ROZPOZNALI GO, KIEDY ICH OCZY ZOSTAŁY

Transkrypt

ROZPOZNALI GO, KIEDY ICH OCZY ZOSTAŁY
ROZPOZNALI GO, KIEDY ICH OCZY ZOSTAŁY OTWARTE
(Kazanie wygłoszone przez brata Williama Branhama
12 lutego 1964 roku w Tulare, Kalifornia, USA)
1. Nasz Niebieski Ojcze, modlimy się teraz, żebyś przyjął chwałę z naszego
zgromadzenia. Dziękujemy Ci za tę możliwośd. Błogosław swoje Słowo, kiedy ono zostaje
wypowiedziane każdego wieczoru. Błogosław swój lud, kiedy go słucha. Niech wielki Duch
Święty weźmie to Słowo, które wpada do serca, i sprawi, że ono się samo zamanifestuje,
tak, że dosłownie setki ludzi, w całym kraju, zostanie zbawionych. Niech setki tych, którzy
cierpią, leżąc zacienieni przez śmierd, zobaczą pojawiające się wielkie Światło. Niechby
zostali uzdrowieni, a Twoje wielkie imię zostało uczczone. Nie jesteśmy tutaj, Panie, w tym
celu, by czcid samych siebie, lecz po to, by uczcid Jezusa Chrystusa pomiędzy nami. Prosimy
o to w Jego imieniu. Amen.
2. Spójrzcie teraz, przez kilka chwil, do waszych Biblii. Będę przemawiał każdego
wieczoru tylko około 20 lub 30 minut, jak czyniłem przez ostatnie kilka tygodni. Teraz też
chcę przemawiad tylko przez kilka minut. Potem zwołamy kolejkę modlitwy. Będziemy się
modlid za chorych lub cokolwiek Duch Święty zechce.
3. Ilu z was, którzy jesteście tutaj po raz pierwszy, oraz wszyscy pozostali, będzie się
modliło za tym zgromadzeniem? Czy to uczynicie? Nie jesteśmy tutaj tylko... Jesteśmy tutaj,
ponieważ próbujemy pomóc. Wierzę, bracia, że Pan pomaga nam, abyśmy mieli wspaniałe
zgromadzenie dla czci naszego Pana i Zbawiciela.
4. Wierzymy, że On przychodzi, bezzwłocznie. Jeżeli nie ma Go tutaj wieczorem, będę
oczekiwał na Niego o poranku. Jeżeli nie będzie Go tutaj do jutrzejszego wieczoru, jeśli Pan
zechce, ja będę tutaj. Jeśli potem nie będzie Go tutaj, będę spodziewał się Go następnego
wieczoru. Jeśli jednak nie będzie Go tutaj, będę oczekiwał na Niego w kolejny wieczór. Chcę
w ten sposób postępowad. Oczekiwałem na Niego przez 33 lata, sporą częśd mego życia, i
nie jestem tym zniechęcony. Oczekuję, dzieo za dniem, godzinę za godziną, na Jego
pojawienie się.
5. Zwródmy się teraz do Biblii, do Ewangelii Łukasza, 24 rozdziału, rozpoczynając od 13
wiersza. Powstaomy, by uszanowad Słowo, w czasie, gdy je czytamy. Ewangelia Łukasza, 24
rozdział, rozpoczynając od 13 wiersza. Otóż, jeśli posiadacie swoje Biblie - niektórzy lubią
sobie zaznaczyd tekst, którym posługuje się kaznodzieja, miejsce, z którego on przemawia.
Chciałbym teraz, abyście słuc hali w skupieniu. Czytajcie wspólnie ze mną, dla samych
siebie.
13. I oto tego samego dnia dwaj z nich szli do miasteczka
zwanego Emaus, które było oddalone o sześddziesiąt
stadiów od Jerozolimy.
14. Szli razem... o tych wszystkich wydarzeniach. (Przepraszam).
I rozmawiali z sobą o tych wszystkich wydarzeniach.
15. A gdy tak rozmawiali i nawzajem się pytali, sam Jezus,
przybliżywszy się, szedł z nimi.
16. Lecz oczy ich były zasłonięte, tak że Go poznad nie mogli.
17. I rzekł do nich: Cóż to za rozmowy, idąc, prowadzicie z sobą?
I przystanęli przygnębieni.
18. A odpowiadając jeden, imieniem Kleopas, rzekł do niego:
Czyś ty jedyny pątnik w Jerozolimie, który nie wie, co się w niej
w tych dniach stało?
19. Rzekł im: Co? Oni zaś odpowiedzieli mu: Z Jezusem
Nazareoskim, który był mężem, prorokiem mocarnym w
czynie i w słowie przed Bogiem i wszystkim ludem,
20. Jak arcykapłani i zwierzchnicy nasi wydali na niego
wyrok śmierci i ukrzyżowali Go.
21. A myśmy się spodziewali, że On odkupi Izraela, lecz po
tym wszystkim już dziś trzeci dzieo, jak się to stało.
22. Lecz i niektóre nasze niewiasty, które były wczesnym
rankiem u grobu, wprawiły nas w zdumienie,
23. Bo nie znalazłszy Jego ciała, przyszły, mówiąc, że
miały widzenie aniołów, powiadających, iż On żyje.
24. Toteż niektórzy z tych, którzy byli z nami, poszli do
grobu i zastali to tak, jak mówiły niewiasty,
lecz Jego nie widzieli.
25. A On rzekł do niech: O głupi i gnuśnego serca, by
uwierzyd we wszystko, co powiedzieli prorocy.
26. Czyż Chrystus nie musiał tego wycierpied,
by wejśd do swojej chwały?
27. I począwszy od Mojżesza poprzez wszystkich proroków
wykładał im, co o Nim było napisane we wszystkich Pismach.
28. I zbliżyli się do miasteczka, do którego zdążali,
a On okazywał, jakoby miał iśd dalej.
29. I przymusili Go, by został, mówiąc: Zostao z nami, gdyż
ma się ku wieczorowi i dzieo się już nachylił.
I wstąpił, by zostad z nimi.
30. A gdy zasiadł z nimi przy stole, wziąwszy chleb,
pobłogosławił i rozłamawszy, podawał im.
31. Wtedy otworzyły się ich oczy i poznali Go.
Lecz On znikł sprzed ich oczu.
32. I rzekli do siebie: Czyż serce nasze nie pałało w nas, gdy
mówił do nas w drodze i Pisma przed nami otwierał?
33. I wstawszy tejże godziny, powrócili do Jerozolimy i znaleźli
zgromadzonych jedenastu i tych, którzy z nimi byli,
34. Mówiących: Wstał Pan prawdziwie i ukazał się Szymonowi.
35. A oni też opowiedzieli o tym, co zaszło w drodze
i jak Go poznali po łamaniu chleba.
6. Skłoomy nasze głowy. Panie Jezu, modlimy się, abyś dał się nam poznad w podobny
sposób tego wieczoru, gdy na Ciebie oczekujemy. Modlimy się w imieniu Jezusa. Amen.
Możecie usiąśd.
7. Aby obrad temat, chciałbym posłużyd się tymi słowami: Rozpoznali Go, kiedy ich oczy
zostały otwarte.
8. Otóż, przemawiamy oczywiście na temat zmartwychwstania, w które wierzą wszyscy
dzisiejsi chrześcijanie. Jest ono nadzieją kościoła. Jeżeli Chrystus nie powstał z martwych,
jesteśmy zgubieni. Otóż, chrześcijaostwo jest zbudowane na zmartwychwstaniu, a nie na
zamianie. Zmartwychwstanie! Na przykład, gdybym upuścił tutaj na podłogę ten motelowy
klucz i powiedział: "Otóż, upuściłem ten klucz, a teraz położę tutaj inny, podobny do tego".
To nie jest zmartwychwstanie, to jest zamiana. Rozumiecie? Zmartwychwstanie to
podniesienie tej samej rzeczy, która upadła. Bóg wzbudził Go w trzecim dniu. Wierzymy
temu z całego naszego serca. Wierzymy tej biblijnej historii.
9. Zwródcie uwagę, że w ten pierwszy Wielkanocny poranek Jezus stał żywy pomiędzy
nimi. On powstał spomiędzy umarłych.
10. Jaka wspaniała rzecz! Jak szczęśliwy jestem tego wieczoru, że mogę zaakcentowad
swoim amen, że wierzę, że On ciągle żyje pomiędzy nami, w czasie pojawienia się
chwalebnej ewangelii Chrystusa. Wierzę, że On ciągle jest żywy.
11. Wierzę, że było to... Tak. Było to pojawienie się zmartwychwstania, życia oraz
człowieka. Człowiek zawsze obawiał się śmierci. Ludzie nie mieli żadnej pewności, że
kiedykolwiek powrócą po śmierci.
12. Jednak oni widzieli Go umierającego na Golgocie, a potem zmartwychwstałego,
przebywającego z nimi, chodzącego pomiędzy nimi w tym chwalebnym dniu. Po tych
smutkach i utrapieniach i tak dalej, przez które przeszli. Po tych ciemnych godzinach, kiedy
widzieli Go ukrzyżowanego, oplutego i wyśmianego, po tym wszystkim przez co przeszedł w
czasie tych trzy i pół roku oraz tych koocowych godzinach ciemności, które uczyniły Go...
Tak czy owak, ci faryzeusze, którzy Go nienawidzili, cieszyli się, ponieważ myśleli, że
skooczyli z tym, a tutaj On się pojawia pomiędzy nimi! Och, co za dzieo!
13. Czy nie chcielibyście odbyd podróży wraz z Kleopasem i pozostałymi, drogą do
Emaus? Chciałbym iśd z nimi. Jest to możliwe. Jestem zadowolony, że mogę żyd dzisiaj, że
mogę ciągle czynid tę samą rzecz - chodzid z Nim dzisiaj, tak samo jak oni czynili to wtedy.
14. Główną myślą było to, że Jezus zmartwychwstał. Jednak ta smutna częśd polegała na
tym, że niektórzy z tych, którzy Go miłowali, nie wiedzieli o tym.
15. Z pewnością jest to obrazem dnia dzisiejszego. Jest wielu ludzi, którzy Go miłują, a
jednak nie uświadomili sobie, że On żyje. Dla nich jest to jakiś rodzaj historii, której nauczyli
się w jakiejś szkole. Jest to jakaś książka teologii, jakaś moralnośd, kodeks moralności, który
oni gdzieś studiowali, a Jezus jest dla nich tylko historyczną postacią. Jednak podobnie jak w
przeszłości, oni miłują Go, nie uświadamiając sobie, że On żyje pomiędzy nami, chodzi
bezpośrednio z nami, tak jak czynił to zawsze. On jest tutaj tak samo jak zawsze.
16. Otóż, powodem dla którego oni nie uwierzyli w zmartwychwstanie, było to, że
zmartwychwstanie było zbyt niezwykłe. Widzicie, było tam... To się nie stało nigdy
wcześniej, a więc było to dla nich niezwykłe, by w coś takiego uwierzyd.
17. Bóg przebywa w tym, co niezwykłe. Rozumiecie? Narodzenie Chrystusa było
niezwykłe: "Panna pocznie". Bóg jest zawsze niezwykły. On dokonuje niezwykłej rzeczy,
jednak jest to zawsze zgodne z Jego Słowem. On nie czyni niczego poza swoim Słowem. Jest
to tak niezwykłe, ponieważ On to najpierw obiecuje, a potem posyła kogoś, aby
zamanifestował to Słowo i uczynił je rzeczywistym dla ludzi.
18. Było to niezwykłe, kiedy wy zielonoświątkowcy przyjęliście po raz pierwszy chrzest
Duchem Świętym. Jednak Bóg Go obiecał, "wyleję Go w ostatecznych dniach", i tutaj On był.
Nie miało więc znaczenia, jak niezwykłe to jest. Była to obietnica Boża, która została
zamanifestowana.
19. Otóż, zmartwychwstanie było niezwykłe dla wielu spomiędzy Jego ludu, którzy Go
miłowali. Było to jednak obiecane Słowo, lecz zbyt niezwykłe, by w nie wierzyd.
20. Boskie uzdrowienie dzisiaj jest tak niezwykłe dla ludzi, że oni nie chcą w nie wierzyd,
chod jest ono obiecanym Słowem.
21. To, co widzimy, że się dzisiaj dzieje, to jest obietnica Boża. Jest to jednak tak
niezwykłe dla umysłu, który nigdy nie myślał w ten sposób.
22. Takim było zmartwychwstanie dla wielu tych ludzi, którzy Go miłowali. Byli tam
ludzie, którzy Go szanowali i wierzyli, że jest On prorokiem Bożym. Oni wierzyli, że jest On
Synem Bożym i tak dalej, lecz ciągle zmartwychwstanie oznaczało dla nich zbyt wiele, by
mogli w nie uwierzyd. Było to zbyt fenomenalne.
23. Kiedy bierzecie coś, co jest tak niewiarygodnie fenomenalne, zawsze sprawdzajcie
to ze Słowem. Jeżeli jest to obiecane w Słowie, wtedy jest to Bóg powstający ponownie na
widowni. Tak jest w wypadku każdej obietnicy.
24. W ten sposób oni powinni to byli zobaczyd, ponieważ Bóg obiecał, że wzbudzi Go
trzeciego dnia. Dawid powiedział: "Nie pozostawię Jego duszy w piekle, ani nie pozwolę,
aby mój Święty oglądał skażenie". Jezus powiedział: "Zniszczcie to ciało, a Ja wzbudzę je po
trzech dniach znowu do życia". Widzicie, to była obietnica.
25. Był to fenomen, było to bardzo niezwykłe i wielu z tych, którzy Go miłowali, nie
mogli tego zrozumied. Był to wstrząs dla całego świata, z powodu tego Człowieka, który
został ukrzyżowany. Jego serce przeszył miecz, a raczej włócznia, każda kropla krwi w Jego
ciele wylała się na ten krzyż, oni wzięli Go i zapieczętowali w grobie, stoczyli głaz. Było
potrzebnych stu ludzi, by sobie z tym poradzid, a potem zapieczętowali to rzymską
pieczęcią. Później jednak powiedzieli: "Zstąpił anioł i złamał tę pieczęd, i odwalił ten kamieo,
i On jest tutaj żywy pomiędzy nami". Była to w pewnym sensie dziwna rzecz.
26. Dzisiaj jest to ten sam rodzaj fenomenu. Podczas, gdy ludzie myślą, że On umarł,
zostało to rozstrzygnięte 19 stuleci temu, i On jest dzisiaj tutaj, po 19 wiekach ciągle
pomiędzy nami, właśnie w tej mierze w jakiej był wtedy, dokładnie tak rzeczywisty jak
wtedy, czyniąc te same rzeczy, które czynił wtedy. Jest to zbyt niezwykłe. Ludzie tego nie
mogą zrozumied. To przechodzi ponad ich zrozumieniem. Z pewnością, kto może zrozumied
Boga? Nikt nie może Boga zrozumied.
27. Nikt nie może wyjaśnid Boga. Bóg jest swoim wykładowcą. Bóg wypowiada Słowo, a
oni mówią: "No cóż, posiadasz niewłaściwy wykład". Bóg sprawia, że to się dzieje i to jest
wykład. Nie potrzeba nikogo, by Go wyjaśnił. Przemawiałem na ten temat wcześniej w
pewnym mieście. Bóg powiedział: "Niech będzie światłośd" i powstała tam światłośd. To nie
wymaga żadnego wykładu, ponieważ pojawiła się światłośd. Bóg powiedział: "Panna
pocznie" i ona poczęła. Na tym sprawa załatwiona. A więc, kiedy On coś wypowiada, potem
jest swoim wykładowcą. On nie potrzebuje naszego wykładu tego wydarzenia. Biblia mówi,
że: "Pismo nie podlega prywatnemu wykładowi". Sam Bóg daje temu wykład. Zauważcie, że
wielu nie ujrzało tego, ponieważ nie śledziło Pism. Oni nie wsłuchiwali się w to, co On
powiedział.
28. Dzisiaj wielu ludzi nie usłuchało Poselstwa, nie usłuchało Pisma i tego, co Chrystus
obiecał w tych ostatecznych dniach. To jest powodem, że ludzie są w takim stanie, w jakim
są, a kościoły pomiędzy sobą są zupełnie zanieczyszczone. Oni nie dostrzegli, co Pismo
przepowiedziało na ten dzieo. Oni nie zwrócili uwagi, że te rzeczy musiały się stad. Jest to
dokładnym wypełnieniem Pisma. Wielu ludzi Go miłuje. Wielu ludzi w Niego wierzy. Jednak
jest to zbyt niezwykłe. Oni nie rozumieją tego, kiedy mówicie o Nim, że jest On dokładnie
tym samym, jakim był wczoraj, czyniąc te same rzeczy. Twierdzą, że temu wierzą, jednak,
kiedy to się dzieje, wtedy tego nie rozumieją. Oni nie są zdolni temu wierzyd.
29. Zauważcie, że oni rozmawiali o Nim, kiedy się pojawił. Otóż, to jest dobra rzecz.
Zwródmy tutaj uwagę w Piśmie, gdzie jest powiedziane, że kiedy rozmawiali o Nim, w
czasie, kiedy rozmawiali o tych rzeczach, przechodząc, rozmawiali o Nim, smutni - wtedy
zobaczyli, że On się pojawił. On się zjawił, kiedy szli i rozważali o Nim. Właśnie wtedy, gdy o
Nim mówimy, On się zawsze objawia. Zawsze poprzez Pismo. Gdy ludzie rozmawiają o
Bogu, wtedy On się pojawia.
30. Otóż, jesteśmy zbyt zajęci i rozmawiamy o różnych innych rzeczach. Myślę, że to jest
powodem, dlaczego wielu ludzi, którzy Go miłują, nie dopisuje w tym, by Go widzied.
Jesteśmy tak zajęci naszymi wyznaniami wiary, denominacjami, sprawami dotyczącymi
kościołów, członkostwem, by pozyskad większą ilośd członków - jesteśmy zbyt zajęci, by o
Nim rozmawiad. ON JEST SŁOWEM. Jesteśmy zbyt zainteresowani jakimś wyznaniem wiary,
jakimś podręcznikiem lub czymś, co ktoś mówi. "Jak wielu członków możemy wprowadzid?
Czy powinniśmy przyjąd tego, tamtego lub jeszcze innego?" Powinniśmy ustawicznie
poświęcad się Słowu Bożemu, modlitwie i studiowaniu Słowa. Jesteśmy jednak zbyt
zainteresowani czymś innym.
31. Ci ludzie byli smutni. Oni rozmawiali, bo miała miejsce doniosła rzecz - On został
zabrany. Oni jednak rozmawiali o Nim i wtedy On się pojawił. Kiedy się zjawił, był dla nich
nieznajomym. Oni tego nie zrozumieli. Po pierwsze dowiadujemy się, że On szedł...
32. Kiedy oni szli w sabat do tego małego miasteczka Emaus, tylko kilka lub dwie mile,
On najpierw objawił im obiecane Pismo, które Go dotyczyło na ten dzieo. Otóż, zauważcie,
że kiedy Jezus przychodzi na widownię, a chcemy Go widzied i rozmawiad z Nim po Jego
zmartwychwstaniu, tak jak oni to uczynili, pierwszą rzeczą, którą On dla nich wykonał, było
objawienie samego siebie dla nich przez Pismo. Amen. W jakim celu On to uczynił? Oni byli
Żydami. Wierzyli Słowu. On się objawił. Objawił pisane Słowo o samym sobie, to, co On
powinien czynid w tym wieku. Amen.
33. Bóg w Księdze Genesis - wtedy przed założeniem świata, On to rozdzielił i
wypowiedział, co się wydarzy od początku do kooca.
34. Kościoły zawsze się wahają, wychodzą, a potem wtłaczają w człowieka to, w co oni
odnośnie tego wierzą. Wtedy ten mówi: "No cóż, wierzę na ten temat nieco inaczej" i to
czyni go kimś szczególnym. Ten człowiek musi coś uczynid. Każdy ma jakąś wieżę, jakieś
miasto lub coś, co oni muszą budowad. Zawsze próbują dodad coś lub uczynid coś i
powiedzied: "Myśmy to uczynili". Och, w ten sposób znajdziecie się w zamieszaniu.
35. Usuocie się z drogi. Niech Bóg to uczyni. Rozumiecie? Oto jest Jego Słowo - to, co On
powiedział, że uczyni. W każdym wieku On posyła proroka z namaszczeniem. Słowo Paoskie
przychodzi zawsze do proroka, po to, by zostało potwierdzone w danym wieku.
36. Kiedy Jan Chrzciciel pojawił się na widowni, był on prorokiem na tamten czas. Był on
Światłem tego wieku, ponieważ prorok Malachiasz powiedział o jego nadejściu: "Poślę
mego posłaoca przed moim obliczem". 712 lat zanim to się wydarzyło, Izajasz powiedział:
"Głos wołającego na pustyni, oto Ja...". W ostatecznych dniach on "wyprostuje tę ścieżkę na
pustyni" i wszystkie te rzeczy, które były o nim prorokowane. Kiedy on się pojawił, był
prorokiem, który miał zamanifestowad tę obietnicę.
37. Jezus jest Słowem, a Słowo zawsze przychodzi do proroka. Pamiętajcie, że kiedy ten
prorok prorokował: "Prostujcie tę ścieżkę", a później, gdy to Słowo pojawiło się na ziemi,
ono weszło do wody i przyszło do proroka. Amen! Jak to jest doskonałe! Słowo przychodzi
do proroka, a On był Słowem. Jest bowiem napisane: "Na początku było Słowo, a to Słowo
było u Boga. To Słowo stało się ciałem i zamieszkało pomiędzy nami i wtedy ujrzeliśmy Go".
Nic dziwnego, że On powiedział: "Godzi nam się wypełnid wszelką sprawiedliwośd". Słowo
przyszło do proroka w wodzie, by wypełnid wszelką sprawiedliwośd.
38. Dowiadujemy się tutaj, że On się objawił Kleopasowi i jego przyjacielowi. Ta druga
osoba jest nieznana z imienia. Wiemy jednak, że to był Kleopas i On objawił się im przez
Pisma. Zwródcie uwagę, w jaki sposób On to powiedział.
39. Zauważcie, że oni nazwali Go prorokiem. "Czy nie wiesz o tych rzeczach? Jezus z
Nazaretu, prorok, przez którego zamanifestował się Bóg - rozumiecie? - który przed całym
ludem...", i tak dalej. Był On nazwany prorokiem. Zatem jeśli oni rozpoznali Tego, o którym
rozmawiali, który był prorokiem, wyglądało na to, że oni ujrzeli tutaj tego samego proroka,
który wziął to Słowo ponownie i zaczął je objawiad.
40. Był On Słowem i objawiał się przy pomocy ust - to Słowo, które było o Nim napisane.
Rozpoczął od Mojżesza i wyjaśnił im wszystko, co prorocy o Nim powiedzieli. Och! W jaki
sposób On się dał poznad w tamtym wieku! "Głupi i gnuśnego serca, by poznad, że Mojżesz i
wszyscy prorocy mówili, że Chrystus musi cierpied, by wejśd do swojej Chwały". Widzicie, i
w tym wieku tak się miało stad. "Czy nie wiecie, że On tak powinien postąpid?" Widzicie,
objawiając napisane o Nim Słowo.v 41. Chrystus zawsze to czynił w taki sposób. Bóg nie
zmienia nigdy swego programu. Sposób, w który On postępuje za pierwszym razem, jest
sposobem, w który On działa za każdym razem. Gdy człowiek upadł w ogrodzie Eden, On
zadecydował, aby zbawid go przez przelaną krew. Jest to jedyne miejsce, na którym On
kiedykolwiek spotka się z człowiekiem. Jest to jedyne miejsce, od tego czasu, na którym On
spotkał się z człowiekiem. To miejsce znajduje się pod przelaną krwią.
42. Próbowaliśmy ludzi wykształcid. Zbudowaliśmy wieże. Wybudowaliśmy miasta.
Zbudowaliśmy wszystko, co jest możliwe, by zgromadzid ludzi. Próbowaliśmy przy pomocy
wykształcenia zgromadzid ich razem. Próbując to zrobid, posługiwaliśmy się wojskową
mocą. Wykorzystaliśmy denominacje, aby zebrad ich razem. Wszystko to zawiodło.
43. Bóg posiada jedno miejsce, a ono znajduje się pod krwią. Jest to jedyny sposób. On
spotka się z człowiekiem pod krwią. Oni są zrodzonymi z krwi bradmi.
44. Mam nadzieję, że was nie ogłuszam tym mikrofonem, jednak to brzmi jak echo. Czy
wszyscy słyszą mnie dobrze? Jeśli słyszycie, podnieście swoje ręce. W porządku. Otóż,
chciałbym wiedzied, że to do was dociera..
45. Zwródcie teraz uwagę, że kiedy On do nich przemówił, oni ciągle nie potrafili
rozpoznad Go na podstawie pisanego Słowa. Pomyślcie o tym! Kiedy On przyszedł i objawił
się dla nich przez Słowo, oni ciągle nie byli zdolni tego widzied.v 46. Jeśli nie jest to obrazem
dzisiejszego dnia, wtedy nie wiem czym to jest. Podczas, gdy Pismo mówi o tych rzeczach,
oni ciągle w tym nie dopisują. "Stanie się w ostatecznych dniach, mówi Bóg, że wyleję mego
Ducha na wszelkie ciało, wasi synowie i córki będą prorokowad. Na moje służebnice i sług
wyleję mego Ducha w tym dniu. Pokażę cuda w górze na niebie, ogieo, dym i tak dalej". Oni
ciągle tego nie widzą.
47. Jezus powiedział: "Tak jak było w dniach Noego, takie będzie przyjście Syna
Człowieczego. Oni będą jeśd, pid, żenid się, wstępowad w stan małżeoski. Tak jak było w
dniach Lota, tak będzie w przyjściu Syna Człowieczego". Pomimo wszystkich tych rzeczy, o
których oni mówili, oraz tego Słowa, które było głoszone z podium, ciągle wielu z tych,
którzy Go miłowali, nie dostrzegli tego. Oni ciągle szukali na ślepo w ciemnościach.
Ustawicznie nie dopisywali, by rozpoznad Go dzięki pisanemu Słowu.
48. Oni ukooczyli seminarium, wyruszyli, błędnie rozumiejąc to i wszystko pozostałe, i
przyszli z tym z powrotem, nie wiedząc, w co mają wierzyd. Ktoś mówi, że to jest ta droga, a
inny mówi, że jest to tamta droga. To pisane Słowo - Jezus - nigdy nie powiedział im, by szli
na cały świat i nauczali. On powiedział: "Idźcie na cały świat i głoście ewangelię". Jest wielka
różnica pomiędzy próbą nauczania czegoś, a głoszeniem. Głosid, oznacza manifestowad,
zademonstrowad moc Ducha Świętego. "Te znaki będą naśladowad tych, którzy wierzą".
Weź Ducha Świętego, by zamanifestowad to Słowo. Jeśli to nie jest Prawda, wtedy Bóg nie
będzie miał z tym nic wspólnego, ponieważ Bóg nie uwikła się w kłamstwa. Wiecie o tym, że
On jest tym samym Bogiem teraz.
49. Oni twierdzili, że wierzą. Byli Jego uczniami, miłowali Go, uwierzyli temu, a mimo to,
że stał z nimi, wykładając Słowo, które mówiło kim był, oni ciągle tego nie rozpoznawali.
Pomyślcie tylko o tym! Nie widzieli tego, a On sam stał tam, zapisany w Piśmie. Powrócił i
wziął to Pismo, które Go dotyczyło, a było napisane setki lat temu. Mówił, w jaki sposób
musiał postąpid i o wszystkich tych innych sprawach. Szedł i mówił: "O, coś takiego. O, co
wy powiecie!" i On, On to mówi, a oni ciągle tego nie rozpoznają.
50. Jaki to obraz dzisiejszego dnia! Tak samo dzisiaj, oni twierdzą, że wierzą w
zmartwychwstanie, jednak, kiedy On się pojawia, by okazad samego siebie, oni ciągle w to
nie wierzą. Rozumiecie? Mimo to twierdzą, że w to wierzą. "Och tak, wierzymy, że On
powstał trzeciego dnia". Pozwólcie Mu uczynid coś, by pokazad, że On powstał trzeciego
dnia, a wtedy mówią: "Och, nie wierzę w to". Rozumiecie? Tutaj jesteście, jest to sama
sprawa.
51. Zwródcie uwagę, że On powiedział: "Głupi i leniwego serca, by zrozumied obietnice
Pisma na ten wiek".
52. Ci głupcy powiedzieli: "Och, On jest stracony. Oni Go ukrzyżowali i zrozumieliśmy, że
On powstał znowu, lecz och, to jest tajemnicza historia, którą ktoś nam powiedział. Nic o
tym nie wiedzieliśmy. Och, mówię ci, że to jest najbardziej pożałowania godna rzecz!".
53. On powiedział: "Głupi i leniwego serca, by zrozumied, co Pismo przepowiedziało na
ten wiek". Amen.
54. Tutaj jesteście. Życzyłbym sobie, móc uderzyd tym w ekumeniczną radę. Tak,
panowie. Leniwego serca, wiedzą, że Pismo mówi o tych rzeczach, a jednak ciągle tego nie
rozumieją. Tutaj jesteście.
55. On powiedział: "Głupi i gnuśnego serca, by zrozumied Pismo, które było
prorokowane na ten dzieo i dokładnie tak, jak powinno się to stad, tutaj się to stało.
Chrystus wstąpił do swojej Chwały, cierpiąc wpierw, umierając. Kiedy umarł, powstał na
nowo trzeciego dnia. Tak określiło to Pismo - powstanie na trzeci dzieo". On powiedział:
"Jest to trzeci dzieo, od kiedy się to stało".
56. Powiedział: "Cóż, to jest to, co chcę wam powiedzied!". A oni ciągle nie potrafili tego
zrozumied. Wówczas rzekł: "Jesteście głupi i gnuśnego serca, by zrozumied wszystko, co
powiedzieli prorocy, co zostało powiedziane o tym dniu. Tutaj właśnie stało się to przed
wami, a nie wiecie o tym".
57. Odpowiedzieli: "Och, co ty wiesz!". Widzicie, ich oczy były zaślepione. Powiecie:
"Czy mogłyby byd zaślepione w tym dniu?". Tak, panowie.
58. One są zaślepione w tym dniu, tak samo jak były wówczas. Dokładnie. Czy Biblia nie
powiedziała, że: "Oni będą popędliwi, wyniośli, miłujący rozkosze więcej niż Boga, łamiący
przymierze, fałszywi oskarżyciele, niepowściągliwi, gardzący dobrymi, mający formę
pobożności, lecz zapierający się jej mocy - mocy zmartwychwstania i manifestacji Syna
Bożego"? Biblia powiedziała, że to się wydarzy, a więc to musiało się wydarzyd. Dokładnie
tak, jak Izajasz powiedział: "Macie oczy, a nie widzicie, macie uszy, a nie słyszycie". Ten sam
Bóg wypowiedział to samo Pismo.
59. Następnie zauważamy, że Paweł miał wielkie objawienie Jezusa Chrystusa, tego kim
On był. Poznad to, było tak wielką sprawą. Cóż, Bóg umieścił to w tej Biblii, właśnie dlatego,
że było to tak wielkie. Z tego powodu w jego ciało był wbity ciero, by zachowad go
uniżonym, tak, by nie stał się wielkim i wyniosłym. Bóg zachował go uniżonym i małym,
dlatego mógł go użyd w różnych częściach kraju, aby czynił to, co On chciał. Paweł posiadał
objawienie Jezusa Chrystusa, tego kim On był.
60. Zauważcie, co dzieje się dalej. Kolejną rzeczą, której się dowiadujemy, jest to, że
zaprosili Go, by wszedł do środka. On doszedł do tego małego miejsca, niewielkiego
zajazdu, gdzie oni zamierzali się zatrzymad. Było to pod wieczór. Oni powiedzieli: "Och,
wejdź i pozostao z nami". On udawał, jakby chciał iśd dalej.
61. Och, myślałem o tym wiele razy. On tylko chce, żebyś Go zaprosił. On udawał, jakby
chciał iśd dalej. On może udawad, że chce cię ominąd, siostro na wózku inwalidzkim lub
pana na tym rozkładanym łóżku albo tam ciebie, z tym problemem serca, z którym nie
możesz żyd ani trochę dłużej. Ci ludzie są prawdopodobnie kalekami i mogą żyd normalnym
życiem, lecz ktoś z problemem serca może umrzed przed porankiem, może umrzed przed
nastaniem jutra. On może się zachowywad, jakby zamierzał cię ominąd, lecz On tylko chce,
abyś zaprosił Go do wewnątrz. Rozumiesz?
62. Możesz myśled: "Cóż, On uzdrowił takiego i takiego pewnego dnia. Ostatniego
miesiąca, wiem, widziałem dwa lata temu..." Tak, On może zachowywad się, jakby zamierzał
cię ominąd, lecz On tylko chce, abyś Go zaprosił. Udaje, jakby zamierzał przejśd. On jest
dzisiaj tym, kim był wtedy. Czyni dzisiaj to, co czynił wtedy. Tak On powiedział. Zauważ, że
musisz uczynid tę samą rzecz, musisz Go zaprosid do wewnątrz. Wtedy, i tylko wtedy, On się
mógł objawid.
63. On nie mógł tego uczynid przez głoszenie im Słowa. To przeszło ponad ich głowami.
On tam szedł, mówiąc: "Cóż, powinniście to rozpoznad, głupi i gnuśnego serca. Biblia
mówiła, że Chrystus musi uczynid te rzeczy i tak dalej". Szli tam, cóż, wyglądało, że dojrzeli
kim On był. On nigdy nie wyszedł i nie powiedział: "Ja Nim jestem". Jeśli spotkacie gościa,
który postępuje w ten sposób, wtedy wiecie, że to nie ma z Nim nic wspólnego. ON
POZWOLIŁ TYLKO, BY DUCH ŚWIĘTY TO OBJAWIŁ. On nam to powiedział.
64. On powiedział faryzeuszom: "Badacie Pisma, sądząc, że w nich macie Wieczne Życie,
a one świadczą o Mnie. One wam mówią, kim Jestem". Oni powinni to byli wiedzied.
Powinni więc dzisiaj wiedzied, że to nie jest gromada harmidru, zamieszania,
awanturowania się, wielkiego hałasu. Jest to Jezus Chrystus zamanifestowany pomiędzy
Jego ludźmi. Dokładnie, Pismo tak mówi. Zauważcie, że jest to prawdziwe, kiedy Bóg w ten
sposób mówi.
65. Dowiadujemy się teraz, że jedynym sposobem, w jaki On może się objawid, jest
wejśd w was. On jest, On może, On jest Słowem. Jeżeli Słowo jest w was, wtedy Duch Święty
objawia Chrystusa przez to Słowo, potem, kiedy On w was wszedł. On jest w was. Musicie
przyjąd Jego Słowo. Powiesz: "Otóż, mój kościół w to nie wierzy".
66. W porządku, postępując w ten sposób, nigdy nie wejdziesz do wewnątrz.
Rozumiesz? Kiedy odrzucasz Słowo, odrzucasz Jego. "Otóż, mój kościół wierzy, że mamy
czynid to w ten sposób".
67. Jednak Biblia mówi, by to uczynid w ten sposób. Przyjmij to tak, jak zostało to tam
napisane. Nie to, co ktoś do tego dodał, lecz to, co Bóg o tym powiedział. Wtedy On się
może wam objawid, jednak wpierw musi w was wejśd. Tylko wtedy może to objawid. v 68.
Nie stójcie i nie spoglądajcie na to, próbując to rozpracowad. Nie mówcie jak faryzeusze.
Oni stanęli, spojrzeli na Niego i powiedzieli: "Ten człowiek jest Belzebubem". Nie potrafili
tego rozgryźd. Musieli nadad temu jakieś imię. Powiedzieli: "Ten człowiek dokonuje tego
przez ducha diabła. On jest Belzebubem, wróżbitą. Dlatego właśnie nie miejcie nic
wspólnego z tym facetem. On się narodził w grzechu. Nie posiada naszych członkowskich
kart. Nie należy do nas. Och, oni... Nie wiemy nawet, do jakiej uczęszczał szkoły. Nie ma
wykształcenia. No cóż, nie wiemy skąd ten człowiek przyszedł. On mówi: 'Syn Człowieczy
wstąpi tam, skąd zstąpił'. On się narodził właśnie tutaj. On jest szalony. 'Jeśli nie będziecie
jedli ciała Syna Człowieczego i pili Jego krwi'. On jest ludożercą". Jezus tak postąpił, właśnie
po to, by wypowiedzieli te słowa. Musieli to uczynid.
69. Tak samo Duch Święty dzisiaj wyraża swoje Słowo w manifestacji, by ludzie mogli to
potępid, tak, by Bóg mógł zesład na ziemię swój obiecany sąd. On zatwardził serce faraona.
Alleluja! On jest tym samym wczoraj, dzisiaj i na wieki. On się nie zmienia. On jest Bogiem.
Nie zmieniają się Jego systemy działania i sposób okazywania swego potężnie
zamanifestowanego Słowa. On nie musi ci wszystko o tym mówid. Nie potrafisz tego
rozgryźd. Nie możesz rozpracowad Boga. Musisz to zaakceptowad. Zaproś Go tylko do
wewnątrz, a zobaczysz, co się stanie.
70. Otóż, zwródmy ponownie uwagę na to, w jaki sposób On się im dał poznad, potem,
kiedy wszedł do środka. Jak On to uczynił? On otwarł ich oczy, na to kim był. Kiedy wszedł
do nich, wtedy otwarł ich oczy, aby mogli widzied.
71. Otóż, kiedy Słowo wchodzi do ciebie, gdy przyjmujesz Boże Słowo i ono wchodzi do
ciebie, wtedy ta obietnica (z tej obietnicy, którą zaakceptowałeś) sama się manifestuje i
wówczas wiesz kim On jest.
72. W jaki sposób On to uczynił, jak On dał się im poznad? On dokonał tych samych
rzeczy, które czynił przed swoim ukrzyżowaniem. Wówczas poznali, że to był On, ponieważ
On powstał z martwych. Całe głoszenie, całe nauczanie i wszystko dalsze, co On uczynił, nie
zadziałało, lecz kiedy objawił samego siebie, czyniąc to samo, co uczynił przed swoim
ukrzyżowaniem, wtedy poznali, że to był On. To otwarło ich oczy.
73. Bracie i siostro, On jest tym samym wczoraj, dzisiaj i na wieki. On się nie zmienia.
Właśnie tak samo, jak postąpił z tą kobietą przy studni, rozumiecie. Jego program nigdy nie
ulega zmianie.
74. Otóż, ta drobna kobieta przy studni znała obietnicę Pisma na jej dzieo. Zwródcie
uwagę, że kiedy On przyszedł do tej kobiety przy studni w Sychar, powiedział: "Kobieto, daj
mi pid".
75. Ona odpowiedziała: "Dlaczego, przecież nie jest to w zwyczaju, by Żydzi prosili
Samarytan w ten sposób".
76. On powiedział: "Gdybyś jednak wiedziała, z kim rozmawiasz, sama prosiłabyś mnie,
abym dał ci pid".
77. Otóż, wtedy ona pomyślała: "To jakiś mądrala, a więc podam to nieco w
wątpliwośd". On zaraz powiedział: "Idź i przyprowadź tutaj swojego męża". Odpowiedziała:
"Nie mam męża".
78. Rzekł: "To się zgadza. Miałaś ich pięciu, a ten, z którym żyjesz obecnie nie jest twoim
mężem".
79. Uważajcie! Stało się to szybko. Co to sprawiło? Przedostało się To do wewnątrz.
Szybko. Ona coś poznała. Powiedziała: "Panie, widzę, że jesteś prorokiem". Amen. Widzicie,
leżało tam nasienie, które przyszło do Życia. Był tam przełącznik, który zapalił Światło. Dla
tych faryzeuszy było to ciemnością. Przede wszystkim nie było tam żadnego przełącznika,
żadnych baterii, w ogóle nic. Jednak ta kobieta, ta młoda prostytutka powiedziała do tego
Męża: "Panie!".
80. Z jakiego powodu? Ona wyczekiwała manifestacji Słowa. Oni nie mieli proroków
przez czterysta lat, od Malachiasza, a tutaj był Mąż, który był zamanifestowany jako prorok.
Szybko rozpoznała, że coś w tym jest. Powiedziała: "Panie, widzę, że jesteś prorokiem".
Rzekła: "Wiemy, że kiedy przyjdzie Mesjasz, On będzie to czynił".
81. On powiedział: "Ten jest Nim, ten, który z tobą rozmawia". Teraz On się może
objawid. Ona już Go przyjęła. Teraz On się znajduje wewnątrz i może dad się poznad. To jest
sposób w jaki On się dał poznad światu, tej kobiecie. Dlaczego? Ona uwierzyła obiecanemu
Słowu, kiedy ujrzała jak to obiecane Słowo zostało zamanifestowane.
82. Otóż, wiemy, że w V Księdze Mojżeszowej, w 15 wierszu, Mojżesz powiedział: "Pan,
wasz Bóg, wzbudzi wam proroka takiego jak ja". Ona wiedziała, że ten Mesjasz będzie
prorokiem, a ostatniego proroka mieli wiele, wiele lat temu. Nie było tam żadnych
proroków. Tutaj jednak stanął jeden. Co to było? To była następna rzecz. To było Słowo. Co
On uczynił? On jej objawił, że jest tym prorokiem, przez to, że odsłonił jej to, co uczyniła.
Och!
83. To załatwiło sprawę. Ona pozostawiła ten dzbanek z wodą, pobiegła do miasta i
powiedziała: "Chodźcie i zobaczcie Męża, który powiedział mi o rzeczach, które uczyniłam.
Czy to nie jest sam Mesjasz?". ZATRZYMAD JĄ? Och, nie moglibyście tego uczynid. Byłoby to
podobne do próby zgaszenia ognia w wietrzny dzieo jakiejś suchej zapalonej szopy. Tak
proszę pana, to płonęło i buchało. Bóg zapalił pewien dom. Ona coś ujrzała. Wiedziała, że to
była Prawda. Słowo zostało przed nią zamanifestowane. Całkiem dokładnie jak później
zostało to dokonane dla uczniów, kiedy On próbował pokazad im to Słowo, a potem
zamanifestował to Słowo. Tutaj ona poznała to Słowo, kiedy zobaczyła je zamanifestowane.
84. Pewnego dnia, mężczyzna imieniem Andrzej, obserwował Jana. Słuchał go, kiedy
mówił o przyjściu Mesjasza. Piotr był jego bratem, lecz nie był tym zainteresowany. Mieli
starego, pobożnego ojca, który ich uczył: "Otóż, synu, ufaliśmy Bogu we wszystkim, czego
potrzebowaliśmy. W dniach, w których nie mogliśmy opłacid naszych rachunków,
modliliśmy się: 'Boże, daj nam dzisiaj dobry połów ryb'. Kiedy złowiliśmy te ryby, co wtedy
robiliśmy? Szliśmy i oddawaliśmy Bogu za to chwałę i sprzedawaliśmy nasze ryby. Ufaliśmy
Bogu. Teraz jestem starym człowiekiem. Prawdopodobnie nie zobaczę przyjścia Mesjasza.
Uważajcie jednak, zanim On przyjdzie, pojawi się wiele fałszywych manifestacji".
85. Biblia przepowiedziała, że: "Powstaną fałszywi chrystusowie". To prawda. Co to
spowoduje? Oni będą próbowad wyeliminowad przyjście tego prawdziwego. Mieliśmy wiele
kultów, klanów, powstało wszystko możliwe, by przewieźd was do Kanady i posadzid gdzieś
w kryjówce, w jakimś innym miejscu i odprowadzid jakąś grupę tą drogą albo tamtą drogą,
znowu dokładnie to powtarzając. Co to próbuje uczynid? Co to próbuje uczynid? To próbuje
zasłonid wyłaniające się światło Prawdy. Zauważamy to teraz.
86. Potem, pewnego dnia, Piotr wyszedł na brzeg, aby trochę łowid i czyścid swoje sieci.
Jezus przyszedł, i jak wiemy, pierwszą rzeczą, skoro tylko znalazł się w zasięgu wzroku
Piotra...
87. Piotr był należycie pouczony o tym, co będzie czynił Mesjasz. Jego stary ojciec
powiedział do niego: "Otóż, Szymonie, Pismo coś mówi. Pamiętaj, że jesteś Żydem. Pan
powiedział nam: 'Jeśli będzie pomiędzy nami ktoś duchowy lub prorok, Ja Pan będę
przemawiał do niego'. Jeśli to, co on mówi, okaże się Prawdą, zamanifestowaną Prawdą i to,
co on mówi, ustawicznie się dzieje, wtedy widzicie, że on posiada Boskie objawienie Pisma.
Kiedy Go ujrzycie, poznacie Mesjasza".
88. A więc pewnego dnia on stanął w obecności Jezusa. Pomyślał: "Pójdę, aby zobaczyd
to, o czym mówił Andrzej".
89. Skoro tylko doszedł do Niego, On powiedział: "Masz na imię Szymon i jesteś synem
Jonasza". Sprawa została załatwiona. Kwestia została rozstrzygnięta, ponieważ był
nauczany, że On będzie prorokiem. On o tym wiedział.
90. Był też inny młody uczeo, który był tak nauczany. Kiedy Filip stanął tam, obserwując
te rzeczy, które się działy, pobiegł dookoła góry, naprawdę szybko i sprowadził innego
mężczyznę imieniem Natanael, który był studentem Biblii - studiującym. Oni studiowali
Pisma, ponieważ wiedzieli, że ten czas się przybliżył. Oczekiwali, że On przyjdzie.
91. On przychodzi właśnie do tych, którzy Go oczekują. Poznajemy dzisiaj, że On nie
przychodzi do tych, którzy Go nie oczekują. Nie ma takiej rzeczy jak Boskie uzdrowienie dla
tych, którzy w nie nie wierzą. Nie ma takiej rzeczy jak chrzest Duchem Świętym dla tych,
którzy w niego nie wierzą. Jest to tylko dla tych, którzy w niego wierzą. To się zgadza. To
wszystko. Wtedy więc poznajemy, że BÓG JEST ZOBOWIĄZANY OBJAWID PRAWDĘ DLA
TYCH, KTÓRZY TĘSKNIĄ, BY POZNAD PRAWDĘ. On wypowiada swoje Słowo, a potem
przychodzi i wypełnia Je, podając swój wykład.
92. Otóż, dowiadujemy się, że skoro tylko ta drobna kobieta powiedziała... Nie mogła
pojąd, w jaki sposób ten Mąż tak sprytnie ją podszedł. Jak wiecie, pierwszą rzeczą, którą
wtedy wypowiedziała, było: "Wiemy, że przyjdzie Mesjasz, a kiedy przyjdzie, powie nam o
tych rzeczach".
93. On powiedział: "Ten jest Nim, który z tobą rozmawia". Wtedy jej oczy otwarły się.
Jej oczy się otwarły. Na co? Na obietnicę Pisma. Jej oczy zostały otwarte przez obietnicę
Pisma.
94. Piotr wiedział, że jego ojciec powiedział mu, że Mesjasz będzie prorokiem. Jan, a
raczej Andrzej powiedział mu o proroku Janie, który tam był, prorokując i tak dalej, mówiąc,
że coś się stanie. A więc pewnego dnia on przyszedł, a potem przyszedł Jezus. Kiedy Piotr
wszedł do Jego obecności, Ten powiedział: "Ty jesteś Szymon. Jesteś synem Jonasza". Co się
stało? Jego oczy zostały otwarte. On to poznał.
95. Filip i Natanael studiowali Pismo na temat Jego przyjścia. On przyszedł i powiedział:
- Chodź i zobacz, kogo znalazłem, Jezusa z Nazaretu, syna Józefa.
- Och - powiedział - nic dobrego nie może wyjśd z Nazaretu.
- Chodź i zobacz - odpowiedział.
96. Obeszli tę górę. Nic dziwnego, że wyliczali wiele rzeczy, które Jezus dokonał, to co
powiedział do Szymona i te rzeczy, które uczynił.
97. Skoro tylko Filip wszedł do Jego obecności z Natanaelem, Jezus spojrzał na
Natanaela i powiedział: "Oto Izraelita, w którym nie ma fałszu". Ten zapytał: "Mistrzu, skąd
mnie znasz?".
98. On powiedział: "Zanim Filip cię zawołał, widziałem cię, kiedy byłeś pod drzewem".
Jego oczy się otwarły.
99. On powiedział: "Ty jesteś Synem Bożym, Ty jesteś królem Izraela". Co to było? On
ujrzał objawione obiecane Słowo na jego dzieo.
100. Słuchajcie, bracia, siostry, to obiecane Słowo zostało obiecane dla was i widzicie, że
ta godzina przyszła. Kiedy jednak Bóg objawia, wykłada to, grzechem jest to odrzucid. Nigdy
tego nie czyocie. Bóg otwarł jego oczy, pokazując mu zamanifestowane Słowo, które
wcześniej obiecał. Otóż, to, co On czyni, zawsze czyni w ten sam sposób. Nigdy nie zmienia
sposobu swego postępowania. Nie czyni tego. Pamiętajcie więc, że zawsze jest tak samo.
On obiecał coś z Pisma na każdy wiek i kiedy manifestuje tę obietnicę Pisma na dany wiek,
wtedy ci ludzie, których oczy zostały otwarte, aby to widzied, są tymi, którzy to przyjmują.
101. Powiecie: "Otóż, bracie Branham, jest późno, co chcesz teraz powiedzied".
102. Jaka jest biblijna obietnica na ten wiek, abyśmy wiedzieli, o czym mówimy? W
jakim celu jesteśmy tutaj, tego wieczoru? Co to dobrego uczyni? Czy żyjemy blisko czegoś?
Czy temu naprawdę wierzymy? Czy daremnie składaliśmy świadectwo? Czy mówimy, że
wierzymy, że On przychodzi? Czy wierzymy w Jego widoczną obecnośd? Czy wierzymy, że
On przychodzi po raz drugi? Oszukujemy samych siebie, czy naprawdę temu wierzymy?
103. Zbadajmy Pisma, a potem zobaczymy, co jest obiecane na ten dzieo. Powiemy
potem jak ta kobieta przy studni, Filip i pozostali: "Widzimy".
104. Pamiętajmy, że List do Hebrajczyków 13, 8 mówi, że: "Jezus Chrystus jest ten sam
wczoraj, dziś i na wieki". Czy to się zgadza? *Zgromadzenie mówi: "Amen" - wyd.]. On to
obiecał. To jest w Piśmie.
105. Ewangelia Jana 14, 12 mówi, że: "Ten, który wierzy we mnie, uczynki, które Ja
czynię i on czynid będzie". Tworzę dla czegoś tło.
106. W Księdze Joela 2, 28 i 30 oraz dalej On obiecał: "Co zostało po gąsienicy pożarła
szaraocza, co pożarła szaraocza, pożarł ten i ten". Każdy z tych owadów jest tym samym
owadem, który zmienia tylko swoje właściwości. Szaraocza jest gąsienicą i tak dalej. Ona
jest w innym stadium swojej podróży. Ona tylko je i je, i je, aż obgryzła całe Boże drzewo do
pnia. Czy wtedy to drzewo będzie jeszcze żyło? Wyglądało to na beznadziejny stan, lecz Bóg
powiedział: "Ja przywrócę, mówi Pan, wszystkie te lata, które pożarła ta gąsienica, ta
szaraocza. To, co one pożarły, Ja przywrócę ponownie w swojej mocy".
107. To, co pozostawili luteranie, pożarli metodyści, co pozostawili metodyści, pożarli
zielonoświątkowcy. To, co pozostawili zielonoświątkowcy, pożarli tacy i tacy. Tylko dalej,
dalej, dalej, jeden pojawił się z tym, a jeden z tym, inny z tym, a jeszcze inny z tym i jeszcze z
tym, aż ono zwiędło i stało się wiązką izmów. Wiemy, że to jest prawda. Stoję pomiędzy
wami i miłuję was.
108. Pamiętajcie jednak w Malachiaszu 4, nie 3, lecz 4, Bóg obiecał posład ponownie
namaszczenie i "przywrócid wiarę dzieci z powrotem do wiary ojców". Jest to dokładnie to,
co Bóg obiecał w Księdze Joela. Jak to się stanie? Dowiadujemy się, że Jezus powiedział w
Ewangelii Łukasza 17, 26 - 30, On to powiedział w 27... On powiedział w Ewangelii Łukasza
17: "Tak jak było w dniach Noego, kiedy jedli, pili, żenili się, za mąż wychodziły, a nie
wiedzieli, aż Noe wszedł. Tak będzie w dniu przyjścia Syna Człowieczego". On powiedział
również: "Tak jak było w dniach Lota".
109. Czy udaliście się do początku? Chciałbym mied czas, by powrócid tam i tylko to
pokazad. Zwródmy się do I Mojżeszowej, tej samej Księgi, którą czytał Jezus. To był ten
Jedyny, którego On objawił. Powródmy tam, spójrzmy na to, co On powiedział: "Synowie
ludzcy... Synowie Boży brali sobie córki ludzkie". Kobiety, oryginalne tłumaczenie
hebrajskie, mówi, że to były kobiety. "Brali kobiety", widzicie - "sobie".
110. Spójrzcie tylko dzisiaj, spójrzcie na ślub, wychodzenie za mąż "a nie wiedzieli o tym,
aż".
111. Popatrzcie tutaj, popatrzcie na Anglię, tę wielką haobę, spójrzcie na Stany
Zjednoczone, spójrzcie na prostytucję, rozejrzyjcie się wokół. Jest to prawie tak, jak ten
komik powiedział minionego wieczoru: "Kobiety noszą taką ciasną odzież, są tak
niemoralne, kiedy idą ulicą. Następną rzeczą, która będzie miała miejsce, one się tylko
pomalują". Taka jest prawda. Spójrzcie na nie, jak się prezentują, jak niemoralnie, brudnie,
ohydnie. W ten sposób one chodzą. Powiesz jakiś dowcip, kiedy znajdujesz się pomiędzy
mężczyznami, lub coś podobnego. Mówi się: "Jedyny sposób w jaki możesz rozróżnid... One
ubierają się jak mężczyźni, a mężczyźni jak kobiety. Włosy obcinają prawie identycznie.
Jedyny sposób, w jaki możesz odróżnid mężczyznę od kobiety, to powiedzied brudny kawał,
a mężczyzna się zaczerwieni, podczas, kiedy kobieta nie". Tak jest.
112. "Córki Syjooskie będą chodziły wyniośle w ostatecznych dniach". One zawiodą w
chodzeniu za Panem. Bez względu na to, co do nich mówisz, możesz głosid, głosid i głosid,
jest to tylko podobne do uderzania grochem o ścianę. Na nich znajduje się gęsta ciemnośd.
Wydaje się tak trudnym znaleźd autentycznego mężczyznę i znaleźd kobietę, która
naprawdę jest panią.
113. Spójrzcie dzisiaj na ulicę i na nasze ekrany, gdziekolwiek to jest. Te
niecenzurowane programy, palenie papierosów, przeklinanie, flirtowanie, ubieranie się jak
mężczyzna i tym podobne rzeczy. Jezus powiedział, że te rzeczy będą i one są. One nie
wymagają żadnego objawienia, one już są objawione.
114. Otóż, popatrzcie, On powiedział: "Tak jak było w dniach Lota". Popatrzmy na
położenie Lota, kiedy Bóg zstąpił. Dwóch mężów udało się do Sodomy i głosiło tam. Jeden
Mąż pozostał z Abrahamem, wybranym Kościołem, typem wywołanych dzisiaj
zielonoświątkowców, którzy nie są w Sodomie.
115. Ci, którzy są pomiędzy zielonoświątkowcami, kobiety, które obcinają swoje włosy,
mężczyźni mówiący te brudne żarty, flirtując - oni nie są zielonoświątkowcami, oni tylko
noszą imię zielonoświątkowców. Oni nie są prawdziwymi zielonoświątkowcami. Prawdziwe
zielonoświątkowe panie - one są paniami. Prawdziwe zielonoświątkowiec jest prawdziwym
mężczyzną.
116. Szkoły muszą zostad niemalże zamknięte z powodu młodych odstępczych
chłopców, którzy są zboczeocami i czynią tym podobne rzeczy w szkole. Homoseksualiści są
wszędzie, na każdym miejscu. Jest to widok przyprawiający o mdłości! "Tak jak było w
dniach Sodomy, tak będzie w dniu przyjścia Syna Człowieczego".
117. Pamiętajcie i zwródcie uwagę, że w trzydziestym wierszu jest napisane: "Kiedy Syn
Człowieczy zostanie objawiony". Czy kiedykolwiek zwróciliście na to uwagę? Popatrzcie na
ten trzydziesty wiersz: "Kiedy Syn Człowieczy zostanie objawiony, w dniach podobnych do
Sodomy". Spójrzcie, co się stało w Sodomie. Ten Mąż pozostał z tyłu. Dwóch z nich poszło i
mówiło do Lota, aby go stamtąd wydostad. Nie dokonali tam żadnego cudu, tylko ich
zaślepili. Jednak Ten tutaj dokonał cudu przed tym wybranym. Był zwrócony plecami do
Sary, która była w namiocie za Nim. On powiedział: "Gdzie jest Sara, twoja żona?".
Odpowiedział: "Jest w namiocie za tobą".
118. Pamiętacie, że On nazwał ją Sara, a jego Abraham. Dzieo wcześniej był on
Abramem, a ona była Sarai, nie Sarą. Zwródcie uwagę, że On powiedział: "Ona jest w
namiocie za tobą".
119. On powiedział: "Nawiedzę cię". Kto to był? Bóg w ciele. "Nawiedzę cię zgodnie z
obietnicą". Sara zaśmiała się i powiedziała: "Te rzeczy nie mogą się stad".
120. Dalej zapytał: "Dlaczego Sara się śmiała, mówiąc, że te rzeczy nie mogą się
wydarzyd?". Powiedział jej, co ona uczyniła. Będąc Słowem w ludzkim ciele, znał tajemnice
jej serca i powiedział: "Śmiałaś się!".
121. Kiedy On stał się ciałem na ziemi, czynił dokładnie to samo.
122. Co On powiedział? "Kiedy Syn Człowieczy zostanie objawiony w ostatecznych
dniach, będzie tak, jak było w dniach Sodomy". Jeśli sodomici są w całym kraju, wtedy cały
świat jest zanieczyszczony i w beznadziejnym stanie. Widzimy, że kościół przepadł. W takim
razie jest to czas, kiedy Syn Człowieczy się objawia, ten sam wczoraj, dziś i na wieki. To jest
obietnica Boża.
123. Spójrzcie na to, co On powiedział: "Jeszcze chwila, a świat Mnie więcej oglądad nie
będzie, lecz wy oglądad Mnie będziecie, dlatego, że Ja będę z wami, a nawet w was. Ujrzycie
Mnie - wierzący". Ten sam wczoraj, dziś i na wieki. Tak. "Jeszcze chwila, a świat Mnie
oglądad więcej nie będzie". On Go nie może ujrzed. Ich oczy są zaślepione.
124. Kiedy jednak ujrzycie Syna Człowieczego objawionego, Słowo powracające w
ludzkim ciele! Mąż, który jadł cielęce mięso, pił mleko od krowy, jadł placki, które zostały
przygotowane na palenisku i został nazwany Elohim. Amen. Mąż w zakurzonym ubraniu,
Bóg zamanifestowany w ciele. Kiedy zamanifestował się na ziemi w ciele, powiedział:
"Podobnie jak było w dniach Sodomy, kiedy Syn Człowieczy zostanie objawiony w
ostatecznych dniach, świat będzie w stanie Sodomy" i właśnie tak jest. Bracie, siostro,
panie, panowie, kimkolwiek jesteś, TO JEST TA GODZINA, A WYKŁAD NALEŻY DO BOGA.
Niechby Bóg otwarł nasze ślepe oczy na obietnicę Pisma, abyśmy poznali, że żyjemy w
ostatecznych dniach. Amen! Skłoomy nasze głowy.
125. Niebiaoski Ojcze, można byłoby powiedzied tak wiele. To jednak jest
wystarczające. Zatrzymam się. Panie Boże, który dałeś tę obietnicę, przyjdź na scenę, Panie,
objaw ją. Nasze ciało nie jest dobre, nasze ciało jest słabe - ono jest biedne, Panie. Nie
dlatego, że ktoś jest godzien. Nie jesteśmy godni, Panie, lecz obiecałeś to i ta godzina
nadeszła. Słowo stoi przed nami. Panie, zejdź z nami tego wieczoru i uczyo coś w ten sam
sposób, jak to czyniłeś, kiedy byłeś na ziemi dwa tysiące lat temu. Uczyo to po to, aby Twój
kościół mógł poznad tego wieczoru, że żyjesz na zawsze, że jesteś tym samym wczoraj, dziś i
na wieki i że obiecałeś, powtórzyd te dzieła, które dokonywałeś kiedyś. "Syn Człowieczy
zostanie objawiony w ostatecznych dniach, tak jak to było w czasie Sodomy". Panie, nigdy
nie wspomniałeś o Locie albo o Noem. Nie wspominałeś, że zostaniesz objawiony w czasie
Noego, lecz powiedziałeś: "Tak jak było w czasie Sodomy, kiedy Syn Człowieczy się objawił".
Och, mogę...
126. Panie, niechby czytelnicy Biblii, którzy są tutaj, zobaczyli Prawdę. Pozwól im
zobaczyd, że Malachiasz 4 jest tym namaszczeniem, które powinno przyjśd, aby znowu
przywrócid tę wiarę, którą mieli kiedyś ojcowie - objawienie Boże w Chrystusie. Niechby oni
zobaczyli objawienie Boże w ludzkich istotach, Chrystusa zamanifestowanego w ciele
swojego Kościoła, który porusza się pomiędzy nami. Spełnij to, Panie. Ty dałeś te obietnice i
Ty ich będziesz dotrzymywał. Powierzam się teraz z tym Słowem, z tym kościołem, ze
wszystkim, Tobie w imieniu Jezusa Chrystusa.
127. Kiedy nasze głowy są skłonione, czy będą tacy tutaj, zanim rozpoczniemy kolejkę
modlitwy, którzy powiedzą: "Bracie Branham, nie jestem chrześcijaninem. Chcę byd
zbawiony. Czy pomodlisz się za mnie bracie Branham?". Podnieś tylko swoją rękę. "Uczynię
to". Jeśli jesteś właśnie tutaj, a nie jesteś chrześcijaninem. Niech pana Bóg błogosławi.
Niech cię Bóg błogosławi, młody człowieku. Niech pana Bóg błogosławi. To jest dobre. Niech
panią Bóg błogosławi. Niech Bóg panią błogosławi. Niech cię Bóg błogosławi. W porządku.
Niech pana Bóg błogosławi, tam z tyłu. Niech cię Bóg błogosławi. To jest dobre.
128. Czy ktoś jeszcze podniesie swoją rękę, mówiąc: "Nie jestem chrześcijaninem"?
Niech cię Bóg błogosławi. Zobaczyłem cię tam z tyłu, młody człowieku. Niech cię Bóg
błogosławi, tam w tylnym przejściu. To przejście powyżej, w rogu, tak, niech cię Bóg
błogosławi. "Nie jestem chrześcijaninem bracie Branham, wierzę jednak, że mówisz Prawdę.
Wierzę, że to jest Prawda. Wierzę, że mówi o tym obietnica. Czytałem to i widzę, że zostało
to obiecane. Jeszcze jej nie oglądałem, ale wierzę w nią". Niech cię Bóg błogosławi, młoda
kobieto. Ktoś jeszcze?
129. Kiedy podnosisz swoją rękę, wtedy coś się z tobą dzieje. Z pewnością coś się dzieje.
To ci daje uczucie, że uczyniłeś coś właściwego. Nie ma osoby, która podniosłaby swoje
ręce... Widzę cię z tyłu, w tylnym przejściu. Tak. Nie ma osoby, która podniosłaby swoje
ręce, lecz... Niech cię Bóg błogosławi. Widzę cię tam, znowu, i ciebie tutaj. Och, to jest
dobre. Pamiętaj, jeśli przeoczę twoją rękę, On ją zobaczy. On wie wszystko o twojej
potrzebie. Pamiętaj, że On ją zna. Niech cię Bóg błogosławi, młoda siostro. On o tym wie.
130. Nasz Niebiaoski Ojcze, oni należą teraz do Ciebie. Oni nie podnieśliby swojej ręki,
lecz Coś powiedziało im, aby to uczynili. Byd może jeszcze żaden z nich nie widział tych
niezwykłych znaków Twojej obecności tutaj na ziemi w ostatecznych dniach, oni jednak
widzą to tutaj, Pismo tak stwierdziło i niechby oni to zrozumieli tego wieczoru. Pomimo
tego, że Biblia była głoszona przez wszystkie te lata, ludzie ciągle nie wierzą. Kiedy
podszedłeś do Kleopasa i jego przyjaciela i uczyniłeś coś w ten sam sposób jak wtedy, kiedy
żyłeś na ziemi przed swoim ukrzyżowaniem, wtedy oni poznali, że to był ten sam Jezus.
Otóż, Panie, uczyo dla nas to samo tego wieczoru. Uczyo coś tego wieczoru dla tych chorych
ludzi, w ten sam sposób, jak to czyniłeś przed swoim ukrzyżowaniem, wtedy po dwóch
tysiącach lat, mężczyźni i kobiety poznają, że żyjesz. Oczekujemy na Ciebie, Ojcze, w imieniu
Jezusa. Amen.
131. Chcę, aby ci, którzy podnieśli swoje ręce, siedzieli przez pięd minut naprawdę pełni
czci. Zwołam kolejkę modlitwy. Nie mówię wcale, że Bóg to uczyni, lecz chciałbym zadad
wam poważne pytanie. Jest tutaj, och, kilkaset, piędset lub sześdset ludzi, spójrzcie, jest
tutaj mnóstwo ludzi. Spójrzcie jednak, chciałbym o coś was zapytad. Jesteśmy
odpowiedzialni przed Bogiem. My jesteśmy odpowiedzialni. On jednak jest odpowiedzialny
za swoje Słowo. Otóż, jeśli On spowoduje, że Słowo będzie znowu żyło, czy wy... Chcę, aby
każdy, który podniósł swoją rękę i wy, którzy nie podnieśliście swojej ręki, abyście
bezpośrednio po modlitwie za chorych, przyszli tutaj i stanęli przy ołtarzu.
132. Gdzie jest Billy? Jeden, karta modlitwy B, jeden do sto? W porządku. Śpieszymy się,
a więc rozpocznijmy od numeru jeden. Karta modlitwy B, numer jeden. Ten, kto ją posiada
niech podniesie swoją rękę. Spójrz na swoją kartę modlitwy, popatrz jaki tam jest numer.
Jeśli nie możesz chodzid, kilku z was zejdzie tam, w ten sposób on... B, numer jeden, dwa,
trzy, cztery, pięd, powstao właśnie tutaj, jeśli chcesz. Jeden, dwa, trzy... Jeśli nie możesz
chodzid, podnieś swoje ręce, a oni cię doprowadzą. Jeden, dwa... Widzę tylko jedną osobę,
tak daleko. Czy przyjdziecie szybko, tak szybko jak tylko możecie, jeden, dwa, trzy, cztery,
pięd?
133. Czy ktoś wypowiedziałby to po hiszpaosku? Widzę, że jest wielu hiszpanów. B,
jeden, dwa, trzy, cztery, pięd. Jeden, dwa, trzy... W porządku, jest trzech. Jeden, dwa, trzy,
cztery, jest jeszcze jeden. Numer pięd, kto ma kartę modlitwy numer pięd? Niech ten ktoś
podniesie swoją rękę. Jak to powiesz po hiszpaosku? Czy jest karta numer pięd, proszę
pana? *Ktoś mówi w hiszpaoskim: "Cinco" - wyd.]. Jak? ["Numero cinco, el numero cinco"].
*"Tutaj jest pięd"+. Tam się znalazł. Dziękuję ci. Jeden, dwa, trzy, cztery... Tak więc, no cóż,
który jest brakujący? *"Tam są wszyscy, numer pięd"+. Czy tam jest numer pięd? *"Tak"+. Tak,
teraz widzę. Nie rzucał mi się tam w oczy. W porządku.
134. Sześd, siedem, osiem, dziewięd, dziesięd. Powiedz... *Puste miejsce na taśmie. Ktoś
mówi w hiszpaoskim: "Seis, siete, ocho, nueve, diez" - wyd.+. Stójcie tutaj przez chwilę.
Sześd, siedem, siedem, osiem, dziewięd... To jest to. Jedenaście, dwanaście, trzynaście,
czternaście, piętnaście. *"Once, doce, trece, catorce, quince"+. W porządku. Świetnie.
Momencik, zawołajmy jeszcze kilku więcej. Siedemnaście, osiemnaście, dziewiętnaście,
dwadzieścia. Jeden do dwadzieścia. Rozpoczynamy? Jeden, dwa, trzy, cztery, pięd, sześd,
siedem, osiem, dziewięd... trzynaście, czternaście, piętnaście, szesnaście, siedemnaście,
osiemnaście... To jest to. W porządku, świetnie. Całkiem nieźle. Rozpocznijmy z nimi.
Dziękuję bracie.
135. Wy, którzy nie posiadacie karty modlitwy, a jesteście chorzy, podnieście swoją
rękę. Otóż pamiętajcie, nie musicie byd tutaj na górze. Nie musicie byd tutaj. Tylko wierzcie.
136. Otóż, niech każdy będzie pełen czci. Proszę was, w imieniu Jezusa, aby nikt się nie
poruszał przez około dziesięd, piętnaście minut, dziesięd lub piętnaście minut. Po prostu
wyraźmy Bogu pełen szacunek. Niech się każdy dobrze usadowi. Bądźmy teraz naprawdę
cicho. Tylko przez chwilę, a on przeprowadzi tutaj kolejkę. W czasie, kiedy on, oni tam
czekają, słuchajcie mnie w skupieniu.
137. Czy sobie uświadamiacie, na jakim znajduję się stanowisku? Ilu rozumie, o czym
głosiłem? Rozumiecie? Twierdziłem, że On powstał z martwych. Otóż, On powstał z
martwych i obiecał, że będzie to czynił. Otóż, jak daleko wiemy, to się nie działo od czasów
apostołów, aż do tego czasu, On to jednak obiecał na ten czas: "Syn Człowieczy zostanie
objawiony tak jak w czasie Sodomy". Otóż, przeczytajcie o tym w Ewangelii Łukasza 17,
gdzieś od 20 do 30 wiersza, a zobaczycie czy to jest prawdą, czy nie. On to obiecał.
138. Czytajcie o tym w Malachiaszu 4. Nie pomieszajcie tego z Malachiaszem 3.
Malachiasz 3 rozdział to był Jan Chrzciciel. Rozumiecie? Jednak Malachiasz 4, skoro tylko to
się skooczyło, bezbożni... sprawiedliwi przejdą po bezbożnych, a świat zostanie spalony
ogniem, rozumiecie. To się nie stało w dniach Jana. Oczekujemy tego wielkiego
namaszczenia na Kościele, które zwróci serca z powrotem do oryginalnej nauki ojców, z
powrotem do prawdziwej, autentycznej pięddziesiątnicy.
139. W porządku, bądźcie w uszanowaniu. Billy, krzyknij, kiedy tylko ustawisz ich w
szeregu. W porządku. Czy wszyscy są gotowi? Dobrze. Otóż, bądźcie naprawdę pełni czci.
Ktoś wam pomoże, idąc wzdłuż. Niech każdy będzie teraz naprawdę spokojny, tylko przez
kilka minut.
140. Chciałbym, abyście dali mi obietnicę. Obiecałem Bogu, że... On zna moje serce i zna
wasze. Otóż, jestem zobowiązany, by mówid to, co jest Prawdą. To jest wszystko, wobec
czego jestem zobowiązany. Bóg to napisał. To nie jestem ja, to jest Biblia. Wiecie o tym.
Otóż, jeśli On to objawi, czy to Go nie sprowadzi tutaj, żyjącego pomiędzy nas?
*Zgromadzenie mówi: "Amen" - wyd.]. Rozumiecie?
141. Co gdybyście nie posiadali zmysłu wzroku, żaden z was, a wyszlibyście na światło
słoneczne. Czasami nie wiedzielibyście, gdzie się poruszad, bo bylibyście ślepi. Szlibyście w
świetle słonecznym, odczuwalibyście naprawdę coś realnego, rzeczywiste ciepło, a potem
weszlibyście do cienia i powiedzieli: "Teraz go tutaj nie ma". Nikt nie wiedziałby czym jest
słooce, nie posiadając tego zmysłu wzroku, widzicie, nie wiedzielibyście, czym ono jest. Ktoś
by powiedział: "To jest światło słoneczne".
142. - Czym jest światło słoneczne? Czym jest światło? Czym jest słooce?
Widzicie, nie słyszeliście nigdy o tym. Rozumiecie?
- No cóż, jest to światło, które się zniża.
- Czym jest światło?
Rozumiecie?
143. W ten sposób się to dzieje. Odczuwamy obecnośd Bożą, nie dotykamy się jej, lecz
chodzimy w niej. Rozumiecie? Jesteś w wymiarze, który widzisz. Możesz powiedzied, co to
jest. Rozumiecie? Wiesz, co to jest.
144. Otóż, jeśli Bóg powstał z martwych i jest tutaj tego wieczoru, On to obiecał. JEGO
FIZYCZNE CIAŁO ZNAJDUJE SIĘ NA BOŻYM TRONIE. On zajął miejsce, usiadł na Bożym tronie.
JEDNAK DUCH ŚWIĘTY, KTÓRYM JEST CHRYSTUS, JEST TUTAJ W FORMIE DUCHA. Słowo
Chrystus oznacza Namaszczony. To namaszczenie, które było na Nim, jest teraz na Kościele,
na nas wszystkich. Otóż, to zmierza od usprawiedliwienia, poświęcenia, chrztu Duchem
Świętym, przywrócenia darów, dalej, aż do wierzchołka. To się zgadza. Przez cały czas zdąża
to do mniejszości, a ma to miejsce teraz. Otóż, istnieje kościół, lecz Oblubienica wychodzi
teraz z kościoła, rozumiecie, kościół przechodzi przez okres ucisku, lecz nie Oblubienica.
Wybaczcie mi, nie powinienem głosid teraz nauki. Przepraszam. W porządku. To jest ta pani.
Podejdź tutaj.
145. Zauważcie, że na ile mi wiadomo, nie ma tutaj osoby, którą bym znał, z tych, na
które spoglądam. Każdy, kto mnie tutaj nie zna, niech podniesie swoje ręce. Wiecie, że was
nie znam. A więc ci ludzie tutaj są mi nieznani.
146. Otóż, proszę, abyście się nie poruszali. Siedźcie cicho. Czy to uczynicie?
147. Wszyscy, którzy są w kolejce modlitwy, a którzy mnie nie znają i wiedzą, że ja was
nie znam, niech podniosą ręce. Oto jesteśmy.
148. Otóż, tutaj siedzi grupa kaznodziejów. Widzicie, to jest właśnie tutaj, gdzie wszyscy
możemy się patrzed.
149. Ta pani jest dla mnie obca. (Niech technik, który jest odpowiedzialny za ten
mikrofon przyglądnie się mu). W porządku, będę teraz z nią rozmawiał. Powraca ponownie
Ewangelia Jana 4 rozdział, gdzie JEZUS ROZMAWIAŁ Z KOBIETĄ, POWIEDZIAŁ JEJ NA CZYM
POLEGAŁ JEJ PROBLEM I ONA UWIERZYŁA, ŻE TO JEST ZNAK MESJASZA. Jeśli wówczas było
to znakiem Mesjasza, wtedy jest to znakiem Mesjasza dzisiaj, ponieważ On jest ten sam
wczoraj, dziś i na wieki. Czy to się zgadza? *Zgromadzenie odpowiada: "Amen" - wyd.+. Było
to spotkanie podobne do tego.
150. Otóż, ja nie jestem Jezusem i bez wątpienia ta kobieta nie jest tą samą kobietą.
Chcę jednak przez to powiedzied, że jest tutaj mężczyzna, który spotyka kobietę i z którą coś
jest nie w porządku, a jeśli przyjdzie tutaj Coś, co to objawi, wtedy poznamy, że to jest Bóg.
Ja tego problemu nie znam, ponieważ nigdy w moim życiu nie widziałem tej kobiety.
Widzicie? Oto stoimy tutaj, a ona podniosła swoją rękę na znak, że jej nie znam, a ona nie
zna mnie.
151. Chcę przez chwilę z tobą porozmawiad, po tym, kiedy głosiłem w ten sposób,
siostro. Widzicie więc, jedną rzeczą jest głoszenie, inną jest namaszczenie, jest to coś
innego.
152. Otóż, jeśli Pan Jezus wyjaśni mi lub pokaże przez wizję, coś czego pragniesz, może
jesteś chora, może masz finansowy problem, może domowy, może ta sprawa dotyczy kogoś
innego - nie wiem. Widzicie, nie mam na ten temat żadnego poglądu. Jedynie jeśli On mi
powie coś, co jest złe lub coś, co jest nie w porządku w twoim życiu, że jesteś poważnie
chora lub ktoś inny jest chory lub coś jest nie w porządku. Jeśli On to powie, poznasz czy to
jest prawda, czy nie. Będziesz mogła powiedzied czy to jest prawda. No cóż, jeśli On wie, co
się stało, wtedy z pewnością wie, co się stanie. Jeśli On może wypowiedzied przeszłośd,
może powiedzied teraźniejszośd i przyszłośd. Czy to sprawi, że uwierzysz z całego swojego
serca, że to, o co prosisz, otrzymasz?
153. Czy to spowoduje, że zgromadzenie uwierzy, że otrzyma... *Zgromadzenie mówi:
"Amen" - wyd.+. Nie chodźcie teraz dookoła. Oczekuję tylko, by poznad, co On mi powie,
ponieważ ja nie wiem. Zgromadzenie po zgromadzeniu. To czyni mnie nerwowym, wiecie,
głoszenie, pośpiech i pilnowanie tego, co obiecałem. Powinienem was wypuścid o 9.30,
niemal nadszedł ten czas, to czyni mnie nerwowym, a więc muszę się uciszyd. Rozumiecie?
154. Dar to nie jest wzięcie noża i posiekanie czegoś. To nie jest dar. Dar to usunięcie
samego siebie z drogi, tak, że Duch Święty może cię użyd. To jest jedyna rzecz, którą muszę
uczynid, usunąd Williama Branhama ze sceny, rozumiecie, aby mógł przyjśd Bóg.
155. Otóż, w imieniu Jezusa Chrystusa, biorę tutaj każdego ducha pod swoją kontrolę
dla Jego chwały, by Słowa, które wygłosiłem, mogły zostad zamanifestowane. On jest teraz,
tutaj. Chciałbym móc wam powiedzied jak to się dzieje. Hm, och, hm! Gdyby On mi
powiedział, by pójśd jutro rano na prezydencki cmentarz i wzbudzid z martwych Georga
Washingtona, powiedziałbym wam, byście poszli to zobaczyd. Właśnie chodzi o to, co On
teraz powie. Rozumiecie? Nie wiem, co On powie, lecz to, co On powie, okaże się prawdą.
156. Ta kobieta cierpi z powodu swoich oczu. Ma problem z oczami. To ją niepokoi. Ma
też problem z plecami, który ją niepokoi. Ona jest nerwowa, niezwykle nerwowa. W
porządku. Czy to się zgadza? Jeśli to się zgadza, podnieś swoją rękę. Powiem dalszą rzecz,
jesteś pewnego rodzaju usługującą, jesteś jak kobieta... Jesteś kaznodziejką. To jest to.
Wierz teraz z całego swojego serca, idź i możesz mied to, o co prosiłaś. Czy temu wierzycie?
[Zgromadzenie odpowiada: "Amen" - wyd.].
157. Niech pan podejdzie. Sądzę, że się nie znamy. Nasz Pan zna nas obu. Czy wierzysz,
że Bóg może mi to powiedzied? Otóż, to była kobieta. Tutaj jest mężczyzna. Czy wierzysz, że
Bóg może mi powiedzied, w czym leży twój problem? Czy spowoduje to, że uwierzysz?
Cierpisz na nerwowośd. Masz również problem ze swoimi oczami, one słabną przez cały
czas. To działo się przez pewien czas. Widzę coś jeszcze w twoim ramieniu. Och, to jest
wysokie ciśnienie krwi. To jest to, masz wysokie ciśnienie krwi. To się zgadza, czy nie tak?
No cóż, podnieś swoją rękę, jeśli te rzeczy się zgadzają. *Ten brat mówi: "Dzięki Ci, Jezu" wyd.].
158. Im więcej byście do niego mówili, tym więcej spraw by się pojawiło. Otóż spójrz,
patrz, spójrz. Opuśd swoją rękę. Nie mieliśmy tego zbyt wiele; opuśd tylko swoją rękę. Otóż,
ja nie wiem, co do niego powiedziałem, lecz to jest tam nagrywane, rozumiecie, to jest w
ten sposób jak na taśmie. Nie wiem, co On powiedział.
159. Spójrzmy jednak teraz. Tak, to są oczy, to jest jedna rzecz. Następną rzeczą jest
skrzep krwi w mózgu i miałeś wylew. To jest prawda. No cóż, czy teraz wierzysz? Wierzysz,
że będziesz w porządku? Czy wierzysz, że to Bóg mówi, nie ja? W porządku. W takim razie
idź, wierz temu. To jest wszystko, co musisz czynid, tylko wierz. Gdyby oni tylko wierzyli, to
jest wszystko, czego potrzeba. Gdyby oni tylko wierzyli, wtedy to jest załatwione.
160. Jak się masz? Czy wierzysz, że Bóg może objawid mi twój problem? *Ta siostra
mówi: "Tak, wierzę" - wyd.+. Jeśli On to uczyni, czy Mu uwierzysz? *"Tak"+. To się stanie.
Czego się boisz? Nie możesz powiedzied? To wygląda jak ciemnośd, nerwowośd. Następną
rzeczą, to dolegliwości w twojej szyi. *"Tak"+. To się zgadza. Masz kłopoty ze swoją szyją.
Jest również ktoś w twoim sercu za kim się modlisz. *"Tak"+. Masz wiele problemów, które
są z tym związane. *"Tak"+. Jest to z powodu alkoholu. *"Tak"+. To jest twój mąż. *"Tak"+. On
jest alkoholikiem. *"Tak"+. Modlisz się za niego. *"Tak"+. Czy wierzysz za niego? *"Tak,
wierzę"+. W takim razie modlę się, aby Jezus Chrystus uczynił te rzeczy dla ciebie. W
porządku.
161. Czy wierzycie? [Zgromadzenie odpowiada: "Amen" - wyd.+. Cóż, praktycznie... Tych
dwóch, trzech, lub czterech, każdy, który przeszedł, to jest tyle, ile Jezus dokonał w całej
Biblii. Rozumiecie? To się zgadza. On to uczynił dla pewnej kobiety, powiedział tej kobiecie
tę jedną rzecz i poszedł do Sychar. On tam do nikogo nic więcej nie powiedział, lecz oni
uwierzyli dzięki świadectwu tej kobiety. Tak. Ta kobieta nie musiałaby świadczyd tobie, ty
sam stoisz tutaj i oglądasz to. Musisz tylko wierzyd. Oczywiście, że niektórzy nie będą
wierzyd, nie ma w nich nic, co mogłoby wierzyd.
162. Jak się masz? Otóż, nie znamy się. Czy nie byłbym okropną osobą, która stoi tutaj,
gdyby... Miła, siwowłosa kobieta, taka jak ta, myślę o mojej własnej drogiej mamie, która
byłaby mniej więcej w tym wieku. Ona umarła parę lat temu. Jeśli mógłbym pomóc w
czymkolwiek tej biednej pani, uczyniłbym to. Nawet, gdybym miał wziąśd monetę i
popychad ją swoim nosem dookoła tego miasta, uczyniłbym to. Nie troszczę się o to, że ktoś
by się ze mnie śmiał. Chciałbym, żeby była zdrowa. Gdybym mógł jej w ten sposób pomóc,
uczyniłbym to. Ja jednak nie mogę jej pomóc. Tylko do tego stopnia, do jakiego On to
uczynił, a On już to uczynił. On cię miłuje więcej niż ja. On umarł za ciebie, ja tego nie
uczyniłem. On jednak umiłował cię tak bardzo, że umarł za ciebie.
163. Potem jednak posłał mi mały dar. On posłał tutaj twojego pastora, aby się modlił i
kładł ręce na chorych i to się stało w tym przebudzeniu. Tego rodzaju rzeczy działy się w
przeszłości, rozumiesz. Teraz to dojrzało do czegoś innego, wiesz co mam na myśli, pewien
przedział, coś jeszcze.
164. Jeśli Pan mi objawi, gdzie jest twój problem, czy uwierzysz mi, że jestem Jego
prorokiem albo Jego sługą? Wierzysz, że to jest On? *Ta siostra odpowiada: "Tak, wiem o
tym" - wyd.]. Dobrze, dziękuję ci siostro. *"Na pewno"+. Otóż, wierzę, że problem twoich
nerek, na który cierpisz, opuści cię. Czy również w to wierzysz? Masz prośbę w swoim sercu
i chcesz mnie o to poprosid. *"Tak"+. Gdybym objawił ci tę prośbę, zanim byś mnie o nią
poprosiła, czy to by spowodowało, żebyś więcej wierzyła? *"Z pewnością"+. Chcesz, abym się
modlił o twoją córkę. Nie ma jej tutaj. To się zgadza. Czy chcesz, abym ci objawił, jaki jest jej
problem? To jest poważna nerwowośd. Wierz teraz, a ona będzie zdrowa. Rozumiesz? Niech
cię Bóg błogosławi, siostro. "Jeśli możesz wierzyd, wszystkie rzeczy są możliwe". Rozumiesz?
165. Co czyni Słowo Boże... Widzisz, jeśli ci kaznodzieje nie mówią tego, Biblia o tym
mówi, w Liście do Hebrajczyków, Nowy Testament, w czwartym rozdziale: "Słowo Boże jest
ostrzejsze niż obusieczny miecz, rozcinające nawet do szpiku kości i rozeznające myśli i
zamiary serca". Czy to się zgadza, bracia? *Kaznodzieje mówią: "Amen" - wyd.]. Rozumiecie?
166. Co to jest? To jest Słowo przydzielone na ten dzieo. Słowo przydzielone na ten
dzieo, wypełniające tę obietnicę: "Kiedy Syn Człowieczy zostanie objawiony, w dniach
Sodomy i wszystkie te inne obiecane rzeczy". Tutaj to jest, to jest Boże Słowo, które zostało
objawione, ponieważ to jest samo Słowo, które rozeznaje myśli serca. Rozumiecie? To się
dokładnie zgadza.
167. Otóż, ta pani, nie znam jej, inna życzliwie wyglądająca osoba. Byłbym straszną
osobą, gdybym mógł pomóc, a...
168. Otóż, chwileczkę. Ktoś jeszcze, to był jakiś człowiek, pojawił się jakiś człowiek i ktoś
nieobecny tutaj modli się. Miej tylko wiarę. Widzę teraz, że to jest... Będzie musiała
powiedzied, na co teraz spoglądam. Widzisz, to jest wszystko, co mogę powiedzied, to jest
to, co widzę.
169. Tak, cierpisz, bo twój żołądek jest w złym stanie. To jest w twoim żołądku.
Następnie masz pewną prośbę, a ona dotyczy twojej mamy. Nie ma jej tutaj, lecz jest chora.
Chcesz, abym się za nią modlił. Czy to nie jest prawdą? Masz dalszą prośbę. To jest dla...
Dotyczy to kogoś, kogo nie ma tutaj. Jest to daleko stąd. Widzę, że to jest droga... To jest w
innym kraju. To jest daleko stąd. To jest jakaś młoda osoba, jest to dziecko, które cierpi na
pewną dolegliwośd, jest to choroba tropikalna. Jest to w Południowej Afryce, to się zgadza.
To jest tylko... To jest dokładna prawda. To się zgadza. Idź i wierz teraz z całego twojego
serca.
170. Ja nie uzdrawiam. Bóg już uzdrowił. Czy możecie sobie uświadomid, że to jest
znowu Jego obecnośd? *Zgromadzenie mówi: "Amen" - wyd.+. Będę musiał kontynuowad,
bo to zaczęło mnie trochę oślepiad, widzicie. Powiecie: "To?".
171. No cóż, bracie, siostro! Jezus, gdy pewna kobieta dotknęła Jego szaty, On się
odwrócił, zobaczył, co się stało i powiedział: "Moc ze mnie wyszła". Czy to się zgadza?
*Zgromadzenie mówi: "Amen". - wyd.+. No cóż, On był Bogiem. A co ze mną, grzesznikiem?
Musicie wierzyd. Nie wątpcie. To jest...
172. Czy wierzysz? Młoda kobieto, czy wierzysz, że Bóg może objawid mi, jaki jest twój
problem? No cóż, czy zaakceptujesz i uwierzysz temu z całego twojego... Wierz, że to będzie
prawdą. Rozumiesz? Jedną z rzeczy, z która masz problem, to twoje plecy, masz problem z
plecami. Następnie masz wielkie pragnienie w swoim sercu, za czymś, a to jest
poszukiwanie chrztu Duchem Świętym. To się dokładnie zgadza. Czy temu wierzysz? No cóż,
ty Go przyjmiesz. Amen. Idź naprzód i wierz temu z całego swojego serca, a przyjmiesz ten
chrzest.
173. Czy wierzysz, że Bóg może uzdrowid z artretyzmu i sprawid, że będziesz zdrowa?
Otóż, idź tylko dalej i dziękuj Mu. To się zgadza. Rozumiecie? Jeśli tylko będziesz wierzyd! W
porządku, proszę pana.
174. Czy pani podejdzie, właśnie ty, która tam siedziałaś, proszę. Czy przyjdziesz? Czy
wierzysz z całego swojego serca? *Ta siostra mówi: "Jak mogłabym w to wątpid?" - wyd.].
Otóż, to jest ten sposób. W takim razie nie będziesz miała tego artretyzmu. Nie będziesz już
przez to poszkodowana. Idź tylko swoją drogą i raduj się. Problemy tej pani również zostają
zatrzymane. Idź tylko, dziękując Panu, mówiąc: "Chwała Bogu!". W porządku. W porządku.
175. Ty, która tam siedzisz, czy pani wierzy? W porządku. Otóż, te kłopoty, które miałaś
przez długi czas, kobiece kłopoty, wierz tylko z całego swojego serca, idź, a będziesz zdrowa
i nie będziesz tego dłużej miała, jeśli temu uwierzysz. Musisz temu wierzyd.
176. W porządku, przyprowadź tę panią, tę małą dziewczynkę. Chodź tutaj, kochanie.
Otóż, siostrzyczko, to zgromadzenie wierzy. Podejdź tutaj, kochanie. Pomyślałem, że to było
właśnie to. Czasami się dusisz. Czy nie tak? Nie możesz nabrad tchu, z trudnością? Ta stara
astma jest okropnie zła, Bóg jednak może ją uzdrowid. Czy nie wierzycie temu? Panie Jezu,
modlę się, żebyś uzdrowił to dziecko.
177. Nie wątp, siostro. To ją opuści. Idź i wierz teraz z całego swojego serca.
178. Bóg uzdrawia cukrzycę. On może uczynid cokolwiek dobrego chce. Czy temu
wierzysz? *Ta siostra mówi: "Amen" - wyd.+. Czy wierzysz, że On cię uzdrowi? *"Amen"+. W
porządku, powiedz: "Dziękuję Ci, Panie", idź naprzód i tylko się raduj.
179. Chwileczkę. Widzę mężczyznę, który tutaj powstaje. Tutaj jest. Niewielki człowiek
siedzący tam, który trzyma małe dziecko w swoich ramionach. Czy pan wierzy? Nie znasz
mnie. Czy wierzysz, że Bóg może mi objawid, czego chcesz? Widzisz, dotknąłeś się Jego. Nie
znam cię, lecz cierpisz na chorobę kości. To się zgadza. Twój mały chłopczyk ma to również.
Twój mały chłopak siedzący obok także to ma. Tam jest twoja mała dziewczynka. Ona jest w
jej ramionach i ma zeza. Jeśli to prawda, to podnieś swoją rękę. Czy teraz wierzysz? Nie
wątp. Miej wiarę w Boga. Tylko nie wątp. Tylko wierz. Wszystkie rzeczy są możliwe dla tych,
którzy wierzą.
180. Dlaczego płaczesz, ta drobna pani, która siedzi tam na koocu, ze swoją chusteczką
przy twarzy? Czy wierzysz, że jestem Jego sługą? Czy wierzysz, że Bóg może mi objawid twój
problem? Masz duchowy problem, zdobywałaś wiedzę na jego temat. Czy to się zgadza? To
się wszystko rozjaśni. To będzie w porządku.
181. Ta pani, która tam siedzi obok ciebie, przez chwilkę mówiłaś coś do niej. Ona
przyłożyła chusteczkę do swej twarzy. Czy wierzysz siostro, że Bóg może mi powiedzied, jaki
jest twój problem? Czy uwierzysz mi jako Jego prorokowi, Jego słudze? Czy to uczynisz? W
porządku. Ten problem z zatokami, który cię dręczył, on odejdzie od ciebie, jeśli temu
uwierzysz. Czy temu uwierzysz? Czy podniesiesz swoją rękę, mówiąc: "Wierzę temu".
182. Chciałabyś zjeśd swoją kolację, masz kłopoty ze swoim żołądkiem, obok, pani. Czy
również wierzysz z całego swojego serca?
183. Następna pani, która ma duchowy problem. Masz również wysypkę, która ci
przeszkadza. Twoja córka ma również wysypkę. Czy nie jest to prawdą? To się zgadza. Ona
jest należycie przygotowana. Czy temu wierzysz? W porządku, możesz byd zdrowa, jeśli
temu wierzysz.
184. A co z tą stroną? Oto, spójrzcie na tego małego Meksykanina, który siedzi w tym
koocu i patrzy wprost na mnie? Czy nie widzicie tego Światła, które wisi nad nim? Powyżej
tego mężczyzny jest ciemnośd. Widzicie, co to jest tam wokół niego? To jest padaczka. Czy
wierzysz, że Bóg może uzdrowid cię z padaczki, pana. Czy wierzysz? W porządku, On to
uczyni.
185. Ten niewielki mężczyzna obok ciebie, mały Hiszpan, on ma przepuklinę. Czy wierzy
pan, że Bóg może uzdrowid cię z przepukliny? Czy wierzysz temu z całego swojego serca?
Wierzysz?
186. Ten następny, ma kłopoty z żołądkiem. Ty, który kiwasz swoją głową, masz
problem z żołądkiem. Czy wierzysz, że Bóg cię uzdrowił? W takim razie idź i zjedz swoją
kolację, On to uczyni.
187. Powiedzcie mi, czego oni się dotykają w obrębie całego zgromadzenia? Co to jest?
To jest manifestacja Bożego Słowa. Czy sami w to wierzycie? Czy w to wierzycie?
*Zgromadzenie się raduje - wyd.].
188. Gdzie są niektórzy z tych tutaj? Tutaj, tutaj jest mężczyzna, który leży na polowym
łóżku. Nie znam pana. Nigdy cię nie widziałem. Czy mi wierzysz? Czy wierzysz, że to, co
słyszałeś, jest Prawdą? Czy temu wierzysz z całego swojego serca? Jeśli Bóg mi powie, co
jest z tobą nie w porządku, czy temu uwierzysz? Coś ci teraz powiem. Ty, siedząca obok
niego, wiesz o tym. On jest zacieniony przez śmierd. To jest rak. Jest to rak. Jesteś
kaznodzieją Ewangelii. Widzę, jak stoisz za kazalnicą. To się zgadza. Jesteś spoza miasta.
Teraz wierz z całego swojego serca. Wierzy z całego swojego serca. Dlaczego miałbyś leżed
tam aż do śmierci? Nie masz nic do stracenia.
189. Było kilku trędowatych. Pamiętacie tę historię, kiedy Samaria była oblężona, a ci
trędowaci weszli tam? Oni powiedzieli: "Dlaczego mielibyśmy siedzied tutaj aż do śmierci?
Jeśli pozostaniemy tutaj, umrzemy. Jeśli wejdziemy do miasta, umrzemy".
190. Lekarz uczynił wszystko, co mógł. Powiedział, że nic nie może w tej sprawie
uczynid. Otrzymałeś tylko jedną szansę. Ci trędowaci mieli jedną szansę, iśd do domu
nieprzyjaciela. Jeśli oni ich zachowają, wtedy będą żyli, jeśli tego nie uczynią, wtedy tak czy
owak umrą. Wy jednak nie jesteście zaproszeni do domu nieprzyjaciela. Jesteście w
obecności waszego Boga. Oczekujecie... Dlaczego nie powstaniesz, nie weźmiesz swojego
łóżka i nie pójdziesz do domu, w imieniu Jezusa Chrystusa. Wierz temu i idź do domu,
wierząc, że jesteś uzdrowiony.
191. Czy pozostali z was uwierzą tej samej rzeczy? Jeśli wierzycie, powstaocie.
192. Poproszę tych ludzi, którzy podnieśli swoje ręce, jeśli chcecie byd zbawieni i
chcecie przyjąd Jezusa Chrystusa, chcę, abyście podeszli tutaj i stanęli obok mnie przez
chwilę. Czy podejdziecie teraz? Podejdźcie tutaj, wy którzy uwierzyliście i chcecie przyjąd
Jezusa Chrystusa. Nie będziesz ani trochę bliżej Niego, dopóki Go wyraźnie nie spotkasz.
Pamiętaj, głosiłem Słowo i Bóg potwierdził, że jest Ono prawdą. Chodźcie, podejdźcie tą
drogą, każdy z was. Każdy, który nie znał Chrystusa, który podniósł swoje ręce i przyszedł
tutaj - wyznajcie, że byliście grzesznikami i chcecie byd zbawieni, podejdźcie tutaj i staocie
przez chwilę, aby się modlid. Czy to uczynicie? Czy przyjdziecie, kiedy On jest tak blisko?
193. Mogliście zobaczyd tutaj głoszone Słowo, widzieliście Boga, który się odwrócił i
powiedział, że to Słowo jest Prawdą. "To jestem Ja, to jestem Ja, ten sam Bóg, który będzie
was sądził". Czy chcielibyście coś zataid? Nie czyocie tego, bo moglibyście się odciąd na
zawsze. Rozumiecie? Tutaj stoi trzech z nich. Tam jest około dwa tuziny. Przyjdźcie właśnie
teraz. Czy przyjdziecie?
194. Nie będzie żadnej pieśni. Nie musicie mied pieśni. Chrystus jest waszą pieśnią.
Chrystus jest waszym przekonaniem. Słowo tak mówi.
195. W porządku, tutaj idzie dwóch młodych mężczyzn. Wyjdźcie naprzód, wy
grzesznicy. Zejdźcie właśnie tutaj na moment. Czy przyjdziecie? Właśnie w tej chwili, kiedy
czuję się do tego prowadzony, zatrzymałem tę kolejkę modlitwy. Przyjdźcie tutaj właśnie
teraz. Przyjdźcie właśnie tutaj. Będziemy mieli kolejkę modlitwy. W porządku. Tak, niech
panie przyjdą tutaj, młodzi ludzie.
196. Właśnie w tym dniu, kiedy ci młodzi ludzie przychodzą tutaj, w tej wielkiej
godzinie, kiedy ciągle mamy młodzież, która zasiewa moralne zepsucie, ci ludzie
przychodzą, aby... Ufam, że Bóg uczyni ich takimi przykładami, że w sąsiedztwie ludzie
zobaczą, że Jezus Chrystus ciągle zbawia zgubionych.
197. Nie przyjdziecie? Wyjdźcie z miejsca, gdzie jesteście. Ruszcie tutaj w dół, na chwilę.
To się zgadza. Niech was Bóg błogosławi, chłopcy. To jest dobre. Wejdźcie tutaj i staocie.
Chodźcie, chodźcie, tylną drogą tam w tyle. Kilku ludzi w tyle podniosło swoje ręce. Nie
zejdziecie teraz?
198. Prawie że was przekonuję. *Brat Branham zaczyna stukad w pulpit - wyd.]. SŁOWO
STOI NA ZEWNĄTRZ, PUKAJĄC, PRÓBUJE WEJŚD. "Oto, stoję u drzwi i kołaczę. Jeśli jakiś
człowiek otworzy i pozwoli mi wejśd, będę z Nim wieczerzał, a on ze Mną". Nie przyjdziecie?
Zejdźcie teraz na dół, staocie tutaj. Spójrzcie, Słowo zostało wygłoszone, zostało
udowodnione. Chrystus powstał z martwych i oto On czyni dokładnie to, co powiedział, że
będzie czynił. Nie jest to połączone z organizacjami, denominacjami, nie aby cię wchłonąd
do czegoś. Jest to twój wybór. Chcę, abyście przyjęli teraz Chrystusa.
199. Przyjdźcie, czy nie chcecie? Czy jeszcze ktoś? Niech cię Bóg błogosławi. W
porządku, przyprowadź go tutaj.
200. Bracia, czy zejdziecie tutaj? Otóż, oni będą członkami waszych kościołów. Zejdźcie
tutaj.
201. Chodźcie, może ktoś jeszcze. Jesteśmy właśnie w obecności Chrystusa, mogę
odczuwad Ducha, który nawołuje w moim sercu. Z pewnością, jeśli to się dzieje w moim
sercu, to jest jeszcze ktoś w tłumie, kto powinien przyjśd. Czy jest tam jakiś odstępca, który
powinien przyjśd? Przyjdź i stao tutaj. Czy ktoś z was to uczyni? Odstępco, czy przyjdziesz?
W porządku. Niech cię Bóg błogosławi. Chodź. Tak jest, zejdź prosto na dół. Z pewnością to
jest właściwy sposób. Bądź prawdziwym mężczyzną, prawdziwą kobietą. Bóg cię uczynił
kobietą. Bóg cię uczynił mężczyzną. To jest cnota. To jest moc. Przyjdź teraz. Nie uczynisz
tego? Przyjdź i stao tutaj. Tak jest. Tak jest. Bóg chce, abyś się znalazł w Jego Boskiej
obecności.
202. Przez kogo Bóg będzie sądził ten świat? Przez Jezusa Chrystusa. Kto obiecał, że w
czasie ostatecznym uczyni to i objawi samego siebie? Jezus Chrystus. To nie jestem ja. To
jest Chrystus. Chrystus jest tym, który się tutaj objawia. Pokorny, takim jakim był.
Wychodzący z niczego, tak jak wcześniej. Wchodzący w nas, jak to uczynił. On jest Bogiem.
203. Otóż, każdy z was usługujących, którzy zgromadziliście się właśnie tam wokół tych
ludzi, wejdźcie szybko pomiędzy nich, staocie wokół nich. Będziemy się za nich modlid.
204. Czy ktoś jeszcze chce wejśd w tę kolejkę modlitwy? Tylko chwileczkę. W porządku.
205. Przyjaciele, to będą członkowie waszych kościołów. To będą... Będziecie musieli
zabrad ich z tego miejsca. Oni widzą Pana Jezusa w mocy Jego zmartwychwstania. Oni są
tutaj, aby stad się członkami waszego kościoła. Ochrzcijcie ich chrześcijaoskim chrztem i
zabierzcie ich do swojej społeczności. Teraz oni należą do was, od tej chwili. Jesteście
dozorcami w tym zajeździe.
206. Skłoomy nasze głowy, każdy z nas. Niech każdy z was, szczerych chrześcijan, modli
się za tych ludzi.
207. Jeśli ci kaznodzieje chcą zabrad tych ludzi do pokoju, gdzie oni mogą zostad dalej
pouczeni, jest to w porządku.
208. Niebiaoski Ojcze, to jest rezultat tego zgromadzenia. Oto przychodzą grzesznicy,
piętnastu lub dwudziestu z nich zgromadziło się wokół ołtarza, chcąc oddad swoje serca
Tobie. Modlę się, Ojcze, żebyś przyjął ich w imieniu Pana Jezusa Chrystusa. Modlę się, żebyś
ich przyjął, dając im Wieczne Życie. Oni są Twoim dziedzictwem, Panie.
209. Chorzy, połóżcie swoje ręce jedni na drugich. Sięgnijcie i połóżcie swoje ręce.
Rozpocznijcie się modlid jedni za drugich. Połóżcie swoje ręce w ten sposób, rozpocznijcie
się modlid, jedni za drugich.
210. Kaznodzieje, połóżcie swoje ręce na tych ludzi. To jest to. Jest moc, chwała i
błogosławieostwo na nas, a szatan został pokonany w obecności Chrystusa.
***