Futurologia: chińskie megapolis

Transkrypt

Futurologia: chińskie megapolis
Futurologia: chińskie megapolis
2015-12-22 09:41:34
2
Na początku kwietnia w Pekinie centralne władze zorganizowały spotkanie głównych chińskich planistów
dotyczące projektu przekształcenia Pekinu w jedną super-aglomerację miejską. Idea zakłada połączenie Pekinu,
Tianjinu oraz części prowincji Hebei w „megapolis”, któremu nadano roboczą nazwę „Jing-Jin-Ji”.
Komentatorzy tego projektu wymieniają kilka faktów, które towarzyszyłyby realizacji stworzenia takiego supermiasta.
Otóż do roku 2025 w Pekinie będzie ponad 7 mln gospodarstw domowych o przychodach rocznych powyżej 20
tys. USD, co uplasuje Pekin na 3 lub 4 pozycji najbogatszych miast świata. De facto obecnie jesteśmy świadkami
powstawania megapolis pekińskiego. Budowana właśnie siódma obwodnica miasta będzie przebiegać przez
prowincję Hebei (jej promień to nawet ok. 100 km od Placu Tiananmen). Pekin z Tianjinem połączone są szybką
koleją (130 km, 30 min.), autostradami, wzdłuż których istnieje rozbudowana infrastruktura.
Szacuje się, że populacja Jing-Jin-Ji wyniesie ok. 100 mln ludzi i będzie rosła szybko. W ciągu 20 lat (1990-2010)
liczba mieszkańców Pekinu wzrosła trzykrotnie, tak jak populacja całych Chin. Ekonomiści szacują, że takie
super-miasto będzie wytwarzać ok. 10% chińskiego PKB.
Uwzględniając, że Pekin do 2025 r. będzie piątą światową gospodarką miejską a Tianjin dwunastą, klaster tych
miast w aspekcie ekonomicznym prześcignie Londyn, Tokio czy Nowy Jork. W tej chwili ponad 100 światowych
firm ma swoje główne siedziby w Pekinie, więcej niż jakiekolwiek inne rozwijające się miasto, włączając Seul,
Chicago lub Los Angeles.
Z uwagi na wielkość miast chińskich i dynamikę ich wzrostu (oraz wszystkie konsekwencje z tym związane),
tworzenie z nich mega-struktur miejskich – wg zwolenników koncepcji - wydaje się być jedyną przyszłością
rozwoju urbanistycznego Chin. Szacuje się, że obecnie aż jedna piąta populacji Pekinu (ok. 4 mln),
nieposiadająca meldunku, to mieszkańcy prowincji Hebei. Jeśli trend ten zostanie zachowany, to do 2030 r.
odsetek osób „nielegalnie” mieszkających w Pekinie podwoi się.
Postępująca urbanizacja miasta i kończące się zasoby ziemi uprawnej, którą można zabrać na cele budowlane,
powodują też rozrost Pekinu „w górę”. W tej chwili mieszkańcy stolicy mieszkają średnio 10 metrów wyżej niż
dziesięć lat temu.
Krytycy tego projekty wymieniają niewyobrażalne problemy komunikacyjne na drogach oraz proporcjonalnie
większy smog („megacity – megapollution”). Od jakiegoś czasu firmy mające siedzibę w centrum gospodarczym
miasta (tzw. Central Business District) przenoszą się na peryferie Pekinu, głównie z powodu permanentnego
zakorkowania ulic oraz zanieczyszczenia powietrza.
3