Skazani na podwójną śmierć, homilia o. Jerzego

Transkrypt

Skazani na podwójną śmierć, homilia o. Jerzego
1
Skazani na podwójną śmierć.
(73 rocznica napaści Sowietów na Kresy Wschodnie
Polski – 1939-09-17)
Bracia i Siostry! Przeżywając 73 rocznicę inwazji
Sowietów na Wschodnie Kresy Polski, gromadzimy się
naprzód przy ołtarzu Pańskim, aby w jedynej, zbawczej
Ofierze Jezusa Chrystusa i ofierze Kościoła, który tworzymy,
zanieść przed Boga tron nasze modlitwy za tych, którzy
oddali swoje życie za naszą Ojczyznę. Dzisiaj szczególnie
modlimy się za tych, którzy zginęli z rąk wschodniego
najeźdźcy, czy to w bezpośredniej walce z okupantem czy
przez mord katyński, czy przez zsyłkę na Sybir czy
pomordowanych przez nacjonalistów ukraińskich, czy też
pomordowanych już po wojnie przez NKWD i UB.
Wszystkie te ofiary określamy wspólnym mianownikiem:
ofiary komunizmu.
Gromadzimy się naprzód na modlitwie wierząc w
moc słowa Bożego, że ci, którzy pełnili dobre czyny, pójdą
na zmartwychwstanie życia, a ci co złe – na potępienie. Czyż
może być czyn lepszy od tego, gdy ktoś życie swoje daje za
przyjaciół? Św. Łukasz pokazuje nam tę moc słowa Jezusa,
która na odległość uzdrawia sługę rzymskiego setnika. Ale
nie bez znaczenia w tym cudzie jest postawa samego setnika.
On będąc poganinem, uwierzył, że Jezus może uczynić
wszystko. A pomaga mu w tym własne żołnierskie
doświadczenie. On też ma pod sobą żołnierzy i daje im
polecenia, a oni je wykonują. Czuje się więc niegodny prosić
Jezusa, aby trudził się do domu chorego. Wierzył, że
wystarczy jedno słowo, a sługa wyzdrowieje. Tak też się
stało. Zanim Setnik doszedł do domu, sługa już był zdrowy.
2
Jezus realizuje to, o co już król Salomon prosił Boga
podczas konsekracji świątyni: „Również i cudzoziemca,
który nie jest z Twego ludu, Izraela, a jednak przyjdzie
z dalekiego kraju przez wzgląd na Twe Imię..., gdy
przyjdzie i będzie się modlić w tej świątyni, Ty w niebie,
miejscu Twego przebywania, wysłuchaj”. (1Krl 8). W ten
sposób Jezus podkreśla powszechność swojej misji.
Przyszedł zbawić wszystkich ludzi, a nie tylko Naród
Wybrany. Równocześnie podkreśla fakt, że nasza modlitwa
może wyprosić potrzebne łaski także dla innych. Takim
przykładem jest właśnie Setnik: wierny, pokorny, szczodry,
aktywny w służbie bliźnim. Nie myśli tylko o sobie, ale też
o potrzebach innych, nawet o swoich sługach.
Natomiast św. Paweł prowadzi nas dzisiaj do sali na
górze jednego z domów w Jerozolimie, do Wieczernika
i przypomina nam to wydarzenie, które od owego czasu aż do
dzisiaj Kościół powtarza „na pamiątkę” Pana. To właśnie my
w nim teraz uczestniczymy, bo to jest Eucharystia. Jezus
podarował nam „na pamiątkę” ten dar, abyśmy pamiętali, że
On oddał swoje życie na krzyżu za nas, aby nas wyzwolić
z największej niewoli, jaką jest grzech i wieczna śmierć. Pod
znakami chleba i wina daje nam się do spożycia, aby każdy
kto Go spożywa i wierzy w Niego, miał życie wieczne. To
właśnie podczas Eucharystii najbardziej doświadczamy mocy
słowa Bożego, które wypowiedziane przez kapłana zamienia
chleb w Chrystusowe Ciało, a wino w Jego Krew. Także
podczas Eucharystii przedstawiamy Jezusowi wszystkie
nasze potrzeby, dziękczynienia, prośby i uwielbienia, aby je
zaniósł swojemu Ojcu w niebie. Pamiętamy przecież o Jego
zapewnieniu: „O cokolwiek będziecie prosić w Imię moje,
to się wam spełni”.
3
Bracia i Siostry! Przeżywana dziś przez nas kolejna
już rocznica zdradzieckiej napaści Związku Sowieckiego na
Wschodnie Kresy Polski 17 września 1939 r. przypomina
nam bolesną prawdę z historii naszych stosunków polskorosyjskich. Agresja Sowietów na Polskę była pogwałceniem
obowiązujących umów między naszymi państwami i
wszelkich zasad moralności. Była natomiast konsekwencją
dyplomatycznego dogadania się Hitlera ze Stalinem w tzw.
Pakcie Ribbentrop – Mołotow. Niemcy zabiegali o jak
najszybsze wkroczenie Sowietów do Polski. Chodziło im
o to, żeby w razie jakichś problemów w bitwie granicznej
z Polską lub ewentualnego uderzenia sprzymierzeńców
Polski; Francji i Anglii na Berlin, wojska polskie nie miały
możliwości żadnego manewru na Wschodzie Małopolski.
Żeby rzeczywiście czuły nóż w plecach. Nie ulega
wątpliwości, że gdyby Sowieci nie dokonali agresji na nasze
Wschodnie Kresy, Niemcy mieliby znacznie ograniczoną
swobodę w dysponowaniu swoimi siłami. Przecież już 15
i 16 września niemieckie czołgi stały pod Lwowem, jedynie
jako stacjonarne punkty oporu. Brakowało paliwa. Jakże inna
byłaby sytuacja, gdyby wojska naszych sojuszników Francji
i Anglii wkroczyły do Niemiec i uderzyły na Berlin. Ale cóż,
byli to sojusznicy jedynie do zabawy w żołnierzyki
w piaskownicy. Historia się potoczyła, jak się potoczyła.
Z chwilą wtargnięcia Sowietów do Polski zaczął się
prawdziwy terroryzm, który zresztą był nieodłącznym
elementem tzw. „wyzwalania Polski”. Każda wojna nie tylko
zawiesza wszelkie prawa moralne, ale je łamie na wszelkie
sposoby. Nic dziwnego, że Polacy złożyli tak ogromną
daninę, że możemy ją nazwać holokaustem, bez uszczerbku
wobec cierpień narodu żydowskiego.
4
Tych wszystkich, którzy zginęli, zostali zamordowani,
wywiezieni na Sybir i do Kazachstanu, którzy byli ofiarami
komunistycznych czystek, jeszcze długie lata po wojnie,
polecamy dziś miłosiernemu, ale też i sprawiedliwemu Bogu.
Prosimy dla nich o wieczny pokój i o nagrodę szczęśliwego
życia wiecznego. Amen.
o. Jerzy Pająk
kapelan środowisk niepodległościowych
Kraków, Cmentarz Rakowicki 2012-09-17