIV i chorych na AIDS. Cieszył się on dużym zainteresowaniem uczniów i nauczycieli z naszego powiatu. Startowało w nim 30 uczniów z 16 gimnazjów: z Lipnicy Wielkiej, Lipnicy Małej, Jabłonki, Raby Wyżnej, Skawy, Spytkowic, Rabki - Zdroju, Szaflar, Sromowiec Niżnych, Łapsz Niżnych, Klikuszowej, Krempach, Szczawnicy, Maniów, Starego Bystrego i Nowego Targu. W konkursie uczestnicy mieli do wypełnienia test składający się z 28 zadań, które obejmowały budowę wirusa HIV, sposoby zakażenia wirusem HIV, przebieg zakażenia i rozwój choroby AIDS, dane epidemiologiczne dotyczące liczby zakażeń w Polsce i na świecie, profilaktykę HIV i AIDS. Wszyscy piszący wykazali się wysokim poziomem wiedzy na temat HIV i AIDS, chociaż tegoroczny test ocenili jako trudny. Laureatami konkursu zostali: I miejsce Ewelina Adamczyk z Gimnazjum w Lipnicy Wielkiej (opiekun Edyta Mikłusiak) II miejsce Barbara Małkusiak z Gimnazjum w Lipnicy Wielkiej (opiekun Edyta Mikłusiak) III miejsce Agnieszka Faron z Gimnazjum w Jabłonce (opiekun Aneta Dworszczak) Wyróżnienia otrzymali: Agnieszka Sergiel z Gimnazjum w Szczawnicy (opiekun Magdalena Styrylska) Angelika Korbel z Gimnazjum w Spytkowicach (opiekun Katarzyna Folwarska) Dariusz Kamiński z Gimnazjum w Szaflarach (opiekunowie Grażyna Chowaniec-Lejczyk, Radosław Fiedler). Laureaci konkursu otrzymali nagrody rzeczowe ufundowane przez Starostwo Powiatowe w Nowym Targu, dodatkowo zostali wyróżnieni nagrodami książkowymi ufundowanymi przez Wójta Gminy Lipnica Wielka mgr inż. Mariusza Murzyniaka. Wszyscy uczestnicy otrzymali dyplomy oraz upominki, których fundatorem był Wójt Gminy. Poczęstunek dla naszych gości zapewnili: firma Steskal z Jabłonki oraz Piekarnia - Cukiernia Polański z Zubrzycy Górnej. Naszym wspaniałym sponsorom bardzo serdecznie dziękujemy. Korytarz lipnickiego gimnazjum ubarwiły plakaty wykonane przez naszych uczniów w ramach konkursu plastycznego pt. „Twoja wiedza na temat HIV i AIDS”. W konkursie tym wyłonione zostały trzy zwycięskie prace o wysokim poziomie plastycznym i merytorycznym. Laureatami konkursu plastycznego zostały: Agnieszka Wziątek i Kinga Jasiura z kl. I D, Mariola Bandyk z kl. III D oraz Klaudia Florczak i Ewelina Król z kl. III D. Edyta Mikłusiak foto: Bronek Kowalczyk Prace naszych dzieci na wystawie „Szopki spod Babiej Góry i z Podhala” Dzięki współpracy Powiatowego Centrum Kultury z naszym rodzimym Gminnym Centrum Kultury, Sportu i Turystyki doszło do propozycji zaprezentowania prac naszych dzieci na wystawie szopek w Muzeum Archidiecezjalnym w Krakowie. Przygotowania tych szopek podjęła się Dyrektor Szkoły Podstawowej nr 4 w Przywarówce - Janina Karkoszka ze swoimi uczniami i mimo krótkiego czasu realizacji stanęła na wysokości zadania. Szopeczki, które przygotowały dzieci z Przywarówki są piękne, tradycyjne, z wykorzystaniem naturalnych materiałów. Wykonali je: Malwina Fitak (kl.I), Sebastian Bandyk (kl.III), Ola Bandyk (kl.III), Kasia Bandyk, Alicja Karkoszka (kl.V). W najbliższą sobotę 19 grudnia 2009, o godzinie 15.00, w Muzeum Archidiecezjalnym Kardynała Karola Wojtyły w Krakowie, zostanie uroczyście otwarta, wraz z naszymi pracami, wystawa pt. „Szopki spod Babiej Góry i z Podhala” oraz wystawa prac dzieci podhalańskich. Wystawę otworzy J. Em. Kardynał Stanisław Dziwisz - Metropolita Krakowski i będzie można ją oglądać do 2 lutego 2010r. Na ekspozycję pojechały szopki z Szaflar, Zakopanego, Skrzypnego, Krauszowa, Długopola, Ludźmierza, Starego Bystrego, Bańskiej Wyżnej i z SP nr 4 w Lipnicy Wielkiej-Przywarówce, oraz trzy - ze zbiorów Muzeum Orkana w Rabce-Zdroju. Zapraszamy wszystkich do obejrzenia wystawy.