Dla dociekliwych
Transkrypt
Dla dociekliwych
Dla dociekliwych DO CZEGO SŁUŻYŁ PAPIEŻOWI PIERŚCIONEK? PRZEDE WSZYSTKIM NIE PIERŚCIONEK, A PIERŚCIEŃ! Jest to insygnium każdego biskupa, również papieża. Oznacza WIĘŹ BISKUPA z kierowanym przez niego KOŚCIOŁEM. Na pierścieniu wygrawerowany jest HERB PAPIEŻA. PO ŚMIERCI każdego Ojca Świętego stapiano go i odlewano na nowo z wygrawerowanym herbem nowego następcy św. Piotra. Ten pierścień należy odróżnić od tzw. Pierścienia RYBAKA, czyli pieczęci sygnetowej papieży-z wyobrażeniem św. Piotra zarzucającego sieć z łodzi-wprowadzonej w drugiej połowie XIII w. Dawniej służyła do sygnowania osobistej korespondencji, obecnie używana jest do oznaczania wybranych dokumentów papieskich. Pierścień rybaka wręcza papieżowi kardynał dziekan kolegium kardynalskiego podczas uroczystej mszy św. inaugurującej pontyfikat. Zwykle ma ono miejsce kilka dni po wyborze nowego papieża. CZY PAPIEŻ BYŁ ŁASUCHEM? TAK. Odpowiedź ta była ściśle strzeżoną tajemnicą watykańską. Nikt pod żadnym pozorem, nie mógł się o tym nigdy dowiedzieć. Wiąże się z tym pewna anegdota. Działo się to na pierwszej audiencji generalnej w Auli Pawła VI w Watykanie, Zebranie dostrzegli dziwną paczkę podpisaną dziecięcą ręką: „Nugat dla Ojca Świętego”. Wśród pielgrzymów znalazł się rektor Rozgłośni Polskiej Radia Wolna Europa – Tadeusz Nowakowski i widząc tę paczuszkę „puścił” w świat wiadomość , że polskie dzieci przysłały papieżowi paczkę nugatów, czyli ciastek z orzechami i miodem. Tymczasem nadawcą słodkiej przesyłki nie było dziecko, ale bratowa biskupa Tadeusza Pieronka, która miała dziecięcy charakter pisma. Jan Paweł II bywał łakomczuchem. W gruncie rzeczy odżywiał się bardzo zdrowo, skromnie, tylko od czasu do czasu miewał zachcianki i np. życzył sobie jajecznicę na boczku. Kiedy najstarsi mieszkańcy Pałacu Apostolskiego pierwszy raz zobaczyli tę dziwną, jak im się wydawało, potrawę, uzmysłowili sobie, że coś takiego nigdy wcześniej nie gościło na papieskim stole. NA ŚNIADANIE papież jadał zazwyczaj ser, jajka, dżem, owoce, masło i pieczywo oraz grzanki, które popijał kawą bądź mlekiem. Na stole w koszyku zawsze stały słynne włoskie bułeczki, które Jan Paweł II wprost uwielbiał. Kiedy Karol Wojtyła jako kardynał przyjeżdżał do Rzymu i zatrzymywał się w Kolegium Polskim, ksiądz Maliński przekonywał go do jedzenia ciemnego chleba. Wówczas usłyszał odpowiedź: „CZŁOWIEKU, PRZECIEŻ JA PO TO PRZYJEŻDŻAM DO RZYMU, ŻEBY JEŚĆ TE DZIURAWE BUŁKI” PAPIESKI OBIAD to przede wszystkim dania kuchni włoskiej: spaghetti z różnymi sosami, ulubiona zupa jarzynowa, mięsa (najchętniej cielęcina) , ryby (najlepiej karp po żydowsku), a także flaczki i pierogi. NA DESER serwowano owoce i ciastka, szczególnie sernik i szarlotkę. Wszystko to Jan Paweł II popijał rozcieńczonym wodą białym winem z papieskiej winnicy, po czym łączył te dwa płyny nietypowo: wino wlewał do kieliszka z wodą. KOLACJA była zawsze wegetariańska: zupa, pizza, ser, a także wino. Wizerunek Ojca Świętego był czasem wykorzystywany przez producentów i kucharzy. Podczas wizyty Jana Pawła II w 1997r. w Austrii sprzedawano wino „papieskie”. Natomiast w październiku 2000 r. z okazji Jubileuszu upieczono na oczach mieszkańców Wiecznego Miasta pizzę „Wojtyła”, z kwiatami dyni i papryką. ROZKŁAD DNIA JANA PAWŁA II. 5:30 – pobudka, gimnastyka, modlitwa w samotności, poranna toaleta; 7:30 – msza odprawiana w prywatnej kaplicy dla sióstr sercanek, najbliższych współpracowników i zaproszonych gości; wszyscy osobiście od Ojca Świętego przyjmowali wówczas komunię świętą; 8:30 – śniadanie, podczas którego często omawiane były sprawy bieżącego dnia; 9:30 – Jan Paweł II udawał się do gabinetu, gdzie rozpoczynał pracę: studiował dokumenty dostarczone przez sekretariat, odpowiadał na listy, pisał encykliki lub czytał; zamiast komputera papież wykorzystywał pióro, do podpisywania dokumentów najwyższej rangi używał natomiast pióra złotego; papież czytał też prasę codzienną z kilku krajów, m.in. Włoch, Hiszpanii, Anglii, Niemiec i oczywiście z Polski; 11:00 – zazwyczaj o tej porze rozpoczynały się prywatne audiencje i spotkania z gośćmi (czasem nawet dziesięć jednego dnia); wolne od audiencji były wtorki i niedziele, wówczas papież spotykał się z teologami i przedstawicielami innych nauk, wyjątkowym dniem była środa, wówczas odbywała się audiencja generalna, czyli spotkanie z pielgrzymami z całego świata na placu św. Piotra; 13:30 – obiad bardzo często opóźniał się, co doprowadzało siostry sercanki do łez; 15:00 – czas na spacer i pracę, zwykle papież zabierał ze sobą różaniec i przechadzał się po Ogrodach Watykańskich; po tak zwanej „sjeście”, Ojciec Święty wracał do pracy w gabinecie, przyjmował współpracowników i urzędników watykańskich; 19:30 – kolacja; czasem, gdy działo się coś ważnego, papież oglądał włoski dziennik telewizyjny; po kolacji Ojciec Święty wracał do gabinetu, gdzie pracował do późnych godzin wieczornych; 23-23:40 – o tej godzinie gasły światłą w papieskiej sypialni.