F0-SUW9-2014-2015-Leki

Transkrypt

F0-SUW9-2014-2015-Leki
F0- 2014/2015 Seminarium Uzdrowienia Wewnętrznego
K9 – Lęki
Do codziennych rozważań zapraszaj Ducha Świętego Wspomożyciela, proś Maryję,
aby pomagała ci poddać się Jego prowadzeniu, powierzaj Jej codziennie siebie i
swoją rodzinę i osoby związane z wami duchowo. Za siebie, twoją rodzinę,
uczestników i posługujących na SUW módl się: "Krwi Chrystusa umacniaj nas,
oczyszczaj i ochraniaj. Amen."
Pamiętaj o codziennej modlitwie przebaczenia.
Dzień 1 – Jezu, przyjdź do mojego serca
1. Od dzieciństwa doświadczamy różnego rodzaju dolegliwości (bólu, gorączki, słabości, zaburzeń itd.)
i ten stan nazywamy chorobą. Z czasem odkrywamy, że dotyczy to wszystkich wymiarów naszego życia (naszego ciała,
psychiki i duszy). Pragniemy być zdrowi, szczęśliwi, wolni, radośni. Wiemy, że potrzebujemy uzdrowienia, ale boimy się:
lekarza (lęk przed Bogiem)
diagnozy (lęk przed Prawdą)
leczenia (lęk przed zmianą, wyjściem ze schematów)
„braku choroby” (lęk przed odpowiedzialnością za swój rozwój)
relacji (lęk przed Miłością, cierpieniem, śmiercią egoizmu,)
wieczności (lęk przed odpowiedzialnością za cel i sens życia)
boimy się …
Lęk, a raczej bardzo liczne lęki, są najgorszym skutkiem grzechu i największą przeszkodą dla otrzymania uzdrowienia
ponieważ sprawiają, że nie pozwalamy, aby Jezus wszedł do naszego serca i nas uzdrawiał, choć wiemy, że „stoi u drzwi i
kołacze”. Bóg, który nas kocha, chce i wie jak nam pomóc … Ale nie może zrobić nic, bo my, opanowani lękiem, albo na w
ogóle nic nie pozwalamy, albo dyktujemy Jemu, co ma robić.
2. Przez ten tydzień będziemy modlić się o uwolnienie od tych wszystkich lęków, które blokują naszą wolę i stają na
przeszkodzie łasce Boga.
Podstawowym Słowem na ten tydzień jest: Rdz 1,27-28; Rdz 2,16-17; Rdz 3,1-23;
3. Do rozważania.
„Nie lękajcie się przyjąć Chrystusa i władzę Chrystusa! … Nie lękajcie się: Otwórzcie, otwórzcie na oścież drzwi
Chrystusowi! Nie lękajcie się! Chrystus wie, „co jest w człowieku”. On jeden! A dzisiaj człowiek tak często nie wie, co jest w
głębi jego umysłu i serca. Tak często jest niepewny sensu swojego życia na ziemi. Szarpie nim niepewność, która
przeradza się w rozpacz. Pozwólcie, zatem – proszę Was, błagam Was z pokorą i ufnością – pozwólcie Chrystusowi mówić
do człowieka. On jeden ma słowa życia – tak życia wiecznego.” (Jan Paweł II, na inaugurację pontyfikatu, 22 X 1978 r.)
„Panie Jezu Chryste, przychodzę do Ciebie, jako grzesznik
i pragnę Twojej przebaczającej i uzdrawiającej miłości.
Wierzę, że Bóg Ojciec posłał Ciebie, Jezu, byś umarł na krzyżu dla mojego zbawienia.
Wyrzekam się wszystkich moich grzechów i całego przywiązania do tego, co złe.
Wierzę, że zmartwychwstałeś, żyjesz i słyszysz moją prośbę.
Proszę Cię, Panie, wejdź w moje życie i weź je w posiadanie jako mój jedyny Zbawiciel i jedyny Pan.
Napełnij mnie Duchem Świętym, abym mógł wiernie iść za Tobą,
pełniąc we wszystkim Twoją wolę i dając świadectwo wiary wobec innych.
Dziękuję, że wysłuchałeś mojej modlitwy. Amen.
4. Modlitwa.
Materiały Wspólnoty Odnowy w Duchu Świętym "Effatha" w Lublinie przy Parafii Wieczerzy Pańskiej
Dzień 2 – Boże, ulecz moje serce z lęku przed Tobą!
Rdz 3,8-9
1. Prawdziwą przyczyną ukrycia się przed Bogiem jest lęk przed ujrzeniem w świetle Jego wierności – naszej niewierności,
w świetle Jego zaufania i miłości – naszej zdrady i niemiłości, w świetle Jego hojności i świętości – naszej chciwości i
grzeszności. Aby naszą winę przerzucić na Boga, poddajemy w wątpliwość Jego Świętość i Miłość. Tak powstają fałszywe
obrazy Boga. Nie będziemy wnikać w to, kto przekazał nam fałszywy obraz Boga – ten etap mamy już za sobą. Teraz
modlimy się, aby Bóg objawił nam Siebie.
2. Słowo Boże na dziś: 1 J 1,1-5 oraz Psalm 103, „Słuchaj Izraelu! Bóg jest JEDEN i nie ma innego ...”
Bóg ma koronę cierniową na głowie, przybite do krzyża ręce i włócznią otwarte serce. INNEGO Boga nie będzie.
J 8,58; J 8,23-24
3. Modlitwa O PRZEBACZENIE
Modlitwa, którą do tej pory każdego dnia zanosiliśmy do Boga, była aktem naszego przebaczenia tym, którzy zawinili
przeciwko nam. W tym tygodniu niech Twoja modlitwa stanie się prośbą o łaskę wybaczenia Twoich świadomych i
nieświadomych grzechów, wynikających z fałszywego obrazu Boga.
Prośmy o przebaczenie przede wszystkim Chrystusa, którego miłość (krzyż) niweczymy w ten sposób (tzn. nosząc w sercu
fałszywy obraz Boga, inny niż objawiony przez Niego). Stawiając sobie przed oczy te wszystkie osoby, które spotkaliśmy w
życiu, prośmy Boga o wlanie łaski przebaczenia w serca tych, którym wyrządziliśmy krzywdę przez: mówienie kłamstw o
Bogu, grożenie „pomstą bożą”, zaszczepianie lęku i tworzenie w ich wyobraźni fałszywych obrazów Boga, przez
opowiadanie kawałów, nakłanianie do oddawania czci bóstwom, zachęcanie do wróżb, magii itp., sianie zgorszenia, przez
naszą obłudę i brak świadectwa wiary … .
Dzień 3 – Boże, ulecz moje serce z lęku przed Prawdą
Rdz 2,16-17; Rdz 3,10-13, Psalm 139; J 4,23-24; J 8,31-32
1. Przyczyną ukrycia się przed Bogiem jest lęk przed ujrzeniem prawdy o sobie w świetle Jego świętości – w świetle
Prawdy, którą jest Bóg. Nawet gdy stajemy przed Nim, nadal próbujemy się schować zrzucając winę na innych („To nie ja,
to ona zaczęła, namówiła mnie …”), na okoliczności („W tej sytuacji nie mogłem nic zrobić, każdy postąpiłby tak samo …”)
lub na nieświadomość („Nie wiedziałem, że to grzech, nikt mi nie powiedział, że to złe …”). Jeżeli zbyt długo będziemy
uciekać od prawdy o sobie, to nasze sumienie stanie się ślepe – utraci tak cenną wrażliwość na dobro i prawdę. Dla Boga
nie ma nic ukrytego, On widzi i wie o nas wszystko. Jesteśmy dla niego bardziej przezroczyści niż meduza. On widzi nasze
serca i każdy grzech, najskrytsze myśli, nasze intencje i motywacje. Mimo to kocha nas. I dlatego, że kocha, chce nas
oczyścić, uwolnić, uzdrowić. Nie może tego uczynić bez naszego udziału. Jest dobrym lekarzem (a nie weterynarzem), nie
myli się w diagnozie i zależy Mu, aby pacjent chciał wyzdrowieć, ufał i współdziałał z Nim.
2. Módlmy się dziś o Ducha Prawdy, o gorące umiłowanie prawdy, bo to ona nas prowadzi do Zbawcy, o pragnienie
świętości, które przynagla do stawania w świetle prawdy i ciągłego nawracania się z grzechu, by powrócić sercem do
Boga.
Boże mój, wyznaję, że Ty możesz Duchem Twoim rozświetlić moją ciemność.
Wyznaję, że Ty jeden, Boże, możesz to uczynić. Pragnę, aby moja ciemność była rozświetlona.
Nie wiem, kiedy to uczynisz, ale wiem, że możesz
i że ja tego pragnę – to dostateczne są racje, abym prosił o to, o co prosić mi nie zabroniłeś.
Udziel mi Ducha Prawdy.
Przyrzekam, że dzięki łasce Twojej, o którą proszę, przyjmę wszystko,
o czym przekonasz moje serce, że jest prawdą.
Z pomocą łaski Twojej będę się wystrzegać wszelkiego oszukiwania samego siebie.
Proszę Cię o to i ufam, że mnie wysłuchasz. Amen.
3. Modlitwa O PRZEBACZENIE
Niech ta modlitwa stanie się prośbą o łaskę wybaczenia nam naszych grzechów świadomych i nieświadomych,
wynikających z lęku przed poznaniem prawdy o sobie. Prośmy o przebaczenie przede wszystkim Chrystusa, którego
Ofiarę (krzyż) w ten sposób (uciekając od Prawdy) czynimy bezowocną w naszym życiu, stawiając sobie przed oczy te
wszystkie osoby, które spotkaliśmy w życiu.
Prośmy Boga również o to, aby napełnił łaską serca tych, którym wyrządziliśmy krzywdę przez: obciążanie ich naszymi
winami, przypisywanie im złych intencji, ocenianie, osądzanie, plotkowanie, rywalizację, wywyższanie się nad innych,
porównywanie, poniżanie, gniew, ranienie złym słowem, przeklinanie i złorzeczenie, przypisywanie sobie cudzych zasług,
Materiały Wspólnoty Odnowy w Duchu Świętym "Effatha" w Lublinie przy Parafii Wieczerzy Pańskiej
kłamstwo, zły przykład, obojętność, która sugeruje, że akceptujemy lub przyzwalamy na grzech, fałsz, obłudę, straszenie
lub zniechęcanie tych, którzy poszukują prawdy … .
Dzień 4 – Boże, ulecz moje serce z lęku przed zmianami
Rdz 2,16-17; Rdz 3,17-19, Psalm 19 lub Psalm 119 oraz Rz 12,2
1. Konsekwencją grzechu jest trud, zmaganie się z tym, co stało się twarde i oporne jak ludzkie serce. Uciekamy przed
trudem, uciekamy też przed życiem i przed Bogiem. Chcemy pozostać dziećmi, pozostać w „łonie” matki i jej zostawić trud
troszczenia się o nas. Obarczamy rodziców odpowiedzialnością za nasze życie, a potem winą za to, że nie mamy tego, o
czym marzymy i nie potrafimy tego znaleźć. Czy pamiętasz swój pierwszy osobisty grzech, gdy posłuchałeś człowieka
(mamy, ojca, siostry, kolegi), chociaż w swoim sercu wiedziałeś, że robisz źle, bo głos Boga (w Twoim sumieniu) ostrzegał
cię? Nawet gdy już poznałeś Boże przykazania (Dekalog) nadal bardziej słuchałeś ludzi niż Boga. Dziś widzisz, jak bardzo
jesteś poraniony, wykrzywiony, chory, nieszczęśliwy, ale czy naprawdę chcesz zmiany? Czy chcesz słuchać Boga i żyć tak
jak Chrystus w wolności od ludzkich względów i nacisków? Czy jesteś już gotowy „odciąć pępowiny”, zrezygnować z
korzyści, nie wchodzić w układy, nie podejmować decyzji ze „względu na ” albo „na przekór ”, ale po prostu zaufać Bogu?
2. Módlmy się dziś o moc Ducha Świętego, o odwagę rozpoczęcia nowego życia w Nim. Nawet jeżeli nasza sytuacja
wydaje się beznadziejna, to dla Boga nie ma nic niemożliwego. Postępujmy według Jego nakazów i powierzajmy Mu
wszystko … .
„W ręce Twe Panie składam życie (serce) me. Mocą Krwi Twojej możesz scalić wnętrze me.
Ty, tylko Ty, możesz dotknąć głębi mej. Ty, tylko Ty, masz moc uzdrowić mnie.”
"Duchu Święty Pocieszycielu, racz udoskonalić w nas dzieło rozpoczęte przez Jezusa. Spraw, aby modlitwa,
którą zanosimy w imieniu całego świata, była mocna i stała. Przyspiesz nam czas głębokiego życia
wewnętrznego … Skrusz w nas wrodzoną pychę i podnieś nas na wyżyny pokory, prawdziwej bojaźni Bożej i
wielkodusznej odwagi. Niech żadne więzy ziemskie nie przeszkadzają nam w wypełnieniu naszego
powołania." (Papież Jan XXIII)
3. Modlitwa O PRZEBACZENIE: Dzisiejsza modlitwa o przebaczenie jest prośbą o łaskę wybaczenia nam naszych
grzechów świadomych i nieświadomych, wynikających z presji „więzów ludzkich”. Prośmy o przebaczenie przede
wszystkim Chrystusa, którego nazywamy Mistrzem i Panem, ale nie naśladujemy, nie słuchamy Go, bardziej ufając radom i
namowom ludzi. Stawiając sobie przed oczy te wszystkie osoby, które spotkaliśmy w życiu, prośmy Boga również o to, aby
napełnił łaską serca tych, którym wyrządziliśmy krzywdę przez: udzielanie im rad niezgodnych z wolą Bożą, uzależnianie
ich od siebie, nakłanianie do pełnienia naszej woli, przez przerzucenie odpowiedzialności za swoje życie na nich,
oczekiwanie i domaganie się, by oni podejmowali za nas decyzje, dokonywali wyborów.
Dzień 5 – Boże, ulecz moje serce z lęku przed wolnością
Rdz 1, 27-28; Rdz 3,20-21, Psalm 8; 1J 3,1-4
1. Życie jest darem Boga – wspaniałym darem, niepojętym. Zaskakuje niewyczerpaną różnorodnością, zadziwia
bogactwem treści, szczegółów, form, szokuje nadmiarem, gdy mierzymy je tylko ludzką miarą. Wskazuje na Dawcę. Życie
jest Tajemnicą – kruchym cudem, który od Niego, przez nas ku Niemu i do Niego przepływa. Nie ma ono w nas ani swoich
źródeł, ani swego kresu. Życie jest darem i zadaniem – dane i zadane nam od Boga. Czujemy jak to zadanie nas
przerasta. Lękamy się wziąć odpowiedzialność za nasze życie, chociaż wiemy, że czeka nas ten dzień, gdy nasz pobyt
na ziemi się skończy i zobaczymy, co uczyniliśmy z danym nam czasem, powierzonym nam światem i ludźmi. Jezus
zapewnia nas, że pragnie być z nami każdego dnia i dźwigać z nami trud naszego życia. Chce wlewać w nasze serca
łaskę miłowania, przebaczania, moc do pokonywania grzechu świata i zła.
2. Dziś modlimy się o zaufanie Jezusowi, o odwagę, by przyjąć odpowiedzialność za swoje życie, aby przyjąć je jako dar i
zadanie z wiarą, że nasz Pan jest z nami i udziela nam wszelkich łask potrzebnych, by wytrwać na drodze do nieba.
Bądź, Jezu, ze mną, po mej prawicy, po mej lewicy. Ogarnij mnie ze wszystkich stron.
Bądź w sercach wszystkich, co o mnie myślą. Bądź w ustach wszystkich, co o mnie mówią.
Bądź w oczach, które mnie widzą. Bądź w uszach, które mnie słyszą.
Bądź, Jezu, ze mną! Ogarnij mnie ze wszystkich stron. Amen.
Prosimy, aby Jezus nas uleczył, ale zdarza się, że człowiek uzdrowiony nie dziękuje, nawet nie cieszy się zdrowiem, bo
odkrywa nagle, jak wiele korzyści czerpał z choroby. Jedną z nich była możliwość usprawiedliwienia wszystkiego swoim
trudnym stanem. Choroba to doskonała wymówka, by zrzucić na innych wszystkie ciężary i obowiązki. Lęk przed wzięciem
Materiały Wspólnoty Odnowy w Duchu Świętym "Effatha" w Lublinie przy Parafii Wieczerzy Pańskiej
odpowiedzialności za swój rozwój wewnętrzny, moralny i duchowy jest czasem początkiem ucieczki w choroby pozorne i
prawdziwe. Wtedy „nie mamy sił”, by pytać: Kim się staję na skutek wszystkich moich wyborów? Każdy wybór (nawet ten
spontaniczny) nadaje mi kształt. Każda decyzja i jej konsekwencje (czy przewiduję je?) wpłynie na następne i ostatecznie
sprawi, że stanę się taką, a nie inną osobą. Moje decyzje mają wpływ na innych ludzi, ale przede wszystkim to mnie one
istotnie kształtują, tworzą. Dopóki żyjemy, wciąż się stajemy aż do śmierci, która utrwali nasz kształt. Jednak dopóki
żyjemy, nic nie jest nieodwołalne, wszystko można naprawić i zmienić, bo nasz Bóg jest miłością wszechmogącą. Prośmy o
Ducha Świętego, aby wciąż nas stwarzał na nowo. Prośmy Ducha Prawdy, aby przekonywał nas o grzechu i pomagał
prosić Jezusa, naszego jedynego Zbawcę: o miłosierdzie, o wewnętrzną przemianę, o nowe życie.
Rdz 3,16-17
Dzień 6 – Boże, ulecz moje serce z lęku przed Miłością
1. Spotkać osobę, z którą można naprawdę dobrze się rozumieć, przy której można czuć się bezpiecznie: czuć się
przyjętym, kochanym, uważnie wysłuchanym, obdarowanym zaufaniem. Dzielić się wszystkim: smutkami i radościami,
mieć te same pragnienia, podobne pasje, razem wędrować przez życie i dzielić się wrażeniami, refleksjami, wspierać i
pocieszać wzajemnie, razem pokonywać przeszkody, rozwiązywać problemy, budować dom, wszystko mieć wspólne, być
jednością ... Każdy człowiek marzy o takich relacjach. Dlaczego tak nie jest? Ponieważ oczekuję od innych, a sam … nie
podejmuję decyzji, by ze swojej strony kochać bezwarunkowo, mimo wszystko i zawsze. Pragniemy bliskich, dobrych
relacji, ale uniemożliwia je egoizm, lęk przed cierpieniem, lęk przed śmiercią ego, mojego „Ja”, które wciąż jest „Panem”
mojego życia, bożkiem na tronie. Dziś modlimy się o Ducha Miłości, aby wlał w nasze serca tę niepojętą, czystą Bożą
miłość, aby nasze serca stały się zdolne do miłowania. Prośmy Ducha Świętego o odwagę, by jak Jezus do końca
umiłować, wyzbyć się egoizmu i kochać oddając życie.
Duchu Miłości wylewaj się na nas z przebitego serca Jezusa … .
2. Słowo Boże na dziś: 1 Kor 13; J 13,34; 1 J 4,16; 1 Kor 13; J 16,24-26
3. Świat używa słowa „miłość”, nadając mu przewrotnie zupełnie wypaczone znaczenie, bo nie jest miłością: ani
egoistyczne poszukiwanie doznań (przyjemnych emocji) w związkach bez zobowiązań, ani przedmiotowe traktowanie
innych osób (podrywanie, manipulowanie, uzależnianie), ani używanie ich ciał do zaspakajania swoich żądz (sex).
Miłość jest inna. Nie narusza wolności innych osób, nie umniejsza ich godności, nie rywalizuje i nie zazdrości, nie
wywyższa się i nie stawia siebie na pierwszym miejscu (1 Kor 13). Miłość pragnie spotkania. Jest otwarta, uważna i
delikatna. Obdarowuje, raduje się z piękna i talentów drugiej osoby, wspiera jej rozwój, troszczy się o jej dobro, pragnie dla
niej szczęścia trwałego, prawdziwego, wiecznego … . Każda dobra relacja, każda dobra myśl, słowo, czyn ma swoje źródło
w Bogu, który jest Dobry. Bóg jest jedynym źródłem miłości. Z Niego bierze początek: miłość macierzyńska: czuła i
troskliwa, miłość ojcowska: opiekuńcza i wymagająca, ufna i beztroska miłość dziecka do rodziców, umacniająca przyjaźń,
upajająca miłość oblubieńcza, ofiarna miłość małżeńska … .
Gdy czytasz Ewangelię widzisz, że życie Jezusa to droga „pod prąd” względem norm tego świata. Jezus żyje miłując – do
naśladowania tej postawy wzywa swoich uczniów i obiecuje im życie w Królestwie Bożym, gdzie jedynym prawem jest
Miłość. Dlatego bez trudu rozpoznajesz Świętych, takich jak: Jan Paweł II czy Matka Teresa, bo oni żyją miłując – są
sługami jak Chrystus.
4. Do rozważania:
„W świecie chorym na grzech miłość to krzyż.
Jeżeli nie postawisz krzyża w swoim sercu wszystko będzie na darmo:
cierpienie, poniżenie, ból i śmierć, i zmartwychwstanie … .
Jeżeli nie wybierzesz miłości, jeżeli nie postawisz krzyża w swoim sercu … .”
Dzień 7 – Boże, ulecz moje serce z lęku przed wiecznością
Rdz 3,14-15; Rdz 3,22-24
1. Wrócić do Królestwa Boga, gdzie żadne zło nie ma już wstępu, można jedynie przez bramę śmierci. Mało kto ten akt
wygnania rozpoznaje jako łaskę i jedyny ratunek dla nas – stworzeń zbyt ograniczonych, by widzieć cokolwiek w
perspektywie wieczności. Gdyby nie umarli, kim (jacy) byliby dziś Adam i Ewa, deformowani przez grzech tak długo?
Śmierć, przez to, że jest nieunikniona, stawia nas przed decyzją (którą wciąż odwlekamy) ostatecznego zerwania z
kłamstwem zła, pychą egoizmem, arogancją. To ta wąska brama, przez którą przejdą nieliczni, ci, którzy wybrali pójście po
śladach (naśladowanie) Jezusa. Każdy jest do tego zaproszony. Jezus umarł za każdego człowieka, by dać mu swoje
życie, nowe życie w Duchu Świętym. Bóg Ojciec z tęsknotą oczekuje powrotu każdego z nas … .
Ofiara Jezusa, ani nieskończone miłosierdzie Boże nie narusza wolnej woli człowieka i do niczego nie zmusza –
nawet do nieba – byłby to gwałt sprzeczny z naturą miłości. Bóg jest MIŁOŚCIĄ, dlatego nie traktuje człowieka jak rzecz,
Materiały Wspólnoty Odnowy w Duchu Świętym "Effatha" w Lublinie przy Parafii Wieczerzy Pańskiej
którą można przekładać bez jej woli. Dlatego człowiek ma udział w wyborze miejsca swego wiecznego życia i dokonuje go
przez swoje codzienne decyzje w życiu doczesnym. Bóg jednoznacznie potępił zło, dał człowiekowi wybór i wszelką
pomoc, by mógł wybrać dobro, miłość i prawdę. Kto jednak bardziej umiłował ciemność i nie chce zbliżyć się do Bożej
światłości, ten sam odrzuca Jego miłosierdzie (grzech przeciw Duchowi Świętemu).
Niewiedza (ignorancja) w najważniejszej dziedzinie życia jest zawiniona przez lenistwo i głupotę, jest też
następstwem innych grzechów, które zaciemniają i fałszują prawdę. Wiadomo, komu wierzyć – Jezus jest godnym wiary
(wiarygodnym) świadkiem prawdy: to, co mówił – to czynił (mówił o miłości i przebaczeniu – kochał i przebaczał wszystkim)
to, co zapowiedział – stało się (zapowiedział swą mękę, śmierć i zmartwychwstanie – umarł na krzyżu i zmartwychwstał),
co obiecał – spełnił (obiecał, że ześle Ducha Świętego i będzie ze swymi uczniami, aż do skończenia świata – zesłał
Ducha Świętego i Jego mocą działa udzielając nam swoich łask do dziś).
Lękamy się uznać Boga za cel naszego życia, uciekamy od myśli o sądzie ostatecznym, czujemy się niezdolni
do życia bez grzechu (nie umiemy wykorzenić go z naszych serc). Tak bardzo boimy się piekła i potępienia, że wolimy
przeczyć jego istnieniu. Z powodu tych lęków nie szukamy prawdy, pozwalamy, by pogłoski i przesądy zastąpiły naukę
Jezusa Chrystusa – Syna Bożego, który przyszedł na świat, by objawić prawdę i nas zbawić.
Prośmy Boga o pragnienie powrotu do życia w bliskiej relacji z Nim. Prośmy o nadzieję chrześcijańską opartą na Bożych
obietnicach, o nadzieję, która jest miłością wybiegającą na spotkanie z Bogiem, pragnieniem „wiecznego razem” z Nim,
który jest Miłością.
2. Słowo Boże na dziś: Psalm 23; J 3,16-17; 1 Kor 2,9-10
Materiały Wspólnoty Odnowy w Duchu Świętym "Effatha" w Lublinie przy Parafii Wieczerzy Pańskiej