Tworzenie marki

Transkrypt

Tworzenie marki
Tworzenie marki
W ostatnich latach władze samorządowe doceniły, jakie znaczenie dla integracji
lokalnych środowisk i promocji mogą mieć organizowane z dużym rozmachem
wydarzenia kulturalne. Zapytaliśmy prezydentów miast województwa łódzkiego o
ich flagowe imprezy, z którymi chcą być kojarzeni w Polsce. Do czego się odwołują i
jak budują markę miasta. To inicjatywy warte poparcia. Pokazują, że kultura może
mieć ważne znaczenie miastotwórcze. Zaczynamy więc nowy cykl.
Redakcja
Anna Milczanowska, prezydent Radomska:
Maksyma francuskiego księcia de Levis o zobowiązującym szlachectwie doskonale
wpisuje się w ideę przyświecającą wszystkim ludziom zaangażowanym w projekt
Różewicz Open Festiwal. Największą jego siłą jest prezentacja wielkiej sztuki
pochodzących z Radomska braci Różewiczów, w miejscu gdzie rodziły się ich
marzenia o sztuce. To wyróżnia imprezę na tle wielu innych wydarzeń. Twórczość
trzech słynnych braci, kumulacja ich wspólnego potencjału oraz zasług dla kultury i
sztuki polskiej, oddziałuje na wyobraźnię. Jedna rodzina – trzech artystów – każdy
wyjątkowy i niezwykły. Zapisali ważne karty historii naszej kultury. A zaczęło się w
Radomsku…
Dlatego coroczny, Ogólnopolski Różewicz Open Festiwal jest od 2009 roku
najważniejszym wydarzeniem kulturalnym w Radomsku. Cykl przedsięwzięć
promujących twórczość braci Tadeusza, Stanisława i Janusza sprawia, że jesienną
porą miasto staje się amfiteatrem kultury – spektakle, akcje artystyczne, warsztaty,
widowiska, akademie filmu i teatru, seminaria poświęcone twórczości Różewiczów
oraz poezja. Miejskie kina i galerie pokazują równolegle sztukę, która czerpie z tego
bogactwa. Organizowany jest ogólnopolski konkurs debiutów poetyckich (tylko w
tym roku wpłynęło ponad 150 prac z całej Polski), prezentowane są wystawy
grafiki, malarstwa, plakatu. Wyjątkowym przeżyciem była np. „Kartoteka”
wystawiona w industrialnym wnętrzu hali magazynowej radomszczańskiego
Famegu, gdzie podczas II wojny światowej autor pracował.
Miasto Radomsko i Miejski Dom Kultury znalazły wspaniałych partnerów w swoim
dziele. Nie ustajemy też w trudzie pozyskiwania pieniędzy na to wydarzenie. Siłą
festiwalu jest rozbudzenie „apetytu na Różewiczów” nie tylko w Radomsku,
regionie, ale i w kraju. Jest to jedyne tego typu wydarzenie. Bo marka, jaką
zdecydowanie są sławni bracia, jest wielką siłą Radomska i województwa
łódzkiego. Potrzebuje odpowiedniego zaakcentowania i wykorzystania – zarówno
do budowania wizerunku, jak i dla prezentacji bardzo cennego dorobku twórców.
Jacek Walczak, prezydent Sieradza:
Open Hair Festival to sztandarowa impreza Sieradza. Jest ona częścią marki
turystycznej Open Hair, która z kolei jest elementem marki miasta. Podchodzimy do
niej kompleksowo i konsekwentnie. Do tej pory odbyły się trzy edycje tego
wydarzenia, które odniosły duży sukces organizacyjny i medialny. Dzięki
festiwalowi o Sieradzu pisano w ogólnopolskiej prasie, mówiono w największych
stacjach telewizyjnych i rozgłośniach radiowych. Jako miasto przestaliśmy być
anonimowi. Pokazaliśmy, że ciekawe, często kontrowersyjne pomysły mogą byś
szansą dla samorządów na dobrą promocję. W naszym przypadku pomysł
zaowocował także dodatkowym wsparciem finansowym na organizację imprezy z
budżetu Unii Europejskiej. Cieszy nas również fakt, że festiwal był wielokrotnie
wyróżniany w prestiżowych konkursach. Nie spoczywamy jednak na laurach.
Wiemy, że przed nami kolejne wyzwania, do których musimy podejść z pełnym
zaangażowaniem, determinacją, konsekwencją i wiarą w sukces. W mojej ocenie
bez tych elementów nawet najlepszy projekt może nie przynieść spodziewanych
rezultatów.
Leszek Trębski, prezydent Skierniewic:
W styczniu Skierniewice zamienią się w Miasto Kobiet. Kobiety w filmie,
fotografii, piosence, malarstwie, teatrze... – to główny temat przyszłorocznej edycji
najważniejszego wydarzenia kulturalnego w Skierniewicach – festiwalu „eFeF
Urodziny Mistrza. Inspiracje...”.
Pomysł imprezy zrodził się w 1996 roku w teatrze w Sydney. Podczas prób do
nowej sztuki reżyserowanej przez Skierniewiczanina Lecha „Czako” Mackiewicza,
aktora i reżysera, nadeszła wieść o śmierci Felliniego. Aktorzy przestali grać.
„Czako” zaproponował wówczas stworzenie wydarzenia ku czci i na pamiątkę
Mistrza. Przeniesiona na grunt Polski „Felliniada” przez pięć pierwszych lat
odbywała się w Skierniewicach, potem w Warszawie. W ostatnich latach
równolegle. Teraz wydarzenie dziać się będzie wyłącznie w Skierniewicach.
Patronujący festiwalowi Wielki Mistrz Fellini nadal jest w naszej pamięci, ale
bardziej jako pretekst niż tło wydarzeń. „eFeF” to impreza niszowa, niekomercyjna,
szereg dziejących się równocześnie lub zazębiających się wydarzeń artystycznych.
Uczestnik musi dokonywać wyborów: czy wyjść ze spektaklu, by obejrzeć film, czy
pójść na koncert lub spotkać się z utytułowanym reżyserem, operatorem, aktorem
etc. „eFeF” łączy wiele form: od filmowych i teatralnych, poprzez malarstwo,
grafikę czy koncerty. Stałym elementem festiwalu jest też konkurs filmowy na
bardzo krótki metraż – do 4 minut.
To jedyne wydarzenie w naszym mieście, podczas którego spotykają się
przedstawiciele różnych dziedzin sztuki, o różnych doświadczeniach i w różnym
wieku: od nastolatków po seniorów. Naszych artystów wyróżniamy Nagrodą
Dużego „eFeF”. Co istotne, nie przyznają jej urzędnicy. Zwycięzcy są wybierani w
plebiscycie przez publiczność festiwalu.
Projekt w całości finansuje miasto, dzięki czemu wstęp na imprezę jest wolny.
Tylko ostatni koncert – gwiazd takich jak Maleńczuk czy Waglewski Fisz Emade –
to impreza biletowana. „eFeF” zazwyczaj zaczyna się w sobotnie południe i trwa do
późnych godzin nocnych. Wytrwali, którzy zdecydują się wziąć udział w „After
party”, wracają z festiwalu rankiem.
W realizację projektu coraz chętniej włączają się osoby prywatne. Proponują swoje
twory artystyczne: od piosenek i recitali poprzez wystawy czy formy teatralne. Już
teraz mamy tyle do pokazania, że dopisujemy punkty do programów kolejnych
edycji „eFeF”.