Pobierz plik

Transkrypt

Pobierz plik
SYSTEM CZEKA
NA WARTOŚCI
Błażej Skrzypulec
To, co wcześniej […] było spójnym, choć
wewnętrznie popękanym systemem, rozpadnie się, ujawniając sprzeczności tkwiące
w tym, co uchodziło za jednolite.
Pitirim Sorokin
54
S
ystem społeczny nie funkcjonuje w dowolny sposób. Przejścia między jego
kolejnymi stanami nie dokonują się
w sposób arbitralny, lecz określone są przez
jego historię oraz całościowy układ relacji łączących elementy systemu. Pitirim Sorokin
starał się uchwycić prawidłowości w działaniu systemu społecznego, kreśląc podział na
kulturę zmysłową i kulturę ideacyjną1. Jego
zdaniem, dwudziestowieczny kryzys kultury
zmysłowej miał doprowadzić do jej dezintegracji, dając początek nowemu i prawdopodobnie lepszemu okresowi ideacyjnemu.
System nigdy nie wychodzi poza
siebie, nawet obserwując środowisko i selekcjonując napływające zeń informacje, czyni to zawsze za pośrednictwem swoich
wewnętrznych mechanizmów.
Jak sądzę, Sorokin nie docenił możliwości
przystosowawczych systemu społecznego.
W szczególności sama narracja kryzysowa
może z powodzeniem stanowić czynnik stabilizujący system społeczny (w obrębie kultury
zachodniej zdaje się to trwać już od dobrych
stu lat). Sorokin ma jednak rację, wskazując
na rolę wartości w funkcjonowaniu i przemianach systemu2, choć − jak sądzę − mniej istotna jest ich treść, na przykład to, że są wartościami zmysłowymi, a ważniejszy jest sposób,
w jaki system społeczny się nimi posługuje.
Przyjmując formalny sposób rozważania roli
wartości, postaram się wykazać, opierając
się na teorii systemowej Niklasa Luhmanna,
że logika funkcjonowania systemu społecznego pozwala oczekiwać w przyszłości odejścia od „rozprzestrzeniania się umysłowego
i moralnego atomizmu”3, który Sorokin wiązał
ze zmierzchem kultury zmysłowej. Jednakże,
wbrew Sorokinowi, nie sądzę, aby dało się
w tym momencie wskazać, jakie wartości będą
w przyszłości odgrywać rolę dominującą.
Kilka pojęć teorii systemowej
Punkt wyjścia teorii Luhmanna jest niezwykle prosty: system posiada tylko jeden
cel, a jest nim własna reprodukcja4. System
istnieje tak długo, jak długo jego struktury
w jakiś sposób wyróżniają się z otaczającego go środowiska5. W obrębie systemu wiele
rzeczy jest już zdeterminowanych, nie wszystkie elementy mogą wejść ze sobą w relacje,
przejście od jednego stanu do drugiego jest
możliwe tylko wedle pewnych ustalonych sposobów (ilustracją tego może być choćby tak
prosty system, jak układ kół zębatych w zegarze). Tego typu determinacji brak natomiast
w środowisku systemu. Mnogość obecnych
w nim różnorodnych elementów sprawia, że
przewidywanie kolejnych zdarzeń poza granicami systemu jest niezwykle trudne6. Używając wcześniejszego przykładu − w kategoriach
prostego systemu mechanizmu zegara nie da
się opisać całej złożoności jego środowiska, na
przykład domu, w którym zegar się znajduje.
Używając terminologii Luhmanna można powiedzieć, że środowisko posiada o wiele większą złożoność od systemu7. Warunkiem dalszego istnienia systemu jest redukcja złożoności,
poprzez reprodukcję własnych, wewnętrznych
mechanizmów determinujących8. W pełnieniu
tego zadania system nie ma do dyspozycji nic,
poza samym sobą. System nigdy nie wychodzi
poza siebie, nawet obserwując środowisko
i selekcjonując napływające zeń informacje,
czyni to zawsze za pośrednictwem swoich wewnętrznych mechanizmów9. To, co system obserwuje, jest de facto wytworzoną wewnątrz
niego reprezentacją środowiska10. Wszystko,
co dociera do systemu z zewnątrz, aby zostać
w ogóle zauważone, musi zostać zinterpretowane przez mechanizmy systemu wedle jego
kategorii – czyli zostać przetworzone w element samego systemu11. Można powiedzieć, że
każda operacja dokonywana przez system jest
autoreferancjalna, system zawsze reprodukuje
sam siebie i obserwuje tylko własną strukturę, choć niektóre własne elementy może, za
sprawą wewnętrznych kategoryzacji, nazywać
„środowiskiem”.
Społeczeństwo jest szczególnym rodzajem
systemu: jego elementami są akty komunikacji12. Za koniec istnienia systemu społecznego
można uznać moment, w którym jego elementy przestają wyróżniać się z nieuporządkowanego informacyjnego szumu wypełniającego
środowisko. Na najbardziej podstawowym
poziomie komunikacja może zachodzić pomiędzy dwojgiem ludzi. Bardziej interesować będą
mnie jednak sytuacje komunikacyjne pomiędzy
poszczególnymi systemami społecznymi, które
Nowoczesne prawo, opierające
się na zasadzie „co nie jest zakazane, jest dozwolone”, osłabia
obowiązywanie wartości opartych na zwyczaju.
stanowią podsystemy pewnej większej całości
(na przykład system polityki i system prawa
w państwie; w epoce globalizacji ostatnim
szczeblem drabiny jest system światowy13).
W świetle poczynionych wcześniej uwag, nietrudno zauważyć, że komunikacja jest czymś
niezwykle trudnym. Jeden system jest dla
drugiego częścią środowiska. System, komunikując się z drugim systemem, tworzy jego
reprezentację, pozwalającą na konieczne
w procesie komunikacji przewidywanie cudzych działań. Jednak owa reprezentacja jest
wewnętrznym elementem wytwarzającego
ją systemu. Dodatkowo system „wie”, że
drugi system także tworzy sobie jego reprezentację, wobec czego wytwarza reprezentację drugiego rzędu: reprezentację tego, jak
reprezentuje go jego partner komunikacyjny
(oczywiście jest ona również wewnętrzna).
Drugi system rzecz jasna postępuje w analogiczny sposób (Luhmann określa to jako „podwójną kontyngencję”14), można również
budować kolejne piętra reprezentacji. Nie
do utrzymania wydaje się być klasyczny model komunikacji, w którym nadawca wysyła
Nowe Średniowiecze
55
komunikat, używając pewnego kodu, który
jest po prostu odbierany i rozumiany przez
odbiorcę. Informacja wytwarzana przez nadawcę jest konstruowana na gruncie jego
wewnątrzystemowych operacji i nie ma żadnej gwarancji, że mechanizmy rządzące funkcjonowaniem systemu-odbiorcy nie przetworzą jej w coś zupełnie innego.
Widać więc potrzebę istnienia utrwalonych
mechanizmów systemowych, które ułatwiałyby komunikację. Jednym z najważniejszych
są tzw. zgeneralizowane media komunika-
Wartości z powodzeniem mogą
bowiem pełnić rolę zgeneralizowanego medium komunikacji,
odwołując się do niezwykle ogólnej i często efektywnej kategorii
dobra i zła.
56
cji15. Mają one ułatwiać dokonywanie selekcji
między alternatywnymi możliwościami przez
oferowanie swego rodzaju uniwersalnego
uzasadnienia wyboru. Dzięki temu przyczyniają się one zarówno do redukcji wewnątrzystemowej złożoności (pomija się złożone uzasadnianie wyboru), jak i upraszczają komunikację
(zakomunikowany w ten sposób wybór nie
wymaga dalszej rozbudowanej komunikacji
na temat jego uzasadnienia). Dla dalszego
wywodu istotne będą trzy media komunikacji,
spośród tych, które wymienia Luhmann: pieniądz, władza oraz prawo16.
Pomimo ogólnego wysokiego poziomu
abstrakcji teorii systemowej, kwestię uzasadnienia dostarczanego przez zgeneralizowane
media można przedstawić w dość intuicyjny
sposób, odwołując się do sposobu funkcjonowania systemów psychicznych. Wystarczy
wyobrazić sobie sytuacje, w których zasadne jest zadanie pytania „dlaczego to zrobiłeś?”. Zgeneralizowane media komunikacji
dostarczają pewnego uniwersalnego zesta-
wu odpowiedzi na to pytanie. Odpowiedź
korzystająca z medium pieniądza mogłaby
brzmieć: „bo mnie stać” – ktoś kto posiada
pieniądze, może generalnie zrobić z nimi, co
zechce. Władza umożliwia jeszcze prostszą
odpowiedź: „bo mi wolno” − za sprawą tego
zgeneralizowanego medium pewne decyzje
mogą zostać uzasadnione przez odwołanie
się do samej woli. Prawo umożliwia wreszcie
posłużenie się kategorią legalności: zrobiłem
coś „bo to legalne” − rzeczy legalne zazwyczaj wolno robić bez konieczności dogłębnego tłumaczenia się z nich. Warto dodać, że
Luhmann wskazuje jeszcze na inne zgeneralizowane medium − miłość17.
miotu posiadającego władzę18. Nowoczesne
prawo, opierające się na zasadzie „co nie jest
zakazane, jest dozwolone”, osłabia obowiązywanie wartości opartych na zwyczaju. O ile
tylko naruszamy zwyczajową moralność nie
łamiąc prawa, nie mogą spotkać nas represje
ze strony struktur państwowych, przeciwnie,
państwo zapewnia raczej ochronę naszego
legalnego działania.
W nowoczesnym społeczeństwie zgeneralizowane media komunikacji tworzą więc
warunki brzegowe dla obszaru indywidualne-
Nowoczesne społeczeństwo i funkcja wartości
Nie można a priori wykluczyć
sytuacji, w której każdy członek
społeczeństwa posiadałby własną, unikalną hierarchię wartości.
Wszystkie trzy wymienione wyżej zgeneralizowane media komunikacji posiadają istotną cechę wspólną: pozwalają pominąć różnice związane z wyznawanymi wartościami,
tradycją czy zwyczajem. Jako takie, stanowią
ważny mechanizm w weberowskim procesie
„odczarowania świata”. Efektywna komunikacja w niezwykle złożonym nowoczesnym
systemie społecznym wymaga wytworzenia
form komunikowania, które są wspólne dla
wszystkich członków społeczeństwa, niezależnie od dzielących ich różnic. Medium pieniądza dokonuje tego poprzez ustanowienie
niezależnego od wyznawanych wartości kryterium ewaluacji. Nawet jeśli wedle jednego
systemu światopoglądowego pewne działanie oceniane jest jako dobre, a wedle innego
jako złe, to wciąż można, niezależnie od tych
różnic, ustalić wartość danego postępowania z racjonalnego, ekonomicznego punktu
widzenia, to znaczy stwierdzić, czy wiąże się
ono z zyskiem, czy też ze stratą. Władza pozwala zignorować różnice w systemach wartości poprzez uznanie, że wystarczająca dla
podjęcia wiążącej decyzji jest sama wola pod-
go wolnego wyboru. Nie możemy wybierać
dowolnie, ponieważ ograniczają nas możliwości ekonomiczne, struktury władzy, podział na
to, co legalne i nielegalne, jednakże w obrębie
tych ograniczeń można swobodne kształtować własny system wartości, ugruntowany na
jednostkowych preferencjach. Wybór celów,
do jakich powinno się dążyć, i prowadzących
do nich środków uznawany jest − w granicach określonych przez warunki brzegowe −
za sprawę prywatną. Mówiąc inaczej: jedyną
instancją, do jakiej można się w ostateczności
odwołać odpowiadając na pytanie „jak żyć?”,
są preferencje samego pytającego.
Warto zauważyć, że taki sposób funkcjonowania wartości jako obszaru pozostawionemu wolnemu wyborowi, jest przygodną cechą
pewnej historycznej formy systemu społecznego. Wartości z powodzeniem mogą bowiem
pełnić rolę zgeneralizowanego medium komunikacji, odwołując się do niezwykle ogólnej
i często efektywnej kategorii dobra i zła. Podobnie jak pieniądz, władza czy prawo, tak też
i dobro pozwala na wybór jednej z pośród wielu dostępnych alternatyw, bez konieczności
prowadzenia dalszej komunikacji na temat uzasadnienia owego wyboru. Na pytanie: „dlaczego mam zrobić właśnie to?”, można odpowiedzieć: „bo to jest dobre”. W społeczeństwie
nowoczesnym nie kończy to komunikacji, na
stwierdzenie „bo to jest dobre” można odpowiedzieć: „to zależy, niektórzy sądzą, że jest to
dobre, ja jednak uważam że...”.
Samoobalający się mechanizm
Jak poucza Luhmann, redukcja złożoności
w jednym miejscu musi się wiązać z jej wzrostem w innym obszarze19. Pieniądz, władza
i prawo unifikują zróżnicowane nowoczesne
społeczeństwo, jednakże tym samym zwiększają jego złożoność, tworząc sferę indywidualnej wolności w kwestiach światopoglądowych. W takim modelu nie można a priori
wykluczyć sytuacji, w której każdy członek
społeczeństwa posiadałby własną, unikalną
hierarchię wartości. Oczywiście, w praktyce
dochodzi do mniej drastycznego podziału na
zróżnicowane pod względem światopoglądu
grupy. Każde z tych trzech mediów komunikacji może być używane na niezliczone sposoby − w wypadku pieniądza można wskazać
na rozpiętość sposobów organizacji gospodarki, od skrajnie wolnorynkowej do komunistycznego zniesienia własności. Wobec
tego, media te − mówiąc językiem Luhmanna
− same generują złożoność. Potrzebne jest
więc kryterium umożliwiające wybór między
licznymi alternatywami i tym samym pozwalające zredukować wytwarzaną złożoność.
Jak sądzę, takim kryterium dla pieniądza,
władzy i prawa są właśnie wartości, które
− w ostatecznym rozrachunku − pozwalają
zdecydować, które rozwiązania są dobre,
a które złe. Zarysowuje się tu zasadniczy
problem dla stabilności nowoczesnego systemu społecznego. Pieniądz, władza i prawo mogą jednoczyć społeczeństwo tylko
wówczas, gdy wielość generowanych przez
Nowe Średniowiecze
57
nie możliwości jest redukowana z sprawą istnienia spójnej hierarchii wartości. Jednakże
funkcjonowanie pieniądza, władzy i prawa
jako mediów komunikacji prowadzi dziś do
przesunięcia wartości w sferę indywidualnego wyboru, czego efektem jest zanik istnienia jednej, nadrzędnej hierarchii wartości.
Jak się wydaje, tego typu system społeczny
wytwarzając złożoność (wielość możliwych
sposobów posługiwania się pieniędzmi,
Pieniądz, władza i prawo mogą
jednoczyć społeczeństwo tylko
wówczas, gdy wielość generowanych przez nie możliwości jest
redukowana z sprawą istnienia
spójnej hierarchii wartości.
58
władzą i prawem), jednocześnie unicestwia
mechanizmy, które mogłyby ją redukować
(generowanie wzrostu złożoności w sferze
wartości).
W nowoczesnym społeczeństwie istnieją
jednak pewne systemowe mechanizmy, które pozwalają minimalizować skutki zarysowanej wyżej aporii. Jak sądzę, za przykład może
posłużyć koncepcja praw człowieka (podobną funkcję zdają się także pełnić pewne formy politycznej poprawności). Stanowi ona
dodatkowy warunek brzegowy dla indywidualnego wyboru w kwestii wartości. Można
swobodnie kształtować swój światopogląd,
o ile nie wykroczy się przy tym poza granicę
wyznaczaną przez prawa człowieka. Pozwala
to na niezbędny konsensus wartości pomimo
dopuszczanego pluralizmu. Taki mechanizm
nie może jednak rozwiązać problemu, a jedynie odsuwa w czasie moment jego ujawnienia. Jest to rozwiązanie jedynie negatywne,
zabrania bowiem przyjmowania pewnych
opcji światopoglądowych, jednakże nie wskazuje, która z hierarchii wartości powinna być
uznana za właściwą. Pośród możliwych do
przyjęcia hierarchii wartości wciąż są takie,
które choć równorzędne, w sprzeczny sposób dążą do normowania funkcjonowania
mediów pieniądza, władzy i prawa. Istnieje
także bardziej fundamentalny powód niewystarczalności koncepcji praw człowieka. Ona
sama wytwarza bowiem złożoność w postaci wielu wykluczających się możliwości interpretacyjnych, na przykład w kwestii praw
socjalnych, polityki imigracyjnej, praw więźniów czy dzieci nienarodzonych. Dokonanie
wyboru musi ponownie polegać na odwołaniu się do wartości, w tym ogólnych kategorii dobra i zła. Mechanizm praw człowieka
natrafia więc na ten sam problem, co całość
nowoczesnego systemu społecznego.
Jak sądzę, są powody aby przypuszczać,
że jesteśmy obecnie świadkami zjawisk, które zwiastują destabilizację dotychczasowego
modelu funkcjonowania systemu społecznego. Kryzys ekonomiczny sproblematyzował
funkcjonowanie medium pieniądza, otwierając debatę na temat odmiennych sposobów
kształtowania sprawiedliwego ładu gospodarczego. Nowe zjawiska związane z bioetyką, emancypacyjnymi dążeniami mniejszości
i obecnością obcych kulturowo imigrantów
wytwarzają problemy, które muszą znaleźć
swoje uregulowania prawne. Ustalenie jednak, jaki kształt mają przyjąć te rozwiązania,
wydaje się niemożliwe bez odwołania do
jakiegoś systemu wartości. Medium władzy
w ustroju demokracji przedstawicielskiej napotyka na problemy, określone przez Luhmanna, jako „inkluzja polityczna”20. Spełnienie dowolnego żądania dowolnej grupy może
przekładać się na uzyskane poparcie. Wobec
tego każde wysuwane roszczenie zostaje potraktowane jako problem polityczny, który
powinien zostać rozwiązany przy pomocy
medium władzy, co prowadzi do przeciążenia systemu. Jak się wydaje, potrzebne jest tu
jakieś zewnętrzne wobec władzy kryterium,
pozwalające zdecydować, które roszczenia
są istotne, a które należy pominąć oraz jakie
decyzje należy podjąć w kwestiach uznanych
za ważne. Władza w demokracji przedstawicielskiej, pozbawiona warunków brzegowych
w postaci hierarchii wartości, w coraz więk-
Jesteśmy obecnie świadkami zjawisk, które zwiastują destabilizację dotychczasowego modelu
funkcjonowania systemu społecznego.
szej mierze musi opierać swoje działania na
konstrukcie „opinii publicznej”21 i brać pod
uwagę wszystkie roszczenia, które mogą
mieć wpływ na wysokość słupków poparcia.
Dotychczasowe zgeneralizowane media komunikacji nie pozwalają już na zakończenie debaty i podjęcie decyzji, teraz same
stają się problemami, nad którymi należy
debatować. Brak jednak kryterium w postaci
uprzywilejowanej hierarchii wartości, które
pozwoliłoby na konkluzywne zakończenie
debaty. Taka sytuacja grozi dezintegracją systemu społecznego, należy więc spodziewać
się wytworzenia przez system nowych mechanizmów, które pozwolą mu na redukcję
powstałej w ten sposób złożoności.
Nowy model wartości
W obliczu postępującego zaniku dotychczasowej funkcji pieniądza, władzy i prawa
system społeczny potrzebuje dla swojej dalszej reprodukcji czegoś mocniejszego niż
dostępne obecnie negatywne mechanizmy
w rodzaju praw człowieka. Symbolem sposobu funkcjonowania negatywnych mechanizmów jest okrąg − wyznaczają one granicę,
której nie można przekroczyć, ale pozostawiają wewnątrz niezdeterminowany obszar
indywidualnego wyboru. Jeśli wartości mają
stać się mechanizmem, który pozwoli zredu-
kować złożoność związaną z problematyzacją dotychczasowych zgeneralizowanych mediów komunikacji, musza działać w odmienny
sposób. Symbolem tego nowego sposobu
funkcjonowania nie jest okrąg, lecz punkt.
W przeciwieństwie do okręgu, nie wyznacza
on granicy dla pewnego obszaru, lecz stanowi punkt odniesienia dla wszystkich innych
elementów na płaszczyźnie. Dla każdego
z nich można określić, jak daleko znajduje się
on od wyznaczonego miejsca. W takim modelu wartości nie są warunkiem brzegowym
dowolności, lecz stanowią raczej kryterium,
wedle którego można stwierdzić, w jakiej
„odległości” od stanu optymalnego znajdują się poszczególne warianty postępowania.
W praktyce taką rolę mogą spełniać systemy
światopoglądowe oparte na mocnych tożsamościach, które w odpowiedzi na pytanie
„jak żyć?” dostarczają wyrazistego, pozytywnego wzorca. Intuicyjnym przykładem może
być katolicki święty.
Logika działania systemu społecznego podpowiada więc, że systemy wartości oparte na
mocnych tożsamościach natrafią wkrótce
na warunki sprzyjające swojemu rozwojowi,
ponieważ są bardziej funkcjonalne w obecnej
historycznej sytuacji systemu. Prawdopodobnie zmniejszy się obszar, który bez narażenia
się na poważne sankcje społeczne można
kształtować jedynie na mocy subiektywnych
preferencji. Zmiana ta może także doprowadzić do ujawnienia i eskalacji konfliktów pomiędzy systemami wartości, pretendującymi
do objęcia pozycji centralnego punktu odniesienia.
Cały mój wywód miał charakter formalny, w żadnym miejscu nie rozstrzygałem,
jakie systemy wartości miałyby stać się nowymi mediami komunikacji regulującymi
funkcjonowanie pieniądza, władzy i prawa.
Jak sądzę, nie sposób tego przewidzieć, nie
można mieć jednak nadziei, że z konieczności centralną rolę zaczną odgrywać wartości
Nowe Średniowiecze
59
konserwatywne. Równie dobrze silny, pozytywny wzorzec postępowania mogą dostar-
Dotychczasowe media komunikacji nie pozwalają już na zakończenie debaty i podjęcie decyzji,
teraz same stają się problemami,
nad którymi należy debatować.
czyć lewicowe ideologie związane z ruchami
emancypacyjnymi (pewne wersje feminizmu
60
lub teorii queer) albo nurty myśli postmarksistowskiej. Wydaje się jedynie, że kończy się
okres panowania wzorca liberalnego, który
używał wartości tylko w celu wyznaczenia
warunków brzegowych. Taki formalny opis
pozostawia miejsce dla wolnych działań jednostek ludzkich. To od nich zależy, jaką treścią zostaną wypełnione ogólne ramy funkcjonalnych mechanizmów wytwarzanych przez
system. Może być to potraktowane jako swego rodzaju zachęta do działania: system społeczny czeka na jakiś mocny system wartości,
należy mu go jedynie wskazać.
Przypisy:
1. P. A. Sorokin, Kryzys naszych czasów, przeł. B. Olszewski, w niniejszej tece „Pressji”.
2. Tamże, s. 27.
3. Tamże.
4. G. Skąpska, Niklas Luhmann i teoria systemów społecznych [w:] N. Luhmann, Systemy społeczne, przeł. M. Kaczmarczyk, Nomos, Kraków 2007, s. 11.
5. N. Luhmann, Systemy społeczne, dz. cyt., s. 23.
6.Tenże, Funkcja religii, przeł. D. Motak, Nomos, Kraków 1998, s. 16.
7. Tenże, Systemy społeczne, dz. cyt., s. 31-32.
8. M. Kaczmarczyk, Radykalny funkcjonalizm Niklasa Luhmanna na tle współczesnej teorii społecznej [w:] N. Luhmann, Systemy społeczne, dz. cyt., s. 25; G. Skąpska, Niklas Luhmann…, dz. cyt, s. 14.
9. J. Winczorek, Zniknięcie dwunastego wielbłąda. O socjologicznej teorii prawa Niklasa Luhmanna, Liber, Warszawa 2009, s. 55.
10. Tenże, Socjologia prawa a integracja europejska. O pożytkach z pewnej teorii [w:] L. Leszczyński (red.), Teoretycznoprawne problemy integracji europejskiej, UMCS, Lublin 2004, s. 119;
A. Bukowski, K. Gadowska, P. Polak, Bariery w dystrybucji środków unijnych a mechanizmy systemowe w (schyłkowym) państwie bezpieczeństwa socjalnego. Przypadek Polski, „Studia
Socjologiczne” 2008, nr 1, s. 8.
11. N. Luhmann, Funkcja religii, dz. cyt., s. 18.
12. Tenże, Teoria polityczna państwa bezpieczeństwa socjalnego, przeł. G. Skąpska, PWN, Warszawa 1994, s. 31; N. Luhmann, Pojęcie społeczeństwa, przeł. J. Winczorek [w:] A. Jasińska-Kania,
L. M. Nijakowski, J. Szacki, M. Ziółkowski (red.), Współczesne teorie socjologiczne, t. I, Scholar,
Warszawa 2006, s. 417.
13. J. Winczorek, Zniknięcie dwunastego wielbłąda, dz. cyt .s. 99-102.
14. N. Luhmann, Systemy społeczne, dz. cyt., s. 106-111, 114-115.
15. Tenże, Semantyka miłości. O kodowaniu intymności, przeł. J. Łoziński, Scholar, Warszawa,
2003, s. 19.
16. Tenże, Systemy społeczne, dz. cyt., s. 152.
17. Tamże.
18. Zob. o funkcji władzy jako podejmowaniu wiążących decyzji pomimo różnic: N. Luhmann, Teoria polityczna…, dz. cyt., s. 89.
19. Tenże, Systemy społeczne, dz. cyt, s. 32-33.
20. Tenże, Teoria polityczna…, dz. cyt., s. 36-39.
21. Tamże s. 72.
Co dalej?
O sporach wokół bioetyki, świadczących
o kryzysie koncepcji praw człowieka, czytaj w bioetycznej tece XVII z zeszłego roku
i w artykule Macieja Brachowicza Wieprze
przed perły z teki XIX. Zobacz także tekst
Michała Zabdyr-Jamroza w niniejszej tece.
61
Jacek Karaszewski / daily.art.pl
Nowe Średniowiecze