strona 3

Transkrypt

strona 3
Żagle
listopad 2010
America’s Cup
Gilles Martin-Raget (4)
sport
n Podczas ostatnich prób w Walencji zainstalowano kamery telewizyjne ze specjalną stabilizacją na helikopterze i na topie masztu...
n ...sprawdzano także możliwość filmowania z kasku na głowie żeglarza oraz bukszprytu. Efekty są niesamowite!
ACRM jest także świetnym biznesmenem.
Wszystkie te cechy mają wnieść wiele nowego
do organizacji 34. Finałów AC.
Prawą ręką Murraya będzie Andy Hindley
– Chief Operating Officer. Były menedżer
Volvo Ocean Race ma na koncie dwa rejsy
dookoła świata. Był też nawigatorem na futurystycznym katamaranie Pete’a Gossa – „Team
Philips”. Ostatnie hobby Brytyjczyka to szefowanie cyklowi wyścigów Powerboat. Hindley
studiował fizykę i elektronikę na Uniwersytecie w Manchesterze. Jego największe pasje to
astrofizyka i fizyka nuklearna. Czy to się może
przydać podczas tworzenia nowego Pucharu
Ameryki? Pewnie tak, bo Hindley wierzy, że
America’s Cup stanie się wkrótce jedną z flagowych imprez współczesnego sportu.
Telewizyjny show
Organizatorzy kolejnych regat o Srebrny
Dzbanek chcą stworzyć prawdziwie medialny show. W tym celu przeprowadzono
już w Walencji pierwsze próby pod kątem
100
najnowocześniejszej realizacji telewizyjnej.
Podczas tzw. TV Trails żeglowano na katamaranach Extreme 40. Nowoczesny przekaz
z użyciem technik HD i 3D ma być wielkim
przebojem 34. Finałów AC.
Kamery mają znaleźć się niemal w każdym
miejscu łodzi. Na pokładzie katamaranów
AC 72 żeglować będzie operator kamery,
który najlepiej odda dramaturgię walki na
wodzie. Wszystko to wzbogaci jeszcze obraz
ze śmigłowców i stabilnych motorowych katamaranów TV. Obraz – telewizyjny i internetowy – ma być rewolucją w pokazywaniu
żeglarstwa. Jeśli do tego dodać wielką swobodę w brendingu i reklamie, jaką otrzymują
uczestnicy kwalifikacji i finału – widowisko
może być rzeczywiście wspaniałe. Protokół
34. America’s Cup rezerwuje bowiem tylko 25
proc. górnej powierzchni skrzydła na potrzeby oficjalnych oznaczeń. Tam znajdzie się logo
klasy lub imprezy, numer identyfikacyjny oraz
flaga narodowa zespołu. Poniżej będzie można nanosić logotypy sponsorów, przy czym ich
liczba zostanie jeszcze doprecyzowana. Tak czy
inaczej, jachty klasy AC 72 agresywnym malowaniem przypominać będą bardziej bolidy F1
niż tradycyjne jachty regatowe.
Protokół 34. regat o Puchar Ameryki
przedstawiony przez Golden Gate Yacht
Club i Club Nautico di Roma jest dopracowany w każdym szczególe. Zadbano nawet
o zarezerwowanie w nim przestrzeni powietrznej nad akwenem przyszłych regat.
W tych zapisach jedno pozostaje jeszcze całkowitą tajemnicą – lokalizacja 34. America’s
Cup. Dopiero pod koniec roku dowiemy się,
gdzie odbędą się najbliższe regaty o Puchar
Ameryki. Największe szanse mają ponoć
San Francisco, Walencja i Rzym. Sponsorzy
i władze miasta znad Zatoki San Francisco
zadeklarowali już nawet kwotę ponad 270 mln
dolarów na przygotowanie przyszłych regat na
ich terenie. Coraz głośniej słychać jednak szepty, że to, mimo wszystko, wieczne miasto nad
Tybrem byłoby właśnie najlepszym miejscem
dla tak prestiżowej imprezy.
Żagle | www.zagle.com.pl