(In)formacja

Transkrypt

(In)formacja
1
Przestrzeń komunikacyjna percepcji • Janusz Pacuda
(In)formacja
Percepcja dotyczy nie tyle faktu uświadomionego postrzegania świata, co
uczestnictwa w nim. W akcie percepcji traktujemy rzeczywistość jako komunikat,
nie aby wiedzieć, ale aby żyć. Bodźce docierające za pomocą naszych zmysłów
stanowią swoisty „pakiet informacji”. Świat jednak nie wysyła, ani też nie dostarcza nam komunikatów – w świecie dzieją się procesy – to relacje człowieka z nim
ustanowione są na poziomie informacyjnym. Bodziec docierający do naszego
organizmu nie jest tym, co „docierać” może. Poprzez „nasłuchujące” zmysły organizm różnicuje zmiany w otoczeniu, traktując je jako jednostki informacji, łącząc
je w całości i wyprowadzając z nich wnioski, co warunkuje jego egzystencję. Percepcja nie jest dodatkiem do życia – jest jego realizacją.
Umberto Eco,
Nieobecna
Struktura,
Wydawnictwo KR,
Warszawa 1996,
s. 23.
1
Zmysły otwierają nam świat. Są bramą do świata, który jednak sam przez
nią nie wchodzi. Świat pozyskujemy dla nas samych. Dobywamy na jaw, formując w treść nie to, co w nim skryte ale to, co niewyistoczone. Percepcja jest sposobem odkrywania, czymś w rodzaju eksploatacji. Etymologia łacińska słowa informatio sugeruje aktywne nadanie formy temu, co jej nie posiada, by ją zagarnąć.
Informacja zatem wyistacza się z bezformia czynnością umysłu. Zdaniem Umberto Eco „U korzeni wszelkiej możliwej komunikacji nie znajduje się kod, lecz brak
jakiegokolwiek kodu”1.
Słowo wieńczy swoją obecnością i niejako zatwierdza akt percepcji, gdy
w świadomości informacja zaistnieje jako komunikat. Na poziomie niezwerbalizowanym – emocjonalnym komunikat został odebrany wcześniej. To w tych
miejscach powstaje język komunikacji ze światem. Nazywanie to nie tylko identyfikacja, ale bilet do percepcji rzeczywistości.
Zdarzenie, jakim jest wyładowanie elektryczne podczas burzy jest
faktem, ale dźwięk, który przy tej okazji daje się słyszeć jest tylko obrazem
tego zdarzenia i to obrazem fikcyjnym w stosunku do faktu. Wyładowaniu towarzyszy gwałtowny ruch cząstek powietrza, który rozprzestrzenia się
w postaci fali, która tylko z nazwy efektu wytworzonego przez umysł nazywa się dźwiękową. Na drodze rozchodzących się fal pojawia się ciało z aparatem odbiorczym. W nim fakt o charakterze przyrodniczym, jakim jest wyładowanie elektryczne, zostaje potraktowany jako informacja, a ruch cząsteczek powietrza zamieniony w drgania niektórych organów ucha i następnie
w impulsy elektrochemiczne, aby w umyśle zaistniał jako komunikat. Zatem, tak
powietrze, jak i narządy organizmu są nośnikami informacji. Zdumiewa celowość,
2
Przestrzeń komunikacyjna percepcji • Janusz Pacuda
z jaką organizm w twórczym procesie ewolucji wykształcił możliwość zbierania
danych w percepcji, zapewne w celu identyfikacji zagrożenia. Dla pewnej, istotnej dla człowieka częstotliwości fali dźwiękowej (dlaczego akurat ten zakres?),
przydzielony został znak jakim jest dźwięk, który słyszymy. Zastanawia szczególna dbałość o przeniesienie informacji jako istotnego pakietu. Wobec wielości
przekaźników informacja, nim dojdzie do świadomości, mogłaby ulec zniekształceniu lub nawet zanikowi.
Ludwig
Wittgenstein,
Tractatus
Logico -Philosophicus, Wydawnictwo
Naukowe PWN, Warszawa 2000,
s. 64
2
Umysł czyta rzeczywistość w sposób selektywny. Nie słyszymy wszystkiego co dostępne jest zmysłom, a jedynie wyławiamy jako informacje te, które są
istotne dla komunikatu. Mamy zatem do czynienia z językiem, który jest naszym
pośrednikiem ze światem a raczej z jego inicjacją. Stwierdzenie Ludwiga Wittgensteina: „Granice mojego języka oznaczają granice mojego świata”2, naznaczają moment ten refleksją, że jest to granica, poza którą nie ma dla nas świata ani
nas samych.
U podstaw komunikacji istnieje akt percepcji, poprzez który jesteśmy bardziej odbiorcami, niż nadawcami komunikatów. Wydaje się, że taka
postawa towarzyszy naszym wszelkim kontaktom. W klasycznym modelu ilustrującym proces komunikatywny występują następujące elementy:
Nadawca, kod, medium, sygnał, oraz odbiorca informacji, który odczytuje
ją poprzez kod. Wszystkie te elementy wydają się niezbędne i niezastąpione. Wykluczenie jednego z nich powoduje nieobecność komunikatu. Schemat ten traktuje wszystkie elementy na poziomie przedmiotowym. Tymczasem nadawca i odbiorca to dwa różne podmioty, i odbiorca np. może nie
chcieć odebrać wiadomości. Kiedy wyglądam przez okno widząc skłębione chmury, odbieram komunikat o pogodzie. Informacja o deszczu zawarta
w ołowianych chmurach nie została nadana przez naturę. To ja sam jestem
i nadawcą, i zarazem odbiorcą komunikatu, odczytującym kod, który wcześniej
sam z sobą ustaliłem. Efekt dźwiękowy wyładowania elektrycznego towarzyszący burzy nie został celowo przesłany jako komunikat. To podmiot percypujący uformował efekt zjawisk atmosferycznych w informację, ponieważ ona go
dotyczy. Adresat informacji z powyższego schematu, w rzeczy samej, nie odbiera pakietu z informacją tak, jak wyjmujemy list ze skrzynki pocztowej. Odbiorca
komunikatu nie otrzymuje go, a pozyskuje i wydobywa, odczuwając potrzebę tej
informacji, konstruując kod, znajdując jej sens.
Jestem odbiorcą uczestnicząc w rozmowie. W tej samej jednak chwili nie
ustaje moja komunikacja z pozostałymi elementami rzeczywistości, takimi chociażby jak te, które dzieją się poza świadomością a dotyczą np. funkcjonowania
organizmu: aktywności systemu równowagi, relacji termicznej ciała z otoczeniem
i wielu innych; lub choćby tak prozaiczne, jak widok za oknem towarzyszący rozmowie. Percepcja nasza ustanawia relacje ze światem na zasadzie komunikacji
3
Przestrzeń komunikacyjna percepcji • Janusz Pacuda
– pozyskiwania informacji dla uczestnictwa w nim. Również wysyłanie komunikatu jest swoistą interakcją z otoczeniem, powodującą skutek o charakterze
informacji zwrotnej, bez której wysłany komunikat nie miałby sensu. Istotą aktu
komunikacji jest, by rzeczywistość objawiała się informacją.

Podobne dokumenty