Pobierz
Transkrypt
Pobierz
24 marca 2009 nr wyd. 12(70) www.pleszew.naszemiasto.pl 7 gazeta pleszewska Z REGIONU Nagrodzonyprojekt Porzucona spółka b Prokuratura nie doszukała się dowodów niegospodarności w spółce, o czym informował wójt prowadzoneprzeciwkospółcemówił wójt. W piątek prokurator Janusz Walczak poinformował nas, że 18 marca br. Prokuratura Rejonowa w Pleszewie odmówiła wszczęcia postępowania wzwiązkuzdoniesieniemwójta Chocza.-Brakpodstawwszczęcia dochodzenia - tłumaczył nam rzecznik Walczak. - Decyzja nie jest jeszcze prawomocna - dodał. LikwidatorKom-Chocz iwójtodnasdowiedzielisięode- Nagrodzeni autorzy projektu z nagrodą od starosty pleszewskiego Jacek Tomczak Grzegorz Krajewski i Wacław Kłos (na zdjęciu z Dorotą Czaplicką) zostali laureatami konkursu na projekt koncepcji funkcjonalno-przestrzennej przyszłego Centrum Edukacji i Rehabilitacji Społeczno-Zawodowej Osób Niepełnosprawnych. Otrzymali nagrodę starosty w wysokości trzech tysięcy złotych. Do konkursu przystąpiły cztery zespoły studenckie Politechniki Poznańskiej. Nagrodzony projekt przez jury, któremu przewodził dr inż. arch. Waldemar Szeszuła uzyskał również akceptację mieszkańców miasta, za co autorzy koncepcji otrzymali dodatkową nagrodę w wysokości 1000 zł. Konkurs miał na celu wypracowanie optymalnej i funkcjonalnej koncepcji architektonicznej i urbanistycznej przyszłego centrum, które ma powstać w Pleszewie przy zbiegu ulic u Armii Poznań i Przemysława II. Centrum pomieści szkołę specjalną dla 230 dzieci, szkołę specjalną przyspasabiającą do pracy, szkołę specjalną zawodową, poradnię wczesnego wspomagania rozwoju dziecka, ośrodek kursowy dla dorosłych niepełnosprawnych i spółdzielnię pracy dla niepełnosprawnych. Strażak z Dobrzycy prowadzi! PLEBISCYT. Do 20 kwietnia do naszej redakcji można nadsyłać kupony z kandytatami dotytułuWielkopolskiegoStrażaka Roku oraz jednostki OSP. Listę wielkopolskich strażaków otwiera Mieczysław Dylewski z Dobrzycy, tuż za nim jest Jan Wojcieszak z Gołuchowa, a goni ich Marcin Woźniak z Czermina. Na pierwszym miejscu jest też jednostka OSP z Dobrzycy. Zwycięzca plebiscytu otrzyma w nagrodę laptopa, jednostka sprzęt gaśniczy, a najwyżej sklasyfikowany strażak z naszego powiatu nagrodę rzeczową. JAT S półka komunalna Kom-Chocz wpadła w długi i rok temu została rozwiązana przez radę gminy. Co roku przynosiła ponad 100 tys. zł strat. W ostatnim bilansie za 2007 rok była o 165 tys. zł pod kreską. Firma miała długi wobec pracowników, ZUS i Skarbówki. Jednocześnie miała blisko 60 tys. zł wierzytelności, m.in. za niespłacone należności za dostawy wody. Wiosną ub. roku rada postanowiła zlikwidować KomChocz,powołującnalikwidatora dotychczasowego prezesa RyszardaBruzia.Miałonbyćwynagradzany z tego, co uda mu się ściągnąć z należności. Szybko okazało się jednak, że musi pracowaćzadarmo,bodospółkinie wpływały żadne pieniądze, ponieważkontaspółkisązablokowane przez ZUS ifiskusa. Zwolnionezzajęciaprzezkomornika były jedynie pensje pracowników. Ryszard Bruź przestał się interesowaćlikwidowanąprzez siebie spółką i po cichu znalazł sobienowąpracę-majstrawjednej z firm budowlanych w Kaliszu. Ta wiadomość zdenerwowaławójtaMarianaWielgosika, który skierował doniesienie doprokuraturywsprawieniegospodarności w spółce KomChocz. - Byłem zdziwiony, bo pan Bruź miał podpisaną ze mną umowęopracę,którejniewyko- FOT. JANUSZJAROS FOT.JACEK TOMCZAK Janusz Jaros « Jednym z powodów wszczęcia dochodzenia było to, że nie określono wysokości kwoty, jakiej miała dotyczyć niegospodarność – tłumaczy Janusz Walczak. » Ryszard Bruź, były prezes Kom-Chocz i obecny likwidator spółki nywał - powiedział nam wójt MarianWielgosik.-PanBruźnie podpisywał listy obecności, czego się domagałem. Ja go nie zwalniałem z pracy. Nietaktem było podjęcie przez niego, bez mojej zgody, kolejnej pracy. Powinno to się odbyć za moim przyzwoleniem.Liczyłemnato, żemającogromnąwiedzęnatematfirmy,panBruźszybkopościąganależności.Przecieżfirma ma57tys.złnależności,anawypłaty wynagrodzeń potrzeba 23 tys.zł.Skierowałemdoprokura- tury doniesienie w sprawie podejrzenia o niegospodarność spółki-dodał.Zwracauwagę,że Bruź jako były prezes i likwidatorodpowiadaosobistymmajątkiem za długi spółki. Wyjaśnia, że właśnie z tego powodu nie miał możliwości zmiany likwidatora. - Likwidatorem powinienbyć członekzarządu,atam był jednoosobowy zarząd mówi wójt. Liczył, że prokuratura przeprowadzi kompleksową kontrolę spółki. - W doniesieniu wykazałem działania cyzji prokuratury. - Nie wiem, czy będę się odwoływał. Nie będęteżkomentowałtejdecyzji do czasu zapoznania się z uzasadnieniem - powiedział nam wójt. Również Ryszard Bruź uchylał się od komentarza. Zapowiedział ujawnienie ,,ciekawych szczegółów, ale już po zakończeniu sprawy”. - Robimy swoje. Ktoś tutaj robił nagonkę na mnie. Na wójta pewnie też uważa. Powiedział, że chce nadal pracować jako likwidator. Spotkam się z wójtem i zamkniemy temat - dodał. PLEBISCYT: Wybieramy Wielkopolskiego Strażaka i OSP Roku 2009 Chce mieć strażacką orkiestrę dętą Dariusz Kostanowicz ma 36 lat, jest sołtysem w Białobłotach i członkiem jednostki Ochotniczej Straży Pożarnej we wsi. Do straży wstąpił w wieku 16 lat, pasjonuje się również łowiectwem. Trzy lata temu koledzy-strażacy powierzyli mu funkcję prezesa zarządu i od tego czasu w Białobłotach coś drgnęło. Kostanowicz większość swojego czasu poświęca właśnie jednostce OSP. Postanowił ożywić remizę i unowocześnić jednostkę. Uchodzi za dobrego organizatora, przekonał do siebie sponsorów, dzięki czemu we wsi ożywiła się działalność kulturalno-oświatowa i rozrywkowa. Motorem tych działań jest OSP, a właściwie prezes zarządu Dariusz Kostanowicz. Do programu stałych imprez w remizie weszły wieczorki taneczne i festyny. Oczkiem w głowie prezesa jest męska Młodzieżowa Drużyna Pożarnicza. Dariusz Kostanowicz za dotychczasową działalność został odznaczony brązowym i srebrnym medalem ,,Za Zasługi dla Pożarnictwa’’. Posiada odznakę ,,Wzorowy Strażak’’ i uprawnienia sędziowskie, toteż często występuje w roli arbitra podczas zawodów pożarniczosportowych. Jest honorowym « Chce wprowadzić jednostkę do Krajowego Sytemu Ratowniczo-Gaśniczego i utworzyć żeńską drużynę pożarniczą oraz strażacką orkiestrę dętą. » dawcą krwi, a ostatnio przystąpił do ogólnopolskiego programu pod nazwą Internetowe Centra Edukacyjno-Oświatowe, przez co otworzył mieszkańcom Białobłot okno na świat. Chce wprowadzić FOT.JACEK TOMCZAK Jacek Tomczak Dariusz Kostanowicz od 3 lat jest prezesem OSP Białobłotach swoją jednostkę do Krajowego Sytemu Ratowniczo-Gaśniczego i utworzyć żeńską drużynę pożarniczą oraz orkiestrę dętą. Jednostka OSP w Białobłotach należy do jednych z najmłodszych. Powstała po wojnie w 1946 roku. Pierwszym prezesem został Kazimierz Perczyński, a naczelnikiem Franciszek Wiśniewski. Pierwszym sprzętem gaśniczym była sikawka ręczna montowana na wozie konnym. W latach 60. po wybudowaniu remizy w Orlinie Małej połączono obie sekcje strażackie i przyjęto nazwę OSP Białobłoty. Prezesem wybrano Szczepana Matelskiego, zaś naczelnikiem Zygmunta Matelskiego. Jednostkę zaczęto doposażać w sprzęt w latach 90. bezpośrednio po wielkim pożarze lasów (700 ha). Strażacy z Białobłot wzięli wówczas udział w trwającej 10 dni akcji gaśniczej. Najpierw otrzymali samochód gaśniczy typu GLM, później od zaprzyjaźnionej gminy Apen wóz bojowy na podwoziu mercedesa. Z okazji 55-lecia jednostka otrzymała sztandar oraz srebrny medal ,,Za Zasługi dla Pożarnictwa’’.