W powietrzu - Gimnazjum Sierakowice

Transkrypt

W powietrzu - Gimnazjum Sierakowice
Nr 93
wrzesień–październik
2013 r.
Na morzu
i w powietrzu
Rejs Anticą
2
Niewielka grupa gimnazjalistów uczestniczyła w rejsie
na żaglowcu „Antica”. Płynęliśmy 5 października.
Z Gdańska Motławą, a następnie po wodach zatoki do
Sopotu. Statek był cały z drewna, ważył około 30 ton.
Wszędzie mogliśmy zajrzeć, pomagaliśmy nawet stawiać
żagle. Kiedy wypłynęliśmy z mariny, początkowo żaglowiec wykorzystywał silnik. Mijaliśmy zabudowania
stoczni gdańskiej i remontowej, twierdzę „Wisłoujście”
i Westerplatte. Na otwartych wodach zatoki postawiliśmy żagiel. Podczas podróży dowiedzieliśmy się wielu
ciekawych rzeczy, m.in. o podróży naszego kapitana
pana Wąsowicza tym jachtem dookoła świata oraz rejsie
wokół Europy. Podziwialiśmy, jak wszystko musi być na
miejscu, dobrze zorganizowane, żeby w czasie podróży
być samowystarczalnym. Każdy z nas mógł też sterować.
Widzieliśmy regaty, które tego dnia odbywały się na
wodach koło Sopotu. Emocji dostarczyły nam wywrotki
katamaranów, ale wszystko dobrze się skończyło. W drodze powrotnej też mieliśmy przygodę, zepsuł się silnik.
To mogło utrudnić wejście do portu. Ale kapitan z pomocą pana Piaseckiego szybko się z tym uporali. Wszystkim ta morska przygoda bardzo się podobała i liczymy,
że nie był to nasz ostatni rejs. Dziękujemy.
Dominika Domaszk, Aleksandra Płotka IIa
Pod żaglami
Zawiszy
12 września 2013 r. z kółkiem „Europodwórko” pojechaliśmy na wycieczkę do Gdyni. Wszyscy o 6.10 spotkaliśmy się pod szkołą, a o 6.15 wyjechaliśmy z Sierakowic.
Około 8. byliśmy na miejscu.
Na początku poszliśmy zwiedzać Muzeum Miasta
Gdyni. Obejrzeliśmy Opty i poznaliśmy jego historię.
Dowiedzieliśmy się, że jacht należał do Leonida Teligi,
który wydał na niego wszystkie swoje oszczędności
uzbierane do wieku 40 lat, aby móc nim popłynąć w rejs
dookoła świata. Po dziesięciu latach przygotowań
i budowy jacht był gotowy do startu. Leonid wyruszył
z Casablanki 25 stycznia 1967 r. W czasie wyprawy
dokuczały mu ostre bóle, ponieważ miał raka, ale nie
poddawał się. Był on człowiekiem pełnym radości
i zawsze w dobrym humorze. Po 2 latach 37 dniach 24
godzinach i 38 minutach zakończył samotne opływanie
świata. Zmarł 21 maja 1970 r.
Następnie udaliśmy się na rejs żaglowcem – Zawiszą
Czarnym. Pomagaliśmy wolontariuszom, którzy nim kierowali, między innymi ciągnąć liny. Pozwolono nam sterować oraz nawet wspiąć się na bukszpryt i maszt żaglowca.
Po dwugodzinnym rejsie zakończyliśmy wycieczkę
i wróciliśmy domu.
Anna Jelińska IIIf
3
Konferencja
przedwyborcza
Wybory
Konferencja przedwyborcza kandydatów do samorządu
szkolnego, w której wzięło udział ośmiu uczestników,
odbyła się odbyła się 19 września 2013 roku. Swoich
reprezentantów wystawiły wszystkie klasy trzecie oraz 2f.
Uczniów ubiegających się o reprezentowanie całej
szkoły pytano głównie o to, co by mogli i chcieli zmienić
w naszej szkole. Padało wiele propozycji zarówno zmian,
jak i nowych wydarzeń wewnątrzszkolnych. Jednym
z bardziej interesujących pomysłów była sugestia Gracjana
Bulczaka, by wprowadzić dwa ,,Szczęśliwe numerki’’
zamiast dotychczasowego pojedynczego. Miała to by być
jedna cyfra parzysta i jedna nieparzysta. Chyba już tradycyjnie padł pomysł, aby w szkole odbywało się więcej
dyskotek. Może ten zarząd zdoła wywiązać się z tej
obietnicy. Padła również sugestia założenia radiowęzła,
którego budowę mogłaby dofinansować Rada Rodziców.
W ogólnym rozrachunku uważam, że możemy być
zadowoleni z wybranego składu samorządu i mieć
nadzieję na owocny rok.
Kacper Labuda IIg
4
Wybory na przewodniczącego do SU odbyły się we
wtorek 24 września 2013 r. Przebiegły szbko i sprawnie.
W skład komisji wyborcze wchodzili: Ola Płotka IIa,
Marta Reclaf IIb, Robert Pranczk IIc Dominika Płotka
IId, Dawid Węsierski IIe i Karol Nastały IIf, Dawid
Rejter IIg, Klaudia Bednarek IIh. Marta Reclaf i Dominika Płotka były przewodniczącymi komisji wyborczej.
Oto dane dotyczące wyborów: uprawnionych do
głosowania – 551 osób, oddanych głosów – 502, głosy
ważne – 493, głosy nieważne – 9.
Wyniki głosowania:
1. Gracjan Bulczak kl. IIId - 225 głosów
2. Hanna Skrzypkowska kl. IIIf - 96 głosów
3. Klaudia Jereczek kl. IIIc - 52 głosy
4. Emilia Tryba kl. IIIa - 43 głosy
5. Samanta Ziegert kl. IIIh - 26 głosów
6. Krystian Kostuch kl. IIf - 21 głosów
7. Agata Lejk kl. IIIg - 20 głosów
8. Jakub Leyk kl. IIIe - 10 głosów
Funkcję samorządzie pełnić będą uczniowie, którzy
uzyskali największą ilość głosów.
Przewodniczący – Gracjan Bulczak kl. IIId
Zastępca – Hanna Skrzypkowska kl. IIIf
Sekretarz – Klaudia Jereczek kl. IIIc.
Pozostali kandydaci są członkami Zarządu Samorządu
Uczniowskiego.
Życzymy powodzenia!
Dawid Reiter IIh
Gracjan Bulczak kl. IIId
Klaudia Jereczek kl. IIIc
Krystian Kostuch kl. IIf
Agata Lejk kl. IIIg
Jakub Leyk kl. IIIe
Hanna Skrzypkowska kl. IIIf
Emilia Tryba kl. IIIa
Samanta Ziegert kl. IIIh
5
Sportowe
otrzęsiny
W tym roku tematem przewodnim orzęsin były dyscypliny sportowe.
Klasa I A wytłumaczyła nam w sposób humorystyczny teorię gry w piłkę ręczną oraz zademonstrowała trzy
sposoby odebrania piłki przeciwnikowi .
6
Klasa I B na początek zaśpiewała piosenkę , a następnie pokazała trening siatkarek. Na koniec wszyscy
zostali poproszeni o powstanie i zaśpiewanie utworu.
Następna klasa -I C przedstawiła grę badminton.
Rywalizowały ze sobą dwie drużyny, w naszej polskiej
grali najlepsi badmintoniści „Krzysztof Andryskowski”
i „Tomasz Zieman”, którzy wygrali z przeciwnikami
z Rio de Janeiro.
Klasa I D zatańczyła dla nas do utworu ,,Gangnam style”.
Kolejna klasa, czyli I E zaprezentowała nam kolarstwo
oraz co nieco o nim zaśpiewała w rytm piosenki „Koko
Euro spoko”.
Bardzo nam się podobała tematyka otrzęsin i występy
wszystkich uczestników.
Ania Jelińska, Patrycja Labuda, IIIf
.
Otrzęsiny klas pierwszych odbyły się w auli 18 października. Nasi młodsi koledzy zaprezentowali różne sporty.
Dowiedziałyśmy się wielu interesujących rzeczy o rozmaitych dyscyplinach sportowych. Nie brakowało też
śmiesznych momentów.
Wszystkie występy bardzo nam się podobały, jednak
pragniemy się skupić na czterech ostatnich : tenisie,
piłce nożnej, rolkarstwie i jeździe na deskorolce.
Klasa pierwsza F zaprezentowała nam krótką historię
gry w tenisa stołowego. Dowiedziałyśmy się, że jednym
z producentów paletki do ping ponga był John Jackson,
a pierwsze rozgrywki tenisa odbywały się w Chinach.
Uczniowie najpierw zagrali w tradycyjnych chińskich
strojach i kapeluszach, odbijając piłeczkę patelniami,
a następnie zobaczyłyśmy, jak grają przyszli mistrzowie.
Pod koniec obrzucili nas piłeczkami.
Następnie klasa G zaraziła nas swoim hobby – piłką
nożną. Teraz już wiemy, że aby mógł się rozegrać mecz
piłki nożnej, potrzebujemy dwudziestu dwóch piłkarzy.
Każda z drużyn musi liczyć jedenastu graczy, w tym
jednego bramkarza. Pod koniec występu uczniowie
zaśpiewali piosenkę Maryli Rodowicz ,,Dalej orły”.
Kolejna klasa ukazała nie tylko dobrą umiejętność
jazdy na rolkach, ale również zachęciła nas do uprawiania
tej dyscypliny, wymieniając wiele plusów, takich jak dobra
kondycja, idealna sylwetka, zmniejszenie ryzyka chorób
serca oraz młody wygląd. Ostrzegli nas także przed różnymi kontuzjami, zalecając używanie ochraniaczy.
Ostatnia klasa zaprezentowała nam jazdę na deskorolce. Dziewczęta z klasy pierwszej I zaśpiewały wymyśloną
piosenkę o sporcie, który w tym czasie zaprezentowali.
Najbardziej spodobał nam się występ klasy pierwszej F,
ponieważ było w nim wiele komicznych momentów.
Weronika Klasa, Marta Dawidowska IIIf
7
Na zlocie
Koło ,,Europodwórko” pojechało 20 września 2013 roku
do Chmielna na zlot SKKT PTTK PTSM. Na miejsce
dotarliśmy około godziny 12.30. Po rozpakowaniu poszliśmy do Muzeum Ceramiki Kaszubskiej Neclów. Poznaliśmy historię garncarstwa i ceramiki, sposób wypalania
i malowania glinianych naczyń, np. tulipan, bez itd.
Wracając do ośrodka ,,Szuwarek” wstąpiliśmy do kościoła
pod wezwaniem Świętego Piotra i Pawła. Najbardziej
urzekł nas malowany w kaszubskie wzory sufit. W drodze powrotnej zapoznaliśmy się z historią chmieleńskiego grodziska, którego początki sięgają X wieku.
W piątek wieczorem odbył się koncert kaszubskiego
zespołu „Chmielanie” . Wszyscy dobrze się bawiliśmy,
a potem już w ośrodku odbyło się spotkanie z panem
Witoldem Sieciechowskim poświęcone Kaszubskiemu
Parkowi Krajobrazowemu. Dowiedzieliśmy się o formach
ochrony przyrody i możliwościach odbycia zajęć w KPK.
Sobota to dzień oficjalnego rozpoczęcia zlotu, krótka
wędrówka do zamku w Łapalicach, a potem różne
8
zadania i konkursy, które odbyły się w szkole i na
boisku w Chmielnie. Wszyscy brali udział w jakiejś
konkurencji sportowej, np. rzut jajkiem, bieg w worku,
piłka w tunelu, taczki. Niektórzy sprawdzili się w konkursach wiedzy. Zakończeniem wieczoru było ognisko,
pieczenie kiełbasek, na którym każdy się dobrze bawił.
W niedzielę rano pobiegliśmy na mszę do kościoła,
a potem odbyło się zakończenie zlotu. Gościem honorowym była pani starosta powiatu kartuskiego - Janina
Kwiecień. Wspólnie z władzami PTTK i komendanta
zlotu wręczyła nagrody. Poszło nam bardzo dobrze.
I miejsce w konkursie przyrodniczym i III miejsce
w biegu na orientację zdobyli Karol Grabowski i Adrian
Gojtowski, I miejsce w konkursie wiedzy o Kaszubach
zajęły Karolina Lehmann i Dominika Płotka, I miejsce
w konkursie rozpoznawania zabytków Pomorza – Emanuela Paracka i Natalia Wenta. Niestety, konkurencje
sportowe nie były naszą najmocniejszą stroną, ale i tak
bawiliśmy się świetnie. Najlepsi otrzymali nagrody
i dyplomy. Chcielibyśmy podziękować wszystkim, którzy
przyczynili się do tego, że mogliśmy uczestniczyć w zlocie.
Wiktoria Gilmajster, Mela Paracka
.
W dniach 20-22 września roku odbył się XXVIII Wojewódzki Zlot SKKT PTTK PTSM z okazji 30-lecia Szkolnego Koła Krajoznawczo-Turystycznego „Wanożnice”
z Chmielna. Do pięknej malowniczej kaszubskiej wsi
przyjechało 12 grup z województwa pomorskiego. Po
zapoznaniu się z programem i zakwaterowaniem udaliśmy się do Muzeum Ceramiki Neclów.
21 września, w sobotę ja i mój kolega Adrian braliśmy
udział w marszu na orientację w Biskupiej Górze (las
w Chmielnie). Bieg polegał na jak najszybszym pokonaniu trasy, którą wyznaczały punkty kontrolne narysowane na mapie, otrzymaliśmy ją od pana Bogdana
Gackowskiego. Należało zachować kolejność zaznaczoną na mapie. Czas biegu był liczony od momentu wybiegnięcia na trasę. Start oznaczono trójkątem, zaś punkty
kontrolne - kołami z cyframi od 1do 11, a meta- podwójnym kołem. Musieliśmy wybrać optymalną drogę do
punktu kontrolnego. Z pierwszymi trzema miejscami
nie mieliśmy problemu. Przy kolejnych punktach było
coraz trudniej, choć szybko biegaliśmy. Zagubiliśmy się
przy punkcie 7, potem „ścinaliśmy na krechę”, może
dlatego zajęliśmy 3 miejsce. Ostatnie 4 punkty nie
sprawiały nam żadnych problemów. Na kartce, którą
otrzymaliśmy od organizatora, musieliśmy potwierdzić
w zadanej kolejności wszystkie punkty kontrolne.
Sprawdzano obecność na danym punkcie za pomocą
odbicia kodu ze wzorem. Nasze starania były ogromne,
udało nam się zająć III miejsce w biegu na orientację,
a w teście przyrodniczym ,,Powiat kartuski” mieliśmy
I miejsce. W czasie zlotu panowała wspaniała atmosfera.
Zyskaliśmy nowych znajomych. Z bogatymi doświadczeniami oraz bardzo zadowoleni, bo otrzymaliśmy
nagrody i dyplomy, wróciliśmy w niedzielne popołudnie
do domu.
Karol Grabowski i Adrian Gojtowski IIIf
Wywiad Tomaszem Rzeszutkiem z klasy IIId
Od kiedy trenujesz kolarstwo?
Już 6 lat, od września 2007 r. Moim aktualnym
klubem jest Baszta Bytów, a pierwszym klubem była
Cartusia Kartuzy.
Jakie są twoje dotychczasowe osiągnięcia?
Największymi sukcesami są dwa medale Mistrzostw
Polski: brązowy medal Mistrzostw Polski w kolarstwie
przełajowym oraz brązowy krążek Mistrzostw Polski
w kolarstwie górskim.
Co Ci daje kolarstwo?
Uprawianie tego sportu daje mi szczęście, mogę się
wyżyć w formie mocnego treningu. Gdy jadę na rowerze,
nie myślę o problemach, i to jest fajne.
Ile razy w tygodniu ćwiczysz i jak długo?
Trenuję sześć razy w tygodniu, program układa nam
trener. Zazwyczaj treningi nie przekraczają dwóch
godzin, ale zdarzają się dochodzące do czterech, a nawet
pięciu godzin, ale to w okresie przygotowawczym.
Czy jest taki wyścig, który najbardziej zapadł Ci
w pamięć?
Największym przeżyciem były dla mnie tegoroczne
Mistrzostwa Polski w kolarstwie górskim, ponieważ nikt
nie sądził, że uda mi się zdobyć medal, a nawet walczyć
o wicemistrzostwo Polski.
Czy trenujesz inne sporty?
Bardzo lubię biegać i grać w piłkę nożną, startowałem
w amatorskich biegach, szło mi nawet dobrze. Zamierzam na razie trenować tylko kolarstwo.
Jakie są twoje marzenia odnośnie kolarstwa?
Marzeniem każdego kolarza jest zdobycie tęczowej
koszulki Mistrza Świata, ale chciałbym również zdobyć
koszulkę Mistrza Polski i wystartować w pucharze
świata lub mistrzostwach świata w kolarstwie górskim.
Kto jest twoim wzorem do naśladowania?
Najbardziej podziwiam wicemistrzynię świata z tego
roku Maję Włoszczowską, ponieważ ona zawsze walczy
do końca.
Jakie masz plany po gimnazjum, idziesz do szkoły
sportowej?
Nie zamierzam iść do szkoły sportowej, ponieważ na
Pomorzu nie ma żadnej dobrej szkoły sportowej, tu mam
moich znajomych, kolegów, rodzinę, a nie chcę iść do
szkoły w innej części Polski.
Dziękuję za ciekawy wywiad.
Rozmawiała Marta Miotk IIId
9
Śladami Dedala
Pewnego wiosennego dnia w szkole wyszło ogłoszenie
o utworzeniu drugiej edycji projektu ,,Śladami Dedala”
rozwijającego uczniów zafascynowanych lotnictwem.
Wraz z kilkoma kolegami i koleżankami zapisaliśmy się
na niego myśląc, że może być to ciekawe doświadczenie.
Nie myliliśmy się.
Na początku pojechaliśmy do aeroklubu w Słupsku,
poznaliśmy tam miłych ludzi oraz nauczyliśmy się co
nieco o samolotach. Naszym pierwszym większym
wyjazdem była wakacyjna podróż do Radomia na ,,Air
Show”. Droga była pełna przygód i niespodzianek
(uczniowie biorący w tym udział na pewno pamiętają
Andrzejka). Na samym pokazie nie brakło emocji,
występowały tam liczne grupy akrobacyjne z Polski jak
i z zagranicy. Był to niezapomniany wyjazd, który
większość uczestników będzie chciała z pewnością
powtórzyć. Na podobnym, lecz mniej emocjonującym
pokazie byliśmy także w Siemirowicach.
Oprócz pokazów lotniczych i wizyt w aeroklubie
odwiedziliśmy lotnisko w Gdańsku. Było to niezwykłe,
gdyż zwiedzaliśmy je od strony personelu. Mogliśmy
podejrzeć pracę ludzi pracujących tam i poznać kilka
ciekawostek na temat lotniska. Na dodatek mieliśmy
także zajęcia w szkole, dzięki czemu nigdy się nie nudziliśmy. W Słupsku lataliśmy modelami samolotu.
Po podsumowaniu projektu pięciu uczestników
z największą ilością punktów za obecność na spotka-
10
niach i wyniki z testów poleciało do Krakowa. Projekt
był świetnym doświadczeniem, poznałem dzięki niemu
nowych znajomych oraz dowiedziałem się wiele o lotnictwie, które mnie zafascynowało. Wszystko było
fundowane przez Unię Europejską, więc wystarczyły
chęci i czas.
Paweł Klinkosz IIIf
W powietrzu
Wraz z kilkoma uczestnikami projektu edukacyjnego
Śladami Dedala II miałyśmy okazję uczestniczyć w wyjeździe do Krakowa. Wrażenia były niesamowite,
a wszystko zaczęło się w środę 16 października 2013 r.
o godzinie 4.00 na parkingu w Sierakowicach, z którego
ruszyliśmy do Gdańska na lotnisko. Nasz lot był zarezerwowany na godzinę 6.30 . Sama odprawa odbyła się
bardzo sprawnie, więc wylecieliśmy punktualnie.Lot był
bardzo przyjemny. Pogoda, niestety, nie była sprzyjająca
- po wylądowaniu na lotnisku w Krakowie zaskoczył nas
deszcz, jednak to nie pohamowało naszego entuzjazmu.
Po odebraniu bagażu przywitał nas na miejscu pan
Sławomir Wawak, który chętnie nas oprowadził po
mieście i pokazał najciekawsze miejsca. Potem zaprosił
nas do swego domu, w którym przywitał nas drobnym
poczęstunkiem, za co bardzo dziękujemy. Jednak najciekawsze było to, co ten pan zbudował w swojej szafie.
Otóż skonstruował symulator lotu, dzięki któremu miło
spędziliśmy czas na ćwiczeniu naszych umiejętności
latania. Po kilku godzinach zameldowaliśmy się w naszym hostelu i odrobinę odpoczęliśmy.
Po południu wyruszyliśmy zwiedzać miasto. Jednak
przed oglądaniem pięknego Krakowa udaliśmy się do
prawdziwego baru mlecznego na posiłek. Klimat panujący w tej jadłodajni był niesamowity. Poczuliśmy się
z jednej strony jak w domu, ponieważ w menu były same
przysmaki, takie jak mielony czy żurek z kiełbasą,
z drugiej jednak strony to była prawdziwa lekcja historii.
Tego posiłku na długo nie zapomnimy. Zwiedziliśmy
Wawel, w tym groby królewskie, grób pary prezydenckiej
oraz grób patrona naszej szkoły -marszałka Józefa
Piłsudskiego, co wywarło na nas spore wrażenie. Na
koniec udaliśmy się kilka pięter w górę do Dzwonu
Zygmunta. Wieczorem mieliśmy trochę czasu dla siebie.
Następnego dnia z samego rana udaliśmy się na
lotnisko Kraków – Balice, które szczegółowo zwiedziliśmy. A zaczęliśmy od krótkiej prezentacji multimedialnej zaprezentowanej i szczegółowo omówionej przez
jednego z pracowników portu, dzięki której można było
się dowiedzieć np. jak wyglądał pierwszy lot samolotem.
Ciekawsze jednak było przedstawienie zawodów występujących w lotnictwie. Dzięki temu już wiemy, że np.
port w Balicach przyjmuje na praktyki zawodowe
uczniów szkół średnich, a także studentów i że ważna
jest znajomość co najmniej dwóch języków obcych.
Poznaliśmy osobiście kilkoro pracowników lotniska,
którzy sami zaczynali w ten sposób, a dzisiaj pełnią
odpowiedzialne funkcje i jak mówili – nieźle zarabiają.
Następnie dowiedzieliśmy się, jak wygląda odprawa
i podróż naszego bagażu od wejścia do ładowni samolotu. Odwiedziliśmy także strefę VIP przeznaczoną dla
ważnych gości, takich jak głowy państw czy gwiazdy
show-biznesu i poczuliśmy się zaszczyceni, mogąc się
tam znaleźć. Najwięcej emocji jednak sprawiła nam
wycieczka pod okiem oficera dyżurnego portu, podczas
której przejechaliśmy samochodem po całej długości
pasa startowego – taką możliwość miało tylko kilka
osób w Polsce. Wrażenia- niesamowite! Następnie
dowiedzieliśmy się, jak niesamowitymi wozami strażackimi dysponuje tamtejsza jednostka ratunkowo - gaśnicza, a zapewniam was, było na co popatrzeć! Zaprezentowano wozy bojowe o wartości kilku milionów euro
i to w warunkach akcji - z pokazem działania działek
uderzeniowych włącznie. Bardzo dziękujemy za przemiłą obsługę i to, jak wspaniale się nami zajęli.
Po krótkim posiłku udaliśmy się do Muzeum Lotnictwa Polskiego, które zrobiło na nas ogromne wrażenie.
Dodam fakt, że mieliśmy niewiele czasu, by do niego
dotrzeć, a Kraków okazał się jednak ogromnym miastem. Poznaliśmy go i wzdłuż i wszerz, ale to też było
całkiem miłe. Warsztaty w MLP były naprawdę ciekawe,
bo eksponaty, którym ono dysponuje, są niesamowite.
W samym muzeum pracują także ludzie, którzy sami są
legendami polskiego lotnictwa. Po warsztatach udaliśmy
się do hotelu, by odpocząć po męczącym, ale pełnym
wrażeń dniu.
W piątek wstaliśmy bardzo wcześnie, bo o 5.00 i po
śniadaniu wyruszyliśmy ponownie na lotnisko, gdzie
czekaliśmy na nasz lot, który był zaplanowany na
godzinę 8.30 i ponownie punktualnie dolecieliśmy do
celu. Lądowanie było pełne wrażeń, bo pogoda nad
trójmiastem zrobiła się niespecjalna, ale pilot Eurolotu
sprawnie posadził maszynę na pasie. A lecieliśmy
samolotem ATR 72. Następnie powrót do Sierakowic,
i to był koniec naszej wycieczki.
Bardzo nam się podobało. Naprawdę warto uczestniczyć w tego typu projektach, ponieważ uczymy się
różnych rzeczy w naprawdę fajny sposób.
Kasia Wesółka, Paulina Rompa IIf 11
Na wystawie
Tajna Organizacja Wojskowa Gryf Pomorski to polska
wojskowo-cywilna organizacja konspiracyjna, działająca
na Pomorzu w okresie od połowy 1941 r. do końca
marca 1945 roku. Uczniowie klas drugich uczęszczający na lekcję
poświęconą historii naszego regionu obejrzeli 26
września br. wystawę o Tajnej Organizacji Wojskowej
(TOW) Gryf Pomorski. Mogliśmy się dowiedzieć m.in.
o głównych przedstawicielach tej organizacji, o zasięgu
jej działania, a także o tym, kto i kiedy ją założył i rozwiązał. Wystawa była naprawdę ciekawa. Dzięki niej
można było nabyć wiedzę na temat działań niepodległościowych na Pomorzu w czasie II wojny światowej, jak
i w okresie powojennym.
Dagmara Damps kl. II D
Pokaz rycerski
12
Gazeta Gimnazjum Sierakowicach. Redaguje zespół. Nauczyciel prowadzący: Ewa Glińska.
Projekt winiety: Iwona Wejher.