Maleje nasza zdolność kredytowa

Transkrypt

Maleje nasza zdolność kredytowa
Rynek mieszkaniowy l Coraz więcej osób wybiera peryferia miast, bo tam jest taniej
Maleje nasza zdolność kredytowa
W tym roku warszawskie
i krakowskie mieszkania nie
powinny znacznie podrożeć.
Większe podwyżki mogą
wystąpić na rynku
nieruchomości w Poznaniu,
Wrocławiu i Trójmieście
DOROTA KACZYŃSKA
Warszawa i Kraków - miasta, w których dotychczas ceny mieszkań ro sły najszybciej - wydają się zbliżać
do kresu możliwości akceptacji cen
przez kupujących. Powód? Ceny
przekraczają możliwości przeciętnie zarabiającej osoby.
Jak wynika z danych pochodzących z warszawskiego systemu MLS
(wielokrotnego oferowania, w którym wymieniają się danymi pośrednicy) oraz z GUS, za przeciętne
miesięczne wynagrodzenie można
dziś w Warszawie kupić zaledwie
pół mkw. mieszkania. W Krakowie
jest jeszcze gorzej - za średnie miesięczne wynagrodzenie kupimy 0,4
mkw. mieszkania. Jest jednak nadzieja, że ceny nie będą już tak bardzo rosły.
- Wkolejnych miesiącach w Warszawie i Krakowie na rynek trafi
sporo lokali, zatem w połowie 2007
roku może nawet wystąpić pewna
korekta cen - przewiduje Aleksander Scheller, prezydent Polskiej Federacji Rynku Nieruchomości
(PFRN). - Natomiast wzrost cen
czeka Poznań, Sopot, Wrocław oraz
aglomerację śląską.
Poza tym, właśnie z powodu wysokich cen lokali, wszędzie nasila
się zjawisko ucieczki z centrum
miast na peryferia. To z kolei prowadzi do wzrostu cen gruntów.
Warszawa i Kraków
Warszawski rynek przyciąga coraz więcej deweloperów. Powinniśmy się więc spodziewać stopnio-
wego zwiększania podaży mieszkań. Do tego dojdą nowe oferty z
drugiej ręki.
- Wiele lokali zostało kupionych
z myślą o osiągnięciu zysku z ich
późniejszej odsprzedaży. Gdy
spadnie tempo wzrostu cen, duża
część tych mieszkań trafi na rynek
wtórny. Już teraz rośnie podaż ofert
cesji umów z deweloperami na lokale z terminem oddania w latach
2007 i 2008 - mówi Tomasz Lebiedź, szef agencji Lebiedź & Lebiedź. - Zwiększenie liczby bloków
budowanych w nowych technologiach sprawia, że mieszkania o niższym standardzie będą budzić
mniejsze zainteresowanie.
W Krakowie rynek mieszkaniowy -jak mówią pośrednicy - „delikatnie się schładza", choć niektórzy
przewidują wzrost cen gruntów. Podaż działek w tym mieście i tak jest
wyjątkowo ograniczona. Coraz więcej projektów powstaje na peryferiach.
- Biorąc pod uwagę trudności z
realizacją osiedli mieszkaniowych
na terenie Krakowa, inwestorzy coraz chętniej spoglądają na tereny
położone od 15 do 30 km od centrum miasta - twierdzi Jacek Nowak z Małopolskiego Stowarzyszenia Pośredników Obrotu Nieruchomościami (SPON).
Poznań i Trójmiasto
Zdaniem pośredników boom
mieszkaniowy czeka jeszcze Po-
znań. W stolicy Wielkopolski wzrost
popytu zrównoważy jednak zwiększenie podaży mieszkań.
- W tym roku liczba transakcji
prawdopodobnie się podniesie o
ok. 15 proc. wobec 2006 r. Mieszkania będą przy tym drożeć w
umiarkowany sposób. Powinno
nawet dojść do niewielkiej korekty
cenowej w okresie letnim, spowodowanej przewidywanym znacznym wzrostem podaży w czerwcu
i lipcu - twierdzi Aleksander
Scheller.
W Sopocie znaczny skok cen nastąpił w drugiej połowie 2005 roku i
trwa do dzisiaj. Większość mieszkań, jakie trafiają do sprzedaży,
znajduje się w kamienicach z początku ubiegłego wieku.
Tymczasem w Gdyni lokale
znacznie podrożały dopiero pod
koniec 2006 roku.
- W dużej mierze jest to efekt
budowy apartamentowca Dwie
Wieże. Ceny nieruchomości znajdujących się w pobliżu tej inwestycji znacznie się podniosry. Popularnością cieszą się również Płyta Redlowska i osiedle Zielone - mówi
Krystyna Prokaziuk, prezes Pomorskiego Stowarzyszenia Pośredników Obrotu Nieruchomościami.
Tymczasem w Gdańsku, w którym ceny zaczęły rosnąć najwcześniej w całym Trójmieście, od 2004
roku, popyt ciągle jest bardzo duży.
W efekcie rozchwytywane są lokale
do tej pory niezbyt popularne - zlokalizowane w takich dzielnicach,
jak Żabianka czy Przymorze. Nie
brakuje chętnych nawet na mieszkania w słynnych falowcach.
Najtaniej na Śląsku
Zmienia się także sytuacja we
Wrocławiu. Zdaniem Marcina Kląskały z agencji Kląskała Nieruchomości największy boom cenowy,
który przypadł na ostatni kwartał
2OO6 r., mamy już za sobą. Stawki
dalej będą rosły, ale nie tak znacznie. W ciągu dwóch pierwszych
miesięcy 2007 r. mieszkania podrożały o 10 proc. Wzrost ten będzie
nadal trwać.
- Intratną inwestycją w tym mieście może się okazać zakup działki
budowlanej na peryferiach. Obecnie jest duża podaż, a ceny sięgają
200 - 400 zł za i mkw. - mówi Jan
Mikita z Małopolskiego SPON.
Najniższe ceny są natomiast na
Śląsku. - Wiatach 2002 - 2005 deweloperom nie opłacało się budować w tym regionie - uważa Wojciech Dynaś z PFRN.
Chociaż w ubiegłym roku mieszkania podrożały i w tym regionie wzrost od i do 3 tyś. zł za każdy
mkw., w zależności od miasta - i tak
są tanie w porównaniu z innymi dużymi miastami.
Największy popyt na nieruchomości mieszkaniowe, a więc i największy wzrost cen powinien nastąpić w miejscowościach położonych wzdłuż istniejącej autostrady
A4, wzdłuż rozpoczętej budowy
autostrady Ai oraz wzdłuż Trasy
Średnicowej Dąbrowa Górnicza Gliwice.
Średnie ceny
transakcyjne mieszkań
w tyś. zł za mkw, styczeń 2007 r.
7,5
6,1
6DDD
4000
a
Warszawa
Kraków
Poznań
Wrocław
B.G,
żrćdto: PFRN
•