mieszkaniu razem z właścicielem. Bardzo tanim i

Transkrypt

mieszkaniu razem z właścicielem. Bardzo tanim i
Kilka słów o Santiago de Compostela...
Wybierając miasto nie byłam do końca przekonana o słuszności mojej decyzji. Uczelnia oferowała
nam byś może bardziej znana i większe miasta takie jak Pamplona czy Navarra. Po pobycie tutaj mogę
z cała pewnością powiedzieć, że jak najbardziej dokonałam słusznego wyboru. Santiago jest
niewielkim miastem położonym w północno- zachodniej części Galicji i właśnie w tym tkwi jego
urok. Pół godziny podróży pociągiem i jesteśmy nad oceanem a jeżeli ktoś nie przepada za
przepięknymi plażami może wybrać się na zachód od Santiago gdzie czekają go malownicze kaniony i
krajobrazy górzyste. Kiedyś ktoś powiedział, że Galicja jest regionem który ma wszystko i jak
najbardziej się z tym zgadzam- góry, rzeki, kaniony, gorące źródła no i oczywiście piękne plaże.
Wracając do samego Santiago jest to miasto niewielkie i być może dzięki temu bezpieczne co na
samym początku pobytu jest rzeczą naprawdę istotną no i oczywiście urok starego miasta...którego nie
da się opisać słowami.
Uczelnia...
Nie ukrywam, że liczyłam na to, iż przynajmniej część przedmiotów prowadzonych będzie w języku
angielskim. Niestety po wnikliwych poszukiwaniach okazało się, że tylko jedne zajęcia prowadzone są
w tym języku. Jednak z perspektywy czasu uważam, że jest to bardzo dobry pomysł tym bardziej,
jeżeli ktoś przyjeżdżając tutaj dopiero zaczyna swoją przygodę z językiem hiszpańskim.
Jeśli miałabym poddać ocenie prowadzone zajęcia ich poziom jest porównywalny do oferty naszej
uczelni z tym, że już forma prowadzenia zajęć jest zupełnie inna. Oczywiście są przedmioty w których
część teoretyczna jest nieunikniona tutaj jednak jest ona ograniczona do minimum i nacisk kładzie się
na wiedzę i umiejętności „praktyczne”. Prowadzący choć bardzo przyjaźni nie traktują Erasmusów w
sposób szczególnie. Przystępowaliśmy do egzaminów na równi Hiszpanami (oczywiście po
hiszpańsku) a jedyna taryfą ulgową był dodatkowy termin w sesji zimowej. I być może wyda się to
dziwne, ale jak najbardziej jest to zaletą tej uczelni.
Koszty..
Santiago jest stosunkowo tanim miastem jeżeli chodzi o koszty utrzymania nie mniej jednak należy
wziąć pod uwagę, że niestety stypendium które dostawaliśmy nie było wystarczające na pokrycie
wszystkich kosztów związanych z pobytem tutaj. Trzeba więc mieć jakieś dodatkowe źródła
utrzymania. Bardzo dobrym pomysłem jest znalezienie pracy z dwóch powodów: pierwszy
oczywisty- korzyści finansowe, drugi- bardzo szybkie tempo nauki języka.
Mieszkanie..
Santiago jest miastem studenckim w związku z czym ma bardzo bogatą ofertę. Można znaleźć
mieszkania samodzielne, mieszkania typowo studenckie lub można po prostu wynająć pokój w
mieszkaniu razem z właścicielem. Bardzo tanim i wygodnym rozwiązaniem jest wynajęcie
pokoju w akademiku z tym, że o akademik trzeba starać się dość wcześnie bo już na
przełomie maja i czerwca. Należy również szukać mieszkania z Internetem powód- koszty
jego podłączenia.
Kwestie organizacyjne..
Niestety nie można liczyć na zbytnią pomoc ze strony uczelni partnerskiej. Chcąc dopełnić
wszelkich kwestii formalnych należy uzbroić się w cierpliwości, ale jest to cecha dość
charakterystyczna dla Hiszpanów. Niestety strona internetowa uczelni pozostawi również
wiele do życzenia być może wynika to z bardzo dużej ilości informacji na niej zgromadzonej.
Nie mogę natomiast powiedzieć tego samego o naszej uczelni.
W tym miejscu kieruje wielkie podziękowania dla wszystkich osób zajmujących się
wyjazdami zagranicznymi na Politechnice Lubelskiej a w szczególności dla Pani dr Matyldy
Bojar, Pani Celiny Handzel i Pana Marcina Żuka. Na te osoby zawsze można było liczyć i
zawsze spieszyły z pomocą kiedy miałyśmy jakikolwiek problem.
Dziękujemy.
Podsumowanie
Jeżeli ktokolwiek ma wątpliwości czy korzystać z takiej szansy jaką jest Erasmus nie ma
żadnych, ale to żadnych powodów. Jest to niesamowita okazja, żeby nauczyć się czegoś
nowego, żeby coś nowego zobaczyć, żeby się usamodzielnić. Pisząc ten tekst zastanawiałam
się nad negatywną stroną mojego pobytu tutaj i uwierzcie mi, że nie znalazłam ani jednej.
Uważam, ze studia bez wyjazdu na Erasmusa nie są studiami w pełni wykorzystanymi. Więc
jeżeli nasza uczelnia daje nam taką szanse należy ja jak najbardziej wykorzystać.
Pozdrawiam
Ewa Jędrej