wymiana młodzieżowa
Transkrypt
wymiana młodzieżowa
Spędziliśmy tam dwa dni. Pierwszego dnia odwiedziliśmy Espaciojoven Maracena. Jest to klub młodzieżowy, do którego uczęszczają dzieci od najmłodszych lat, aby uczyć się funkcjonowania w społeczeństwie wśród przyjaciół. Następnie udaliśmy się do centrum Granady, które mieliśmy okazję zwiedzić, a później uczestniczyć w podchodach, aby jeszcze lepiej poznać miasto i jego historię. Kolejnego dnia pojechaliśmy do Alhambry. Jest to zabytek arabskiego pochodzenia, który składa się z pałacu, letniej rezydencji oraz pięknych ogrodów znajdujących się na całym wzgórzu. Po obiedzie w hotelu udaliśmy się do Bérchules. Jest to miasteczko położone wysoko w górzystej krainie Alpujarras. Po drodze odwiedziliśmy dojrzewalnie lokalnej szynki hiszpańskiej, którą mieliśmy okazję spróbować. Następnie pojechaliśmy do naszego miejsca zakwaterowania, gdzie po szybkim rozpakowaniu się, braliśmy udział w grach i zabawach integracyjnych na świeżym powietrzu. Trzeciego dnia zostaliśmy podzieleni na dwie, mieszane grupy, z czego jedna z nich udała się do pobliskich miasteczek w celu zapoznania się z arabską architekturą, natomiast grupa druga została w ośrodku i brała udział w zajęciach w parku linowym na terenie ośrodka. Po posiłkach każda z grup miała warsztaty, dotyczące smaku i dotyku lub ekspresji. Po kolacji odbyła się nocna gra strategiczna pomiędzy grupami. Kolejnego dnia grupy zamieniły się zajęciami, natomiast wieczorem wspólnie bawiliśmy się na nocy polskiej, na której uczyliśmy naszych hiszpańskich przyjaciół historii Polski i tradycji. Odbyła się także degustacja polskich produktów. W sobotę pojechaliśmy na wycieczkę do Cabo de Gata, aby zobaczyć piękne plaże i klify. Po całym dniu najpierw wędrowania przez pustynię, następnie przez urwiska, a w końcu wylegiwania się w słońcu, późną nocą wróciliśmy do ośrodka. Następnego dnia kontynuowaliśmy zajęcia, m.in. sadziliśmy drzewa, oglądaliśmy hodowane tam zwierzęta, a później braliśmy udział w warsztatach z tatuażu z henny i teatralnych. Wieczorem odbyła się noc hiszpańska, podczas której mogliśmy jeszcze bardziej zapoznać się z kulturą Hiszpanii i z jej zwyczajami. Mieliśmy okazję spróbować wielu hiszpańskich produktów i nauczyć się licznych tańców, w tym sevillanas (flamenco ;). W poniedziałek po południu, po warsztatach teatralnych, wróciliśmy do Granady, aby jeszcze więcej czasu spędzić w tym pięknym mieście. We wtorek z rana udaliśmy się do szkoły podstawowej, aby przedstawić dzieciom uprzednio przygotowane scenki, opowiadające historię muzułmanów i chrześcijan na terenach południowej Hiszpanii. Nauczyliśmy młodych uczniów wielu tańców i piosenek, a oni okazali się niezwykle zaangażowani i chętni do pracy z nami. Później tego samego dnia udaliśmy się na spacer po Granadzie, aby zaznajomić się z lokalnym świętem – Día de las Cruces. Obejrzeliśmy pokaz narodowego tańca hiszpańskiego – flamenco, jak również udaliśmy się na typowe hiszpańskie tapas. Spotkała nas również miła niespodzianka, ponieważ przyjechali do nas nasi partnerzy z poprzedniej wymiany z Padul. Po kolacji i wspólnej zabawie nadeszła smutna chwila pożegnania, której wszyscy się obawialiśmy. Po łzawych uściskach, ciepłych słowach i nieudanej próbie zatrzymania Hiszpanów w hotelu, z bolącym sercem udaliśmy się spać, gotowi wyjechać następnego dnia, z samego rana. W środę rano podczas śniadania zostaliśmy zaskoczeni przez naszą hiszpańską rodzinkę, która wróciła, aby pożegnać się z nami jeszcze raz. Po kolejnych łzawych uściskach, niestety musieliśmy ruszyć w drogę na lotnisko do Malagi. Przed wylotem spędziliśmy trochę czasu w mieście, zwiedzając i jedząc lokalne potrawy, po czym udaliśmy się na lotnisko. Ten wyjazd przekroczył nasze najśmielsze oczekiwania. Nigdy nie sądziliśmy, że zżyjemy się ze sobą do tego stopnia i że tak trudno będzie nam wyjechać. Hiszpanie stali się dla nas rodziną, a Granada i Maracena rodzinnymi miastami. Mamy ogromną nadzieję, iż nigdy nie utracimy z nimi kontaktu i że był to dopiero początek naszej wspólnej przygody. #españolacos