Igor Siódmiak

Transkrypt

Igor Siódmiak
Igor Siódmiak
Jak wspominasz szkołę?
Szkołę wspominam bardzo dobrze, miałem bardzo zgraną
klasę. Panowała w niej bardzo miłą atmosfera. Z
nauczycielami zawsze można było porozmawiać.
Kto był Twoim wychowawcą?
Moim wychowawcą był Pan Łukasz Kwiatkowski.
Jak sobie w szkole radziłeś?
W szkole radziłem sobie nawet dobrze.
Kto cię uczył w-f?
Lekcji w-f uczył mnie Pan Jacek Lesiuk, więc chętnie
uczęszczałem na te lekcje.
Od kiedy pasjonujesz się sportem?
Zawsze lubiłem się ruszać. Mój tata też był sportowcem,
więc chciał żebym ja też zainteresował się tym. Rodzice
zapisali mnie na pływanie kiedy miałem 7 lat. Po kilku
treningach bardzo mi się to spodobało. Potem przyjechał
z Gruzji do Polski Pan TemurBalakari, trener od którego
bardzo dużo się nauczyłem. Zainspirował mnie
pięciobojem, który sam trenował. Wiedzę i umiejętności
naprawdę miał wielkie. Trudno jest trenować w naszym
mieście tylko pływanie, a że Pan Temur trenował
pięciobój nowoczesny to wciągnął mnie w tą dyscyplinę.
Dla wyjaśnienia pięciobój jest to pływanie, bieganie,
strzelanie, szermierka i jazda konna połączona razem
Jak wiązałeś szkołę i treningi?
Nie było łatwo, ale jakoś dawałem rade. W gimnazjum
codziennie miałem treningi z pływania do tego dochodziły
bieg i strzelanie, co dwa dni szermierka i jazda konna.
Codziennie po szkole miałem treningi do późnych godzin,
a gdy wracałem do domu to czekała mnie nauka.
Czasami na w-f robiłem własne treningi, jeśli nauczyciel
mi pozwalał, wtedy miałem później trochę więcej czasu.
Kto pomagał Ci w chwilach zwątpienia, jeśli takie
miałeś ?
Miałem takie chwile. Było to jakoś, gdy miałem 12 lat na
zawodach pięcioboju , nie zbyt dobrze mi szło. Miałem
40-50 miejsce na 300 chłopaków uczestniczących w
rywalizacji. Wiedziałem ,że inni mniej trenują ode mnie i
mają lepsze wyniki. Chciałem z tym skończyć i zapisać
się na inny sport. Wtedy Trener mi pomagał, wspierał,
mówił, że trening musi być ciężki, aby efekty były lepsze.
Jeździł ze mną indywidualnie na zawody, dużo czasu z
nim spędziłem. Powoli, ale do celu udało mi się w końcu
kończyć zawody w pierwszej trójce zwycięzców, aż w
końcu znalazłem się w kadrze polski.
Jak łączysz sport z życiem osobistym?
Właśnie to jest najgorsze. Mam mało czasu dla siebie.
Nawet w piątki jestem na zgrupowaniu. Musze mieć
wszystko bardzo dobrze zaplanowane. Często wstaje o
5.30 i robię trening po to, aby wieczorem mieć trochę
więcej czasu np. dla mojej dziewczyny. Nie jest to
wszystko łatwe, ale daje rade.
Jaki sukces sportowy jest dla Ciebie najważniejszy?
Dużo jest tych ważnych, ale na pewno tym
najważniejszym było dostanie się do kadry polski, z
której niestety musiałem po roku zrezygnować.
Dlaczego musiałeś zrezygnować?
Dostawałem dużo propozycji, aby trenować pięciobój w
innym mieście takim jakim jest Warszawa, Poznań,
Drzonków. Żeby liczyć się w tym sporcie musiałem w
końcu przejść do innego klubu. Nie chciałem wyjeżdżać
ze Szczecinka, chce najpierw skończyć tutaj szkołę, więc
nie mogłem już dłużej trenować pięcioboju, ciężko w
naszym mieście jest trenować 5 dyscyplin.
Aktualnie trenujesz coś?
Tak. Prawie od roku trenuje Trianthlon, czyli pływanie,
bieg i doszedł rower. Nie trenuje dość długo, ale już mogę
się pochwalić wysokimi osiągnięciami w tej dyscyplinie.
Jak uważasz: Czy uprawianie sportu wpływa
korzystnie na zdrowie?
Oczywiście, że wpływa korzystnie, jeśli uprawiamy dany
sport tak jak należy. Trzeba też pamiętać, aby nie
przesadzić z treningami, bo może to źle wpłynąć na nasz
organizm.
Miałeś kiedyś kontuzje przez, którą nie mogłeś
uprawiać sportu na dłuższy czas?
Tak miałem kilka kontuzji, ale to było maksymalnie kilka
dni bez treningów.
Stosowałeś kiedyś jakąś dietę?
Oczywiście stosuje dietę. Moja dieta polega na tym, że
jem co chce i ile chce, chociaż nie zdrowe rzeczy takie jak
np. chipsy próbuje unikać. Jem dużo mięsa, potrawy z
dużą zawartością białka, żeby mieć energie na
treningach.
Do jakiej szkoły uczęszczasz aktualnie?
Chodzę do ,,ekonoma ''. Jestem na profilu
matematyczno-fizycznym, z rozszerzoną informatyką.
Jakie masz plany na przyszłość?
Planuje jakieś studia w Poznaniu, bo tam już jestem w
ośrodku, z którego dostaje treningi. O dalszej przyszłości
za bardzo nie myślałem.
Sport pomaga Ci w nauce czy jest raczej
obciążeniem?
Zdecydowanie jest obciążeniem, bo nie mam czasu uczyć
się, ale z drugiej strony buduje charakter, że aby pójść
na trening muszę najpierw się nauczyć.
Jak porównujesz lata w gimnazjum i w liceum?
W liceum jest dużo więcej nauki. Sprawdziany mam
praktycznie codziennie. Muszę przez to uczęszczać na
korepetycje , a w gimnazjum dawałem rade bez nich.
Miewasz chwile kiedy masz dosyć treningów, szkoły
lub ciągłej nauki ?
Dosyć szkoły zdecydowanie tak. Bez treningów raczej
bym nie wytrzymał. Nawet, gdy jestem zmęczony to
potrafię odpoczywać na treningu.
Czy planujesz swoją przyszłość ze sportem?
Chciałbym są nawet na to dość spore szanse.
Prosimy o powiedzenie kilku słów do uczniów naszej
szkoły:
W sporcie nie ma miejsca na przerwę, każdy dzień to
walka z samym sobą, z każdym dniem ćwiczymy siłę
swojego charakteru. Każdy może być sportowcem, nie
zależnie od swojego wieku lub wyglądu, wystarczy tylko
chcieć i podążać za swoimi marzeniami.
Dziękujemy za rozmowę.
Wywiad przeprowadziły :
1. Izabela Uchnast
2. Wiktoria Tomczyk