gra o afgański tron

Transkrypt

gra o afgański tron
GRA O AFGAŃSKI TRON
2014-11-27
Z Wojciechem Jagielskim o afgańskich wojnach i obcych najazdach rozmawia Małgorzata
Schwarzgruber.
Czy Afganistan można nazwać krajem wojny, zważywszy, że jego historia liczy kilka tysięcy lat?
Historia wielu współczesnych państw sprowadza się w dużej mierze do rozmaitych wojen. Panuje błędne przekonanie, że to Afgańczycy zawsze
walczyli między sobą, a to nieprawda. Do Afganistanu wielkie wojny zawsze przychodziły z zewnątrz i zakłócały spokojną egzystencję tego kraju.
Jak sięgam pamięcią, nie było w Afganistanie wojny wewnętrznej, która zagroziłaby stabilizacji tego kraju lub postawiła pod znakiem zapytania jego
dalsze istnienie. Za każdym razem takie zagrożenie przynosiły obce najazdy, w XIX wieku – brytyjskie, w XX – radzieckie, w XXI – inwazja
Zachodu.
W jakim stopniu położenie Afganistanu – skrzyżowanie ważnych szlaków komunikacyjnych prowadzących do Azji Środkowej – sprzyjało wojnom
obejmujących obszar całej Azji?
W XIX wieku Jedwabny Szlak obumarł, gdyż nowe odkrycia – parowce i kolej – sprawiły, że trasa ta przestała być opłacalna. Azja Środkowa nie
była już centrum świata. W XIX wieku przez Afganistan przebiegała granica imperium brytyjskiego i rosyjskiego. Nie była jednak jeszcze utrwalona,
bo obie potęgi myślały o dalszej ekspansji. Afganistan był trudno dostępny, dlatego traktowano go jako strefę buforową, która pozwalała odgrodzić
podbite terytoria. W wypadku Rosji były to środkowoazjatyckie chanaty Chiwy, Kokandu i Buchary. Brytyjczycy chcieli też odgrodzić przed
rosyjskimi zakusami swoje posiadłości w brytyjskich Indiach. Położenie geograficzne Afganistanu, jako kraju mającego naturalną granicę – pasmo
gór Hindukuszu – sprawiało, że afgańska strefa buforowa kusiła i Wielką Brytanię, i Rosję.
Jakie problemy w relacjach tych państw z Afganistanem doprowadziły do dwóch wojen afgańsko-brytyjskich w XIX wieku i jednej w XX wieku oraz
ekspansji rosyjskiej trwającej niemal przez cały XIX wiek?
Każda z ościennych potęg chciała ustanowić w Kabulu przyjazny sobie rząd, który strzegłby jej interesów. Takie próby wywoływały powstania. W
XIX wieku były one skierowane przeciwko Brytyjczykom, którzy dominowali w Afganistanie. Rosja była wówczas postrzegana jako mocarstwo, we
współpracy z którym Afgańczycy mogą przeciwstawić się zaborczym i agresywnym Brytyjczykom. Afgańskich władców podzieliłbym na dwa typy.
Jedni chcieli pospiesznej modernizacji kraju i nadgonienia wielowiekowego zacofania. Widzieli w tym receptę na wzmocnienie państwa i tym
samym zabezpieczenie go przed obcymi wpływami. Reformatorzy wzorów postępu szukali w Wielkiej Brytanii, Rosji, później także w Niemczech i
Turcji. Drudzy, izolacjoniści, uważali, że wraz z nowoczesnością nadjedzie obca dominacja. Prezydent
Hamid Karzaj był klasycznym typem umiarkowanego modernizatora, podczas gdy komuniści z czasów inwazji radzieckiej byli modernizatorami,
nieliczącymi się z jakąkolwiek rzeczywistością. Talibowie reprezentowali zaś typ przywódców-izolacjonistów. Te dwa typy – modernizatorzy i władcy
zachowawczy – przeplatały się od XIX wieku do czasów współczesnych. Podobnie jak dwa polityczne procesy: ingerencja sąsiednich państw oraz
próby Afgańczyków wykorzystywania tych państw przeciwko sobie.
Jakie znaczenie dla Afganistanu miała neutralność podczas I i II wojny światowej?
Wojny, które my nazywamy światowymi, dla Afgańczyków były obce. To nie były ich wojny, więc najprostsza była postawa neutralna. Neutralność
Afgańczyków wywodziła się także z tego, że w wojnę w Europie była zaangażowana Wielka Brytania, czyli imperium kolonialne, próbujące
zdominować i zniewolić Afgańczyków, oraz Niemcy, z którymi nie mieli oni złych doświadczeń, wręcz przeciwnie – Niemcy jawili się jako naturalny
sojusznik (wróg mojego wroga), bo chcieli obalić dominację Brytyjczyków, Francuzów i Rosjan, także w Azji Środkowej.
Jakie konsekwencje przyniosła Afgańczykom wojna z ZSRR w latach 1979–1989?
Inwazja radziecka i sposób prowadzenia tej wojny był początkiem procesu destrukcji tradycyjnego społeczeństwa afgańskiego. Z kraju uciekło
Autor: Małgorzata Schwarzgruber
Strona: 1
wówczas ponad 5 mln ludzi – jedna czwarta ówczesnej ludności, a zginęło od miliona do dwóch. Podczas dziesięcioletniej wojny Rosjanie niszczyli
dywanowymi nalotami pograniczne wioski, aby nie wspierały partyzantów, niszczyli pola uprawne i kanały irygacyjne – głównie na południu,
wschodzie i zachodzie, czyli na tych terenach, które były twierdzą afgańskości. Komunizm, który w latach osiemdziesiątych próbowali wprowadzić
Rosjanie, był wymierzony w tradycyjną strukturę afgańskiego społeczeństwa – w starszyznę plemienną, malików i mułłów. Zniszczenia dopełniły
późniejsze (w latach dziewięćdziesiątych) rządy talibów, którzy także uważali tradycyjne afgańskie społeczeństwo za sobie wrogie.
W 1919 roku Afganistan odzyskał niepodległość. Czy od tego momentu afgańskie konflikty przybierają charakter etniczny?
Pod koniec XIX wieku Afganistan nie różnił się od sąsiednich państw. Może był nieco uboższy czy gorzej zaludniony. Lata dwudzieste i trzydzieste
XX wieku były najlepszym czasem dla tego kraju. Czynnik etniczny zaczął odgrywać w Afganistanie rolę dopiero w latach dziewięćdziesiątych, po
fiasku interwencji radzieckiej. Wojnę domową, która wybuchła po wycofaniu się Rosjan, poprzedziły interwencje polityczne i zbrojne, w które były
zaangażowane niemal wszystkie sąsiednie państwa. Rozpadł się ZSRR i powstały kraje, które odwoływały się do etniczności. Pojawił się
Uzbekistan, ciążący ku afgańskim Uzbekom. Także Tadżykistan nie pozostawał bierny wobec losu afgańskich Tadżyków. Rosjanie walczyli przede
wszystkim z komendantami pasztuńskimi, a jednym z rezultatów ich inwazji w latach osiemdziesiątych było pojawienie się na północy potężnego
komendanta – Tadżyka
Ahmada Szaha Massuda. W normalnych warunkach zostałby może oficerem w rządowym wojsku. Wojna uczyniła go bohaterem i przywódcą
Tadżyków. Do Massuda przystawali zarówno pasztuńscy komendanci, jak i Uzbecy, na przykład oddziały Abdula Raszida Dostuma, co także
świadczy o tym, że etniczność nie odgrywała w Afganistanie większej roli. Pojawienie się potężnego komendanta na północy kraju zaniepokoiło
jednak Pasztunów, którzy tradycyjnie sprawowali w Afganistanie władzę. Wtedy wojna o afgański tron przybrała charakter etniczny. Partyzanckie
armie zaczęły zwracać uwagę, spośród którego ludu wywodzą się poszczególni komendanci, a także ich żołnierze.
Czy afgańska armia, która powstała po trwającej kilkanaście lat interwencji Zachodu, zdoła uchronić Afgańczyków od kolejnej wojny domowej i
zapewnić im bezpieczeństwo?
O sile afgańskiego wojska przekonamy się, gdy kraj ten opuszczą wojska
koalicji. Wiele zależy także od tego, czy zostanie dotrzymana obietnica utrzymywania afgańskich sił zbrojnych – to koszt 4–5 mld dol. rocznie. Nie
jest to suma rozbijająca zachodnie budżety, ale po wycofaniu wojsk ta wojna przestanie być naszą, zachodnią wojną. Afgańscy dowódcy muszą
mieć pieniądze na broń i żołd dla żołnierzy. Inaczej zaczną szukać funduszy z innych źródeł – z kontrabandy czy, jak pod koniec lat
dziewięćdziesiątych, z grabieży karawan na afgańskich drogach. Mogą też zawierać sojusze z partyzantami. Celem zachodniej interwencji w
Afganistanie i trzynastoletniej wojny nie miała być budowa wojska (wówczas wydane środki byłyby niewspółmierne), lecz sprawienie, żeby
Afganistan nie stanowił zagrożenia dla Zachodu. Celem miało być doprowadzenie do tego, aby ten kraj nie został zawłaszczony przez skrajne
ugrupowania, aby nie mogli się tu ukrywać ludzie planujący ataki terrorystyczne przeciwko Zachodowi. Jeśli w ciągu kilku najbliższych lat
Autor: Małgorzata Schwarzgruber
Strona: 2
Afganistan nie stanie się zagrożeniem dla Zachodu, Afgańczycy będą to zawdzięczać samym sobie, a nie będzie to skutkiem zachodniej
interwencji.
Autor: Małgorzata Schwarzgruber
Strona: 3

Podobne dokumenty