Świadek poznanych prawd

Transkrypt

Świadek poznanych prawd
Świadek poznanych prawd
Uczeń w szkole Jezusa zdobywa wiedzę, która jest mu potrzebna do dobrego życia.
Przekonany o jej słuszności, przekazuje ją innym, gdyż wie, że do szkoły Jezusa jest się
powołanym, po to, by zostać posłanym. Jak: miasto położone na górze nie może się ukryć, tak
uczeń Chrystusa nie może zatrzymać sobie wiedzy, którą nabył w szkole Jezusa. Na to
zwracano uwagę od samego początku. Już św. Paweł w liście do Filipian napisał: Bądźcie,
bracia, wszyscy razem moimi naśladowcami i wpatrujcie się w tych, którzy tak postępują, jak
tego wzór macie w nas. (Flp.3.17)
Zresztą, ludzie garnęli się do Jezusa, bo żył tym, czego sam nauczał innych. Świadectwo
życia najbardziej przekonywało ludzi do słuszności głoszonej przez Niego nauki. W takim też
duchu pierwsi uczniowie Jezusa wyruszyli w świat. Jeśli ludzie przyjmowali Ewangelię, to
dlatego, że uczniowie stali się w ich oczach świadkami głoszonej nauki.
A więc uczeń Jezusa, to ten kto włącza się aktywnie w ewangelizację, bo wie, że Jezus
przyjął go do swojej szkoły w nadziei, że przekaże poznaną prawdę innym.
1. Uczeń posłany, by ewangelizować
I rzekł do nich: «Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu! Kto uwierzy
i przyjmie chrzest, będzie zbawiony; a kto nie uwierzy, będzie potępiony. Tym zaś, którzy
uwierzą, te znaki towarzyszyć będą: w imię moje złe duchy będą wyrzucać, nowymi językami
mówić będą; węże brać będą do rąk, i jeśliby co zatrutego wypili, nie będzie im szkodzić. Na
chorych ręce kłaść będą, i ci odzyskają zdrowie». Po rozmowie z nimi Pan Jezus został wzięty
do nieba i zasiadł po prawicy Boga. Oni zaś poszli i głosili Ewangelię wszędzie, a Pan
współdziałał z nimi i potwierdził naukę znakami, które jej towarzyszyły.
Uczeń Jezusa wkłada wielki trud, by poznać naukę Jezusa, która staje się dla niego
programem życia. Wierzy mocno, że zachowując naukę Jezusa uświęca się i zbawia. Ale, to
co jemu daje radość i szczęście stara się przekonać innym.
Widzi pustynię duchową dzisiejszych ludzi, którą dostrzega w tym jacy oni są, ku czemu
zdążają i co cenią sobie w życiu. I nie pozostaje obojętny, ale podejmuje trud ewangelizacji.
Podejmuje, bo wie, że Jezusowe słowo: Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię, odnosi
się do każdego ochrzczonego. A przecież wartość słowa Jezusa jest największa. Kto uwierzy
będzie zbawiony.
2. Uczeń głosi Słowo Boże
Gdy zebrał się wielki tłum i z miast przychodzili do Niego; rzekł w przypowieściach: «Siewca
wyszedł siać ziarno. A gdy siał, jedno padło na drogę i zostało podeptane, a ptaki powietrzne
wydziobały je. Inne padło na skałę i gdy wzeszło, uschło, bo nie miało wilgoci. Inne znowu
padło między ciernie, a ciernie razem z nim wyrosły i zagłuszyły je. Inne w końcu padło na
ziemię żyzną i gdy wzrosło, wydało plon stokrotny». Przy tych słowach wołał: «Kto ma uszy
do słuchania, niechaj słucha!»
Pierwszym środkiem ewangelizacji jest głoszenie słowa Bożego. Udział w misji
prorockiej Jezusa zobowiązuje do dzielenia się Ewangelią. Słowo głoszone musi wyzwalać ze
zła, budzić nadzieję, zapalać do działania.
Uczeń Jezusa ma świadomość, że różne są gleby ludzkiego serca, ale w wierze, że słowo
Boże ma moc życia, głosi je w nadziei, że w swoim czasie wyda owoc.
3. Uczeń w służbie bliźniego
Jezus nawiązując do tego, rzekł: «Pewien człowiek schodził z Jerozolimy do Jerycha i wpadł
w ręce zbójców. Ci nie tylko że go obdarli, lecz jeszcze rany mu zadali i zostawiwszy na pół
umarłego, odeszli. Przypadkiem przechodził tą drogą pewien kapłan; zobaczył go i minął. Tak
samo lewita, gdy przyszedł na to miejsce i zobaczył go, minął. Pewien zaś Samarytanin, będąc
1
w podróży, przechodził również obok niego. Gdy go zobaczył, wzruszył się głęboko: podszedł
do niego i opatrzył mu rany, zalewając je oliwą i winem; potem wsadził go na swoje bydlę,
zawiózł do gospody i pielęgnował go. Następnego zaś dnia wyjął dwa denary, dał
gospodarzowi i rzekł: „Miej o nim staranie, a jeśli co więcej wydasz, ja oddam tobie, gdy
będę wracał”. Któryż z tych trzech okazał się, według twego zdania, bliźnim tego, który wpadł
w ręce zbójców?» On odpowiedział: «Ten, który mu okazał miłosierdzie». Jezus mu rzekł:
«Idź, i ty czyń podobnie!»
Przypowieść o dobrym samarytaninie stanowi dla ucznia Jezusa wystarczający argument
do czynienia miłosierdzia wszystkim ludziom w potrzebie. Jezus świadomie dobrał to
zderzenie, by wszyscy zrozumieli, że w czynieniu miłosierdzia jedyną racją jest potrzeba
bliźniego.
Miłosierdzie czynione ludziom jest zawsze najlepszym świadectwem danym Ewangelii.
Bo ono najbardziej przemawia do umysłu i dociera do serca.
4. Uczeń w drodze do Jerozolimy
Uczniowie poszli i uczynili, jak im Jezus polecił. Przyprowadzili oślicę i źrebię i położyli na
nie swe płaszcze, a On usiadł na nich. A ogromny tłum słał swe płaszcze na drodze, inni
obcinali gałązki z drzew i ścielili na drodze. A tłumy, które Go poprzedzały i które szły za
Nim, wołały głośno: Hosanna Synowi Dawida! Błogosławiony Ten, który przychodzi w imię
Pańskie! Hosanna na wysokościach!
Gdy wjechał do Jerozolimy, poruszyło się całe miasto, i pytano: «Kto to jest?» A tłumy
odpowiadały: «To jest prorok, Jezus z Nazaretu w Galilei». A Jezus wszedł do świątyni
i wyrzucił wszystkich sprzedających i kupujących w świątyni; powywracał stoły zmieniających
pieniądze oraz ławki tych, którzy sprzedawali gołębie. I rzekł do nich: «Napisane jest: Mój
dom ma być domem modlitwy, a wy czynicie z niego jaskinię zbójców».
Jezus podąża do Jerozolimy, aby tam złożyć ofiarę za zbawienie świata. Jezus wjeżdża do
Jerozolimy pełen pokory, prostoty i łagodności. Ludzie ukazują Mu w geście rzucanych
płaszczy i gałązek – szacunek cześć. Dostrzega jednak świątynię, gdzie nie oddawano czci
Bogu, dlatego ją oczyszcza.
Uczeń Jezusa też ma cel wędrówki – niebo. Podążając tam, zwraca uwagę na czystość
serca i oddawanie czci Bogu. Daje temu świadectwo. Nie zniechęca się przeciwnościami.
Z odwagą pełni misję.
5. U stóp krzyża
Gdy przyszli na miejsce, zwane «Czaszką», ukrzyżowali tam Jego i złoczyńców, jednego po
prawej, drugiego po lewej Jego stronie. Lecz Jezus mówił: «Ojcze, przebacz im, bo nie
wiedzą, co czynią». Potem rozdzielili między siebie Jego szaty, rzucając losy. A lud stał
i patrzył. Lecz członkowie Wysokiej Rady drwiąco mówili: «Innych wybawiał, niechże teraz
siebie wybawi, jeśli On jest Mesjaszem, Wybrańcem Bożym». Szydzili z Niego i żołnierze;
podchodzili do Niego i podawali Mu ocet, mówiąc: «Jeśli Ty jesteś królem żydowskim, wybaw
sam siebie».
Był także nad Nim napis w języku greckim, łacińskim i hebrajskim: «To jest Król
Żydowski» Jeden ze złoczyńców, których [tam] powieszono, urągał Mu: «Czy Ty nie jesteś
Mesjaszem? Wybaw więc siebie i nas». Lecz drugi, karcąc go, rzekł: «Ty nawet Boga się nie
boisz, chociaż tę samą karę ponosisz? My przecież - sprawiedliwie, odbieramy bowiem
słuszną karę za nasze uczynki, ale On nic złego nie uczynił». I dodał: «Jezu, wspomnij na
mnie, gdy przyjdziesz do swego królestwa». Jezus mu odpowiedział: «Zaprawdę, powiadam
ci: Dziś ze Mną będziesz w raju». Było już około godziny szóstej i mrok ogarnął całą ziemię
aż do godziny dziewiątej. Słońce się zaćmiło i zasłona przybytku rozdarła się przez środek.
Wtedy Jezus zawołał donośnym głosem: Ojcze, w Twoje ręce powierzam ducha mojego. Po
tych słowach wyzionął ducha. Na widok tego, co się działo, setnik oddał chwałę Bogu
i mówił: «Istotnie, człowiek ten był sprawiedliwy».
2
Droga ucznia Jezusowego prowadzi obowiązkowo przez krzyż. Iść za Nauczycielem, to
znaczy wspinać się na górę, na Golgotę, gdzie przejawia się najwyższa miłość do ludzi
Miłość ta jest bezwarunkowa, bezgraniczna, nie ustaje nawet w obliczu śmierci.
6. Nie ma Go tutaj Zmartwychwstał
Po upływie szabatu Maria Magdalena, Maria, matka Jakuba, i Salome nakupiły wonności,
żeby pójść namaścić Jezusa. Wczesnym rankiem w pierwszy dzień tygodnia przyszły do grobu,
gdy słońce wzeszło. A mówiły między sobą: «Kto nam odsunie kamień od wejścia do
grobu?» Gdy jednak spojrzały, zauważyły, że kamień był już odsunięty, a był bardzo duży.
Weszły więc do grobu i ujrzały młodzieńca siedzącego po prawej stronie, ubranego w białą
szatę; i bardzo się przestraszyły. Lecz on rzekł do nich: «Nie bójcie się! Szukacie Jezusa
z Nazaretu, ukrzyżowanego; powstał, nie ma Go tu. Oto miejsce, gdzie Go złożyli. Lecz idźcie,
powiedzcie Jego uczniom i Piotrowi: Idzie przed wami do Galilei, tam Go ujrzycie, jak wam
powiedział». One wyszły i uciekły od grobu; ogarnęło je bowiem zdumienie i przestrach.
Nikomu też nic nie oznajmiły, bo się bały.
Świadek życia pozagrobowego. Tego świadectwa ludzie potrzebują najbardziej. To
świadectwo wywarło największe wrażenie na uczniach Jezusa. Dlatego uczniowie z takim
przekonaniem szli z tą prawdą do ludzi. Nie umrzesz, ale będziesz żył. To radosna nowina,
którą pozostawił Jezus swym uczniom.
Świadczyć o wierze w życie pozagrobowe poprzez postawę w chwilach trudnych. To
przekonuje ludzi i budzi nadzieję.
7. Uczeń Pana z Maryją idzie przez życie
A obok krzyża Jezusowego stały: Matka Jego i siostra Matki Jego, Maria, żona Kleofasa,
i Maria Magdalena. Kiedy więc Jezus ujrzał Matkę i stojącego obok Niej ucznia, którego
miłował, rzekł do Matki: «Niewiasto, oto syn Twój». Następnie rzekł do ucznia: «Oto Matka
twoja». I od tej godziny uczeń wziął Ją do siebie.
Uczeń Jezusa daje świadectwo umiłowania Maryi, Matki Jezusa. W ten sposób przekazuje
światu, że nie są mu obce słowa Jezusa wypowiedziane na krzyżu.
3