Dziennik z podróży do Grecji Emilia Koźmic

Transkrypt

Dziennik z podróży do Grecji Emilia Koźmic
Dziennik z
podróży do
Grecji
Emilia Koźmic

Czwartek 21.05
Rano dojechaliśmy na lotnisko i
czekaliśmy na odprawę. Po odprawie
czekaliśmy na samolot. W końcu
wsiedliśmy i ruszyliśmy w podróż do
Salonik.
Po 3 godzinach spędzonych w
powietrzu szczęśliwie wylądowaliśmy.
Na lotnisku czekaliśmy na Panią
Mariannę z Grecji i dwie panie z
Hiszpanii.
Gdy dojechaliśmy do szkoły w Katerini
,rodziny wraz z dziećmi już czekały na
nas. Po krótkim powitaniu zabrały nas
do domu.
Najpierw Ell, koleżanka u której
mieszkałam, oprowadziła mnie po
domu a następnie pojechałyśmy na
lody. Wróciliśmy do domu jej babci a
następnie zjedliśmy obiad i grałyśmy w
siatkówkę. O 18 pojechałyśmy do
szkoły gdzie spotkaliśmy innych
uczniów oraz Natalię i Tomka.
Oglądaliśmy przedstawienie. Po
spotkaniu w szkole wszyscy
pojechaliśmy na promenadę

Piątek
Wstałam o godzinie 7:30.
Pojechałyśmy do szkoły o 8:00 i
spotkałyśmy się z Natalią i
Tomkiem. Moja pierwsza lekcja
to Historia, druga to Przyroda a
trzecia to J.Angielski. Na
kolejnych trzech lekcjach
poszliśmy do parku w Katerini
oraz graliśmy w siatkówkę i
kickball'a. Po skończonych
lekcjach zostaliśmy zaproszeni
na poczęstunek. Później
wróciliśmy do domu. Następnie
wszyscy pojechaliśmy na
wycieczkę do Dion oraz pod górę
Olimp. Gdy wróciliśmy z
wycieczki ja, Marquetta z Czech
i Maria, Elli oraz Vassilica
grałyśmy w siatkówkę na boisku
szkolnym. Wróciliśmy do domu
jej babci i poszłyśmy spać.

Sobota
Rano wyruszyliśmy na
całodniową wycieczkę do
zamku w Dion oraz do
klasztorów w Meteorach,
gdzie dostałyśmy długie
spódnice, w których
zwiedzałyśmy klasztor.
Podziwiałyśmy piękne
widoki. Potem
pojechaliśmy na lunch, a
następnie do Katerini.
Wieczorem Ja, Natalia,
Marquetta, Wiktoria, Klara,
Anezka i dziewczyny, u
których mieszkałyśmy
grałyśmy w kickball'a oraz
w "chowanego". Do domu
wróciłyśmy około 22.
Potem Ja, Elli i jej kuznka
oglądałysmy Eurowizję.

Niedziela
Rano pojechalismy na
wycieczkę do Vergini i do
Salonik.
W Verginie zwiedzaliśmy
groby królów. W Salonikach
oglądaliśmy kościół, Białą
wierzę oraz
spacerowaliśmy
wybrzeżem. Po powrocie
do domu wszyscy
pojechaliśmy na plażę i
pływaliśmy w morzu.
Następnie pożegnałam się z
tatą i mamą Elli i
pojechałyśmy do domu
babci. Potem musiałam się
spakować i poszłam spać.

Poniedziałek
W szkole mieliśmy być o
godzinie 6:30.Wstałam za
późno o 6:20 szybko
zjadłyśmy śniadanie a potem
jej babcia zawiozła nas do
szkoły. Spóźniłysmy się
troszkę. Nastepnie mąż Pani
Marianny spakował nasze
walizki a my się
pożegnaliśmy. Pojechaliśmy
na lotnisko do Salonik. W
powietrzu były lekkie
turbulencje. W Polsce
wylądowaliśmy o godzinie
12.00 i pojechaliśmy na
stację do Modlina. Tam
utknęliśmy w windzie. Potem
dojechaliśmy do Warszawy
Wschodniej skąd ,Pendolino
ruszyliśmy do Krakowa. W
końcu odebrali nas rodzice i
wróciliśmy do domu.

Podobne dokumenty