W powietrzu - Gimnazjum Sierakowice
Transkrypt
W powietrzu - Gimnazjum Sierakowice
Nr 93 wrzesień–październik 2013 r. Na morzu i w powietrzu Rejs Anticą 2 Niewielka grupa gimnazjalistów uczestniczyła w rejsie na żaglowcu „Antica”. Płynęliśmy 5 października. Z Gdańska Motławą, a następnie po wodach zatoki do Sopotu. Statek był cały z drewna, ważył około 30 ton. Wszędzie mogliśmy zajrzeć, pomagaliśmy nawet stawiać żagle. Kiedy wypłynęliśmy z mariny, początkowo żaglowiec wykorzystywał silnik. Mijaliśmy zabudowania stoczni gdańskiej i remontowej, twierdzę „Wisłoujście” i Westerplatte. Na otwartych wodach zatoki postawiliśmy żagiel. Podczas podróży dowiedzieliśmy się wielu ciekawych rzeczy, m.in. o podróży naszego kapitana pana Wąsowicza tym jachtem dookoła świata oraz rejsie wokół Europy. Podziwialiśmy, jak wszystko musi być na miejscu, dobrze zorganizowane, żeby w czasie podróży być samowystarczalnym. Każdy z nas mógł też sterować. Widzieliśmy regaty, które tego dnia odbywały się na wodach koło Sopotu. Emocji dostarczyły nam wywrotki katamaranów, ale wszystko dobrze się skończyło. W drodze powrotnej też mieliśmy przygodę, zepsuł się silnik. To mogło utrudnić wejście do portu. Ale kapitan z pomocą pana Piaseckiego szybko się z tym uporali. Wszystkim ta morska przygoda bardzo się podobała i liczymy, że nie był to nasz ostatni rejs. Dziękujemy. Dominika Domaszk, Aleksandra Płotka IIa Pod żaglami Zawiszy 12 września 2013 r. z kółkiem „Europodwórko” pojechaliśmy na wycieczkę do Gdyni. Wszyscy o 6.10 spotkaliśmy się pod szkołą, a o 6.15 wyjechaliśmy z Sierakowic. Około 8. byliśmy na miejscu. Na początku poszliśmy zwiedzać Muzeum Miasta Gdyni. Obejrzeliśmy Opty i poznaliśmy jego historię. Dowiedzieliśmy się, że jacht należał do Leonida Teligi, który wydał na niego wszystkie swoje oszczędności uzbierane do wieku 40 lat, aby móc nim popłynąć w rejs dookoła świata. Po dziesięciu latach przygotowań i budowy jacht był gotowy do startu. Leonid wyruszył z Casablanki 25 stycznia 1967 r. W czasie wyprawy dokuczały mu ostre bóle, ponieważ miał raka, ale nie poddawał się. Był on człowiekiem pełnym radości i zawsze w dobrym humorze. Po 2 latach 37 dniach 24 godzinach i 38 minutach zakończył samotne opływanie świata. Zmarł 21 maja 1970 r. Następnie udaliśmy się na rejs żaglowcem – Zawiszą Czarnym. Pomagaliśmy wolontariuszom, którzy nim kierowali, między innymi ciągnąć liny. Pozwolono nam sterować oraz nawet wspiąć się na bukszpryt i maszt żaglowca. Po dwugodzinnym rejsie zakończyliśmy wycieczkę i wróciliśmy domu. Anna Jelińska IIIf 3 Konferencja przedwyborcza Wybory Konferencja przedwyborcza kandydatów do samorządu szkolnego, w której wzięło udział ośmiu uczestników, odbyła się odbyła się 19 września 2013 roku. Swoich reprezentantów wystawiły wszystkie klasy trzecie oraz 2f. Uczniów ubiegających się o reprezentowanie całej szkoły pytano głównie o to, co by mogli i chcieli zmienić w naszej szkole. Padało wiele propozycji zarówno zmian, jak i nowych wydarzeń wewnątrzszkolnych. Jednym z bardziej interesujących pomysłów była sugestia Gracjana Bulczaka, by wprowadzić dwa ,,Szczęśliwe numerki’’ zamiast dotychczasowego pojedynczego. Miała to by być jedna cyfra parzysta i jedna nieparzysta. Chyba już tradycyjnie padł pomysł, aby w szkole odbywało się więcej dyskotek. Może ten zarząd zdoła wywiązać się z tej obietnicy. Padła również sugestia założenia radiowęzła, którego budowę mogłaby dofinansować Rada Rodziców. W ogólnym rozrachunku uważam, że możemy być zadowoleni z wybranego składu samorządu i mieć nadzieję na owocny rok. Kacper Labuda IIg 4 Wybory na przewodniczącego do SU odbyły się we wtorek 24 września 2013 r. Przebiegły szbko i sprawnie. W skład komisji wyborcze wchodzili: Ola Płotka IIa, Marta Reclaf IIb, Robert Pranczk IIc Dominika Płotka IId, Dawid Węsierski IIe i Karol Nastały IIf, Dawid Rejter IIg, Klaudia Bednarek IIh. Marta Reclaf i Dominika Płotka były przewodniczącymi komisji wyborczej. Oto dane dotyczące wyborów: uprawnionych do głosowania – 551 osób, oddanych głosów – 502, głosy ważne – 493, głosy nieważne – 9. Wyniki głosowania: 1. Gracjan Bulczak kl. IIId - 225 głosów 2. Hanna Skrzypkowska kl. IIIf - 96 głosów 3. Klaudia Jereczek kl. IIIc - 52 głosy 4. Emilia Tryba kl. IIIa - 43 głosy 5. Samanta Ziegert kl. IIIh - 26 głosów 6. Krystian Kostuch kl. IIf - 21 głosów 7. Agata Lejk kl. IIIg - 20 głosów 8. Jakub Leyk kl. IIIe - 10 głosów Funkcję samorządzie pełnić będą uczniowie, którzy uzyskali największą ilość głosów. Przewodniczący – Gracjan Bulczak kl. IIId Zastępca – Hanna Skrzypkowska kl. IIIf Sekretarz – Klaudia Jereczek kl. IIIc. Pozostali kandydaci są członkami Zarządu Samorządu Uczniowskiego. Życzymy powodzenia! Dawid Reiter IIh Gracjan Bulczak kl. IIId Klaudia Jereczek kl. IIIc Krystian Kostuch kl. IIf Agata Lejk kl. IIIg Jakub Leyk kl. IIIe Hanna Skrzypkowska kl. IIIf Emilia Tryba kl. IIIa Samanta Ziegert kl. IIIh 5 Sportowe otrzęsiny W tym roku tematem przewodnim orzęsin były dyscypliny sportowe. Klasa I A wytłumaczyła nam w sposób humorystyczny teorię gry w piłkę ręczną oraz zademonstrowała trzy sposoby odebrania piłki przeciwnikowi . 6 Klasa I B na początek zaśpiewała piosenkę , a następnie pokazała trening siatkarek. Na koniec wszyscy zostali poproszeni o powstanie i zaśpiewanie utworu. Następna klasa -I C przedstawiła grę badminton. Rywalizowały ze sobą dwie drużyny, w naszej polskiej grali najlepsi badmintoniści „Krzysztof Andryskowski” i „Tomasz Zieman”, którzy wygrali z przeciwnikami z Rio de Janeiro. Klasa I D zatańczyła dla nas do utworu ,,Gangnam style”. Kolejna klasa, czyli I E zaprezentowała nam kolarstwo oraz co nieco o nim zaśpiewała w rytm piosenki „Koko Euro spoko”. Bardzo nam się podobała tematyka otrzęsin i występy wszystkich uczestników. Ania Jelińska, Patrycja Labuda, IIIf . Otrzęsiny klas pierwszych odbyły się w auli 18 października. Nasi młodsi koledzy zaprezentowali różne sporty. Dowiedziałyśmy się wielu interesujących rzeczy o rozmaitych dyscyplinach sportowych. Nie brakowało też śmiesznych momentów. Wszystkie występy bardzo nam się podobały, jednak pragniemy się skupić na czterech ostatnich : tenisie, piłce nożnej, rolkarstwie i jeździe na deskorolce. Klasa pierwsza F zaprezentowała nam krótką historię gry w tenisa stołowego. Dowiedziałyśmy się, że jednym z producentów paletki do ping ponga był John Jackson, a pierwsze rozgrywki tenisa odbywały się w Chinach. Uczniowie najpierw zagrali w tradycyjnych chińskich strojach i kapeluszach, odbijając piłeczkę patelniami, a następnie zobaczyłyśmy, jak grają przyszli mistrzowie. Pod koniec obrzucili nas piłeczkami. Następnie klasa G zaraziła nas swoim hobby – piłką nożną. Teraz już wiemy, że aby mógł się rozegrać mecz piłki nożnej, potrzebujemy dwudziestu dwóch piłkarzy. Każda z drużyn musi liczyć jedenastu graczy, w tym jednego bramkarza. Pod koniec występu uczniowie zaśpiewali piosenkę Maryli Rodowicz ,,Dalej orły”. Kolejna klasa ukazała nie tylko dobrą umiejętność jazdy na rolkach, ale również zachęciła nas do uprawiania tej dyscypliny, wymieniając wiele plusów, takich jak dobra kondycja, idealna sylwetka, zmniejszenie ryzyka chorób serca oraz młody wygląd. Ostrzegli nas także przed różnymi kontuzjami, zalecając używanie ochraniaczy. Ostatnia klasa zaprezentowała nam jazdę na deskorolce. Dziewczęta z klasy pierwszej I zaśpiewały wymyśloną piosenkę o sporcie, który w tym czasie zaprezentowali. Najbardziej spodobał nam się występ klasy pierwszej F, ponieważ było w nim wiele komicznych momentów. Weronika Klasa, Marta Dawidowska IIIf 7 Na zlocie Koło ,,Europodwórko” pojechało 20 września 2013 roku do Chmielna na zlot SKKT PTTK PTSM. Na miejsce dotarliśmy około godziny 12.30. Po rozpakowaniu poszliśmy do Muzeum Ceramiki Kaszubskiej Neclów. Poznaliśmy historię garncarstwa i ceramiki, sposób wypalania i malowania glinianych naczyń, np. tulipan, bez itd. Wracając do ośrodka ,,Szuwarek” wstąpiliśmy do kościoła pod wezwaniem Świętego Piotra i Pawła. Najbardziej urzekł nas malowany w kaszubskie wzory sufit. W drodze powrotnej zapoznaliśmy się z historią chmieleńskiego grodziska, którego początki sięgają X wieku. W piątek wieczorem odbył się koncert kaszubskiego zespołu „Chmielanie” . Wszyscy dobrze się bawiliśmy, a potem już w ośrodku odbyło się spotkanie z panem Witoldem Sieciechowskim poświęcone Kaszubskiemu Parkowi Krajobrazowemu. Dowiedzieliśmy się o formach ochrony przyrody i możliwościach odbycia zajęć w KPK. Sobota to dzień oficjalnego rozpoczęcia zlotu, krótka wędrówka do zamku w Łapalicach, a potem różne 8 zadania i konkursy, które odbyły się w szkole i na boisku w Chmielnie. Wszyscy brali udział w jakiejś konkurencji sportowej, np. rzut jajkiem, bieg w worku, piłka w tunelu, taczki. Niektórzy sprawdzili się w konkursach wiedzy. Zakończeniem wieczoru było ognisko, pieczenie kiełbasek, na którym każdy się dobrze bawił. W niedzielę rano pobiegliśmy na mszę do kościoła, a potem odbyło się zakończenie zlotu. Gościem honorowym była pani starosta powiatu kartuskiego - Janina Kwiecień. Wspólnie z władzami PTTK i komendanta zlotu wręczyła nagrody. Poszło nam bardzo dobrze. I miejsce w konkursie przyrodniczym i III miejsce w biegu na orientację zdobyli Karol Grabowski i Adrian Gojtowski, I miejsce w konkursie wiedzy o Kaszubach zajęły Karolina Lehmann i Dominika Płotka, I miejsce w konkursie rozpoznawania zabytków Pomorza – Emanuela Paracka i Natalia Wenta. Niestety, konkurencje sportowe nie były naszą najmocniejszą stroną, ale i tak bawiliśmy się świetnie. Najlepsi otrzymali nagrody i dyplomy. Chcielibyśmy podziękować wszystkim, którzy przyczynili się do tego, że mogliśmy uczestniczyć w zlocie. Wiktoria Gilmajster, Mela Paracka . W dniach 20-22 września roku odbył się XXVIII Wojewódzki Zlot SKKT PTTK PTSM z okazji 30-lecia Szkolnego Koła Krajoznawczo-Turystycznego „Wanożnice” z Chmielna. Do pięknej malowniczej kaszubskiej wsi przyjechało 12 grup z województwa pomorskiego. Po zapoznaniu się z programem i zakwaterowaniem udaliśmy się do Muzeum Ceramiki Neclów. 21 września, w sobotę ja i mój kolega Adrian braliśmy udział w marszu na orientację w Biskupiej Górze (las w Chmielnie). Bieg polegał na jak najszybszym pokonaniu trasy, którą wyznaczały punkty kontrolne narysowane na mapie, otrzymaliśmy ją od pana Bogdana Gackowskiego. Należało zachować kolejność zaznaczoną na mapie. Czas biegu był liczony od momentu wybiegnięcia na trasę. Start oznaczono trójkątem, zaś punkty kontrolne - kołami z cyframi od 1do 11, a meta- podwójnym kołem. Musieliśmy wybrać optymalną drogę do punktu kontrolnego. Z pierwszymi trzema miejscami nie mieliśmy problemu. Przy kolejnych punktach było coraz trudniej, choć szybko biegaliśmy. Zagubiliśmy się przy punkcie 7, potem „ścinaliśmy na krechę”, może dlatego zajęliśmy 3 miejsce. Ostatnie 4 punkty nie sprawiały nam żadnych problemów. Na kartce, którą otrzymaliśmy od organizatora, musieliśmy potwierdzić w zadanej kolejności wszystkie punkty kontrolne. Sprawdzano obecność na danym punkcie za pomocą odbicia kodu ze wzorem. Nasze starania były ogromne, udało nam się zająć III miejsce w biegu na orientację, a w teście przyrodniczym ,,Powiat kartuski” mieliśmy I miejsce. W czasie zlotu panowała wspaniała atmosfera. Zyskaliśmy nowych znajomych. Z bogatymi doświadczeniami oraz bardzo zadowoleni, bo otrzymaliśmy nagrody i dyplomy, wróciliśmy w niedzielne popołudnie do domu. Karol Grabowski i Adrian Gojtowski IIIf Wywiad Tomaszem Rzeszutkiem z klasy IIId Od kiedy trenujesz kolarstwo? Już 6 lat, od września 2007 r. Moim aktualnym klubem jest Baszta Bytów, a pierwszym klubem była Cartusia Kartuzy. Jakie są twoje dotychczasowe osiągnięcia? Największymi sukcesami są dwa medale Mistrzostw Polski: brązowy medal Mistrzostw Polski w kolarstwie przełajowym oraz brązowy krążek Mistrzostw Polski w kolarstwie górskim. Co Ci daje kolarstwo? Uprawianie tego sportu daje mi szczęście, mogę się wyżyć w formie mocnego treningu. Gdy jadę na rowerze, nie myślę o problemach, i to jest fajne. Ile razy w tygodniu ćwiczysz i jak długo? Trenuję sześć razy w tygodniu, program układa nam trener. Zazwyczaj treningi nie przekraczają dwóch godzin, ale zdarzają się dochodzące do czterech, a nawet pięciu godzin, ale to w okresie przygotowawczym. Czy jest taki wyścig, który najbardziej zapadł Ci w pamięć? Największym przeżyciem były dla mnie tegoroczne Mistrzostwa Polski w kolarstwie górskim, ponieważ nikt nie sądził, że uda mi się zdobyć medal, a nawet walczyć o wicemistrzostwo Polski. Czy trenujesz inne sporty? Bardzo lubię biegać i grać w piłkę nożną, startowałem w amatorskich biegach, szło mi nawet dobrze. Zamierzam na razie trenować tylko kolarstwo. Jakie są twoje marzenia odnośnie kolarstwa? Marzeniem każdego kolarza jest zdobycie tęczowej koszulki Mistrza Świata, ale chciałbym również zdobyć koszulkę Mistrza Polski i wystartować w pucharze świata lub mistrzostwach świata w kolarstwie górskim. Kto jest twoim wzorem do naśladowania? Najbardziej podziwiam wicemistrzynię świata z tego roku Maję Włoszczowską, ponieważ ona zawsze walczy do końca. Jakie masz plany po gimnazjum, idziesz do szkoły sportowej? Nie zamierzam iść do szkoły sportowej, ponieważ na Pomorzu nie ma żadnej dobrej szkoły sportowej, tu mam moich znajomych, kolegów, rodzinę, a nie chcę iść do szkoły w innej części Polski. Dziękuję za ciekawy wywiad. Rozmawiała Marta Miotk IIId 9 Śladami Dedala Pewnego wiosennego dnia w szkole wyszło ogłoszenie o utworzeniu drugiej edycji projektu ,,Śladami Dedala” rozwijającego uczniów zafascynowanych lotnictwem. Wraz z kilkoma kolegami i koleżankami zapisaliśmy się na niego myśląc, że może być to ciekawe doświadczenie. Nie myliliśmy się. Na początku pojechaliśmy do aeroklubu w Słupsku, poznaliśmy tam miłych ludzi oraz nauczyliśmy się co nieco o samolotach. Naszym pierwszym większym wyjazdem była wakacyjna podróż do Radomia na ,,Air Show”. Droga była pełna przygód i niespodzianek (uczniowie biorący w tym udział na pewno pamiętają Andrzejka). Na samym pokazie nie brakło emocji, występowały tam liczne grupy akrobacyjne z Polski jak i z zagranicy. Był to niezapomniany wyjazd, który większość uczestników będzie chciała z pewnością powtórzyć. Na podobnym, lecz mniej emocjonującym pokazie byliśmy także w Siemirowicach. Oprócz pokazów lotniczych i wizyt w aeroklubie odwiedziliśmy lotnisko w Gdańsku. Było to niezwykłe, gdyż zwiedzaliśmy je od strony personelu. Mogliśmy podejrzeć pracę ludzi pracujących tam i poznać kilka ciekawostek na temat lotniska. Na dodatek mieliśmy także zajęcia w szkole, dzięki czemu nigdy się nie nudziliśmy. W Słupsku lataliśmy modelami samolotu. Po podsumowaniu projektu pięciu uczestników z największą ilością punktów za obecność na spotka- 10 niach i wyniki z testów poleciało do Krakowa. Projekt był świetnym doświadczeniem, poznałem dzięki niemu nowych znajomych oraz dowiedziałem się wiele o lotnictwie, które mnie zafascynowało. Wszystko było fundowane przez Unię Europejską, więc wystarczyły chęci i czas. Paweł Klinkosz IIIf W powietrzu Wraz z kilkoma uczestnikami projektu edukacyjnego Śladami Dedala II miałyśmy okazję uczestniczyć w wyjeździe do Krakowa. Wrażenia były niesamowite, a wszystko zaczęło się w środę 16 października 2013 r. o godzinie 4.00 na parkingu w Sierakowicach, z którego ruszyliśmy do Gdańska na lotnisko. Nasz lot był zarezerwowany na godzinę 6.30 . Sama odprawa odbyła się bardzo sprawnie, więc wylecieliśmy punktualnie.Lot był bardzo przyjemny. Pogoda, niestety, nie była sprzyjająca - po wylądowaniu na lotnisku w Krakowie zaskoczył nas deszcz, jednak to nie pohamowało naszego entuzjazmu. Po odebraniu bagażu przywitał nas na miejscu pan Sławomir Wawak, który chętnie nas oprowadził po mieście i pokazał najciekawsze miejsca. Potem zaprosił nas do swego domu, w którym przywitał nas drobnym poczęstunkiem, za co bardzo dziękujemy. Jednak najciekawsze było to, co ten pan zbudował w swojej szafie. Otóż skonstruował symulator lotu, dzięki któremu miło spędziliśmy czas na ćwiczeniu naszych umiejętności latania. Po kilku godzinach zameldowaliśmy się w naszym hostelu i odrobinę odpoczęliśmy. Po południu wyruszyliśmy zwiedzać miasto. Jednak przed oglądaniem pięknego Krakowa udaliśmy się do prawdziwego baru mlecznego na posiłek. Klimat panujący w tej jadłodajni był niesamowity. Poczuliśmy się z jednej strony jak w domu, ponieważ w menu były same przysmaki, takie jak mielony czy żurek z kiełbasą, z drugiej jednak strony to była prawdziwa lekcja historii. Tego posiłku na długo nie zapomnimy. Zwiedziliśmy Wawel, w tym groby królewskie, grób pary prezydenckiej oraz grób patrona naszej szkoły -marszałka Józefa Piłsudskiego, co wywarło na nas spore wrażenie. Na koniec udaliśmy się kilka pięter w górę do Dzwonu Zygmunta. Wieczorem mieliśmy trochę czasu dla siebie. Następnego dnia z samego rana udaliśmy się na lotnisko Kraków – Balice, które szczegółowo zwiedziliśmy. A zaczęliśmy od krótkiej prezentacji multimedialnej zaprezentowanej i szczegółowo omówionej przez jednego z pracowników portu, dzięki której można było się dowiedzieć np. jak wyglądał pierwszy lot samolotem. Ciekawsze jednak było przedstawienie zawodów występujących w lotnictwie. Dzięki temu już wiemy, że np. port w Balicach przyjmuje na praktyki zawodowe uczniów szkół średnich, a także studentów i że ważna jest znajomość co najmniej dwóch języków obcych. Poznaliśmy osobiście kilkoro pracowników lotniska, którzy sami zaczynali w ten sposób, a dzisiaj pełnią odpowiedzialne funkcje i jak mówili – nieźle zarabiają. Następnie dowiedzieliśmy się, jak wygląda odprawa i podróż naszego bagażu od wejścia do ładowni samolotu. Odwiedziliśmy także strefę VIP przeznaczoną dla ważnych gości, takich jak głowy państw czy gwiazdy show-biznesu i poczuliśmy się zaszczyceni, mogąc się tam znaleźć. Najwięcej emocji jednak sprawiła nam wycieczka pod okiem oficera dyżurnego portu, podczas której przejechaliśmy samochodem po całej długości pasa startowego – taką możliwość miało tylko kilka osób w Polsce. Wrażenia- niesamowite! Następnie dowiedzieliśmy się, jak niesamowitymi wozami strażackimi dysponuje tamtejsza jednostka ratunkowo - gaśnicza, a zapewniam was, było na co popatrzeć! Zaprezentowano wozy bojowe o wartości kilku milionów euro i to w warunkach akcji - z pokazem działania działek uderzeniowych włącznie. Bardzo dziękujemy za przemiłą obsługę i to, jak wspaniale się nami zajęli. Po krótkim posiłku udaliśmy się do Muzeum Lotnictwa Polskiego, które zrobiło na nas ogromne wrażenie. Dodam fakt, że mieliśmy niewiele czasu, by do niego dotrzeć, a Kraków okazał się jednak ogromnym miastem. Poznaliśmy go i wzdłuż i wszerz, ale to też było całkiem miłe. Warsztaty w MLP były naprawdę ciekawe, bo eksponaty, którym ono dysponuje, są niesamowite. W samym muzeum pracują także ludzie, którzy sami są legendami polskiego lotnictwa. Po warsztatach udaliśmy się do hotelu, by odpocząć po męczącym, ale pełnym wrażeń dniu. W piątek wstaliśmy bardzo wcześnie, bo o 5.00 i po śniadaniu wyruszyliśmy ponownie na lotnisko, gdzie czekaliśmy na nasz lot, który był zaplanowany na godzinę 8.30 i ponownie punktualnie dolecieliśmy do celu. Lądowanie było pełne wrażeń, bo pogoda nad trójmiastem zrobiła się niespecjalna, ale pilot Eurolotu sprawnie posadził maszynę na pasie. A lecieliśmy samolotem ATR 72. Następnie powrót do Sierakowic, i to był koniec naszej wycieczki. Bardzo nam się podobało. Naprawdę warto uczestniczyć w tego typu projektach, ponieważ uczymy się różnych rzeczy w naprawdę fajny sposób. Kasia Wesółka, Paulina Rompa IIf 11 Na wystawie Tajna Organizacja Wojskowa Gryf Pomorski to polska wojskowo-cywilna organizacja konspiracyjna, działająca na Pomorzu w okresie od połowy 1941 r. do końca marca 1945 roku. Uczniowie klas drugich uczęszczający na lekcję poświęconą historii naszego regionu obejrzeli 26 września br. wystawę o Tajnej Organizacji Wojskowej (TOW) Gryf Pomorski. Mogliśmy się dowiedzieć m.in. o głównych przedstawicielach tej organizacji, o zasięgu jej działania, a także o tym, kto i kiedy ją założył i rozwiązał. Wystawa była naprawdę ciekawa. Dzięki niej można było nabyć wiedzę na temat działań niepodległościowych na Pomorzu w czasie II wojny światowej, jak i w okresie powojennym. Dagmara Damps kl. II D Pokaz rycerski 12 Gazeta Gimnazjum Sierakowicach. Redaguje zespół. Nauczyciel prowadzący: Ewa Glińska. Projekt winiety: Iwona Wejher.