D - Sąd Rejonowy w Goleniowie

Transkrypt

D - Sąd Rejonowy w Goleniowie
Sygn. akt II K 88/15
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 18 stycznia 2016 r.
Sąd Rejonowy w Goleniowie w II Wydziale Karnym w składzie:
Przewodniczący: SSR Kamil Worsztynowicz
Protokolant: Anna Wojtanek
przy udziale Prokuratora Izabeli Tańskiej
po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 01.07.,14.09.,19.11.2015r. i 18.01.2016r.
sprawy
K. K. syna J. i K. z domu K., ur. (...) w N., karanego
oskarżonego o to, że:
w dniu 4 października 2014 r. około godziny 5:00 w rejonie dyskoteki (...) na ulicy (...) w N. dokonał uszkodzenia ciała
G. O. w ten sposób, że uderzył go z zaciśniętej pieści w nos, po czym przewrócił na podłoże i kopnął go nogą w twarz,
co spowodowało u G. O. obrażenia głowy pod postacią: stłuczenia tkanek miękkich twarzy oraz złamania kości nosa
i przegrody nosa, bez przemieszczenia odłamków kostnych, wymagających jednak pobytu w szpitalu i nastawienia
złamań nosa, które to obrażenia naruszyły czynności narządu ciała na okres powyżej dni siedmiu, w stopniu średnim,
tj. o czyn z art. 157 § 1 k.k.
I. oskarżonego K. K. uznaje za winnego dokonania zarzucanego mu czynu i za to na podstawie art. 157 § 1 k.k. przy
zastosowaniu art. 37 a k.k. wymierza mu karę grzywny w wysokości 130 (stu trzydziestu) stawek dziennych po 40
(czterdzieści) złotych każda stawka;;
II. na podstawie art. 46 § 1 k.k. zasądza od oskarżanego K. K. na rzecz pokrzywdzonego G. O. kwotę 5.000 zł (pięciu
tysięcy złotych) tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę;
III. na podstawie art. 627 k.p.k. i art. 3 ust. 1 ustawy z dnia 23.06.1973 r.
o opłatach w sprawach karnych zasądza od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe w całości oraz
wymierza mu opłatę w kwocie 520 zł (pięciuset dwudziestu złotych).
Sygn. akt II K 88/15
UZASADNIENIE
W nocy z 3 na 4 października 2014 r. pokrzywdzony G. O. pracował
w lokalu (...) w N. jako szatniarz. Około godziny 5.00 rano po skończonej pracy pokrzywdzony wyszedł z lokalu i
zauważył przed lokalem znanego mu A. U. (1), który stał tam w towarzystwie kilku osób, wśród których był oskarżony
K. K., narzeczona oskarżonego K. L. i dwóch nieustalonych mężczyzn. Pokrzywdzony nie znał osobiście oskarżonego,
a jedynie kojarzył go jako mieszkańca N. i wiedział, że ma on pseudonim (...). G. O. podszedł do wymienionej grupy
osób i podjął rozmowę. W trakcie rozmowy oskarżony zaczął zachowywać się wobec pokrzywdzonego agresywnie,
mając do niego pretensje, że pewnie chce „wyrwać” jego dziewczynę, używał wobec pokrzywdzonego słów wulgarnych
na co G. O. odpowiadał również takimi słowami. W pewnym momencie sytuacja się uspokoiła i grupa osób w której
był oskarżony wraz z pokrzywdzonym, a za wyjątkiem A. U. (1), który udał się do swojego samochodu, ruszyła
w stronę ulicy (...), idąc ulicą (...). Po chwili jednak oskarżony i pokrzywdzony znowu odezwali się do siebie, po
czym pokrzywdzony chciał odłączyć się od grupy, ale widząc to, oskarżony złapał go za ramię i następnie zaciśniętą
pięścią uderzył prosto w nos, po czym nałożył G. O. kaptur na głowę, przewrócił na ziemię i kopnął w twarz.
Osoby towarzyszące oskarżonemu odciągnęły go od pokrzywdzonego i razem z oskarżonym oddaliły się z miejsca
zdarzenia pozostawiając pokrzywdzonego. G. O. wstał, a następnie zadzwonił na policję. Na miejsce zdarzenia przybyli
funkcjonariusze policji KP N. B. G. i P. K.. Zastali oni pokrzywdzonego przy ul. (...), widzieli u niego zakrwawioną
twarz.
W rozmowie z funkcjonariuszami G. O. opisał im sprawcę oraz wskazał, że został uderzony w twarz, a następnie
przewrócony na ziemię i kopnięty przez osobę
o pseudonimie (...), a także podał kierunek w którym oddalił się sprawca. Mimo podjętej próby poszukiwania sprawcy,
funkcjonariusze policji, którzy dokonali penetracji terenu, nie ujawnili wskazywanej przez pokrzywdzonego osoby.
Dowody:
- zeznania świadka G. O. k. 3-4,41-43,47,62,101-102,
- zeznania świadka B. G. k. 152v.,
- zeznania świadka P. K. k. 152v.
- częściowo zeznania świadka A. U. (1) k. 118
W wyniku zadanych ciosów pokrzywdzony G. O. doznał obrażeń głowy pod postacią stłuczenia tkanek miękkich twarzy
oraz złamania kości nosa i przegrody nosa, bez przemieszczeń odłamów kostnych, wymagających jednak pobytu w
szpitalu i nastawienia złamań nosa, które to obrażenia spowodowały naruszenie czynności narządu ciała jakim jest
głowa, na okres czasu powyżej siedmiu dni w stopniu średnim. Złamanie nosa jakiego doznał pokrzywdzony wymagało
pobytu w szpitalu przez okres dwóch dni, wykonania zabiegu chirurgicznego, a także skutkowało dolegliwościami u
pokrzywdzonego związanymi z drożnością nosa.
Dowody:
- opinia biegłego k. 13-17,
- karta informacyjna k. 6,
- zeznania świadka G. O. k. 3-4
Następnego dnia po zdarzeniu pokrzywdzony G. O. skontaktował się z A. U. i zapytał go jak nazywa się mężczyzna o
pseudonimie (...) przez którego został uderzony, na co A. U. (2) oświadczył, że nazywa się on K. K.. Ponadto oskarżony
sam chciał skontaktować się G. O.
i w nocy z 23/24 stycznia 2015 r. przyszedł do lokalu (...) w godzinach pracy pokrzywdzonego, ale ze względu na
agresywne zachowanie nie został wpuszczony do lokalu.
Dowody:
- zeznania świadka G. O. k. 3-4,47,62,101-102,
- zeznania świadka T. S. k. 63-64,102
K. K. ma (...), ma wykształcenie wyższe – inżynier nawigator. Pracuje jako nawigator na statkach, otrzymuje
wynagrodzenie w kwocie 3.000 – 3.800 euro. Oskarżony jest kawalerem, ma na utrzymaniu pasierbicę w wieku 13
lat. Oskarżony był karany w 2007 roku przez sąd na terenie Norwegii, nie był leczony odwykowo ani psychiatrycznie.
Dowody:
- dane oskarżonego k. 100v,
- dane osobopoznawcze k. 65,
- karta karna k. 56-57,130-131
Oskarżony K. K. przesłuchiwany w postępowaniu przygotowawczym nie przyznał się do zarzucanego mu czynu i
odmówił składania wyjaśnień.
W postępowaniu przed sądem oskarżony nie przyznał się do zarzucanego mu czynu
i złożył wyjaśnienia w który zaprzeczył by uderzył G. O.. Oświadczył, że nie zna pokrzywdzonego i nie jest w stanie
stwierdzić czy w nocy z 3/4 października 2014 r. był w dyskotece (...) w N., chociaż możliwe, że tam był, ponieważ
obok lokalu jest salon gier do którego czasami chodzi. Nie było jednak takiej sytuacji by kłócił się w okolicach lokalu
(...) z jakimś mężczyzną. Nie było też takiej sytuacji, że przyszedł do lokalu (...) w późniejszym czasie i wygrażał
pokrzywdzonemu, ponieważ chciał jedynie porozmawiać z G. O.. Ponadto jest on marynarzem
i pokrzywdzony liczy, że otrzyma od niego znaczne odszkodowanie.
Dowód:
- wyjaśnienia oskarżonego K. K. k. 60-61,100-101
Sąd zważył co następuje:
Dowody zebrane w toku postępowania potwierdzają winę oskarżonego w zakresie zarzucanego mu czynu. Sąd uznał
za niewiarygodne wyjaśnienia oskarżonego co do tego, że nigdy nie spotkał się z pokrzywdzonym G. O. oraz że w dniu
4 października 2014 r. około godziny 5.00 w okolicy lokalu (...) w N. nie uderzył on pokrzywdzonego powodując u
niego obrażenia ciała.
W ocenie Sądu w rozważanym tutaj zakresie twierdzenia oskarżonego znajdują dostateczne zaprzeczenie w zeznaniach
pokrzywdzonego G. O., które sąd uznał za wiarygodne. Zeznania pokrzywdzonego znajdowały bowiem oparcie w opinii
sądowo – lekarskiej i dokumentacji medycznej, które to dowody wskazywały na doznanie przez pokrzywdzonego
obrażeń ciała, a w przypadku opinii biegłego lekarza potwierdziły również, że do powstania tych obrażeń doszło w
okolicznościach wskazanych w zeznaniach pokrzywdzonego. Ponadto wersja prezentowana przez G. O. znajdowała
poparcie w zeznaniach świadków B. G. i P. K., którzy widzieli pokrzywdzonego i rozmawiali z nim kilkanaście minut
po zdarzeniu. Należy jednak podkreślić, że zeznania wymienionych świadków odnoszą się wyłącznie do stwierdzenia
u pokrzywdzonego określonych obrażeń ciała oraz tego, że pokrzywdzony krwawił z rozbitego nosa, a także relacji
pokrzywdzonego odnośnie okoliczności w jakich doznał urazu nosa oraz wskazywanej przez niego osoby sprawcy,
którą pokrzywdzony opisał funkcjonariuszom policji.
Sąd uznał za wiarygodne zeznania G. O., ponieważ zeznania te były spójne i logiczne, charakteryzowały się także
konsekwencją i szczerością, a pokrzywdzony
w szczegółowych relacjach opisał przebieg zdarzenia, który wskazywał już na samym początku funkcjonariuszom
przybyłym na miejsce zdarzenia.
Należy przede wszystkim zwrócić uwagę, że G. O. precyzyjnie
i konsekwentnie opisywał na etapie całego postępowania, jak przebiegało zdarzenie oraz sposób działania
oskarżonego. Zeznania pokrzywdzonego cechowała spontaniczność i rzeczowość, a dodatkowo, w świetle pozostałego
materiału dowodowego, należy ustalić, że obrażenia ciała pokrzywdzonego niewątpliwie powstały w sposób, w
czasie i miejscu opisanym przez niego w zeznaniach, ponieważ znajdowało to potwierdzenie w karcie leczenia
szpitalnego oraz opinii lekarskiej, w której biegły stwierdził, że uraz nosa pokrzywdzonego mógł zostać spowodowany
w okolicznościach wskazanych przez niego w zeznaniach.
Nie można też pomijać, że jak wynika z zeznań funkcjonariuszy policji B. G. i P. K. pokrzywdzony już na miejscu
zdarzenia wskazywał, że uderzył go pięścią w nos mężczyzna o pseudonimie (...), którym to pseudonimem posługuje
się oskarżony i tak był określany przez obecne na miejscu zdarzenia osoby oraz że mieszka on w N. przy ul. (...)
(adres rodziców oskarżonego, gdzie oskarżony czasami przebywał). Ponadto pokrzywdzony opisał funkcjonariuszom
sprawcę zdarzenia podając cechy jego wyglądu, po czym podjęto próbę ujawnienia oskarżonego. Pokrzywdzony zatem
kilkanaście minut po zaistniałym zdarzeniu wskazał kto dopuścił się przestępstwa na jego szkodę, podał pseudonim
mężczyzny, który go uderzył i jego miejsce zamieszkania, a także opisał jego wygląd zewnętrzny.
W ocenie Sądu logicznym jest, że pokrzywdzony nie miał okazji, ale także czasu, by przemyśleć całą zaistniałą sytuację,
wymyślić przebieg zdarzenia i wskazać oskarżonego jako sprawcę (podając jego pseudonim i adres zamieszkania).
Pokrzywdzony co zresztą potwierdził w złożonych wyjaśnieniach nie znał w dniu zdarzenia imienia i nazwiska
oskarżonego, a jedynie jego pseudonim i prawdopodobny adres pobytu (zgodny zresztą z rzeczywistością) co tym
bardziej wyklucza przyjęcie, że pomawia on oskarżonego o niepopełnione przestępstwo. Wprawdzie w pierwszych
zeznaniach złożonych przez pokrzywdzonego w dniu 17 października 2014 r. podał on imię i nazwisko oskarżonego,
ale wskazać należy, że w kolejnych zeznaniach podawał konsekwentnie, iż dzień po zdarzeniu kontaktował się z A.
U. od którego uzyskał informację o danych osobowych oskarżonego. Jednocześnie należy wskazać, że okoliczność
kontaktu następnego dnia po zdarzeniu zainicjowanego przez pokrzywdzonego potwierdził także A. U. (2), a o fakcie
tym mówił już w pierwszych zeznaniach złożonych w dniu 17 października 2014 r. pokrzywdzony. Tym samym,
skoro pokrzywdzony pierwsze zeznania składał kilkanaście dni po zdarzeniu, a o osobie sprawcy dowiedział się
następnego dnia od A. U. (1), to tym samym oczywistym jest, że fakt podania danych osobowych oskarżonego przez
pokrzywdzonego wynikał z wiedzy jaką uzyskał on od A. U. (1), a nie był wynikiem celowego wskazania oskarżonego,
którego pokrzywdzony znał i chciał celowo obciążyć niepopełnionym przez niego czynem. Z powyższego wnika zatem
w sposób nie budzący wątpliwości, że w dniu zdarzenia pokrzywdzony nie znał danych oskarżonego. Wynika to także
z zeznań B. G. i P. K., którzy zeznali, że pokrzywdzony wskazał jedynie pseudonim sprawcy oraz prawdopodobne jego
miejsce zamieszkania.
Istotnym przy ocenie zeznań pokrzywdzonego jest, że G. O. przebieg zdarzenia, a także osobę, która dokonała na
jego szkodę przestępstwa opisał w pierwszych i kolejnych złożonych zeznaniach w sposób tożsamy w jaki podał to
interweniującym policjantom i tej treści zeznania konsekwentnie podtrzymywał na całym etapie postępowania. Skoro
zatem pokrzywdzony znał oskarżonego jedynie z widzenia jako jednego z mieszkańców N. i zapewne kojarzył jako
osobę, która przebywała w lokalu lub okolicach lokalu (...) w którym pokrzywdzony pracował, to nie miał on też
żadnego powodu, by o uszkodzenie ciała pomówić oskarżonego, z którym nie pozostawał w żadnym konflikcie i nie
utrzymywał z nim kontaktów. Pokrzywdzony ponadto opisał aktualny wygląd K. K., rozpoznał go także w trakcie
okazania fotografii na komendzie policji. Jednocześnie należy uwzględnić, że oskarżony na okazanych mu fotografiach
bez problemu w sposób pewny wskazał na oskarżonego jako na sprawce uszkodzenia ciała. Pokrzywdzony w trakcie
czynności okazania oświadczył, że jest całkowicie pewny rozpoznania i nie ma w tym zakresie żadnych wątpliwości.
Sąd miał na uwadze, że oskarżony na rozprawie przyznał, że szukał oskarżonego na portalu społecznościowym F. i
tam także go rozpoznał, to jednak nie ma to znaczenia dla kwestii rozpoznania napastnika, ponieważ oskarżony nawet
gdy widział na portalu F. wcześniej oskarżonego, to przecież także rozpoznał on sprawcę popełnionego na jego szkodę
przestępstwa i nie można stwierdzić, że w ten sposób wizerunek oskarżonego został pokrzywdzonemu w jakichś sposób
zasugerowany.
W ocenie Sądu nie ulega również wątpliwości, że pokrzywdzony kontaktował się z A. U. celem ustalenia personaliów
oskarżonego następnego dnia po zdarzeniu, ponieważ gdyby znał dane oskarżonego to przecież nie miałby powodu, by
następnego dnia dzwonić do A. U. (1), tym bardziej, że jak wskazał sam oskarżony, A. U. (1) przy fakcie uderzenia go
przez oskarżonego już nie było (k.3-4), a zatem oskarżony nie miał innego powodu, by do A. U. (1) dzwonić w sprawie
przedmiotowego zdarzenia.
Wszystkie powyższe okoliczności dowodzą prawdziwości relacji G. O., a jednocześnie wykluczają jakąkolwiek pomyłkę
ze strony pokrzywdzonego przy wskazaniu sprawcy. W ocenie Sądu stanowczość, konsekwencja i pewność wypowiedzi
pokrzywdzonego w trakcie całego postępowania, w tym wskazane powyżej okoliczności dotyczące przebiegu zdarzenia,
opisanie wyglądu oskarżonego od razu funkcjonariuszom, którzy przybyli na miejsce zdarzenia, dają podstawę do
ustalenia, że zeznania pokrzywdzonego są wiarygodne, odpowiadają rzeczywistemu przebiegowi zdarzenia, a także
wykluczają pomyłkę przy wskazaniu oskarżonego jako sprawcy przestępstwa.
Co do pozostałych przesłuchanych w sprawie świadków należy uznać, że dość oględnie relacjonują oni przebieg
zdarzenia do jakiego doszło w okolicach lokalu (...).
Świadek K. L. wskazała, że żadnego podobnego zdarzenia jak opisany w akcie oskarżenia z udziałem K. K. nie było, a
ponadto do lokalu (...) chodzi ona najczęściej w towarzystwie koleżanek, a nie oskarżonego. Należy jednak pamiętać,
że K. L. jest partnerką życiową oskarżonego, a zatem trudno przyjąć, by złożyła zeznania na jego niekorzyść. Ponadto
jej zeznania nic istotnego do sprawy nie wniosły, ponieważ świadek zaprzeczała by w dniu 4 października 2014 r.
w okolicach lokalu (...) doszło do jakiegokolwiek incydentu z udziałem oskarżonego. Mając jednak na uwadze fakt,
że świadek jest partnerką życiową oskarżonego uznać należało, że miała interes w tym by popierać linię obrony
oskarżonego i składać korzystne dla niego zeznania w przeciwieństwie do pokrzywdzonego, który jak już wskazano
wyżej przed zdarzeniem nie utrzymywał żadnych kontaktów z oskarżonym.
Z kolei świadek A. U. (2) potwierdził fakt, że pokrzywdzony kontaktował się z nim oraz pytał kto dokonał jego
pobicia, oświadczając jednocześnie, że nie był świadkiem żadnego zdarzenia z udziałem G. O. i K. K., ponieważ
był pod znacznym wpływem alkoholu i poszedł spać do samochodu. Sąd uznał zeznania A. U. (1) co do zasady
za wiarygodne, ponieważ fakt skontaktowania się ze świadkiem przez pokrzywdzonego celem ustalenia tożsamości
sprawcy uszkodzenia ciała koresponduje z zeznaniami pokrzywdzonego i w tym zakresie świadek A. U. (2)
niewątpliwie uwiarygodnia zeznania pokrzywdzonego, a z kolei sam pokrzywdzony również zeznał, że A. U. (2) nie
widział momentu zadania ciosu przez oskarżonego, ponieważ udał się w tym czasie do samochodu. Odnośnie treści
rozmowy z G. O. po zdarzeniu świadek zasłonił się niepamięcią, a co mogło być spowodowane faktem, że nie chciał
on angażować się w nie swój konflikt.
Za wiarygodne sąd uznał zeznania B. G. i P. K., funkcjonariuszy policji, którzy w dniu 4 października 2014 r.
przybyli na miejsce zdarzenia oraz widzieli pokrzywdzonego i rozmawiali z nim. Świadkowie ci zrelacjonowali przebieg
interwencji, wskazując na to, że pokrzywdzony miał obrażenia nosa oraz opowiadał im, że został uderzony przez osobę
o pseudonimie (...) przy grupie osób, a następnie opisał wygląd sprawcy. Zeznania tych świadków jako konsekwentne
oraz spójne sąd uznał za wiarygodne i przydatne dla pozytywnej weryfikacji zeznań G. O., szczególnie odnośnie
przebiegu zdarzenia oraz ustalenia osoby sprawcy.
Zeznania pozostałych świadków T. K., J. K. i T. S. generalnie nic istotnego do sprawy nie wnosiły, ponieważ osoby te
nie miały żadnej wiedzy odnośnie zdarzenia z dnia 4 października 2014 r. Jedynie można wskazać, że świadek J. K.,
ojciec oskarżonego, potwierdził, że oskarżony czasami u niego przebywał, a co potwierdza zeznania pokrzywdzonego,
że zaatakowała go osoba, która mieszkania przy ul. (...) w N.. Świadek T. S. potwierdził zaś, że w nocy 23/24 stycznia
2015 r. oskarżony był w lokalu (...) gdy pracował tam pokrzywdzony i coś do niego wykrzykiwał, a wobec agresywnego
zachowania nie został wpuszczony do lokalu. Świadek nie słyszał jednak co oskarżony wykrzykiwał w kierunku
pokrzywdzonego, gdyż grała w lokalu głośna muzyka. Zeznania świadka T. S. sąd uznał za wiarygodne, ponieważ
zostały potwierdzone przez zeznania pokrzywdzonego, a świadek nie miał żadnego interesu by obciążać oskarżonego.
Sąd uznał za wiarygodne zebrane w sprawie dowody z dokumentów, ponieważ zostały one sporządzone w przepisanej
formie przez uprawnione do tego osoby, a żadna ze stron nie kwestionowała ich prawdziwości ani zawartych w nich
treści. Za wiarygodną sąd uznał opinię sądowo – lekarską dotyczącą obrażeń jakich doznał pokrzywdzony, w której
biegły w sposób wyczerpujący wypowiedział się na postawione w tezie dowodowej pytania jakich obrażeń doznał
pokrzywdzony i jaki był mechanizm ich powstania.
Sprawstwo i wina K. K., co do popełnienia zarzucanego mu czynu są niewątpliwe, a oskarżony wyczerpał znamiona
przestępstwa z art. 157 § 1 k.k.
Stopień społecznej szkodliwości czynu popełnionego przez oskarżonego Sąd uznał za znaczny. Oskarżony swoim
zachowaniem godził bowiem w jedno z najistotniejszych dóbr jakim jest zdrowie człowieka, powodując u
pokrzywdzonego obrażenia ciała w postaci złamania kości nosa i przegrody nosa, który to uraz wymagał hospitalizacji
pokrzywdzonego oraz zabiegu chirurgicznego. Istotny wpływ na ocenę stopnia społecznej szkodliwości czynu
oskarżonego miało również to, że działał on bez wyraźnego powodu. Wskazać też należy, że oskarżony po tym jak
uderzył pokrzywdzonego w twarz i przewrócił na ziemie zadał mu jeszcze jeden cios, tym razem nogą w okolice głowy.
Ponadto sąd uwzględnił, że czyn oskarżonego nie był zaplanowany, ale był on nagły i był efektem pewnego impulsu.
W tych okolicznościach sprawy, Sąd uznał, że karą adekwatną do stopnia winy i stopnia społecznej szkodliwości
czynu, a także spełniającą swe cele w zakresie prewencji indywidualnej i generalnej będzie kara grzywny w wymiarze
130 stawek dziennych po 40 złotych każda stawka. Zdaniem Sądu wymierzona kara jest odpowiednią reakcją
na zachowanie oskarżonego i uświadomi mu naganność jego postępowania, a także w wystarczającym stopniu
uwzględnia znaczną szkodliwość popełnionego przez oskarżonego przestępstwa oraz stopień winy oskarżonego, który
był niewątpliwie duży. Dobór kary oraz jej wymiar nie powinien przekraczać stopnia społecznej szkodliwości czynu i
stopnia winy, a także powinien uwzględniać dotychczasowy tryb życia oskarżonego i być do niego adekwatny. Należy
zaś pamiętać, że oskarżony generalnie prowadzi ustabilizowany tryb życia, ma stałe zatrudnienie, a ostatni raz karany
był w 2007 roku przez sąd w Norwegii, co pozwala przyjąć, że naruszenie przez oskarżonego porządku prawnego miało
charakter incydentalny i okoliczności te wpływały łagodząco na wymiar kary.
Na podstawie art. 46 § 1 k.k. Sąd zasądził od oskarżonego na rzecz pokrzywdzonego kwotę 5.000 złotych
zadośćuczynienia za doznaną krzywdę mając na uwadze charakter i rozmiary obrażeń doznanych przez
pokrzywdzonego. Wprawdzie krzywda ma charakter niewymierny, to jednak uwzględniając rodzaj i rozmiar ujemnych
następstw czynu oraz zachowanie oskarżonego, sąd może przyznać określoną kwotę zadośćuczynienia, które
zrekompensować powinno doznaną krzywdę niemajątkową. W okolicznościach niniejszej sprawy pokrzywdzony
doznał złamania kości nosa i przegrody nosa, które spowodowały u niego dolegliwości bólowe, a także wymagały
pobytu w szpitalu oraz wykonania zabiegu chirurgicznego. Ponadto należy również uwzględnić zachowanie
oskarżonego, który po uderzeniu pokrzywdzonego oraz przewróceniu go na ziemię i kopnięciu wraz z pozostałą
grupą towarzyszących mu osób oddalił się nie udzielając pokrzywdzonemu żadnej pomocy. Powyższe okoliczności
wskazywały w ocenie sądu na wystąpienie istotnej krzywdy po stronie G. O. uzasadniającej przyznanie mu
zadośćuczynienia w kwocie 5.000 złotych. W ocenie sądu kwota ta uwzględniając także możliwości zarobkowe
oskarżonego, jawi się jako adekwatna do realiów niniejszej sprawy.
O kosztach postępowania Sąd orzekł na podstawie art. 627 k.p.k. Oskarżony pracuje
i osiąga znaczne dochody, a więc nie było podstaw by zwalniać go od ponoszenia kosztów sądowych. Wysokość opłaty
została ustalona na poziomie dostosowanym do wymiaru orzeczonej kary.