Anna Krzemińska, Instytut Farmakologii PAN Dobra kultury

Transkrypt

Anna Krzemińska, Instytut Farmakologii PAN Dobra kultury
ARCHIWA I KOLEKCJE PRYWATNE - DZIEDZICTWO ARCHIWALNE, DZIEDZICTWO KULTURY
Anna Krzemińska, Instytut Farmakologii PAN
MIĘDZY DOSTĘPEM A POSIADANIEM. WYBRANE ZAGADNIENIA REALIZACJI PRAW
WŁASNOŚCIOWYCH DO MATERIAŁÓW ARCHIWALNYCH
Dobra kultury – materiały archiwalne, dzieła sztuki – stanowiące przed II wojną
światową własność prywatną rodów i rodzin, przejmowane były na rzecz Skarbu Państwa bez
wyraźnej podstawy prawnej, na bazie wykonywania postanowień Dekretu PKWN z dnia 6
września 1944 r. o przeprowadzeniu reformy rolnej. W przypadkach, kiedy właściciele
próbowali takie dobra ruchome zabrać ze sobą opuszczając majątki ziemskie, dochodziło do
konfiskat mienia.
W takiej sytuacji naturalne wydaje się być, iż obecni spadkobiercy dążą do
uregulowania stanu prawnego. I bynajmniej nie chodzi tu o pozbawienie społeczeństwa
dostępu do dóbr kultury.
Podkreślić też należy, że nie wszystkie przejęte na rzecz Skarbu Państwa majątki
ziemskie podpadały pod zapisy Dekretu, na podstawie których dokonano przejęcia, co
znajduje odzwierciedlenie we współczesnym orzecznictwie w przypadku rozpatrywania
wniosków o ustalenie czy dana nieruchomość została przejęta zgodnie z zapisami Dekretu czy
też nie. Ale nawet wyrok Sądu mówiący, że dana nieruchomość została przejęta niezgodnie z
ówcześnie obowiązującymi przepisami prawa, nie oznacza zwrotu dóbr ziemskich. Podobnie
wygląda kwestia dóbr kultury – potwierdzenie przez Sąd prawa własności obecnych
spadkobierców nie oznacza wydania przedmiotów sporu.
Zresztą nie zawsze, a wręcz w większości przypadków, spadkobiercy będą dążyć do
fizycznego odzyskania tychże dóbr. Świadomość odpowiedzialności za prawidłowe
przechowywanie i zabezpieczenie obiektów będących dziś dziedzictwem kulturalnym,
stanowi racjonalny czynnik blokujący takie chęci.
Realizacja prawa własności nie musi zatem oznaczać upartego dążenia spadkobierców
do wydania obiektów znajdujących się dziś w rękach państwowych instytucji. O tym, czy i w
jaki sposób możliwy jest do osiągnięcia consensus w tej materii, w niniejszym wystąpieniu –
na podstawie doświadczeń płynących z uczestnictwa w charakterze „głosu rozsądku” w
casusie jednej rodziny.

Podobne dokumenty