WYROK UZASADNIENIE - Portal Orzeczeń Sądu Okręgowego w

Transkrypt

WYROK UZASADNIENIE - Portal Orzeczeń Sądu Okręgowego w
Sygn. akt II Ka 209/13
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 25 września 2013r.
Sąd Okręgowy w Ostrołęce II Wydział Karny
w składzie
Przewodniczący: SSO Anna Łaszczych
Sędziowie: SSO Magdalena Dąbrowska
SSO Marek Konrad (spr.)
Protokolant: Luiza Ustaszewska - Sęk
przy udziale Prokuratora:
z udziałem oskarżyciela prywatnego D. M. (1)
po rozpoznaniu w dniu 25.09.2013r.
sprawy oskarżonego: A. M. (1)
oskarżonego o popełnienie czynu z art. 212§1kk
z powodu apelacji: obrońcy oskarżonego
od wyroku Sądu Rejonowego w Ostrołęce z dnia 15.04.2013r. w sprawie IIK 1060/12
orzeka:
I. zaskarżony wyrok utrzymuje w mocy, uznając apelację za oczywiście bezzasadną.
II. Zasądza od oskarżonego na rzecz oskarżyciela prywatnego kwotę 1230zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa
prawnego
III. Zwalnia oskarżonego od ponoszenia kosztów sądowych za II instancję, przejmując je na rachunek Skarbu Państwa
Sygn. akt IIKa 209/13
UZASADNIENIE
A. M. (1) oskarżony został o to, że:
I. w dniu 5 października w O. w piśmie skierowanym do Radnych Miasta O. pomówił D. M. (1) o to, że wymieniony,
jako Przewodniczący Rady Miasta żądał korzyści majątkowej w wysokości 30 000zł przeznaczonej na działalności
sportową w zamian za wydanie korzystnej decyzji administracyjnej dotyczącej wydania zezwolenie na sprzedaż
napojów alkoholowych dla (...) Sp. z o.o. w P. to jest o takie zachowanie, które mogło poniżyć D. M. (1) w opinii
publicznej i narazić go na utratę zaufania potrzebnego do wykonywania funkcji radnego
Tj. o czyn z art. 212§1kk
Sąd Rejonowy w Ostrołęce wyrokiem z dnia 15 kwietnia 2013r. w sprawie IIK 1060/12 uznał oskarżonego A. M. (1)
za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu i za czyn ten skazując go wymierzył mu karę grzywny w wymiarze 80
stawek dziennych ustalając wysokość jednej stawki dziennej na kwotę 20zł.
Zasądził od oskarżonego na rzecz oskarżyciela kwotę 300zł tytułem zatoru poniesionych kosztów procesu, kwotę
2845zł tytułem zwrotu kosztów udzielonej oskarżycielowi pomocy prawnej oraz 160zł na rzecz Skarbu Państwa
tytułem opłaty.
Apelację od przedmiotowego wyroku wniósł obrońca oskarżonego A. M. (1) wyrokowi zarzucając:
1. Błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wyroku, mający wpływ na treść orzeczenia przez ustalenie,
że oskarżony pomówił w piśmie z dnia 5.10.2011r. skierowanym do radnych O. bez żadnego racjonalnego powodu
Przewodniczącego Rady Miasta O. oskarżyciele prywatnego D. M. (1) o sprzedajność,
2. obrazę prawa procesowego mającą wpływ na treść orzeczenia przez dokonania jednostronnie niekorzystnej
oceny materiału dowodowego zwłaszcza zeznań świadków L. M. (1), oddalenie wniosku obrony zmierzającego do
ustalania rzeczywistych powodów wydania w bardzo szybkim tempie koncesji na alkohol sieci (...) oraz dokonanie
powierzchownej oceny zeznań świadka K., T. N. i D. M.
3. obrazę prawa materialnego przez niewłaściwe zastosowanie przepisu art. 212§1ll
W konkluzji apelacji skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego orzeczenia i uniewinnienie oskarżonego od popełnienia
zarzucanego mu czynu i zasądzenie od oskarżyciela prywatnego na rzecz oskarżonego kosztów adwokackich za obie
instancje.
Sąd zważył co następuje:
Apelacja jest niezasadna a podnoszone w niej zarzuty i ich argumentacja nie zostały podzielone przez Sąd Okręgowy.
Analizując sprawę niniejszą Sąd Okręgowy uznał, iż w sprawie istnieją dowody na popełnienie przez oskarżonego
zarzucanego mu czynu, tym samym podzielił w całości argumentację Sądu Rejonowego zawartą w uzasadnieniu
zapadłego orzeczenia, co z kolei w konsekwencji doprowadziło do uznania zarzutu apelacji zawartego w jej pkt 1 –
błędu w ustaleniach faktycznych, za niezasadny.
Sąd Rejonowy wskazał bowiem na jakich dowodach oparł się ferując wyrok w sprawie, a którym to dowodom nie dał
wiary i dlaczego tak uczynił. Wbrew twierdzeniom skarżącego analiza ta jest dokonania w sposób szczegółowy a jej
wyraz znalazł swoje odzwierciedlenie w uzasadnieniu sporządzonym przez Sąd Rejonowy.
Poza sporem jest, iż w piśmie do radnych Miasta, oskarżony zawarł w jego treści to, iż według niego D. M. (1) jako
przewodniczący rady miasta zażądał kwoty 30 tys. zł na działalność sportową, w zamian za udzielenie koncesji na
sprzedaż alkoholu firmie (...). Okoliczność ta jest niewątpliwa i wynika wprost z treści załączonego do akt sprawy
pisma oskarżonego.
Warto podnieść, iż zarzut ten to jedynie jeden z wielu kierowanych do i względem władz miasta. Pismo oskarżonego
zawiera bowiem szereg zarzutów dotyczących wielu kwestii.
Odnotować należy, iż zarzut kierowany pod adresem oskarżyciela prywatnego wynika jedynie z twierdzeń
oskarżonego. Nie ma bowiem innych – bezpośrednich dowodów na okoliczność żądania przez oskarżyciela
jakiejkolwiek korzyści.
Takie w istocie rzeczy pomówienie musi być analizowane i oceniane szczególnie wnikliwie.
Sąd w sporządzonym uzasadnieniu bardzo szeroko odniósł się do dowodu w postaci wyjaśnień oskarżonego, słusznie
oceniając je przez pryzmat innych dowodów w sprawie. Wskazał w szczególności aspekt motywacyjny działania
oskarżonego. Zasadnie podkreślił także, iż oskarżony miesza fakty i okoliczności, nie potrafiąc nawet poprawnie
umiejscowić w czasie określonych wydarzeń, co ewidentnie wpływać musi na ocenę wiarygodności jego twierdzeń.
Na szczególne podkreślenie wydaje się okoliczność – dostrzeżona także przez Sąd Rejonowy, iż oskarżony z zarzutami
względem oskarżyciela wystąpił po bardzo długim okresie czasu. Trudno racjonalnie wytłumaczyć takie postępowanie
oskarżonego a powoduje ono kolejne wątpliwości co do prawdziwości jego oświadczeń.
Sąd Rejonowy wskazał natomiast jakie dowody przeczą wprost tezom głoszonym przez oskarżonego. Poddał wnikliwej
analizie w szczególności zeznania D. M. (1). Z ich treści wynika zaś, że świadek widywał oskarżonego, kiedy przychodził
do Urzędu Miasta w zasadzie sprawach osobistych, świadek wiedział także, że istnieje konflikt pomiędzy władzami
miasta a oskarżonym, było zdarzenie, podczas którego D. M. (1) zmuszony był poprosić Straż Miejską o interwencję,
ponieważ oskarżony przeszkadzał w obradach Rady Miasta.
Zdecydowanie zaprzeczył jakoby żądał kiedykolwiek jakichś pieniędzy od oskarżonego, stwierdzić miał też, że nie był
w jego mieszkaniu.
Z jego zeznań wynika nadto, iż w czasie kiedy miał żądać pieniędzy nie był przewodniczącym Rady Miasta a radnym.
Jak wynika z uzasadnienia Sądu Rejonowego, Sąd zeznania świadka D. M. (1) ocenił jako wiarygodne a wniosek taki
wysnuł po analizie zeznań innych świadków.
Ocena ta jest słuszna i racjonalna – świadkowie – osoby postronne i w zasadzie w żaden sposób nie zainteresowane
rozstrzygnięciem w sprawie, nie potwierdziły twierdzeń oskarżonego, dotyczących żądania pieniędzy przez
oskarżyciela w zamian za uzyskanie koncesji przez firmę (...).
Warto podkreślić, iż świadek B. T., której to oskarżony pomagał zlikwidować sklep i jak wynika z akt sprawy – znajoma
oskarżonego, nawet nie wspomina, by oskarżony mówił jej o jakichś problemach z koncesją czy żądaniu jakichś kwot
pieniężnych przez oskarżyciela.
Potwierdziła spotkanie z D. N. – przedstawicielem (...), od którego dowiedziała się że firma ta ubiega się o koncesję.
Przyznała, że to oskarżony w jej imieniu składał oświadczenie o rezygnacji z koncesji i na tym wiedza tego świadka
zamykała się.
Wersję pokrzywdzonego potwierdzają także zeznania świadka D. N. – on także zaprzeczył by oskarżony nawet
informował go, że Miasto w jakikolwiek sposób, żąda pieniędzy za udzielenie czy przeniesienie koncesji.
Sąd Rejonowy dokonał także analizy zeznań świadka L. M. (2) – żony oskarżonego, słusznie uznając, iż do zeznań tych
podchodzić należy z dużą ostrożnością jako pochodzące od osoby najbliższej oskarżonemu a jednocześnie uwikłanej
w konflikt z władzami miasta i w konsekwencji odmówić im wiarygodności w zakresie, w których miałyby one
potwierdzać wersję oskarżonego.
Jak słuszne zauważył Sąd Rejonowy, treść zeznań tego świadka kłóci się z pozostałymi dowodami w sprawie – w
szczególności z dowodem w postaci zeznań świadka D. N., który jak podkreśla Sąd Rejonowy, w odróżnieniu do
świadka M., jest osobą zupełnie postronną w sprawie a co za tym idzie jego zeznania nabierają szczególnego waloru.
Mając powyższe względy na uwadze Sąd uznał, iż zarzut polegający na błędzie w ustaleniach faktycznych poprzez
uznanie, iż oskarżony dokonał zarzucanego mu czynu i pomówił w piśmie oskarżyciela prywatnego jest niezasadny.
Podobnie trudno uznać za uzasadniony zarzut jednostronnej i niekorzystnej dla oskarżonego oceny zeznań świadka L.
M. (2), powierzchownej oceny zeznań innych świadków oraz oddalenia wniosku dowodowego co do uzyskania koncesji
przez firmę (...).
Jak to zostało powiedziane wyżej, zeznania wszystkich świadków w sprawie zostały poddane przez Sąd bardzo
wnikliwej, wręcz drobiazgowej ocenie, pod kątem zbadania ich wiarygodności. Dokonano weryfikacji treści zeznań
świadków we wzajemnej korelacji z innymi zeznaniami a po analizie tych zeznań, Sąd Rejonowy wyciągnął prawidłowe
wnioski co do oceny zeznań świadka L. M. (2) słusznie uznając, iż na wiarę one nie zasługują. To, że taki był wynik oceny
Sądu Rejonowego, nie wynika zdaniem Sądu Okręgowego z jednostronności oceny tych zeznań, lecz z pozostałych
dowodów w sprawie.
To skarżący dokonuje jednostronnej i wybiórczej oceny materiału dowodowego, wskazując w uzasadnieniu swojego
środka odwoławczego zasadniczo okoliczności niesporne, z których jednak w żadnej mierze nie wynika wiarygodność
świadka M., w aspekcie czynu jaki został zarzucony oskarżonemu.
Nie przekonują także twierdzenia skarżącego o tym, iż oddalenie wniosku w zakresie uzyskania przez sieć (...) koncesji
w tak szybkim tempie, miało wpływ na treść orzeczenia a to, że świadek T. czekała na nią przez pół roku, wcale nie
świadczy, że pokrzywdzony żądał pieniędzy na jakiś klub sportowy, w zamian za przyspieszenie czynności związanych
z uzyskaniem koncesji.
Sąd Okręgowy nie podzielił także argumentacji w zakresie pkt III apelacji a odnoszącej się do wyczerpania swoim
zachowaniem przez oskarżonego znamion czynu z art. 212§1kk.
To, iż w związku z pismem oskarżonego nie spotkały oskarżyciela żadne nieprzyjemności, nie wszczęto żadnego
postępowania wyjaśniającego czy nie odbyła się debata w Radzie Miejskiej, nie świadczy w żadnej mierze o tym, że
oskarżony nie pomówił oskarżyciela o działanie, które mogło poniżyć D. M. (1) w opinii publicznej i narazić go na
utratę zauważania potrzebnego do wykonywania funkcji radnego.
„Przedmiotem ochrony przepisu art. 212§1kk jest dobre imię, zaś treścią pomówienia mogą być właściwości
(np. alkoholizm, zboczenie seksualne) lub sposób postępowania (np. sprzedajność, utrzymywanie kontaktów ze
światem przestępczym), które mają charakter poniżający w opinii publicznej albo podrywający zaufanie społeczne.
Ocena ujemnej treści pomówienia musi więc być dokonywana w kontekście wymagań lub oczekiwań związanych
z zajmowanym stanowiskiem czy pełnioną funkcją (chodzi tu zarówno o stanowiska i funkcje kierownicze, jak i
wszelkie inne - np. wychowawcy, lekarza zakładowego, referenta w urzędzie), wykonywanym zawodem (np. lekarza,
nauczyciela, dziennikarza, aktora) albo rodzajem działalności (np. działacz związkowy, polityk, katecheta).
Jednocześnie: Jest ono przestępstwem formalnym z narażenia, do dokonania którego nie jest wymagany skutek
w postaci rzeczywistego poniżenia lub utraty zaufania przez osobę lub inny podmiot zniesławienia. Wystarczy, że
zniesławiające zarzuty "mogły" taki skutek spowodować, a więc - obiektywnie rzecz ujmując - stwarzały zagrożenie
dla dobrego imienia osoby lub innego pomówionego podmiotu”.
Tak w: A. M. (2), Komentarz do art.212 Kodeksu karnego
Zważywszy zaś na funkcję oskarżyciela – przewodniczący Rady Miasta, zachowanie oskarżonego, który pomówił go o
sprzedajność, mogło narazić go na utratę zaufania potrzebnego do wykonywania tej funkcji a to, iż pismo wpłynęło
adresowane (...) świadczy jednoznacznie, iż krąg osób, które mogły je odczytać czy dowiedzieć się o jego treści, jest
szeroki.
Trudno także uznać, by działanie oskarżonego było jakimś rodzajem dozwolonej krytyki. Oskarżony nie zwracał się
o np. zbadanie pewnych okoliczności a jednoznacznie stwierdzał w swoim piśmie, że pokrzywdzony żądał pieniędzy
w zamian za określone zachowanie.
Mając powyższe względy na uwadze, uznając apelację za niezasadną, orzeczono jak w sentencji