Rodzina katolicka - Ewangelia dla hedonistów, czyli papież

Transkrypt

Rodzina katolicka - Ewangelia dla hedonistów, czyli papież
Rodzina katolicka - Ewangelia dla hedonistów, czyli papież doktryner i "ludzki" biskup
wtorek, 31 marca 2009 14:08
Osoba zarażona wirusem HIV, która nadal odbywa stosunki seksualne, „jest moralnie
zobowiązana” do założenia prezerwatywy, by nie zarażać chorobą – oświadczył portugalski
biskup Ilídio Pinto Leandro.
W komentarzu do papieskiej wizyty w Afryce, opublikowanym na stronie internetowej diecezji
Viseu, hierarcha przyznał, że rozumie stanowisko Benedykta XVI, iż nie można rozwiązać
problemu AIDS przez rozdawanie prezerwatyw. Banalizacja seksualności wymaga bowiem
odpowiedzi w postaci wiernej miłości i odpowiedzialności. – Papież nie może wskazać nic
innego jako doktrynę, jako ideał, jako zasadę godności, obrony i promocji ludzkiego życia –
stwierdził bp Leandro. Jednak doktryna nie odnosi się do wszystkich „indywidualnych sytuacji i
konkretnych przypadków”.
Zdaniem biskupa, w przypadku, gdy osoba zarażona wirusem HIV nadal odbywa stosunki
seksualne, „ma moralny obowiązek” nie dopuścić do zarażenia drugiej osoby. Wtedy
„prezerwatywa jest nie tylko zalecana, ale może być etycznie obowiązująca”. Wynika to z
obowiązku „obrony życia i zdrowia” – tłumaczy ordynariusz Viseu.
Wyabstrachowana sytuacja, dwoje pogan "zabawia się płciowością". Jedno z nich
jest zarażone HIV.
Pytanie 1.
Lepiej, żeby:
a) pomiędzy nimi była prezerwatywa;
b) lepiej żeby zeby prezerwatywy nie było.
1/3
Rodzina katolicka - Ewangelia dla hedonistów, czyli papież doktryner i "ludzki" biskup
wtorek, 31 marca 2009 14:08
Pytanie 2.
Czy to (odp a albo b) będzie odpowiedzialnie i etycznie, czy nie?
?
Odpowiedź.
Pytania są źle sformułowane!
Źle sformułowane dla mnie, a już na pewno dla biskupa Kościoła Powszechnego.
Pytanie powinno brzmieć:
Jak przekazać tym dwojgu Ewangelię, Prawdę o świecie i życiu?
Dlaczego stawia się życie biologiczne nad duchowym?
Wolałbym zarazić się śmiertelną chorobą i mieć okazję poznać Boga, niż dożyć starości
używając prezerwatyw, zachwalajac je i niszcząc tym serce swoje i innych.
Zamiast usprawiedzliwiać chore relacje wsród rzesz swoich medialnych odbiorców, biskup
Leandro mógłby spróbować przywrócić do czystości seksualność choć jednej osoby, jednego
małżeństwa. Przecież takie wypowiedzi, czy nauczanie to są kroki w kierunku rozdawania
prezerwatyw na naukach przedślubnych. Czy nie można być po prostu konsekwentnym?
2/3
Rodzina katolicka - Ewangelia dla hedonistów, czyli papież doktryner i "ludzki" biskup
wtorek, 31 marca 2009 14:08
To jest dokładnie retoryka Jacka Prusaka: "... uważam, że w szkołach powinno się mówić
o środkach antykoncepcyjnych. (...) Mówię o informacji, a nie indoktrynacji. Przecież informacja
o tym, jak się zabezpieczyć, nie równa sie promowaniu swobody seksualnej, czy wczesnego
współżycia z zabezpieczeniem jako stylu życia. A gdy tej informacji brakuje, kwitnie ignorancja,
z której bierze się najwięcej tragedii" - o. Prusak dla "Gazety Wyborczej" (za
książką "Agata. Anatomia manipulacji").
To o czym wypowiadają się bp Leandro i o. Prusak to nie jest sposób obrony przed chorobami,
to jest wybór między Życiem, a samounicestwieniem.
Czy życie i droga krzyżowa Jezusa, były tylko wysublimowaną doktryną, nierealnym ideałem?
Czy Chrystus nie cierpiał, czy był daleki od życia?
Jaką Ewangelię ma ów biskup, do zaoferowania osobie, której zaleca prezerwatywę? Albo
Jezus jest Drogą, albo nie jest!
Czy, gdyby Benedykt XVI wypowiedział zdanie: "Jezus Chrystus jest Panem", bp
Leandro skomentowałby je również słowami: "Papież nie może wskazać nic innego jako
doktrynę, jako ideał, jako zasadę godności, obrony i promocji ludzkiego życia. Jednak doktryna
nie odnosi się do wszystkich 'indywidualnych sytuacji i konkretnych przypadków'"?
Woj Ciech
Źródło: Fronda.pl
3/3