Nr 2 - plik do pobrania - Świętokrzyskie Biuro Rozwoju Regionalnego

Transkrypt

Nr 2 - plik do pobrania - Świętokrzyskie Biuro Rozwoju Regionalnego
biuletyn informacyjny
Świętokrzyskiego Biura Rozwoju Regionalnego
Biura Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki
Nr 2/2010
czasopismo bezpłatne
ie
n
a
d
Wy
ne
l
a
j
Spec
Półmetek
Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki
w Województwie Świętokrzyskim
Szanowni Państwo,
Mijają właśnie trzy lata od momentu, gdy
startowaliśmy w naszym regionie i w całej Polsce z pierwszymi przedsięwzięciami Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki. Programu,
przyjmowanego gdzieniegdzie z mieszanymi
uczuciami, z niepewnością co do efektów, bo
nastawionego na inwestycje w ludzi – w ich
umiejętności, wykształcenie, kompetencje zawodowe i społeczne. Zadanie niełatwe, bo trudno
mierzalne. Budowa nowej drogi, budynku, daje
efekt prawie natychmiastowy i łatwy do zweryfikowania. Z edukacją, z pomocą skierowaną na
odnalezienie się ludzi na rynku pracy, jest znacznie trudniej. Dlatego dziś, na półmetku wdrażania Kapitału Ludzkiego na Kielecczyźnie, tym
większe słowa uznania należą się wszystkim
ludziom zaangażowanym w pracę przy projektach PO KL. Myślę tu przede wszystkim o autorach wniosków aplikacyjnych, którzy trudnej „prozy projektowej” w większości musieli się uczyć od podstaw, często
kosztem wyrzeczeń, po nocach, bo przecież nikt ich nie zwolnił z wykonywania normalnych obowiązków.
Chciałbym też podziękować pracownikom instytucji pośredniczących – Świętokrzyskiego Biura Rozwoju
Regionalnego i Wojewódzkiego Urzędu Pracy. Duży wysiłek, włożony w „uruchomienie Programu”, w
jego skuteczną promocję, w zorganizowanie procedur, umożliwiających ogłoszenie konkursów, ocenę i realizację projektów, zaowocował znakomitymi wynikami naszego województwa we wdrażaniu PO KL.
Te wyniki to nie tylko liczby i statystyki. To także pewne poczucie nowych możliwości, które – jak sądzę
– wyraźnie odczuli mieszkańcy województwa. Pierwszy z brzegu przykład: tysiące wiejskich dzieci, które
w końcu mogą się uczyć języków obcych na dodatkowych kursach. Nie miały takich możliwości, bo albo
rodziców nie było stać, albo do szkoły językowej w mieście było za daleko, a najczęściej jedno i drugie.
Za dobre wykorzystanie tych możliwości chciałbym wszystkim uczestnikom projektów PO KL serdecznie podziękować. A przy okazji życzyć, by nie zatrzymywali się wpół drogi – wszak Program wciąż
trwa i wciąż wiele mamy do zrobienia.
Adam Jarubas
Marszałek Województwa Świętokrzyskiego
Biuletyn ŚBRR – BIURA PO KL
 Jesteśmy w połowie drogi
K
ilkadziesiąt tysięcy mieszkańców województwa świętokrzyskiego skorzystało dotychczas z
unijnego Programu Operacyjnego
Kapitał Ludzki. Są wśród nich dzieci,
uczęszczające do nowych przedszkoli na wsiach, uczniowie korzystający
z dodatkowych bezpłatnych lekcji,
pracownicy i bezrobotni, podnoszący swoje kwalifikacje oraz osoby,
które dzięki Kapitałowi Ludzkiemu
mogły otworzyć własne firmy.
Na dofinansowanie projektów z PO KL
województwo świętokrzyskie otrzymało
317,5 mln euro (ponad 1,2 mld zł). Dotychczas za pośrednictwem Świętokrzyskiego
Biura Rozwoju Regionalnego i Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Kielcach przyznano
autorom projektów ponad 540 mln zł, czyli
44 procent tej kwoty. Biorąc pod uwagę za-
awansowanie innych regionów w realizacji
PO KL, jesteśmy na drugim miejscu w kraju.
Te 540 mln zł zostało przeznaczonych
na realizację ponad 700 projektów ze sfer
edukacji, rynku pracy i walki z wykluczeniem społecznym. Skalę potrzeb w każdej z tych dziedzin może obrazować zainteresowanie uzyskaniem wsparcia z PO
KL. Do ŚBRR i WUP wpłynęło do tej pory
ponad 4 tys. wniosków o dofinansowanie
projektów.
Najwięcej, bo blisko 900 z nich, dotyczyło organizacji dodatkowych zajęć w
szkołach. Tego typu projekty skierowane
są m. in. na wyrównywanie szans edukacyjnych dzieci i młodzieży z obszarów
wiejskich. Dotychczas z finansowanych
przez UE zajęć pozalekcyjnych skorzystało 26 tys. świętokrzyskich uczniów.
Dokończenie na str. 4
Wyższe zatrudnienie
i równe szanse
Tak najkrócej można scharakteryzować cele Programu Operacyjnego
Kapitał Ludzki, który pozwala na
realizację projektów edukacyjnych,
szkoleniowych, a także tych ze sfery
integracji społecznej. Kapitał Ludzki
to program „szyty na miarę” – kwoty,
jakie w jego ramach mogą wykorzystać województwa, zależą od liczby
mieszkańców poszczególnych regionów oraz od skali problemów społecznych, jakie dane województwo ma
do rozwiązania. Na lata 2007 – 2013
świętokrzyskie otrzymało w ramach
Kapitału Ludzkiego blisko 250 euro
na każdego mieszkańca – najwięcej
ze wszystkich polskich regionów.
3
Ludzie z Kapitałem
Jesteśmy
w połowie
drogi
Nie tylko pieniądze
Rozmowa z dyrektorem Świętokrzyskiego Biura Rozwoju
Regionalnego Krzysztofem Domagałą
Dokończenie ze str. 3
Blisko 400 młodych ludzi, szczególnie
uzdolnionych w przedmiotach matematyczno – przyrodniczych, otrzymało zaś
przyznawane przez ŚBRR stypendia naukowe.
Z projektów PO KL, w ramach których
realizowane były różnego rodzaju szkolenia
zawodowe, skorzystało dotychczas 25 tys.
osób pracujących oraz blisko 26 tys. osób
bezrobotnych. Te ostatnie, oprócz możliwości zdobywania wiedzy i podnoszenia kwalifikacji, otrzymały także wsparcie
psychologów i doradców zawodowych.
Elementem Kapitału Ludzkiego są także
dotacje dla osób fizycznych na rozpoczęcie własnej działalności gospodarczej –
możliwa do uzyskania kwota wsparcia to
nawet 40 tys. zł. W firmach, które powstały
w naszym regionie dzięki takim właśnie
dotacjom, pracę znalazło 3 tys. osób.
Z rynkiem pracy powiązane są projekty, których celem jest wsparcie osób
zagrożonych wykluczeniem społecznym,
z tak różnych powodów, jak długotrwałe bezrobocie, niepełnosprawność czy
uzależnienia, a także różne formy dyskryminacji, w tym te związane z wiekiem i
płcią. Uczestnicy takich projektów otrzymują wsparcie psychologiczne, mają
możliwość uczenia się – wszystko po
to, by mogli samodzielnie, bez wsparcia
państwa, radzić sobie w życiu. W takich
projektach uczestniczyło dotychczas 2,5
tys. osób.
Program Operacyjny Kapitał Ludzki,
który wystartował w 2007 r., będzie realizowany w Polsce i w województwie świętokrzyskim do 2013 r. Do dyspozycji projektodawców pozostała jeszcze ponad
połowa z 317,5 mln euro, które region
otrzymał na dofinansowanie „kapitałowych” projektów.
Kamil Wojtczak
4
– Był Pan zaskoczony, gdy okazało
się, że ŚBRR będzie wdrażać Program
Operacyjny Kapitał Ludzki w regionie?
– Nie było to wielkie zaskoczenie. Nasze
Biuro uczestniczyło przecież w przygotowaniach do realizacji programów unijnych
w okresie programowania 2007-2013,
również w zakresie PO KL. Potraktowałem
to wówczas z jednej strony jako dowód
zaufania ze strony Zarządu Województwa,
a z drugiej – docenienie efektów wcześniejszych prac ŚBRR.
– A co było dla Pana największą niespodzianką już w trakcie realizacji programu?
– Szczerze mówiąc, nie spodziewałem
się aż tak wielkiego zainteresowania korzystaniem ze środków, dostępnych w ramach
POKL. Wcześniej tzw. projekty „miękkie”,
cieszyły się dość ograniczoną popularnością. Świadczy to o dużym wzroście świadomości, dotyczącej sensu inwestowania
w człowieka. Praktyka pokazała również
olbrzymie zaangażowanie wielu osób realizujących Program, zarówno po stronie beneficjentów, jak i po stronie pracowników
instytucji pośredniczących. To zaangażowanie oscyluje często na pograniczu pracy
zawodowej i pasji. To te osoby są prawdziwą siłą Kapitału Ludzkiego. Pieniądze, które
mamy do dyspozycji, są oczywiście ważne,
ale same w sobie„nie zadziałają” – potrzebni
są jeszcze kompetentni, pracowici ludzie.
– Wokół formalności, związanych
z unijnymi programami, narosło wiele
stereotypów, w tym negatywnych. Czy
programy unijne rzeczywiście są „przeregulowane”?
– Musimy pamiętać, że Unia Europejska daje nam pieniądze na wyrównanie
poziomu życia z zachodnimi sąsiadami i
oczekuje, że ten cel osiągniemy. To Unia
decyduje również o narzędziach egzekwowania solidności i prawidłowości działań, zmierzających do realizacji założonego celu. W tej przyjętej wraz ze środkami
pomocowymi biurokracji zawsze możemy
wskazywać różnorodne „przeregulowania”
– bo one są – ale jest i druga strona medalu. Niestety, często próby ograniczania tej
regulacji powodują utratę racjonalnego
charakteru działań na rzecz „racji silniejszego”. Skutki takiej samowoli doskonale
obrazuje aktualny przykład greckiego kryzysu – wielkie dofinansowania i wielkie
deficyty, zamiast systemowych i trwałych
rozwiązań. Być może to brak właściwego
nadzoru wydatkowania środków unijnych,
powodowany nadmiernym ograniczaniem tzw. biurokracji, jest przyczyną tych
negatywnych skutków? Co rzecz jasna nie
oznacza, że należy tolerować jakiekolwiek
wynaturzenia w tym zakresie.
– Który element PO KL, w Pana odczuciu, najbardziej trafnie odpowiada
na potrzeby mieszkańców naszego regionu?
– Moim zdaniem – wszystkie. Problem
trafności polega chyba tylko na racjonalności podziału środków według rozmiarów potrzeb w poszczególnych działaniach. Na tym skupiamy się najmocniej i
przede wszystkim w tym kierunku będziemy podejmować działania, wykorzystując
możliwości, które mamy jako Instytucja
Pośrednicząca POKL w województwie
świętokrzyskim.
Rozmawiał
Kamil Wojtczak
Biuletyn ŚBRR – BIURA PO KL
Półmetek PO KL w województwie świętokrzyskim
5
Ludzie z Kapitałem
 To
nie były fanaberie
Rozmowa z Wicemarszałkiem Województwa Świętokrzyskiego Zdzisławem Wrzałką
– Rozmawiamy na półmetku wdrażania PO KL, a pan z ramienia zarządu
województwa jest odpowiedzialny za
to, jak ten proces przebiega. Czy w połowie drogi ma pan w związku z tym
więcej zmartwień czy powodów do radości?
– Zmartwień oczywiście nie brakuje;
biorą się one przede wszystkim z niedoboru pieniędzy. Mimo, że przeliczając na
głowę mieszkańca, nasz region ma do wykorzystania najwięcej pieniędzy z PO KL,
stale brakuje środków na dofinansowanie
projektów, zwłaszcza w tych najpopularniejszych, edukacyjnych konkursach. Rodzi
to poczucie pewnego niedosytu – z jednej
strony intensywnie promujemy program,
pokazujemy możliwości tworzenia projektów, co przekłada się na dużą liczbę składanych wniosków, a z drugiej – z powodu
ograniczonej puli pieniędzy nie możemy
dać dofinansowania wszystkim pozytywnie ocenionym wnioskom. Niestety, tak jak
we wszystkich innych dziedzinach, także w
programach unijnych możemy mówić o
zjawisku „krótkiej kołdry” – na zaspokojenie
wszystkich potrzeb nas po prostu nie stać.
Generalnie jednak patrząc na to, co udało
się zrobić od 2007 r., kiedy to Program Operacyjny Kapitał Ludzki wystartował, można
mieć prawie wyłącznie pozytywne refleksje.
– Czy podobnie oceniają to ludzie,
którzy nadzorują to, co się dzieje z POKL
w regionie z wyższego, rządowego
szczebla?
– Mówiąc o pozytywnych refleksjach,
miałem na myśli głównie te ministerialne
oceny. To, że sami z siebie bylibyśmy zadowoleni, nie byłoby specjalnie miarodajne – każdy przecież próbuje pokazywać
swoją pracę w jak najlepszym świetle. Na
szczęście mamy niezależne, zbierane na
poziomie ogólnokrajowym dane, które
potwierdzają dobre wyniki wdrażania PO
KL na Kielecczyźnie. Efekty pracy Świętokrzyskiego Biura Rozwoju Regionalnego i
6
Wojewódzkiego Urzędu Pracy, jako instytucji zajmujących się obsługą Programu
w województwie, no a przede wszystkim
aktywność samych autorów projektów,
dają nam w tej chwili „medalowe miejsca”
wśród szesnastu polskich regionów. Te wyniki są tym bardziej cenne, że zaczynaliśmy
z pewnym dystansem do nadrobienia. Warto przypomnieć, że Biuro Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki jako komórka organizacyjna Świętokrzyskiego Biura Rozwoju
Regionalnego powstało dosłownie od zera
– nie mając pracowników, siedziby, oprzyrządowania technicznego… zupełnie nic.
W sytuacji, gdy inni zaczynali pracę w pełni
wyposażeni, także w cenne doświadczenia
z poprzedniego okresu programowania,
ŚBRR musiał najpierw zatrudnić pierwszych
ludzi, przeprowadzić pierwsze szkolenia,
jednocześnie malując ściany pierwszych
wynajętych pomieszczeń, kupując pierwsze komputery, a zaraz potem ogłaszając
pierwszy pilotażowy konkurs. Dziś łatwo
się o tym mówi, ale to był naprawdę wielki
wysiłek. A jeśli pod względem efektywności
i tempa wdrażania, przy wydatnym udziale
WUP, wyprzedziliśmy większość innych województw, to tym bardziej warto ten wysiłek docenić.
– Pracownicy, nawet najlepsi, nie istnieliby jednak bez istoty tego, co dzieje
się w ramach Programu, czyli… projektów, a więc i ich autorów.
– To oczywiste. Wielokrotnie przy
różnych okazjach powtarzam, że pierwsze miesiące wdrażania PO KL na zawsze
będą mi się chyba kojarzyć z wielką niepewnością, czy znajdą się u nas chętni
do sięgania po unijne dofinansowanie
w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego. Co do budowy dróg, wodociągów, boisk – nie miałem cienia wątpliwości, wniosków będzie aż za dużo. Ale
szkolenia, zajęcia dodatkowe dla dzieci,
pomoc osobom wykluczonym społecznie… Często słyszałem opinie, że na
takie fanaberie nas nie stać, kiedy drogi
dziurawe.
– Już pan nie słyszy?
– Zdarza się, ale bez porównania
rzadziej. Ludzie przekonali się, że inwestując w siebie, w swoje dzieci, robią coś
bardzo sensownego. Teraz nie mamy
już problemu „czy będą wnioski”, ale „jak
podzielić pieniądze, skoro wniosków jest
tak dużo”. Na szczęście Program jeszcze
się nie kończy. Jesteśmy już, ale można
też powiedzieć – dopiero – na półmetku.
Będą kolejne konkursy, kolejne miliony
złotych, kolejne szanse.
Rozmawiał
Artur Potaczała
Biuletyn ŚBRR – BIURA PO KL

Świętokrzyski Superprojekt – konkurs Świętokrzyskiego Biura Rozwoju Regionalnego
pod patronatem Minister Rozwoju Regionalnego, Elżbiety Bieńkowskiej
Jak docenić docenione?
O
pis wrażeń uczestników projektów, filmy, kroniki, specjalnie wydane kalendarze, płyta z
teledyskiem, a nawet książka opublikowana na zakończenie projektu – to
wszystko można było znaleźć w pracach nadesłanych na konkurs „Świętokrzyski Superprojekt”.
Na konkurs, organizowany przez Świętokrzyskie Biuro Rozwoju Regionalnego
– Biuro Programu Operacyjnego Kapitał
Ludzki pod patronatem Minister Rozwoju Regionalnego, Elżbiety Bieńkowskiej,
zgłoszono ponad 130 projektów. – Wybór
tych szczególnie wartych uhonorowania
nie jest prosty, bo przecież wszystkie te
projekty już raz doceniliśmy, przyznając im
dofinansowanie z Europejskiego Funduszu Społecznego – mówi przewodniczący
Komisji Konkursowej, Adrian Adamski. –
Teraz musimy wybrać te wyróżniające się,
nie tylko „na papierze”, w ramach wniosku
aplikacyjnego, ale już na etapie realizacji, a
więc po konfrontacji teorii z praktyką.
W skład Komisji Konkursowej weszli
przedstawiciele Urzędu Marszałkowskiego, ŚBRR, Wojewódzkiego Urzędu Pracy
w Kielcach oraz Regionalnych Ośrodków
Europejskiego Funduszu Społecznego
w Kielcach i Ostrowcu Świętokrzyskim.
Wielogodzinne i chwilami burzliwe
obrady komisji zakończyły się wyłonieniem grupy laureatów. Wcześniej komisja obejrzała dziesiątki prezentacji,
opisów, relacji, wycinków prasowych,
reklam telewizyjnych oraz setki zdjęć z
„życia projektowego”, przedstawiających
uśmiechnięte buzie przedszkolaków,
pilnie uczącą się młodzież czy skupione
twarze dorosłych, uczestniczących w
szkoleniach.
Projekty zgłoszone na konkurs były
lub są realizowane we wszystkich zakątkach województwa świętokrzyskiego,
dlatego Komisja Konkursowa przyznała
aż kilkanaście tytułów „Świętokrzyski Superprojekt”, w tym cztery tytuły dla projektów w ramach każdego z Priorytetów
komponentu regionalnego PO KL.
„ Komisja konkursowa obejrzała dziesiątki prezentacji, opisów, relacji, wycinków prasowych, reklam telewizyjnych oraz setki zdjęć z „życia projektowego”.
Aktywna edukacja
Najwięcej zgłoszeń na konkurs wpłynęło z powiatu kieleckiego, natomiast
najmniej z powiatów kazimierskiego
i jędrzejowskiego. Biorąc pod uwagę
tematykę, najwięcej projektów zgłoszono z dziedziny edukacji, szczególnie w ramach zajęć pozalekcyjnych
(Poddziałanie 9.1.2) i wsparcia przedszkoli (Poddziałanie 9.1.1). Swoje projekty licznie zgłaszały także ośrodki
pomocy społecznej (Poddziałanie
7.1.1), beneficjenci pomagający osobom zagrożonym wykluczeniem
społecznym (Poddziałanie 7.2.1) oraz
szkoły zawodowe (Działanie 9.2).
„Świętokrzyskie Superprojekty” poznamy podczas uroczystej gali zorganizowanej z okazji półmetka wdrażania PO
KL, która odbędzie się 22 czerwca w Wojewódzkim Domu Kultury w Kielcach.
Magdalena Malecka
„ Po wielogodzinnych i chwilami burzliwych obradach członkowie komisji oddali swoje
głosy na „Świętokrzyskie Superprojekty”. Na zdjęciu od lewej: Renata Janik - dyrektor Departamentu Organizacyjno-Administracyjnego Urzędu Marszałkowskiego, Jerzy Środa –
zastępca dyrektora Departamentu Mienia, Geodezji, Kartografii i Planowania Przestrzennego Urzędu Marszałkowskiego, Adrian Adamski – zastępca kierownika Biura PO KL.
7
K
„ Kolejne przedszkole
– kolejną wstęgę przecina
Zastępca Dyrektora ŚBRR
ds. PO KL, Krzysztof Szczypiór
apitałowy
Ludzie z Kapitałem
„ Konkurs plastyczny „Moje marzenia”
skierowany do podopiecznych instytucji ze sfery integracji społecznej, pokazał niezwykłą artystyczną wrażliwość
tych osób.
„ Prezentacji Dyrektora ŚBRR, Krzysztofa Domagały, nt. postępów w realizacji PO KL słuchają (od lewej): Marszałek
Województwa Świętokrzyskiego – Adam Jarubas, Wicemarszałek Województwa Świętokrzyskiego – Zdzisław
Wrzałka oraz Zastępca Dyrektora Departamentu Zarządzania Europejskim Funduszem Społecznym w Ministerstwie Rozwoju Regionalnego - Aleksandra Dmitruk.
„ Tysiące mieszkańców Kielc odwiedziło stoisko ŚBRR – Biura PO KL
podczas pikniku rodzinnego z okazji 10-lecia województwa.
8
„ Na początku realizacji Kapitału Ludzkiego
były obawy, czy Program „zaskoczy”. Jak widać, pierwsze konkursy spotkały się z dużym
odzewem.
„ Młodzi zdolni – stypendyści Kapitału Ludzkiego. Ich wyniki w nauce – średnie ocen grubo ponad 5,0 i na dodatek
sukcesy w olimpiadach przedmiotowych. Na zdjęciu wraz z uczniami: Wicemarszałek Województwa Świętokrzyskiego
Zdzisław Wrzałka, Dyrektor ŚBRR Krzysztof Domagała oraz Zastępca Dyrektora ŚBRR ds. PO KL Krzysztof Szczypiór.
zawrót głowy
Biuletyn ŚBRR – BIURA PO KL
„ Otwieramy nowe przedszkole w ramach Kapitału Ludzkiego – na dobry początek każdy przedszkolak dostaje
pamiątkowy upominek od Jerzego Środy, Zastępcy Dyrektora Departamentu Mienia, Geodezji, Kartografii i Planowania Przestrzennego Urzędu Marszałkowskiego.
„ Podczas konferencji pracownicy
ŚBRR udzielają konsultacji nawet
podczas przerw...
„ Dziennikarze lubią ciekawe tematy – a cóż może być ciekawszego niż Kapitał Ludzki?...
„ Najprzyjemniejszy obowiązek szefa – wręczanie nagród! Dyrektor
ŚBRR, Krzysztof Domagała, gratuluje laureatce
konkursu plastycznego
„Moje marzenia”.
„ Konkurs plastyczny Biura PO KL podczas obchodów Dni Województwa
ujawnił mnóstwo młodych talentów.
„ Świętokrzyscy dziennikarze mają duży wkład w sukces PO KL – ŚBRR uhonorowało tych najbardziej
zaangażowanych w promocję Programu. Na zdjęciu: Wicemarszałek Województwa Świętokrzyskiego – Zdzisław Wrzałka gratuluje II miejsca w konkursie „Świętokrzyskie w Europie” Marcie ZiębieKonaszuk z TVP Kielce.
9
Ludzie z Kapitałem
 Biznes dla zagrożonych
N
iosą pomoc ludziom bezdomnym: chorym, samotnym matkom, młodzieży z problemami. Oprócz
schronienia, dają pomoc socjalną,
medyczną i materialną, pomagają w
zdobyciu zawodu i wykształcenia. Są
otwarci dla każdego, kto znalazł się w
trudnej sytuacji.
Wspólnota Chleb Życia jest katolicką
organizacją charytatywną, działającą w
wielu krajach. W Polsce Wspólnota ma
siedem domów, w województwie świętokrzyskim działają trzy: w Zochcinie i
Jankowicach w powiecie opatowskim i
w Nagorzycach w powiecie ostrowieckim.
W 2002 roku została powołana Fundacja Domy Wspólnoty Chleb Życia, która
uzupełnia działania Wspólnoty. Jej celem
jest poprawa sytuacji osób zagrożonych
wykluczeniem społecznym. Fundacja prowadzi koło Opatowa Manufakturę: w stolarni, szwalni, gospodarstwie i przetwórni
owocowo – warzywnej pracują i uczą się
zawodu ludzie z okolicy. Wspiera także edukację i rozwój dzieci i młodzieży pochodzących z ubogich środowisk wiejskich. Prowadzi świetlicę dla młodzieży i przedszkole na
wsi. Stworzony został system stypendialny
i oferta zajęć pozalekcyjnych dla uczniów
gimnazjów i liceów.
Magdalena Malecka
„ Pracownicy Stolarni w Jankowicach na zamówienie klienta wykonują meble z litego drewna, okna, drzwi, meble ogrodowe. Tadeusz Jabłoński kończy robić zestaw mebli ogrodowych. W stolarni pracuje od trzech lat. – Podoba mi się ten
zawód. Wcześniej pracowałem w różnych miejscach, w kamieniołomie, w tartaku, byłem kierowcą – mówi.
„ W szwalni Komoda Prababuni w Jankowicach panie szyją ozdobione koronkami i haftami obrusy, pościel, bieliznę i koszule nocne. Każda sztuka jest unikalna, zrobiona według starych wzorów, z naturalnych tkanin. Małgorzata Kidoń (na
pierwszym planie) przez trzynaście lat była bezrobotna. W szwalni pracuje od kilku tygodni. Krawiectwa uczy ją Agnieszka Smoczyńska, która do manufaktury trafiła sześć lat temu.
„ Tradycyjna przetwórnia owocowo-warzywna Spiżarnia Prababuni, która działa w Zochcinie, wyczarowuje smaki sprzed lat. Na piecu opalanym drewnem, według starych przepisów,
panie wysmażają dżemy, konfitury, sosy, kiszą ogórki. W przetwórni powstają m.in. „galaretka babuni” z czerwonej porzeczki, „Jasiowe truskawki” i „marmolada wnusi”. Tłoczone są także
oleje. Na zdjęciu (z lewej) Jolanta Baka i Ewelina Kołek przygotowują do sprzedaży bardzo chętnie kupowany olej lniany.
10
Biuletyn ŚBRR – BIURA PO KL

Z cyklu „Ludzie Ludziom”:
O wychodzeniu z biedy i swoich marzeniach opowiada Siostra Małgorzata Chmielewska,
kierująca Wspólnotą Chleb Życia i Fundacją Domy Wspólnoty Chleb Życia
Jestem głównym basenowym
– Jak siostra tu do nas, w świętokrzyskie, trafiła?
Przez przypadek. Prowadziliśmy dom
dla bezdomnych w Warszawie i uznaliśmy,
że potrzebny jest też taki dom na wsi, dla
osób, które w mieście pracy już nie znajdą,
a na wsi można im zorganizować jakieś
zajęcie. Moja współpracownica dostała
spadek i za te pieniądze kupiliśmy malutkie
gospodarstwo. Przychodzili do nas po pomoc okoliczni mieszkańcy, często bardzo
biedni i… tak to zaczęliśmy. Konkretnie
– od smażenia na trzypalnikowej kuchence marmolad z jabłek. Później pojawił się
sponsor, który pokrył koszty budowy przetwórni. Szybko okazało się, że problemów
na wsi jest więcej, niż to na pierwszy rzut
oka widać. Zaczęliśmy więc więcej robić,
no i powstał fundusz stypendialny. Teraz
ponad pięciuset młodych ludzi co miesiąc
dostaje stypendium.
– Skąd bierzecie na to wszystko pieniądze?
Nie bazujemy na dotacjach państwowych ani unijnych, bo wiemy, że łaska pańska na pstrym koniu jeździ. Nie dostajemy
żadnych pieniędzy, które są na ekonomię
społeczną, bo nie jesteśmy ani spółdzielnią
socjalną, ani centrum integracji społecznej.
Utrzymujemy się głównie z darowizn osób
prywatnych, firm i fundacji. No i stale mamy
problemy finansowe. Nie jest niestety tak,
że rozgłos medialny przynosi pieniądze,
przynajmniej nie w naszym przypadku.
Często słyszę, że nam pieniędzy nie musi
się dawać, bo „siostra sobie i tak poradzi”.
O unijne pieniądze też się staramy, ale na
razie bez efektów. Będziemy jednak nadal
próbować wyrwać skąd się da i ile się da.
Nie możemy wszystkich tych biedaków zostawić bez pomocy.
– Biedaków, czyli kogo? Czy bieda, z
jaką Siostra ma do czynienia, ma tylko
wymiar materialny?
Są ludzie, którzy sobie radzą nawet, jeśli
są biedni. Może być bardzo biedna materialnie rodzina, która żyje bardzo skromnie,
ale funkcjonuje we wszystkich strukturach
społecznych. Natomiast jest coraz większa
grupa ludzi, którzy sobie nie radzą. Coraz
trudniej jest wyjść z marginesu społecznego, bo wymagania są coraz większe. To jest
cały zespół umiejętności poruszania się we
współczesnym świecie. Taka bieda powoduje wykluczenie z życia ekonomicznego,
edukacyjnego, kulturowego. Kiedy zapytaliśmy dzieci ze świetlicy w Nagorzycach, ile
z nich było na Świętym Krzyżu – a do Nowej Słupi mają 15 km – okazało się, że połowa nie była. W Sandomierzu nie był nikt.
Dlatego organizujemy dzieciom wycieczki,
bo należy im się spojrzenie na piękno, na
inność i rozwój. To są narzędzia, które pozwolą im funkcjonować w różnorodnym
świecie. Szanse na wyjście z biedy są różne,
ale chodzi o to, żeby ludzie mieli poczucie
własnej godności i żyli ładnie, estetycznie.
To powinniśmy im umożliwiać.
– Ekonomia to biznes, a biznes to
pieniądz. Czy wyrażenie „ekonomia
społeczna” to nie jest jakaś sztuczna
próba łączenia sprzeczności, taki„zgrzyt
logiczny”?
Nie, bo my mówimy „z zyskiem, ale nie
dla zysku”. Poza tym jest tu coś, co nazywamy zyskiem społecznym. Zatrudniamy osoby, które nie są konkurencyjne na wolnym
rynku. Wydajność pracowników na początku jest skandaliczna, żaden pracodawca by
ich nie przyjął. Ale oni się uczą i to wymaga
czasu, a pensję muszą dostawać, żeby z
czegoś żyć. No i wreszcie mają status człowieka pracującego.
– Skąd Siostra czerpie siły do robienia tych wszystkich rzeczy?
Na pewno motywacja wynika z naszej
wiary. Gdyby nie kaplica i modlitwa, nie robilibyśmy tego, zatracilibyśmy sens. No i poczucie odpowiedzialności. Ale nie twierdzę,
że to będzie działało wiecznie i że któregoś
dnia nie upadnie, bo zwyczajnie nie damy
rady tego uciągnąć, jeździć po wsiach, zbierać datki na tacę...
– Jakie ma Siostra plany, marzenia?
W przyszłym roku chcemy wprowadzić
do naszej manufaktury jeszcze jedną branżę – usługi wykończeniowo-remontowe.
Mamy już ekipę młodych mężczyzn, którzy
pomagają nam przy remontach – będą
pracować szybko, tanio i solidnie.
Marzy mi się porządne boisko w Nagorzycach i przykrycie basenu, tu w Zochcinie.
Głównym basenowym jestem ja. Basen jest
już zamówiony, ale jego pokrycie kosztuje minimum 80 tys. zł. Chcemy to zrobić z
pomocą naszej ekipy i liczę, że wystarczy
20 tys. zł. Wtedy będzie full wypas, bo te
wszystkie dzieciaki w życiu by na basen nie
pojechały. Może to brzmi śmiesznie i pasuje jak kwiatek do kożucha, ale będzie to
ogromna radocha dla ludzi. Żeby dzieciaki
z Nagorzyc mogły tu przyjechać i żeby nasz
inżynier nauczył ich pływać.
Rozmawiała
Magdalena Malecka
11
Ludzie z Kapitałem
 Polska
na plusie
P
onad 21 mld euro. Tak w przeliczeniu na pieniądze wygląda
najprostszy bilans sześcioletniej
obecności Polski w Unii Europejskiej.
Do tego trzeba doliczyć m. in. możliwość podróżowania bez paszportów,
legalną pracę w wielu krajach Europy
i unijny parasol dla rolnictwa. Tuż
przed referendum akcesyjnym opinie wśród Polaków były bardzo różne. Dziś praktycznie nikt już nie kwestionuje sensu członkostwa naszego
kraju w europejskiej wspólnocie.
dystans, który mamy do nadrobienia,
jest wciąż ogromny. Średni poziom PKB
na głowę w „starej unii” to ponad 26 tys.
euro… Blisko dwa razy więcej niż w Polsce.
W tych statystykach całkiem nieźle
wypada też województwo świętokrzyskie. Wbrew pozorom, w całkiem przyzwoitej kondycji udało nam się przejść
przez najbardziej dotkliwą fazę kryzysu.
Z danych, opracowanych przez Bank
Gospodarstwa Krajowego wynika, że
świętokrzyskie nie znalazło się w grupie
pięciu regionów najbardziej dotkniętych
przez kryzys, a więc tam, gdzie doszło do
realnego spadku PKB. Są to województwa śląskie, opolskie, łódzkie, lubuskie i
warmińsko-mazurskie. Kielecczyzna została sklasyfikowana wśród „średniaków”,
ze wzrostem gospodarczym na poziomie
przeciętnej krajowej. Liderami, notującymi w 2009 r. wzrost PKB powyżej 4 proc.,
są województwa podkarpackie, wielkopolskie i pomorskie.
Artur Potaczała
fot. Europa.eu
Z dorocznego raportu, przygotowanego przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych wynika, że od 2004 r. Polska
wpłaciła do kasy Unii Europejskiej 16,7
mld euro. W tym samym czasie z tego
samego źródła do naszego kraju napłynęło 38,1 mld euro. Jesteśmy teraz
największym wśród 27 członków UE odbiorcą unijnej pomocy. Dla ekspertów
gospodarczych nie ulega wątpliwości,
że te pieniądze w dużej mierze pomogły
nam uniknąć – jako jedynemu państwu
UE – niszczących skutków recesji. Z kolei
pośrednim efektem możliwości legalnej
pracy na Zachodzie było ograniczenie
wzrostu bezrobocia i napływ do kraju –
tym razem w formie prywatnych przekazów na konta rodzin – ponad 25 mld
euro.
Jak nam to wielokrotnie powtarzano, ogromy wymiar unijnego wsparcia
ma służyć wyrównywaniu różnic między
Polską, a zamożniejszymi państwami UE.
Czy to założenie przekłada się na praktykę? Z danych ekonomicznych wynika,
że… owszem. W latach 2003-2009 podstawowy wskaźnik zamożności, a więc
produkt krajowy brutto w przeliczeniu
na głowę mieszkańca, wzrósł w Polsce o
38 proc., z poziomu nieco ponad 10 tys.
euro do 14 tys. euro. W tym samym czasie PKB na głowę w piętnastu państwach,
określanych jako „stara unia”, wzrósł tylko
o 11 proc. Z jednej strony można się więc
cieszyć, bo widać, że nadrabiamy. Z drugiej – wciąż są powody do zmartwienia;
12
Biuletyn ŚBRR – BIURA PO KL
 Sam
beton nie wystarczy
J
– Jednym ze sztandarowych haseł
Unii Europejskiej jest wyrównywanie
różnic, dawanie szansy słabszym. Czy
może Pan z pełnym przekonaniem powiedzieć, że pieniądze, jakie napływają
i będą napływać do województwa świętokrzyskiego w ramach unijnej pomocy,
będą w stanie skrócić dystans, jaki dzieli
nasz region od tych lepiej rozwiniętych?
– Będą w stanie, jeśli się o to dobrze postaracie. To zresztą dotyczy nie tylko świętokrzyskiego, ale Polski jako całości, która też
przecież ma bardzo dużo do nadrobienia w
stosunku do krajów tak zwanej starej Unii.
Czy jest to możliwe? Zamiast odpowiadać
wprost, podam przykład takiego kraju jak
Irlandia – bardzo podobnego do Polski pod
względem tradycji chrześcijańskiej, kultury,
sposobu myślenia. 20 lat temu ten kraj był
w ogonie Unii Europejskiej. Dzisiaj jest w
czołówce. Musimy więc pójść jego drogą.
– Jaka to była droga?
– Irlandia wykorzystała środki pomocowe na długofalowy rozwój, nie „przejadła
ich”, ani nie wydała nierozsądnie. Inwestowali w edukację, badania naukowe, innowacyjne technologie, informatyzację, krótko mówiąc – w nowoczesną gospodarkę.
To jest także wskazówka dla nas.
– Ale jak my mamy mówić o technologiach przyszłości, kiedy drogi są dziurawe, wodociągów brakuje...
– To, o czym powiedziałem przed chwilą
nie oznacza, że mamy nie budować dróg,
lotnisk, kanalizacji i tak dalej. Mamy. Powiem
więcej – musimy. Ale trzeba przy tym pamię-
fot. Parlament Europejski
ak ma się wzrost gospodarczy do
dużych pieniędzy, wydawanych na
„projekty miękkie” w ramach Programu
Operacyjnego Kapitał Ludzki? Krótko mówiąc: czy warto przeznaczać dotacje na
cele, które nie generują wprost wzrostu gospodarczego? Na to pytanie odpowiedział
swego czasu, goszcząc w Kielcach, ówczesny europoseł, a obecnie przewodniczący
Parlamentu Europejskiego, Jerzy Buzek.
Oto zapis fragmentów tej rozmowy.
tać, żeby nie wszystko wydać na „wylewanie
betonu”. Część musimy zainwestować właśnie w nowoczesność, rozwój. Jeśli pójdziemy ta drogą, to jestem pewny, że także Kielce i region świętokrzyski nadrobią zaległości.
Macie tu przecież świetną bazę naukową.
W Kielcach uczą się tysiące studentów. Macie dwie duże, państwowe uczelnie i kilka
znanych w całym kraju prywatnych. To są
gotowe „ośrodki wzrostu”. Bo te wszystkie
inwestycje w drogi i oczyszczalnie ścieków
będziemy robić przez 20-30 lat, żeby dojść
do poziomu Niemiec, czy Wielkiej Brytanii.
Natomiast konkurencyjność w informatyzacji, edukacji, kompetencjach ludzi, możemy
osiągnąć już, zaraz. Jesteśmy dobrze wyedukowani. Połowa młodych ludzi w Polsce kończy wyższe uczelnie. Nie powinni wyjeżdżać
za granicę. Powinni zostać w kraju.
– Wyjeżdżają, bo muszą. Tutaj nie
widzą perspektyw.
– No i o to właśnie chodzi, żeby im
stworzyć perspektywy! Proces wyjazdów
na dużą skalę nie jest dobry dla kraju, a w
dłuższej perspektywie – pewnie nie jest
też dobry dla większości z tych wyjeżdżających. Najlepiej byłoby oczywiście, żebyśmy
tutaj w kraju mieli dobrą pracę dla młodych, wykształconych ludzi. Ale jeżeli sku-
pimy się tylko na rozwijaniu infrastruktury,
tylko na budowie dróg, to tych miejsc pracy
nie stworzymy. Powtarzam – nowe drogi są
bardzo potrzebne. Ale same w sobie nie
wystarczą. Młodych, wykształconych, trzeba skusić elektroniką, informatyką, nowymi
technologiami budowlanymi, nowoczesną
ochroną zdrowia. To są potencjalne miejsca
pracy dla setek i tysięcy osób.
– Wciąż słychać jednak, także ze środowiska ochrony zdrowia, że na wszystko brakuje pieniędzy. Jak w takich warunkach tworzyć miejsca pracy?
– Pieniądze będą; wszyscy wiemy o
kolejnych miliardach euro, które będą napływać do Polski w kolejnych latach. Jeśli
damy te pieniądze na edukację, na badania
naukowe, na rozwój placówek doświadczalnych, na tworzenie parków przemysłowych i centrów zaawansowanych technologii – to te rzeczy przyciągną młodych. Jeśli
będą mieli perspektywy rozwoju w takich
przyszłościowych dziedzinach, nie wyjadą,
choćby z prostego rachunku wynikało, że
na początku w Londynie zarobią więcej. Bo
oni przecież tak naprawdę nie chcą wyjeżdżać. Jeśli dostaną szansę – zostaną.
Rozmawiał
Artur Potaczała
13
Ludzie z Kapitałem

Nowe szanse dla najmłodszych uczniów
Jeden z dziewięciu
M
Zgodnie z założeniami projektu „Indywidualizacja procesu nauczania i wychowania uczniów w klasach I-III”, szczególną
opieką mają być objęte dzieci z zaburzeniami rozwoju mowy, z trudnościami
w czytaniu i pisaniu, nie radzące sobie
z matematyką, te z wadami postawy i
uczniowie niepełnosprawni. Do 2013
roku w województwie świętokrzyskim
wydamy na ten cel ponad 23 mln zł. Nasz
region jest jednym z dziewięciu polskich
województw, które zdecydowały się na
uruchomienie tego przedsięwzięcia.
Co zrobić, żeby skorzystać z dofinansowania? Zadaniem szkoły, przystępującej do projektu, będzie złożenie
odpowiedniego wniosku, zakładającego
wsparcie uczniów metodami i narzędziami dobranymi indywidualnie do
potrzeb każdego z nich. W zależności
od rozpoznanych potrzeb, szkoła może
wprowadzać m.in. zajęcia dodatkowe
dla dzieci ze specyficznymi trudnościami w czytaniu, pisaniu oraz w zdobywaniu umiejętności matematycznych,
zajęcia logopedyczne dla uczniów z
fot. Europa.eu
amy świetną informację dla
najmłodszych! Jeszcze w tym
roku ruszy projekt, który ma pomóc
w nauce i rozwoju uczniom klas I-III
wszystkich szkół podstawowych w
naszym regionie. Dzięki pieniądzom
z Programu Operacyjnego Kapitał
Ludzki nauczyciele będą mogli poświęcić więcej czasu na indywidualną pracę z uczniem i organizację zajęć dodatkowych.
„ Organizacja zajęć będzie wymagać od nauczycieli szczególnie wysokich kompetencji i dużego osobistego zaangażowania.
zaburzeniami mowy, specjalistyczne zajęcia terapeutyczne, w tym takie jak hipoterapia, muzykoterapia, dogoterapia
dla dzieci niepełnosprawnych, zajęcia
socjoterapeutyczne i psychoterapeutyczne dla osób z zaburzeniami tzw.
komunikacji społecznej, gimnastykę
korekcyjną dla dzieci z wadami postawy, zajęcia rozwijające zainteresowania
uczniów szczególnie uzdolnionych, w
tym kładące nacisk na nauki matematyczno-przyrodnicze.
Organizacja tego typu zajęć będzie
wymagać od nauczycieli szczególnie wysokich kompetencji i dużego osobistego
zaangażowania. Niezwykle ważny będzie
Połowa szkół spełnia wymagania
Jak informuje Świętokrzyskie Kuratorium Oświaty, spośród 608 szkół podstawowych, działających w woj. świętokrzyskim, już teraz 315, a więc ponad połowa,
spełnia wymagane do udziału w programie standardy. – Mam nadzieję, że pozostałe placówki również szybko będą w stanie dostosować swoje warunki i kadrę do
potrzeb projektu, a tym samym umożliwią swoim uczniom jak najlepsze warunki
rozwoju – mówi Świętokrzyski Kurator Oświaty, Małgorzata Muzoł.
14
przy tym pierwszy etap projektu, czyli odpowiednie rozpoznanie indywidualnych
potrzeb edukacyjnych i rozwojowych
uczniów. Bez dobrej diagnozy późniejsze
działania mogą zostać źle zaadresowane,
albo wręcz trafić w próżnię.
O dofinansowanie tego typu projektów będą mogły się starać organy prowadzące szkoły podstawowe, czyli gminy
lub stowarzyszenia. Założenie jest takie,
że co najmniej 70 proc. szkół podstawowych z woj. świętokrzyskiego skorzysta
z możliwości rozszerzenia katalogu zajęć. – Projekt ma charakter systemowy,
co oznacza, że każdy organ prowadzący
szkołę podstawową będzie mógł złożyć wniosek do ŚBRR bez konieczności
przystępowania do konkursu – mówi
kierownik działu strategii ŚBRR – Biura PO
KL, Karolina Jarosz. – Jeszcze w 2010 roku
zostanie wyłoniona lista podmiotów, które wezmą udział w projekcie. Zajęcia dla
uczniów zaczną się od drugiego semestru roku szkolnego 2010/2011.
Anna Pałys
Biuletyn ŚBRR – BIURA PO KL

Także pracownicy ŚBRR włączyli się w pomoc dla Sandomierza
Po wielkiej wodzie…
W
isła powoli opada i zaczyna
się wielkie sprzątanie. Ponad
800 domów jest zniszczonych przez
wodę, potrzeby są więc ogromne.
Pracownicy Świętokrzyskiego Biura Rozwoju Regionalnego zorganizowali
składkę na wsparcie rodzin poszkodowanych przez powódź. – Cieszę się, że wszyscy chętnie włączyli się w tą akcję – mówi
Ryszard Nagórny, zastępca dyrektora ŚBRR,
który uczestniczył w transporcie darów z
Kielc do Sandomierza. – Za zebrane pieniądze zakupiliśmy artykuły pierwszej potrzeby dla powodzian: konserwy mięsne,
dżemy, ryż, makaron, płatki śniadaniowe
i środki czystości.
Produkty zostały przywiezione do specjalnego magazynu, który znajduje się w hali
widowiskowo - sportowej MOSiR w Sandomierzu. Jest to jednocześnie punkt, z którego powodzianie mogą odbierać paczki.
Magdalena Malecka
„ Za zebrane wśród pracowników pieniądze kupiliśmy artykuły spożywcze i środki czystości – mówi zastępca dyrektora
ŚBRR Ryszard Nagórny (z lewej).
„ Pani Marta Kulaska pokazuje zniszczony przez powódź pokój, który przypomina pobojowisko. Poprzewracane, napęczniałe od wody meble, wybrzuszony parkiet. Wszystko pokryte warstwą mułu... Jej mąż Artur zaczął sprzątanie podwórka. Nie otworzył jeszcze letniej kuchni – Niedawno przeniosłem tam wszystkie książki... – martwi się o rodzinną biblioteczkę.
Biuletyn Informacyjny Świętokrzyskiego Biura Rozwoju Regionalnego
Biura Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki
Wydawca: Świętokrzyskie Biuro Rozwoju Regionalnego, ul. Targowa 18, 25-520 Kielce, tel. (041) 362-70-12
Redakcja: Biuro Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki, ul. Jagiellońska 70, 25-956 Kielce
tel. (0-41) 335 06 03 w. 184, www.pokl.sbrr.pl
Redaguje zespół. Redaktor naczelny: Artur Potaczała, e-mail: [email protected]
DTP: DTP Studio Adam Ziółkowski
Druk: Abakus
Przedruk dozwolony za podaniem źródła.
Redakcja nie zwraca materiałów nie zamówionych oraz zastrzega sobie prawo skracania i adiustacji tekstów.
Publikacja współfinansowana przez Unię Europejską ze środków Europejskiego Funduszu Społecznego
Rozwiązanie krzyżówki z numeru 1/2010 „Ludzie z kapitałem” brzmi: EUROPEJSKI FUNDUSZ SPOŁECZNY.
Nagrody w postaci upominków Świętokrzyskiego Biura Rozwoju Regionalnego – Biura PO KL otrzymują:
1) Aneta Kozieł, 2) Przemysław Chruściel, 3) Monika Michalska, 4) Agnieszka Borycka, 5) Anna Barwicka, 6) Katarzyna Przygodzka,
7) Agnieszka Jary, 8) Ilona Kozłowska-Zbróg, 9) Łukasz Kos, 10) Sławomir Kocjan, 11) Tomasz Kurtek, 12) Agnieszka Fąs, 13) Aleksandra Wojtal.
Gratulujemy! Z nagrodzonymi skontaktujemy się osobiście.

Podobne dokumenty