Przedszkole w Biłgoraju

Transkrypt

Przedszkole w Biłgoraju
Ratuj Maluchy, sześciolatki do szkół, likwidacja zerówek, protest
Przedszkole w Biłgoraju
Szanowni mieszkańcy Biłgoraja,
na ostatniej sesji Rady Miasta Biłgoraj dnia 24 lutego 2012r. na wniosek burmistrza Janusza Rosłana radni utworzyli
spółkę „Junior” Sp. z o.o.
Celem spółki jest przejęcie i prowadzenie Samorządowego Żłobka oraz filii Samorządowego Przedszkola Nr 2, która
ma cztery oddziały przy ulicy Przemysłowej 50.
O pomyśle utworzenia takiej spółki dowiedzieliśmy się w styczniu z lokalnych mediów. Głosowanie nad utworzeniem
spółki „Junior”, które miało się odbyć 27 stycznia 2012r., wycofano z porządku obrad na wniosek pana burmistrza. Na
sesji tej byli obecni liczni rodzice. Burmistrz obiecał publicznie nam - rodzicom, że przed powołaniem w/w spółki
przeprowadzi z nami konsultacje. Do rozmów jednak niestety nie doszło. Podczas kolejnej sesji Rady Miasta, dnia 24
lutego 2012r. podjęto uchwałę o utworzeniu jednoosobowej spółki z ograniczoną odpowiedzialnością pod nazwą
„Junior” spółka z ograniczoną odpowiedzialnością. Rodzice byli obecni na obradach komisji oświaty, na sesji i
apelowali do burmistrza o rozmowy, wspólne wypracowanie zasad na jakich miałaby funkcjonować spółka. Pan
burmistrz zapewnił, że samo utworzenie spółki nie świadczy jeszcze o jej działalności. Jednak po chwili zaznaczył, że
spółka zacznie funkcjonować od września 2012r., pod warunkiem, że Wojewoda Lubelski nie uchyli tej uchwały.
Poczuliśmy się oszukani. Obiecywano nam konsultacje...
6 marca 2012r. burmistrz spotkał się z rodzicami w celu wyjaśnienia zasad funkcjonowania spółki „Junior”. Na
spotkanie burmistrz przybył całkowicie nieprzygotowany. Pytania złożone przez rodziców na ręce radcy prawnego (1
marca 2012r.) oraz szereg innych pytań, które pojawiły się podczas spotkania pozostały bez odpowiedzi. Burmistrz
przedstawił tylko suche liczby, dotyczące problemów całego miasta, a które nie mają wiele wspólnego z naszym
przedszkolem. Na żadne z pytań które kilka dni wcześniej otrzymał nie uzyskaliśmy odpowiedzi. Burmistrz był
nieugięty, nie zwracał uwagi na propozycje rodziców, na chęć współpracy, wspólne rozwiązanie problemu, wspólne
szukanie oszczędności. Rodzice byli gotowi działać, dać coś od siebie, a nie tylko żądać! Pan burmistrz nie podjął
rozmów na temat np. większej opłaty za przebywanie dzieci w przedszkolu. Nie dowiedzieliśmy się niczego. Nadal nie
wiemy kto będzie zarządzał spółką, jacy nauczyciele zostaną zatrudnieni, jakie będą posiadać kwalifikacje i
doświadczenie, jaka będzie wysokość opłat. Nie została wyjaśniona żadna kwestia organizacyjna. Nie wiemy nawet jak
zostaną rozwiązane kwestie związane z wyżywieniem. Czy będzie to catering czy tak jak do tej pory własna kuchnia.
Uważamy za skandaliczne, że nie posiadamy elementarnej wiedzy na temat zasad działania powstałej spółki.
Nie rozumiemy też, jak można tworzyć z jednego samorządowego przedszkola dwie placówki, które nie dość, że będą
miały inną formułę prawną, to jeszcze będą konkurencyjne wobec siebie, a właścicielem spółki nadal będzie Urząd
Miasta.
My, rodzice dzieci uczęszczających do Samorządowego Przedszkola Nr 2 przy Al. 400 – lecia oraz przy ul.
Przemysłowej w Biłgoraju, jesteśmy oburzeni zaistniałą sytuacją. Mamy wątpliwości odnośnie samej idei powstania
spółki i uważamy ją za absurdalną. Pytamy, czy nie jest paradoksem, że w sytuacji, kiedy do końca marca musimy
zapisać dzieci do przedszkola, nie wiemy nic o zasadach na jakich ma ono funkcjonować od września? Deklarujemy
chęć uczęszczania naszych dzieci do Samorządowego Przedszkola Nr 2 przy Al. 400 – lecia i ul. Przemysłowej w
Biłgoraju, jednak nie mamy żadnej pewności, czy dla naszych dzieci będzie w nim miejsce. Obawiamy się, że w tej
sytuacji, staniemy przed koniecznością oddania naszych dzieci do przedszkola prowadzonego przez spółkę „Junior”, o
której nie wiemy NIC! Mówimy o wyrównywaniu szans edukacyjnych dzieci w wieku przedszkolnym i o jakości
edukacji. Jak to się ma do powstania tajemniczej spółki „Junior”?
Wg słów pana burmistrza celem powstania spółki jest szukanie oszczędności. Nauczyciele zatrudnieni przez nią
podjęliby pracę w oparciu o Kodeks Pracy, a nie jak w przedszkolach samorządowych o Kartę Nauczyciela. Pomogłoby
to zdaniem burmistrza ograniczyć wydatki na oświatę. My pytamy, czy nie wpłynie to na efektywność pracy
strona 1 / 2
Ratuj Maluchy, sześciolatki do szkół, likwidacja zerówek, protest
Przedszkole w Biłgoraju
nauczycieli, a tym samym na jakość oferowanych przez przedszkole usług? Uważamy, ze tak! W Samorządowym
Przedszkolu Nr 2 jest 11 grup przedszkolnych z czego 4 znajdują się przy ulicy Przemysłowej. Jeśli spółka zacznie
funkcjonować, dojdzie do redukcji etatów. Nauczyciel, który prowadził daną grupę, którego dzieci znają, lubią i przy
którym czują się bezpiecznie może od września nie mieć pracy lub przejść do innego budynku, a grupę przejmie
nieznana dzieciom osoba. Urzędnicy podejmujący tę uchwałę, podążając za pieniędzmi, zapomnieli o najmłodszych
obywatelach, dla których zmiana wychowawcy, grupy lub nawet placówki jest często bardzo trudnych przeżyciem.
Naszym zdaniem skandaliczne jest, że nasze dzieci są traktowane przedmiotowo i są ofiarami walki Rady Miasta z
przywilejami jakie niesie ze sobą Karta Nauczyciela. O jakich oszczędnościach mówimy, skoro prezes spółki ma
zarabiać około 5 tys. złotych, dodajmy do tego pensję zarządu, radcy prawnego spółki, księgowości itd. Jeśli odliczymy
odprawy dla nauczycieli, to jakie będą oszczędności miasta? Może jednak chodzi tu o przygotowanie dla kogoś
nowych, dobrze płatnych posad?
Skoro burmistrza nie stać na wykwalifikowanych nauczycieli, to nas nie stać na takiego burmistrza i taki samorząd!
Głosowaliśmy na ludzi, których programy wyborcze nie wspominały o likwidacjach przedszkoli. Czujemy się
oszukani!
Pragniemy, aby nasze przedszkole pozostało w obecnej formie. Pozorne oszczędności nie mogą być powodem
przekształcenia naszego przedszkola w spółkę! Nie poznaliśmy żadnych wyliczeń, które wskazałyby zasadność tego
typu działań.
Prosimy o zainteresowanie się naszym problemem i pomoc w jego rozwiązaniu. Dzieci są przyszłością naszego
narodu. Nie pozwólmy, aby we wrześniu znalazły się na bruku, lub w innej placówce, wśród obcych ludzi i na
nieznanych nam w tej chwili zasadach.
Dzisiaj ta sytuacja dotyczy naszego przedszkola, ale za chwilę może dotknąć wszystkich przedszkoli w mieście.
Burmistrz na pytanie, czy spółka przejmie pozostałe przedszkola w mieście odpowiedział, że na dzień dzisiejszy tego
nie wie. Odpowiedział uczciwie, czy ukrywa swoje zamierzenia? Strategia wydaje się być prosta - krok po kroku
kolejne przedszkola będą przejmowane przez spółkę. Dlatego apelujemy do rodziców z innych przedszkoli o wsparcie
nas w akcjach protestacyjnych. Nie pozwólmy na to , aby włodarz miasta nie liczył się z głosem i potrzebami jego
mieszkańców. Do naszych radnych apelujemy o rozsądek i dobre serce. Prosimy kierujcie się dobrem dziecka, nie
polityką burmistrza, który później was obciąża swoimi decyzjami.
Pamiętajcie, że dla nas dobro naszych dzieci jest najważniejsze.
Rodzice dzieci z Samorządowego Przedszkola Nr 2 w Biłgoraju.
strona 2 / 2