Wczasy w Grecji - WWW PWSZ Tarnobrzeg
Transkrypt
Wczasy w Grecji - WWW PWSZ Tarnobrzeg
Wczasy w Grecji (31.05. - 11.06.2016 r.) Wyjechaliśmy z Tarnobrzega o godz. 8,oo. W autokarze mieliśmy już koleżeństwo z Gorzyc, a po drodze zabraliśmy współuczestników z Nowej Dęby i Rzeszowa. Do Panteleimonas dojechaliśmy wieczorem 1czerwca. Po drodze nocowaliśmy w Suboticy (Serbia). Po miłym przywitaniu z gospodarzami, zjedzeniu obiadokolacji i przydziale pokoi poszliśmy spać. 2 czerwca cały dzień mieliśmy dla siebie, każdy spędzał go jak chciał. Plażowanie, zwiedzanie miasteczka i okolic. Po plaży chodziliśmy jak po rozżarzonych węgłach, a wieczorem spotkaliśmy się na wieczorku integracyjnym, przy różowym i czerwonym winie oraz zakąskach. Muzyka i tańce również były. Bawiliśmy się wyśmienicie do godz. 23,oo. Wspólnie szybko posprzątaliśmy po sobie, bo już 3-go pojechaliśmy zwiedzać stoki Olimpu, z najwyższym szczytem Mytikas ( przykryła go chmurka). Z Litochoro poszliśmy przepięknym wąwozem rzeki Enipeas do wodospadu, w którym wg legendy moczył stopy Zeus (i nie tylko stopy). 4 czerwca o 6,oo, raniutko, wyjechaliśmy do portu (ok.2 godz. jazdy), z którego statkiem pirackim, z grupą rumuńską, popłynęliśmy na wyspę Skiathos. Kapitan Kostas puścił nam muzykę, polskie i rumuńskie przeboje, przy których wspólnie się bawiliśmy. Uczył nas, wraz z córką, kroków tańców greckich, urządzał różne konkursy. Zabawy i śmiechu było co niemiara. Po dopłynięciu do wyspy zwiedzaliśmy miasteczko Skiathos, część czasu spędziliśmy na plaży Koukounaries ( piasek złocisty). Wróciliśmy o godz. 21,oo, pełni wrażeń i zadowoleni. 5-ty czerwiec - niedzielę mieliśmy dla siebie, każdy łapał oddech przed następnymi wycieczkami. 6-ty czerwiec – fantastyczna wycieczka w miejsce pielgrzymek z całego świata – Meteory. Zawieszone na skałach majestatyczne klasztory stanowią jedno z najpiękniejszych i najbardziej tajemniczych miejsc w Grecji. Po drodze przejeżdżaliśmy przez dolinę Tempi (wąwóz o dł. 10 km), gdzie wstąpiliśmy do sanktuarium Św. Paraskewi i nabraliśmy wody uzdrawiającej m.in. oczy, ze źródełka w skale. Zwiedziliśmy fabrykę ikon znajdującą się w mieście Kalambaga, leżącego u podnuża Mateorów. Z 24 klasztorów ortodoksyjnych, czynnych pozostało 6 (dwa żeńskie i cztery męskie). Zwiedziliśmy największy – Megalon Meteoran. Wieczorem pojechaliśmy do miejscowości Grice, wchodzącej w skład większej o nazwie Plaka Litochoro, na Grecki Wieczór. Tam zostaliśmy poczęstowani greckimi potrawami. Przygrywał nam 2-osobowy zespół, wystąpił też grecki zespół taneczny. Uczyliśmy Uczyli sięę podstawowych kroków greckich tańców, ców, razem tańczyliśmy tań proste tańce greckie, ie, również równie razem bawiliśmy się „dyskotekowo”. Były również równie zabawy: przeskakiwanie przez rozstawione butelki (także (tak z zasłoniętymi tymi oczami), żonglowanie sitem z kubkiem napełnionym winem w tempie granym przez zespół i taniec na stole. Wróciliśmy Wróciliś po północy w pełni zadowoleni. 7-go, po śniadaniu niadaniu pojechaliśmy pojechali na targ do miejscowości ści Leptokaria. Targ odbywał się wzdłużż ulicy. Kramy porozstawiane były po obu stronach, połowa była spożywcza, żywcza, pozostała przemysłowa. Misz - masz tak jak u nas. Wróciliśmy ok. 12,3o.. Resztę Reszt dnia każdy spędzał dzał po swojemu. 8-go – wyjazd do Salonik, które przywitały nas ulewą ulew – prawdziwe oberwanie chmury, rzeki wody płynęły płyn ły po ulicach. Jako, że My nie z cukru, wody sięę nie przestraszyliśmy przestraszyli my i z mokrymi butami, nogami i spodniami zwiedzaliśmy zaliśmy kościoły, ko ruiny starożytnego żytnego zamku (5 w.n.e.), Łuk Galeriusza, Rotundę, Rotundę Białą Wieżę. Każdy dy starał się dotknąć palca starożytnego ytnego uczonego Arystotelesa, aby by być równie mądrym ądrym jak on. Przy wejściu na promenadęę portow portową na cokole stoi okazały pomnik Aleksandra Al Wielkiego (Macedończyk), ńczyk), na tle którego ka każdy dy z nas chciał sobie zrobi zrobić zdjęcie. 9 czerwca – dzieńń wolny, po pożegnalny - z morzem, plażą, żą, miejscowością, miejscowo ostatnie zakupy i pakowanie się. si 10.06. - 6 rano śniadanie niadanie i wyjazd do kraju. Po drodze nocleg w Suboticy i przyjazd do Tarnobrzega 11.06. Na początku było – kalimera Grecja, przy wyjeździe– bay, bay Grecja, do ponownego zobaczenia! Ela Szklarz