1 ( luty 2001 ) - MIEJSKA PORADNIA PSYCHOLOGICZNO
Transkrypt
1 ( luty 2001 ) - MIEJSKA PORADNIA PSYCHOLOGICZNO
Miejska Poradnia Psychologiczno – Pedagogiczna w Koszalinie Oprac. A.Danielewicz, J.Pietrusewicz POCZYTAJCIE MAMO, TATO ! 1 ( luty 2001 ) Praktyczne uwagi pomocne we wspieraniu rozwoju swego dziecka „Proszę pójść z dzieckiem do psychologa” Rodzice dzieci w każdym wieku mogą usłyszeć taką sugestię od opiekunów, nauczycieli ich dzieci czy znajomych. Bardzo często po jej usłyszeniu ogarnia ich zdziwienie: „Co on chce przez to powiedzieć? O co chodzi?”. Potem pojawia się niepokój: „Czy z moim dzieckiem jest coś nie tak?” i wstyd: „Jestem złym rodzicem, nie radzę sobie z własnym dzieckiem”. Może dołączyć do tego złość: „Jak ono mogło mi coś takiego zrobić! Co ja powiem rodzinie ...”.Rodzice myślą, że dobrze znają swoje dziecko i wątpią, czy obca osoba może powiedzieć im coś nowego i pomocnego. Tymczasem psycholog nie jest zaangażowany emocjonalnie w sytuację tak jak rodzic i potrafi odczytać z zachowania dziecka sygnały niedostrzegalne dla rodzica oraz zasugerować skuteczny sposób na zaradzenie kłopotom. Warto więc skorzystać z usług psychologa, gdy dziecko: - unika kontaktów z rówieśnikami, nie ma kolegów, przyjaciół, woli bawić się samo lub z dorosłymi - przejawia agresję - źle sypia, ma koszmarne sny - wyraźnie odstaje od rówieśników w wykonywaniu wielu czynności (np.: samoobsłudze, układaniu klocków, rysowaniu) - moczy się w nocy lub w dzień i w nocy - żyje w rodzinie przeżywającej trudną sytuację życiową (np.: umarł ktoś bliski, rodzice się rozwodzą) W następnym numerze opiszę jak wygląda pierwsza wizyta. J.Pietrusewicz Z A P R A S Z A M Y Skorzystajcie z pomocy oferowanej przez nas, aby nauczyć się wspierać proces rozwoju swojego dziecka. To jest inwestycja, która przyniesie w przyszłości korzyść Waszej rodzinie! Kontakt telefoniczny: 343-01-99, 343-02-11 „ Czy obawiać się objawów zacinania się w mowie mojego malucha?” Rodzicom kilkuletnich dzieci przysłuchującym się niedoskonałej jeszcze mowie swych pociech, spędza często sen z powiek lęk, że będą się one jąkały. Wyobrażamy sobie życie osoby jąkającej się jako nieustanny stres i współczujemy jej, że nie może normalnie porozumiewać się z innymi ludźmi. Istotnie rozmawiając z kilkuletnim dzieckiem często możemy usłyszeć w jego mowie powtarzanie wyrazów, sylab lub głosek. Dziecko sprawia takie wrażenie, jakby walczyło z wyrazem i na siłę usiło- wało go wypowiedzieć. Nie powinno to nas jednak niepokoić . Jest to bowiem zjawisko powszechne w okresie kształtowania się mowy u dzieci o okresie od 2 do 6 roku życia. Wskazana jest natomiast wówczas wizyta u logopedy, który indywidualnie dobierze odpowiednie wskazówki i rady mogące pomóc dziecku i całej rodzinie przetrwać ten okres. Uspokojeni rodzice, którzy nie będą niepotrzebnie budzić w dziecku lęku, że źle mówi, mogą najlepiej pomóc swemu dziecku. Zapraszamy do gabinetu logopedycznego! A.Danielewicz Miejska Poradnia Psychologiczno – Pedagogiczna w Koszalinie Oprac. A. Danielewicz, J.Pietrusewicz POCZYTAJCIE MAMO, TATO ! 1 ( luty 2001 ) Praktyczne uwagi pomocne we wspieraniu rozwoju swego dziecka Nadciąga weekend, co robić z dzieckiem?! Po pracowitym tygodniu czeka nas w domu nie mniejsze wyzwanie. Rodzice mają czasem wrażenie, że ich pociechy niecierpliwie czekają na weekend, aby utrudniać im zasłużony odpoczynek. Spójrzmy na to inaczej. Czyż nie jest to wspaniałe, że ktoś chce spędzać z nami czas? Warto przygotowywać się do tych dni tak, aby i dziecku i nam sprawiały one przyjemność. Ponieważ możemy cieszyć się ostatnio zimową aurą pomyślmy o weekendzie na świeżym powietrzu. Emocje, których dostarczą całej rodzinie na przykład zjazdy na sankach mogą korzystnie wpłynąć na ocieplenie stosunków w rodzinie. Podczas takiego saneczkowego szaleństwa rodzice i dzieci mają okazję do chwilowej zmiany ról pełnionych przez okres nauki i pracy. Poważny tato może okazać się wspaniałym śniegowym bałwanem po wyturlaniu go w śniegu, a nieustannie na co dzień zajęta poprawianiem fryzury mama może korzystnie wyglądać po obrzuceniu jej pigułami ze śniegu. Dzieci zwykle krytykowane za nikłe postępy w nauce okażą się mistrzami niebezpiecznych zjazdów i mogą uchronić niewprawnych rodziców przed wywrotką, gdy to im pozwolimy na kierowanie sankami. Dzieci podbudowane świadomością, że w czymś są lepsze od rodziców mogą zadziwić nas postępami w szkole w następnym tygodniu. A cała rodzina będzie się po prostu świetnie razem bawić. A.Danielewicz P O L E C A M Y Naprawdę warto zapoznać się z książką cieszącą się od kilku już lat zasłużonym uznaniem tych, którzy chcą dogadać się ze swymi dziećmi . Jest to książka A. Faber, E. Mazlish: „Jak mówić, żeby dzieci nas słuchały, jak słuchać, żeby dzieci do nas mówiły”. „Justynka” Jechałam pociągiem. Gdy pociąg ruszył z kolejnej stacji zauważyłam niedużą, może 8-letnią dziewczynkę idącą korytarzem i niosącą torbę. Za nią szła pani w średnim wieku. Pomyślałam: „Dzielna mała, tak dobrze radzi sobie z torbą.” Po upływie kilkunastu minut dobiegł mnie przeraźliwy wrzask: ”Oddaj ...., to moja..., wstrętna..., nienawidzę cię!”. Krzykowi towarzyszyły kopnięcia nogami w drzwi i ściany przedziału. Powoli z krzyków wyłonił się obraz: dziewczynka imieniem Justynka podróżowała z babcią. Używała wytrwale telefonu komórkowego, w który wyposażyli ją rodzice. Zirytowana tym babcia odebrała telefon dziecku. Justynka wpadła w furię próbując odzyskać swoją „komórkę”. Przygodni podróżni próbowali uspokoić Justynkę: zagadując, strasząc lub rozkazując z chwilowym lub żadnym skutkiem. Spokój przyniósł dopiero przystanek, na którym Justynka i jej babcia wysiadły. Byłam w rozterce: kto bardziej potrzebuje wsparcia i pomocy w takiej sytuacji: czy dorośli, mający kontakt z dziewczynką czy Justynka, która używa tak wiele energii w relacji z dorosłymi? A jak państwo sądzą? J. Pietrusewicz