Przestrzeń
Transkrypt
Przestrzeń
1 Przestrzeń komunikacyjna percepcji • Janusz Pacuda Przestrzeń Przestrzeń jest czymś, co jest stąd do tam. Rozgrywa się pomiędzy elementami materii, a ta umieszczona jest właśnie w niej – w przestrzeni. Przestrzeni nie widzimy, to, co widzimy jest relacją, odległością między obiektami. Jest jakby naczyniem bez dna – określona i zarazem nieokreślona. Świat rozgrywa się w niej. Ciałem jesteśmy w niej zanurzeni. Zdobywamy doświadczeniem przez zmysły – w największym stopniu przez wzrok, dotyk i powonienie. Jakże różnią się między sobą te doznania i jak różne są doświadczenia przestrzenne. Przestrzeń odczuwamy i zarazem przedstawiamy, obrazujemy sobie. Mamy jej wyobrażenie – zawieramy ją w umysłowym posiadaniu. Kiedy myślimy o przestrzeni, to odczuwamy z jednej strony jej obecność i zarazem percepcyjną nieuchwytność, nieokreśloność ale nie brak czy niebyt. Jest obecnością w jej materialnym nieistnieniu. Zarazem możemy sobie wyobrazić przestrzeń w wartości absolutnej gdy mówimy, że jest bezkresem czy bezmiarem. Niewiarygodnym byłoby sądzić, że skoro jej nie określamy zmysłami, to może wcale jej nie ma. A może? Podobnie byłoby z ciszą, która jako byt materialny nie jest obecna. Dźwięk, będąc wrażeniem, jakie odbiera nasz umysł z interpretacji ruchu rozedrganych w ruchu cząstek powietrza, z całą pewnością istnieje (choćby jako jego zapis w postaci ruchu tych cząstek). W naszym odczuciu wydobywa się z ciszy. Cisza wszakże jest niebytem. Nie można określić jej egzystencji poprzez brak – brak ruchu tychże cząstek. Dźwięk zatem, a raczej jego obecność w naszym odczuciu, definiuje i powołuje ciszę. Dopiero w muzyce, mowie, akcie komunikacyjnym staje się cisza wartością, tyle samo wartą, co dźwięk. Wydaje się, że jest ona wtedy tym dla dźwięku, czym przestrzeń dla materii. Zatem skoro dźwięk tworzy, określa ciszę, to przez analogię, materia w nieustannym, życiodajnym ruchu czyni przestrzeń i poprzez nią ustanawia obecność. Przestrzeń jest zawsze przestrzenią czegoś. Podobnie jak kompozycja w sztuce, nie występuje jako wartość samoistna – jest układem elementów dla wyrażenia sensu. To poprzez elementy biorące w niej udział i związki między nimi przestrzeń wyłania się i konstytuuje. Kompozycja z przestrzenią mają jeszcze tę wspólną właściwość, że obydwie nie posiadają wartości materialnej a jedynie poprzez materię ukazują się. O kompozycji w sztukach plastycznych mówimy zazwyczaj mając na myśli przestrzeń dwuwymiarową. W realizacjach przestrzennych, takich jak rzeźba, instalacja, architektura używamy raczej sformułowań: układ elementów, aranżacja przestrzeni, powoływanie przestrzeni, stwarzanie przestrzeni, rzeźbienie przestrzeni. Zdarza się, że użyjemy sformułowania komponowanie przestrzeni, które zarazem wskazuje, że te dwa pojęcia są bardzo bliskoznaczne, choć przecież nie analogiczne. Kompozycja, podobnie jak przestrzeń, służy czemuś. Zawiera elementy w sobie, organizuje miejsce, porządkuje, 2 Maurice Merleau-Ponty, Fenomenologia percepcji, Aletheia, Warszawa 2001, s. 256. 1 Przestrzeń komunikacyjna percepcji • Janusz Pacuda łączy – wtedy, gdy ustanawiany jest sens. Maurice Merleau-Ponty, rozważając zagadnienie przestrzeni, konstatuje: „Przestrzeń nie jest środowiskiem (rzeczywistym bądź logicznym), w którym rzeczy ustawiają się względem siebie, ale środowiskiem, za pomocą którego staje się możliwe ustalenie [position] rzeczy.”1 Artysta powołuje przestrzeń. Jest ona dla niego sposobem organizacji materii znaczonej i znaczącej a nie celem samym w sobie. Przestrzeń komunikacyjna dzieła artystycznego ma swoją analogię w koncepcji pola w fizyce. Pole nie jest sumą elementów i ich uwarunkowań ani też eterem, środowiskiem ale jest teatrem oddziaływań, w którym są aktorzy na równi z widzami, deskami sceny i krzesłami widowni, kontekstem, czynem aktora, spolegliwością widza, miejscem konstytuowania się słowa i obrazu. Można by zauważyć, że wymienione zostały elementy struktury, która zawsze dąży do zamknięcia wszystkich elementów w jeden zwarty system wzajemnych oddziaływań. Pole aktywne dla znaku jest polem aktywizowanym w dziele twórczym czy akcie odbioru, tu i teraz. Nie ma ono wytyczonych granic. Co nie oznacza, że nie ma początku ani końca, ale że pulsuje i żyje całym swym obszarem w akcie percepcji. Jest mobilne, jak glina pod palcami rzeźbiarza. Ma w sobie gotowość do rozszerzania i urabiania wolą, i gestem w akcie uczestnictwa twórcy oraz widza. Przestrzeń komunikacyjna jest przestrzenią aktywizowaną na okres trwania (w momencie) percepcji.