wyrok sądu apelacyjnego w białymstoku
Transkrypt
wyrok sądu apelacyjnego w białymstoku
WYROK SĄDU APELACYJNEGO W BIAŁYMSTOKU z dnia 26 października 2006 r. sygn. akt I A Ca 472/06 Posłużenie się w tekście umowy, zatem dokumencie sporządzanym w języku prawniczym, pojęciem �siły wyższej�, którego sens jest jednoznacznie odczytywany w orzecznictwie i doktrynie prawa nie uzasadnia nadawania mu w procesie wykładni umowy odmiennego znaczenia na użytek sporu dotyczącego jej wykonania, jeśli strony w umowie nie zawarły stosownej, odmiennej od powszechnie przyjmowanej definicji. Przewodniczący SSA Magdalena Pankowiec (spr.) Sędziowie SA Jadwiga Chojnowska SA Elżbieta Bieńkowska Sąd Apelacyjny w Białymstoku I Wydział Cywilny po rozpoznaniu w dniu 26 października 2006 r. w Białymstoku na rozprawie sprawy z powództwa "Chłodnia O" Spółki z o.o. w O. przeciwko "KGS" Spółce z o.o. w E. o zapłatę na skutek apelacji pozwanej od wyroku Sądu Okręgowego w O. z dnia 31 maja 2006 r. sygn. akt V GC 43/06 oddala apelację i zasądza od pozwanej na rzecz powódki 1.800 zł tytułem zwrotu kosztów procesu za instancję odwoławczą. UZASADNIENIE Zaskarżonym wyrokiem Sąd Okręgowy w O. zasądził od pozwanego �KGS� Spółki z o.o. w E. na rzecz powoda �Chłodni O.� Spółki z o.o. w O. 124.412, 70 zł z dochodzonych 151.784,00 zł wraz z odsetkami od 1 stycznia 2006 r. i oddalił powództwo w pozostałej części. Z ustaleń przytoczonych w uzasadnieniu wyroku wynikało, że strony łączyła umowa zawarta w dniu 9 sierpnia 2004 r., na podstawie której powód zobowiązał się do świadczenia na rzecz pozwanego usług związanych z przerobem fasoli. W § 4 strony ustaliły, że zleceniodawca (pozwany) zobowiązuje się dostarczyć zleceniobiorcy (powodowi) do 32,5 tony surowca przeznaczonego do zamrożenia w godzinach 14.00 - 2.00 w każdej dobie. Jedynym przewidzianym wyjątkiem niedostarczenia bądź niezamrożenia zakontraktowanej ilości był �skutek siły wyższej�. O takim zdarzeniu należało zawiadomić drugą stronę faksem tuż po wystąpieniu takiego zdarzenia, lecz nie później niż w ciągu dwunastu godzin. Przewidziano także możliwość zmiany ilości surowca na podstawie pisemnej zgody obu stron. W § 14 strony ustaliły, że w przypadku gdy zleceniobiorca nie dokona w ciągu kolejnych trzech dni przerobu łącznie 97,5 ton surowca z powodu niedostarczenia go przez zleceniodawcę zgodnie z ustaleniami § 4 umowy, zleceniodawca zobowiązany jest do podwyższonej zapłaty za przerób w wysokości 300 zł za tonę surowca, który nie został przerobiony. Zwolniony miał być z tego w przypadku wystąpienia siły wyższej i zawiadomienia co najmniej 8 godzin przed przerobem dostaw oraz w przypadku żądania zleceniobiorcy przerwania dostaw. Pozwany nie zakwestionował faktu niedostarczenia odpowiedniej ilości surowca. Sąd Okręgowy nie podzielił natomiast jego stanowiska co do tego, że zaistniała sytuacja zwalniająca go z obowiązku dostarczenia umownych ilości surowca, przewidziana w § 4 ust. 2 umowy, siła wyższa. Nie jest nią bowiem susza panująca w okresie czerwiec - wrzesień 2005 r. na obszarach, na których znajdowały się plantacje objęte umowami kontraktacji zawartymi przez pozwanego. Nie mają charakteru siły wyższej warunki atmosferyczne. Z dostarczonych przez pozwanego danych wynikało, że w rejonie gminy Nowy Dwór Gdański i Gronowo Elbląskie w 2005 r. miesiące czerwiec i sierpień były suche, a lipiec charakteryzował się przeciętną ilością opadów. W doktrynie i orzecznictwie za siłę wyższą uważa się takie zdarzenie pochodzące z zewnątrz, które ma charakter nadzwyczajny (nie da się go przewidzieć), a którego skutkom nie można zapobiec nawet przy zachowaniu najwyższej staranności. Umowa nie precyzuje pojęcia �siły wyższej�, dlatego Sąd Okręgowy przyjął takie jego znaczenie. W dalszych wywodach wskazał, że pozwany, jako profesjonalista powinien zawierając umowę z powodem przewidzieć niekorzystne zjawiska atmosferyczne i wyeliminować ich wpływ na realizację umowy, zawierając postanowienie w korzystniejszym dla siebie brzmieniu, wyłączające obowiązek dostarczenia określonej ilości towaru w razie suszy. Nie wykazał także, że zawiadomił powoda w sposób określony w umowie o tych niekorzystnych warunkach lub uzgodnił dostarczenie mniejszych ilości surowca. Wobec tego Sąd Okręgowy oddalił jako nieprzydatne dla rozstrzygnięcia jego wnioski dowodowe zgłoszone na okoliczność, że plantacje zostały dotknięte suszą oraz że strony prowadziły negocjacje. Z tych samych przyczyn oddalił także wniosek o przeprowadzenie dowodu z przesłuchania stron. Jasne sformułowanie § 14 umowy nie pozwala podzielić stanowiska pozwanego, że zawiera się w nim zastrzeżenie kary umownej na wypadek nienależytego wykonania zobowiązania. Zapis ten określa bowiem przypadki, w których ma nastąpić obniżenie wynagrodzenia za przerób surowca (ust. 1), w kiedy jego podwyższenie (ust. 3). Za nieuzasadnione - jako nie mające usprawiedliwienia w umowie - uznał natomiast żądanie zasądzenia obok dochodzonej kwoty wynagrodzenia podatku VAT. Pozwany zaskarżył ten wyrok apelacją części uwzględniającej powództwo. (...) Sąd Apelacyjny zważył: Apelacja jest nieuzasadniona. Podniesiony jako pierwszy zarzut naruszenia prawa materialnego nie nawiązuje do dokonanej przez Sąd Okręgowy oceny prawnej. Nie stosował on bowiem wskazanych przepisów, ani nie miał takiej potrzeby. Powód nie wywodził swego roszczenia z nienależytego wykonania zobowiązania, lecz wprost z postanowień umowy, powołując się na bezsporny fakt niedostarczenia przez pozwanego przewidzianej ilości surowca do przerobu, skutkujący przewidzianą w § 14 ust. 3 możliwością �podwyższenia�, a w istocie pobrania dodatkowego wynagrodzenia. Nie zarzucał on pozwanemu nienależytego wykonania zobowiązania, bo nie było ku temu podstaw. Strony przewidziały bowiem w § 4 umowy możliwość dostarczenia mniejszej ilości surowca, a wskazane tam wielkości oznaczyły jako maksymalne. Pozwany nie naruszył zatem w żaden sposób nawiązanej na jej podstawie więzi obligacyjnej. Konsekwencje takiego stanu rzeczy zostały natomiast uregulowane w § 14 ust. 3 umowy w postaci możliwości żądania dodatkowego wynagrodzenia, które - jak należy przyjąć w kontekście zawartych w niej rozwiązań, choćby związanych z obowiązkiem zawiadomienia odpowiednim czasie przed przerobem w razie wystąpienia okoliczności wskazanych w § 4 ust. 2 - miało stanowić rekompensatę za utrzymanie w gotowości linii produkcyjnej po to, żeby możliwe było spełnienie świadczenia w pełnym wymiarze. Zestawienie obu tych zawartych w umowie postanowień nie daje żadnych podstaw do przyjęcia, że w § 14 ust. 3 zastrzeżono karę umowną na wypadek nienależytego wykonania zobowiązania. Czyni to bezprzedmiotowym rozważanie, czy wystąpiły przesłanki odpowiedzialności kontraktowej pozwanego z tytułu nienależytego wykonania zobowiązania, do czego nawiązuje w tym zarzucie. Dokonana przez Sąd Okręgowy interpretacja pojęcia �siły wyższej� nie uzasadnia podzielenia zarzutu naruszenia art. 65 § 2 kc. Sąd Okręgowy nie uchybił bowiem przyjętym na jego tle regułom dokonywania wykładni oświadczeń woli. Zasadnie przyjął, że posłużenie w tekście umowy, zatem dokumencie sporządzanym w języku prawniczym, pojęciem, którego sens jest jednoznacznie odczytywany w orzecznictwie i doktrynie prawa, nie uzasadnia nadawania mu odmiennego znaczenia na użytek sporu rozpoznawanego na tle jej wykonania, jeśli strony w umowie nie zawarły stosownej, odmiennej od powszechnie przyjmowanej, definicji. Jest to efekt prawidłowo zastosowanej wykładni obiektywnej oświadczenia woli, koniecznej w sytuacji, gdy strony nie przyjmowały tego samego znaczenia oświadczenia woli. Tylko w razie ustalenia, że były to te same treści myślowe, prezentowany przez skarżącego pogląd co do znaczenia pojęcia siły wyższej należałoby uznać za wiążący. Odwołać się należy w tym miejscu do stanowiącego podsumowanie dorobku nauki i orzecznictwa stanowiska Sądu Najwyższego zawartego w uchwale składu Siedmiu Sędziów z dnia 29 czerwca 1995 r., III CZP 66/95, OSNC 1995/12/168, w której, mimo nadania decydującego znaczenia rzeczywistej woli stron, stwierdza się, że w przypadkach, w których okazuje się, że strony nie są zgodne co do rzeczywistego znaczenia składanych oświadczeń, właściwy sens oświadczenia woli ustala się na podstawie przypisania normatywnego, czyli tak, jak adresat sens ten rozumiał i rozumieć powinien w rezultacie dokonania starannych zabiegów interpretacyjnych. Dając priorytet zasadzie ochrony zaufania odbiorcy oświadczenia woli nad wolą, a ściślej nad rozumieniem nadawcy, Sąd Najwyższy podkreślił potrzebę dołożenia przez odbiorcę wymaganej w stosunkach danego rodzaju staranności. Nasuwa się w związku z tym uwaga, że skarżący, prezentując na gruncie umowy odmienny od powszechnie przyjmowanego sposób interpretacji pojęcia �siły wyższej�, nie dopełnił wymaganej od niego jako profesjonalnego uczestnika obrotu staranności przy interpretacji tekstu. Zasadnie także Sąd Okręgowy w procesie wykładni poprzestał na analizie tekstu dokumentu. Taką też wskazówkę zawiera przywołana powyżej uchwała Sadu Najwyższego. Wykładni poszczególnych wyrażeń dokonał z uwzględnieniem kontekstu i związków treściowych występujących między zawartymi w tekście postanowieniami § 4 i 14, co dało możliwość prawidłowego ustalenia rzeczywistej treści zawartych w umowie oświadczeń woli. Nie budzi także wątpliwości wniosek, że susza spowodowana niedoborem opadów w czerwcu i w sierpniu 2005 r., jako występujące okresowo zjawisko przyrodnicze, nie mieści się w pojęciu �siły wyższej�. W tych okolicznościach zachodziły uzasadnione podstawy, aby przyjąć, że przeprowadzenie wnioskowanych przez pozwanego w odpowiedzi na pozew dowodów jest zbyteczne, gdyż fakty przytoczone w tezie dowodowej nie mają znaczenia dla rozstrzygnięcia. Nie było ani potrzeby ustalania, czy susza rzeczywiście wystąpiła i z jakim nasileniem, ani czy dopełniono obowiązku notyfikacji, który mógł wywołać pożądane przez pozwanego skutki tylko w razie wystąpienia siły wyższej. Decyzja procesowa, zwalczana zarzutem naruszenia art. 227 kpc, miała zatem uzasadnienie w treści art. 217 § 2 kpc. Jakkolwiek zasadnie podnosi skarżący, że w procesie wykładni oświadczeń woli może okazać się konieczne sięgnięcie po inne, poza samym tekstem umowy, środki dowodowe, to jednak nie jest tak w sytuacji, kiedy ich prawidłowy sens daje się ustalić w stanowczy sposób na podstawie jasnych sformułowań dokumentu. Zaznaczyć także należy, że w zawartych w odpowiedzi na pozew tezach dowodowych brak jest wskazania faktów, które byłyby pomocne przy dokonywaniu wykładni umowy. Powoływanie się zatem na późniejszym etapie postępowania na okoliczność, że w razie skorzystania z tych dowodów mogłyby zostać ustalone jeszcze inne, niż objęte złożonym we właściwym czasie wnioskiem, fakty, jest spóźnione (art. 47914 § 2, art. 381 kpc). Nie ma także uzasadnienia zarzut �naruszenia § 4 i 14 umowy�. Z wywodów apelacji wynika, że uzasadniany jest ich niewłaściwą interpretacją. Można byłoby ją podważać poprzez postawienie zarzutu błędnej oceny dowodów - naruszenia art. 233 § 1 kpc. Umowa jest tylko jednym z dowodów przeprowadzonych w sprawie, które podlegają ocenie w myśl wskazanych tam reguł. Jej postanowienia nie są przepisami powszechnie obowiązującego prawa, są adresowane do stron, a nie do Sądu. Nie mógł ich zatem naruszyć. Skarżący nie wykazuje również, poza ocenionym już zarzutem polegającym na wyciągnięciu błędnych wniosków w zakresie wykładni umowy wskutek poprzestania na wykładni samego tekstu dokumentu i przypisania normatywnego desygnatu pojęciu �siły wyższej�, w jaki sposób Sąd Okręgowy naruszył zasady sędziowskiej oceny dowodów przytoczone w art. 233 § 1 kpc. Zawarte w apelacji wywody, w większości stanowiące powielenie nie podzielonej przez Sąd Okręgowy argumentacji prezentowanej w pierwszej instancji, nie dają podstaw do przyjęcia, że ta ocena nie została dokonana w sposób wszechstronny, a jej wyniki nie dają się pogodzić z zasadami logicznego rozumowania i doświadczenia życiowego. Sąd Apelacyjny zaaprobował zatem i uznał za własne dokonane na tej podstawie ustalenia, jak i wnioski w zakresie oceny prawnej. W sytuacji, gdy strona nie zakwestionowała prawidłowości wyliczenia wysokości żądanego od niej wynagrodzenia w czasie właściwym (art. 47914 § 2), podniesiony dopiero na tym etapie �z ostrożności procesowej� zarzut należy ocenić jako spóźniony. To mając na uwadze Sąd Apelacyjny na podstawie art. 385 kpc i art. 98 § 1 i 3 kpc orzekł jak w sentencji wyroku.