Na pomoc dzieciom ulicy

Transkrypt

Na pomoc dzieciom ulicy
Na pomoc dzieciom ulicy
Opublikowane na Rzecznik Praw Dziecka (http://brpd.gov.pl)
Na pomoc dzieciom ulicy
Konwencja o Prawach Dziecka formułuje prawo dziecka do wypoczynku i czasu
wolnego, a w ramach tego m.in. do uczestnictwa w zabawach i zajęciach
rekreacyjnych stosownie do wieku dziecka, na zasadach równego dostępu. Dobrze
zorganizowany wypoczynek obejmuje aktywność ukierunkowaną na wszechstronny
rozwój dziecka, jest także działalnością kulturalną i wychowawczą. Prawidłowa
organizacja czasu wolnego jest źródłem przyjemności, dobrego samopoczucia i
zdrowia. Należy jednak pamiętać, iż aby to osiągnąć konieczne jest zapewnienie
bezpieczeństwa dzieciom i młodzieży. Niezależnie od miejsca i formy spędzania
wakacji, dzieci i młodzież muszą być bezpieczne.
Mija pierwszy miesiąc wakacji, niestety czas ten pokazuje pewne negatywne
zjawisko, które w tym okresie szczególnie się nasila. Wiele dzieci i młodzieży zostało
w miejscu zamieszkania i w różny sposób spędza wakacje. Nie zawsze jest to sposób
bezpieczny.
Dla części z nich "ulica" jest miejscem spędzania wakacji. Dla wielu "ulica" jest też
bardzo dobrym miejscem spędzania czasu podczas trwania roku szkolnego. Jest dla
nich szkołą życia, miejscem nawiązywania kontaktów. Dzieci te nie mają własnego
miejsca na ziemi, które byłoby dla nich suwerenne i bezpieczne. Rodzice nie są w
stanie dać im tego co oferują koledzy i koleżanki "na ulicy". Bezradność rodziców,
opiekunów sprawia, że dla dzieci tych ich życie staje się nieprzewidywalne. Młodzi
ludzie, nie mając zapewnionych podstawowych warunków bezpieczeństwa i
wsparcia emocjonalnego domu - stają się "dziećmi ulicy".
Z szacunkowych badań Fundacji dla Polski wynika, że nad rozwojem fizycznym i
społecznym ok. 13 proc. dzieci w wieku 3-18 lat właściwie nikt nie czuwa. To dzieci
ulicy, "bezprizorni". Na ulicy pracują, bawią się, nawiązują znajomości, przechodzą
"przyśpieszony kurs dojrzewania". Zaniedbania ze strony rodziców, nie zaspokajanie
ich podstawowych potrzeb nie tylko materialnych ale też emocjonalnych, jest
powodem szukania przez młode osoby innych, także nieakceptowanych społecznie
sposobów realizacji swoich potrzeb. Dzieci te nie znajdują również dostatecznej
pomocy i wsparcia instytucji do tego powołanych: szkoły, samorządowych służb
społecznych. Jedną z przyczyn takiego stanu rzeczy jest brak rozwiązań
systemowych dotyczących problemów dzieci i młodzieży.
Na problem braku systemowych rozwiązań zwraca uwagę raport Komitetu
Niezależnych Ekspertów Rady Europy. Zgodnie z nim Polska nie realizuje zapisów
Deklaracji i Planu Działań przyjętych podczas Pierwszego Światowego Kongresu
Przeciwko Seksualnemu Komercyjnemu Wykorzystywaniu Dzieci w Sztokholmie w
1996 r. potwierdzonych i rozwiniętych w dokumencie "Światowe Zobowiązanie z
Yokohamy 2001" uchwalonym na Drugim Światowym Kongresie Przeciwko
Seksualnemu Komercyjnemu Wykorzystywaniu Dzieci w Yokohamie w 2001 r.
Wśród zadań do wykonania dla państw-sygnatariuszy jest m.in.: opracowanie i
wdrożenie krajowych programów dotyczących zwalczania seksualnego
wykorzystywania dzieci, zbudowanie systemu pomocy dziecku-ofierze przemocy,
utworzenie baz danych dotyczących dzieci narażonych na wykorzystywanie oraz
sprawców tego procederu, opracowanie i realizację programu informowania
Strona 1 z 3
Na pomoc dzieciom ulicy
Opublikowane na Rzecznik Praw Dziecka (http://brpd.gov.pl)
społeczeństwa o problemie, sposobach jego rozpoznawania oraz istniejących
możliwościach pomocy. Żadne z tych zaleceń nie zostało w pełni wykonane, co
sprawia, iż problemy wynikające ze zjawiska wykorzystywania seksualnego dzieci
do celów komercyjnych są rozwiązywane w sposób fragmentaryczny i mało
efektywny. Z całą pewnością do takiego stanu rzeczy przyczynia się brak
funkcjonowania rozwiązań systemowych mających na celu przeciwdziałanie
przemocy.
Problemowi "dzieci ulicy" poświęcone było seminarium "Dzieci bez przyszłości",
które odbyło się z inicjatywy Sejmowej Podkomisji ds. Dzieci. Od sześciu lat Krajowy
Komitet Wychowania Resocjalizacyjnego organizuje spotkania zwane Forum
Przyjaciół Dzieci Ulicy. Uczestnicy Międzynarodowego Forum w 1998 r. podjęli
rezolucję o proklamowaniu "Święta Dzieci Ulicy" będącego dniem solidarności z tymi
dziećmi i wyrażania gotowości do udzielania im pomocy. Ogólnopolski Szczyt w
Sprawach Dzieci poświęcił temu problemowi wiele czasu. W dokumentach tej jakże
ważnej konferencji czytamy, iż nie możemy pominąć żadnego dziecka.
Prezentacja głośnego filmu "Buzokleje" oraz debaty na temat "dzieci ulicy" toczone
w mediach, podczas wielu spotkań i konferencji pokazują, iż nie jest znana skala
zjawiska, nie ma informacji o podejmowanych dotychczas, skutecznych próbach
przeciwdziałaniu zjawisku oraz nie ma jednoznacznej definicji takich pojęć jak
"dzieci ulicy", dzieci "bezprizorne".
Według definicji przyjętej przez radę Europy, "dzieci ulicy" to dzieci poniżej 18 roku
życia, które przez krótszy lub dłuższy czas żyją w środowisku ulicznym. Żyją
przenosząc się z miejsca na miejsce, nawiązując kontakt z grupą rówieśniczą lub
innymi osobami na ulicy. Oficjalny adres tych dzieci to adres rodziców lub jakiejś
instytucji socjalnej. Dzieci te mają słaby, lub żaden kontakt ze swoimi rodzicami, z
przedstawicielami szkół i instytucji wspomagających, które ponoszą za nich
odpowiedzialność. Ale czy tę definicję możemy przyjąć do polskich warunków?
Po cyklu moich spotkań z młodzieżą, przedstawicielami organizacji pracujących na
rzecz młodzieży marginalizowanej, po spotkaniach i dyskusjach ze środowiskami
naukowymi zajmującymi się problemem, zaprosiłem Ministra Edukacji Narodowej i
Sportu oraz Ministra Gospodarki Pracy i Polityki Społecznej do realizacji programu
"Likaon - Przeciw bezradności młodzieży".
Pomysł realizacji programu zrodził się po analizie szeregu doniesień medialnych o
drastycznych przykładach funkcjonowania nieformalnych grup młodzieży w
środowiskach miejskich.
Debaty publiczne na ten temat są pełne emocji, epatowania drastycznymi
przykładami zachowań młodzieży. Brak w nich jest przykładów działań i programów
naprawczych. Uczestnicy debat różnią się w ocenie skali zjawiska i jego zasięgu.
Podczas ogólnopolskich konferencji padały stwierdzenia, że problem "dzieci ulicy"
dotyczy wszystkich dzieci, które nie znajdują dostatecznego wsparcia i opieki ze
strony dorosłych.
Program "Likaon" jest próbą pozytywnego działania i myślenia o problemie. Efektem
i podsumowaniem programu mają być: Ogólnopolska konferencja zorganizowana w
salach Parlamentu RP, oraz publikacja przygotowana na tę konferencję i poświęcona
Strona 2 z 3
Na pomoc dzieciom ulicy
Opublikowane na Rzecznik Praw Dziecka (http://brpd.gov.pl)
zjawisku marginalizacji młodzieży, przykładom i propozycjom przeciwdziałania
zjawisku.
Problem bezradności społecznej był do tej pory rozpatrywany albo w rozproszeniu
albo łącznie dla wszystkich grup wiekowych, społecznych i typów środowisk.
Najskuteczniejszą metodą pracy nad zredukowaniem zjawisk marginalizacji dzieci i
młodzieży jest tworzenie szerokich koalicji budujących programy dla
poszczególnych typów środowisk. Upowszechnienie wypracowanych materiałów ma
być inspiracją dla wszystkich osób i instytucji pracujących z młodzieżą
defaworyzowaną. Realizacja programu Likaon wskaże najlepsze metody, jakimi
szkoły, samorządy i organizacje pozarządowe będą mogą redukować obszary
bezradności socjalnej w swoich środowiskach. Efektem realizacji programu będzie
ponadto stworzenie sieci wsparcia merytorycznego, organizacyjnego. Programy
naprawcze nie mogą być skuteczne, dopóki nie mają zidentyfikowanego
dookreślonego adresata. Diagnoza problemu "dzieci ulicy" jest wciąż
niewystarczająca, stąd wiele programów walczy nie z przyczynami problemów, ale
tylko z najbardziej widocznymi skutkami. Zjawisko dzieci ulicy nadal wielu osobom
kojarzy się z problemem krajów Trzeciego Świata, gdyż w Polsce ta kategoria jest
mało identyfikowana.
Nie można dłużej czekać i szukać kolejnych uzasadnień powodów nie podejmowania
działań. Problem "dzieci ulicy" sam się nie rozwiąże. Janusz Korczak w jednej ze
swoich publikacji przedstawił postulat pod adresem społeczeństwa, który i dziś jest
aktualny "Bezczyn jest wynikiem brudnego egoizmu lub skutkiem powierzchownego
rozumowania (...). Kto pogniewa się na tych ludzi za to, że nie są podobni do
wyśnionego ideału. (...) Tak, ciemni są oni, prości, rażą nas na każdym kroku:
mową, czynami, brakiem oświaty i ogłady, ale spójrzmy na nich przez pryzmat
miłości (...), wówczas razić przestaną".
(Rzeczpospolita, 2003.08.04)
Udostępnij: Facebook [1] Google Plus [2] Twitter [3]
Adres URL źródła: http://brpd.gov.pl/aktualnosci/na-pomoc-dzieciom-ulicy-0
Odnośniki:
[1] http://facebook.com/sharer.php?u=http%3A%2F%2Fbrpd.gov.pl%2Faktualnosci
%2Fna-pomoc-dzieciom-ulicy-0&t=Na%20pomoc%20dzieciom%20ulicy
[2] https://plus.google.com/share?url=http%3A%2F%2Fbrpd.gov.pl%2Faktualnosci
%2Fna-pomoc-dzieciom-ulicy-0
[3] http://twitter.com/intent/tweet?url=http%3A%2F%2Fbrpd.gov.pl%2Faktualnosci
%2Fna-pomoc-dzieciom-ulicy-0&text=Na%20pomoc%20dzieciom%20ulicy
Strona 3 z 3