Rozprawa sądowa - Szkoła Podstawowa im. Kornela

Transkrypt

Rozprawa sądowa - Szkoła Podstawowa im. Kornela
1
Elżbieta Nowak
Szkoła Podstawowa w Boruszynie
Oto scenariusz przedstawienia przeznaczonego dla uczniów IV-VI szkoły podstawowej.
Nadaje się do wykorzystania z okazji Dnia Ziemi, ale można je wystawić np. przed
wakacjami. Treść jest trochę humorystyczna i podoba się uczniom.
Rozprawa sądowa przeciwko ludziom, którzy niszczyli las
OSOBY:
Pracownicy sądu:
Sędzia
Oskarżyciel
Obrońca
Ławnicy (trzy osoby)
Woźny
Eskorta policyjna
Oskarżeni: Głośny , Bałaganiarz, Niszczyciel
Świadkowie oskarżenia:
Zając
(niedosłyszący z powodu hałasu w lesie)
Mały jelonek ( matka zastrzelona przez kłusowników, świadek wzniecenia pożaru w lesie)
Wiewiórka
(świadek zaśmiecania lasu, widziała też jak ludzie wycinali serca i inicjały na
korze świerka i wyrywali krzaczki jagód)
Mrówka
( bezdomna, ludzie zniszczyli mrowisko złamanymi gałęziami leszczyny
i deptali grzyby)
Żaba
(trzyma wnyki, w których zginął bóbr , bezdomna, woda z moczarów spłynęła
i miejsce to wyschło )
Leśniczy
( świadek wycinania drzew w lesie bez pozwolenia i opłaty)
Rzecz dzieje się na sali sądowej. Siedzą przy osobnych stolikach:
sędzia, oskarżyciel ,obrońca, ławnicy, trzej oskarżeni, wolne miejsce dla świadków oskarżenia
WOŹNY
Proszę wstać. Sąd idzie!
Wszyscy wstają. Na salę wchodzi sędzia, oskarżyciel, obrońca, ławnicy ,wprowadzeni zostają
pod eskortą trzej oskarżeni.
SĘDZIA
Uderza młotkiem w stół
Otwieram posiedzenie sądu.
Sprawa : Las - przeciwko człowiekowi.
Oskarżeni:
Panowie : Głośny, Niszczyciel i Bałaganiarz.
Czy oskarżeni będą mówić prawdę?
OSKARŻENI
Tak.
2
SĘDZIA
Prosimy Oskarżenie o odczytanie zarzutów.
OSKARŻYCIEL
Zarzuca się oskarżonym panom: Głośnemu, Bałaganiarzowi i Niszczycielowi niszczenie lasu
i znęcanie się z premedytacją nad jego mieszkańcami.
SĘDZIA
Czy oskarżeni przyznają się do zarzucanych im czynów ?
GŁOŚNY
Krzyczy:
Nie, nie przyznaję się!
BAŁAGANIARZ
Jestem niewinny.
NISZCZYCIEL
Nic takiego nie zrobiłem.
SĘDZIA
W takim razie proszę oskarżenie o powołanie świadków oskarżenia.
OSKARŻYCIEL
Powołuję na świadka zająca.
WOŹNY
Zając proszony jest na świadka oskarżenia!
Podchodzi zając z zawiniętym bandażem uchem i siada na wskazane mu miejsce.
SĘDZIA
Czy świadek przysięga mówić tylko prawdę?
ZAJĄC
Proszę? Nie dosłyszałem!
SĘDZIA
Czy świadek przysięga mówić tylko prawdę?!!
ZAJĄC
Tak, przysięgam.
SKARŻYCIEL
Jakich czynów dopuścili się obecni tutaj ludzie?!
3
ZAJĄC
Proszę Wysokiego Sądu! Jadłem sobie kiedyś spokojnie trawkę na polanie. Gdy tu nagle
wbiegli ci oto ludzie i tak krzyczeli, że bębenki mi popękały i teraz bardzo słabo słyszę. Nie
mogę uciekać przed niebezpieczeństwem. Może mnie zjeść lis, gdy się zagapię i nie ucieknę
w porę.
OSKARŻYCIEL
Dziękuję za zeznanie. Poproszę teraz mrówkę na świadka oskarżenia.
WOŹNY
Mrówka proszona jest na świadka oskarżenia!
Podchodzi mrówka i siada na wskazane jej miejsce.
SĘDZIA
Czy świadek przysięga mówić tylko prawdę?
MRÓWKA
Tak, Przysięgam.
OSKARŻYCIEL
Jakich czynów dopuścili się obecni tutaj ludzie?
MRÓWKA
Proszę wysokiego sadu. Jestem bezdomna tak jak moje siostry i bracia z całej naszej
społeczności żyjącej pod tym największym dębem niedaleko Garncarskiego Brodu. Pewnego
pięknego poranka pracujemy sobie jakby gdyby nigdy nic znosząc do mrowiska różne martwe
owady i igliwie, aż tu nagle pojawiają się ci oto trzej ludzie. Świeżo złamanymi gałęziami
leszczyny rozgrzebali zupełnie nasze mrowisko. Nie została igła na igle! Teraz nie mamy się
gdzie podziać. Nasza królowa złożyła tyle jaj! Wszystkie przepadły. Co my teraz poczniemy?
Budowa nowego mrowiska zajmie dużo czasu.
OSKARŻYCIEL
Czy oskarżeni potwierdzają te zarzuty?
Oskarżeni spuszczają głowy nic nie mówiąc.
Czy świadek ma jeszcze coś do dodania?
MRÓWKA
Tak. Widziałam jak odchodząc z miejsca zbrodni kopali i rozdeptywali wszystkie grzyby
jakie napotkali po drodze . Krzyczeli też na całe gardło aż sarenki uciekały w popłochu.
OSKARŻYCIEL
Dziękuję bardzo świadkowi. Na następnego świadka oskarżenia powołuję wiewiórkę.
WOŹNY
Wiewiórka proszona jest na świadka oskarżenia!
Podchodzi wiewiórka i siada na wskazane mu miejsce.
4
SĘDZIA
Czy świadek przysięga mówić tylko prawdę?
Tak, Przysięgam.
OSKARŻYCIEL
Proszę powiedzieć jakich czynów dopuścili się obecni tutaj ludzie?
WIEWIÓRKA
Pewnego popołudnia siedziałam na gałęzi i chrupałam sobie orzechy laskowe, gdy ci trzej
ludzie nadeszli od strony wsi. Usadowili się na polanie i coś jedli i pili. Śmiali się przy tym
głośno. Jedli jagody z wyrwanych krzaczków, które rzucali za siebie ... o tak.
Tu pokazuje ruchem ręki
Potem wstali i podeszli do tego wielkiego okazałego świerka i coś tam majstrowali przez
chwilę. Następnie odeszli pokrzykując bardzo głośno. Gdy zeszłam z drzewa , myślałam, że
zemdleję! Moim oczom ukazał się okropny obraz: butelki, puszki po piwie, torebki foliowe ,
plastykowe kubki walały się wśród mchu i paproci. Na korze świerka wyryte był inicjały
tych ludzi. Strasznie wyglądały też wyrwane i porozrzucane krzewy jagód. Już nigdy nie
zaowocują!
Oskarżeni zakrywają swoje twarze ze wstydu.
OSKARŻYCIEL
Czy świadek ma jeszcze cos do dodania?
WIEWIÓRKA
Nie, to już wszystko co miałam do powiedzenia.
OSKARŻYCIEL
Dziękuję bardzo. Na kolejnego świadka oskarżenia powołuję Małego Jelonka.
WOŹNY
Mały Jelonek proszony jest na świadka oskarżenia!
Podchodzi Mały Jelonek i siada na wskazane mu miejsce.
SĘDZIA
Czy świadek przysięga mówić tylko prawdę?
MAŁY JELONEK
Tak, przysięgam.
OSKARŻYCIEL
Proszę powiedzieć co zdarzyło się koło Długiego Brodu dokładnie miesiąc temu wieczorem.
MAŁY JELONEK
wtedy
z
mamą
na
skraju
lasu.
Było tak cicho i spokojnie. Nagle zza krzewu
Pasłem się
czeremchy dobiegł huk wystrzału. Wystraszyłem się i odskoczyłem w bok upadając wśród
5
paproci. Chyba na chwilę zemdlałem. Gdy się ocknąłem, zobaczyłem trzech mężczyzn
pochylających się nad moją biedną, martwą mamą.
OSKARŻYCIEL
Czy byli to ci mężczyźni?
MAŁY JELONEK
Spogląda na oskarżonych i potakuje
Tak, to oni.
OSKARŻYCIEL
Co było dalej?
MAŁY JELONEK
Ten wysoki mówił do tego małego:
- Patrz Niszczycielu, ale trafiłeś piękną sztukę.
- Tak, tak. Będzie co jeść.- powiedział ten wysoki.
Potem odeszli zabierając moją mamę. Jeden z nich, o ten z lewej strony rzucił palącego się
papierosa. Od niego zapalił się suchy mech, od mchu zarośla. Płomień rozprzestrzeniał się
błyskawicznie. Uciekałem przed siebie co sił w nogach. Potem upadłem wyczerpany przed
leśniczówką Długi Bród. Nie przeżyłbym gdyby nie leśniczy, który się mną zaopiekował.
Na sali słychać okrzyki oburzenia: To skandal! Kłusownicy!
SĘDZIA
Uderza młotkiem w stół i mówi:
Proszę o spokój, bo karzę opróżnić salę!
OSKARŻYCIEL
Na kolejnego świadka oskarżenia powołuję żabę.
WOŹNY
Żaba proszona jest na świadka oskarżenia!
Podchodzi żaba niosąca wnyki z drutu i siada na wskazane jej miejsce.
SĘDZIA
Czy świadek przysięga mówić tylko prawdę?
ŻABA
Tak, Przysięgam.
OSKARŻYCIEL
Proszę powiedzieć jakich czynów dopuścili się obecni tutaj ludzie?
6
ŻABA
Kum, kum. Niedawno, może dwa miesiące temu kąpałam się w moich ulubionych moczarach.
Pluskałam się razem z bobrem, który miał tam swoje żeremia. Bobrowi znudziła się zabawa
i poszedł naciąć trochę gałęzi na tamę. Kum, kum.Za chwilę usłyszałam szamotanie i pisk
biedaka. Gdy tam skoczyłam leżał nieżywy, uduszony tym oto drutem.
Wstaje i podaje wnyki oskarżycielowi, ten sędziemu, sędzia ławnikom. Wszyscy oglądają drut
dokładnie. Żaba kontynuuje.
Na drugi dzień widziałam tych trzech ludzi jak zabierali mojego przyjaciela. Zabrałam ten
drut, aby pokazać w sądzie i oddać do ekspertyzy. Kum, kum.
Na sali słychać odgłosy niezadowolenia: Jak tak można! Bobry są pod ochroną!
SĘDZIA
Uderza młotkiem w stół.
Proszę o spokój!
Czy to już wszystko?
ŻABA
Nie. Kum, kum. Teraz nie ma już moich moczarów . Kum, kum. Bez bobra tama przestała
istnieć. Ja teraz nie mam gdzie składać skrzeku! To były moje rodzinne moczary w środku
lasu! Kum, kum, kum.
Żaba zanosi się płaczem
OSKARŻYCIEL
Dziękuję. Nie mam więcej pytań. Na kolejnego świadka powołuję Leśniczego.
WOŹNY
Pan Leśniczy proszony jest na świadka oskarżenia!
Podchodzi leśniczy i siada na wskazane mu miejsce.
SĘDZIA
Czy świadek przysięga mówić tylko prawdę?
LEŚNICZY
Tak, przysięgam.
OSKARŻYCIEL
Proszę powiedzieć jakich czynów dopuścili się obecni tutaj ludzie?
7
LEŚNICZY
Ci oto panowie: Niszczyciel , Bałaganiarz i Głośny dopuścili się kradzieży drewna. Wycinali
drzewa bez pozwolenia. Ukradli w ten sposób trzydzieści kubików drewna. Na domiar złego
były to drzewa dorodne, nie przeznaczone do wycinki.
OSKARŻYCIEL
Skąd pan wie, że to ci panowie?
LEŚNICZY
Zostali złapani przez Straż Leśną na gorącym uczynku.
OSKARŻYCIEL
Dziękuję nie mam więcej pytań do pana. Oddaję głos obronie.
Oskarżeni zaczynają coś mówić do siebie, potem porozumiewają się ze swoim obrońcą.
Sędzia uderza młotkiem i uspokaja ich.
SĘDZIA
Przywołuję oskarżonych do porządku! Proszę o glos Obronę.
OBROŃCA
Chodząc po sali
Wobec tak dużej liczby świadków oskarżenia wnoszę o łagodny wymiar kary. Moi klienci
działali w nieświadomości. Wprawdzie wyrządzili dużo szkód, to jednak może poprawią się
w przyszłości.
SĘDZIA
Czy oskarżeni przyznają się do winy?
OSKARŻENI
Tak, przyznajemy się.
SĘDZIA
Sąd udaje się na naradę . Ogłaszam krótką przerwę.
WOŹNY
Proszę wstać, sąd idzie!
Ławnicy i sędzia wychodzą . Po chwili wchodzą na salę sądową.
SĘDZIA
Ławnicy proszeni są o ogłoszenie wyroku.
8
ŁAWNIK
Oskarżeni są winni zarzucanych im czynów. Dokonali ich ze szczególnym okrucieństwem
i z premedytacją. Poniosą następująca karę:
Dożywotnio skazani są na:
Zapylenie atmosfery
Brak tlenu
Brak jagód i grzybów
Brak śpiewu ptaków leśnych , stukania dzięcioła i kukania kukułki
Niezliczone powodzie
Nieoczekiwane susze
Brak drewna jako surowca budowlanego i papierniczego a także materiału opałowego
Nigdy więcej nie będą jeść pierogów z jagodami i pić soku malinowego
Oskarżeni łapią się za głowy, są przerażeni
SĘDZIA
Czy oskarżeni mają coś do powiedzenia?
Oskarżeni naradzają się między sobą i ze swoim obrońcą.
NISZCZYCIEL
Wyrażamy głęboką skruchę i pragniemy choć częściowo naprawić zło jakie wyrządziliśmy
lasowi. Wnosimy apelację o złagodzenie kary.
SĘDZIA
Ogłaszam przerwę. Sąd udaje się na naradę.
Sędzia i ławnicy wychodzą. Po chwili wracają.
SĘDZIA
Wobec okazanej przez oskarżonych skruchy ,sąd przychyla się do ich prośby. Kara zostaje
zamieniona na łagodniejszą:
Obywatele: Niszczyciel, Głośny i Bałaganiarz posadzą trzy hektary lasu . Będą do końca
życia dokarmiać leśną zwierzynę i sprzątać śmieci zostawione w lesie przez ludzi.
Uderza młotkiem w stół i mówi:
Uważam rozprawę za zamkniętą.
Wszyscy wstają i rozchodzą się.
KONIEC