Polityka 8 korekta 2.indd
Transkrypt
Polityka 8 korekta 2.indd
Publikowanie, kopiowanie, przetwarzanie oraz wykorzystanie całej lub części artykułów i grafik bez zezwolenia jest zabronione. KRYZYS MIĘDZYNARODOWY W POLSCE A DIALOG SPOŁECZNY NA POZIOMIE ZAKŁADU PRACY • PERSPEKTYWY DLA POLSKIEGO RYNKU PRACY Jacek Męcina Instytut Polityki Społecznej UW WSTĘP Po okresie dobrej koniunktury na rynku pracy w latach 2006–2008, która charakteryzowała się nie tylko wzrostem zatrudnienia, wysoką dynamiką wzrostu płac, ale także wzmocnieniem pozycji pracownika w stosunkach pracy, już pod koniec 2008 r., a zwłaszcza w 2009 r., pojawiły się na polskim rynku pracy zagrożenia związane z kryzysem finansowym. Międzynarodowy wymiar kryzysu oznaczał, zwłaszcza w pierwszych miesiącach, dyskusje na temat możli6 wych i spodziewanych skutków analizy branż i sektorów gospodarki, w których jego następstwa mogą być szczególnie mocno odczuwalne. Zwłaszcza w pierwszej fazie następstwa kryzysu odczuły te gospodarstwa domowe, które w poprzednich latach zaciągnęły kredyty w walutach obcych. Niestabilność polskiej waluty, w konsekwencji korzystna dla polskiego eksportu, była najważniejszym przejawem destabilizacji odczuwanej w 2009 r. przez społeczeństwo. Kluczowym zagadnieniem, które pojawiało się w dyskursie publicznym, było pytanie o skutki dla rynku pracy. Polityka Społeczna nr 8/2010 Po doświadczeniach recesji początku lat 90. oraz skutków tzw. kryzysu rosyjskiego (1999–2003) obawa przed ponownym wzrostem bezrobocia była chyba największym zagrożeniem identyfikowanym przez większość społeczeństwa. Zarówno starsi pracownicy odczuwający mocniej zagrożenie utratą pracy, jak i młodzież, głównie absolwenci obawiający się o bariery startu zawodowego, najszybciej odczuli skutki spowolnienia gospodarki i zmniejszającą się liczbę ofert pracy. JAKA POLITYKA SPOŁECZNA I GOSPODARCZA NA CZAS KRYZYSU? – DYLEMATY I REKOMENDACJE Jakie podejście do polityki budżetowej i priorytetów interwencji państwa należy stosować w warunkach kryzysu? Pomagać firmom, w tym sektorowi bankowemu, czy koncentrować uwagę na ochronie miejsc pracy? Zwiększać wydatki socjalne, czy koncentrować uwagę na aktywnej polityce rynku pracy? To rzeczywiste pytania i dylematy, które w warunkach kryzysu nabierają szczególnego znaczenia i były obecne w 2009 r. także w polskiej debacie publicznej. Po pierwsze, trudności, które mogą przeżywać niektóre branże, mają w zdecydowanej masie charakter przejściowy. Należy zatem zastosować takie instrumenty, w tym z zakresu prawa pracy, które pozwolą przetrwać ten niekorzystny okres. Już dzisiaj dowiadujemy się o efektywnym dialogu na poziomie zakładu pracy w wielu firmach, które na skutek spadku zapotrzebowania na ich produkcję porozumiały się w sprawie zawieszenia niektórych uprawnień pracowniczych1. Po drugie, jeśli kryzys ujawni trwałe problemy strukturalne, konieczna jest szybka restrukturyzacja, która nie zawsze musi oznaczać duże zwolnienia grupowe. Należy przede wszystkim postawić na dobrą diagnozę i znaleźć instrumenty, które zniwelują trudności i dadzą podstawy do odbudowy przewag konkurencyjnych firmy. Ogromne znaczenie mają w takich przypadkach porozumienia na poziomie zakładu pracy oraz współdziałanie z władzami lokalnymi, zwłaszcza urzędami pracy2. Dialog społeczny na poziomie zakładu pracy oraz umiejętność zawierania kompromisów i współdziałania będzie decydował o sytuacji firm i potencjale rozwojowym w warunkach ponownego ożywienia. Po trzecie wreszcie, każde potencjalne nawet zagrożenie powinno zostać odpowiednio wcześniej zidentyfikowane i na taką okoliczność powinien być opracowany plan awaryjny. Należy pamiętać, że w prawie pracy każde działanie wymaga czasu, dlatego trzeba być nastawionym na współdziałanie z organizacjami związkowymi w zakresie kształtowania zakładowych źródeł prawa lub przygotować alternatywne rozwiązania w zakresie kształtowania treści stosunków pracy. Każda zmiana w stosunkach pracy i organizacji pracy wymaga uwzględnienia czynnika ludzkiego. Stąd ogromna rola informacji i konsultacji, dbania o dobry klimat organizacyjny i umiejętność zarządzania zmianą3. Kryzys w wymiarze globalnym może oznaczać redukcje zatrudnienia i wzrost bezrobocia. Jawi się zatem pytanie o skalę i trwałość problemów rynku pracy. Polska w okresie transformacji przeżyła już dwa bolesne kryzysy wewnętrzne, które miały, niestety, bardzo dotkliwe skutki dla rynku pracy, a bezrobocie w niektórych okresach osiągało stopę ponad 20% Polityka Społeczna nr 8/2010 (Szylko-Skoczny 2004, s. 25 i n.). Podkreślić jednak należy zdecydowanie inny charakter poprzednich kryzysów rynku pracy. W latach 1990–1993 polska gospodarka charakteryzowała się przerostami zatrudnienia w przedsiębiorstwach państwowych, a redukcje zatrudnienia w formie zwolnień grupowych były przede wszystkim formą jego racjonalizacji, choć niska konkurencyjność przedsiębiorstw była także czynnikiem wpływającym na rozmiary zwolnień grupowych (Kryńska 1999, s. 32 i n.). Wydaje się, że recesja gospodarcza spowodowana wieloma czynnikami okresu pierwszych lat transformacji miała wyjątkowo niekorzystny i na szczęście „niepowtarzalny charakter”. Lata 1999–2003, zwane także w literaturze kryzysem rosyjskim, miały już bardziej międzynarodowy, w sensie regionalnym, charakter. Zapaść polskiej gospodarki była efektem dekoniunktury i niskiej konkurencyjności polskich firm, ale wysokie bezrobocie było też związane z wchodzeniem na rynek pracy wyżu demograficznego i dużą skalą bezrobocia młodzieży na rynku pracy. Nałożyły się na to także niekorzystne czynniki wewnętrzne, zwłaszcza zagrożenie kryzysem finansów publicznych (MGiP 2006). Kryzys międzynarodowy ma zgoła inne cechy, jego skala w wymiarze międzynarodowym, zwłaszcza jeśli idzie o niektóre branże, wydaje się większa, ale Polska gospodarka nie odczuła go tak głęboko, a pozycja konkurencyjna polskich firm była z kolei znacznie lepsza niż jeszcze 10 lat temu. Dlatego rozmowy i prace nad przygotowaniem i wdrożeniem instrumentów ograniczających ekonomiczne i społeczne konsekwencje restrukturyzacji zatrudnienia, miały – moim zadaniem – istotny wpływ na złagodzenie społecznych i ekonomicznych skutków kryzysu. Inicjatywa ta korzystnie wpływała także na klimat rozmów prowadzonych za poziomie zakładów pracy, czego efektem były liczne porozumienia w zakresie ograniczania kosztów i zmian w organizacji pracy. Przeciwdziałanie złej koniunkturze wymagało wprowadzenia mechanizmów, które umożliwiały ochronę istniejących miejsc pracy. Łatwiej i taniej chronić miejsca pracy, wspierając firmy i pracowników na czas kryzysu lub ograniczając niektóre przywileje, niż walczyć z długotrwałymi skutkami bezrobocia. Polskie prawo pracy i rynek pracy nie posiadało dostatecznej liczby instrumentów, które pozwalały złagodzić następstwa dekoniunktury, ale, korzystając z własnych doświadczeń oraz doświadczeń innych krajów europejskich, mogliśmy lepiej przygotować polskie firmy i nasz rynek pracy na skutki ewentualnego kryzysu. Potrzebne nam były bardziej elastyczne przepisy o czasie pracy i formach organizacji pracy4. Drugim wyzwaniem była większa elastyczność płac. Firmy, które przeżywają przejściowe trudności, muszą mieć możliwość dostosowywania płac do zmieniających się warunków, w przeciwnym wypadku reagują ograniczeniem zatrudnienia5. Uważam, że szansa ta została wykorzystana, a procesom dostosowawczym pomogło wykorzystanie mechanizmów dialogu społecznego tak na poziomie krajowym, jak i na poziomie zakładu pracy. Część rozwiązań była zapisana w polskim prawie pracy. W tym miejscu pojawia się oczywiście dawno i wielokrotnie dyskutowany w literaturze przedmiotu, szczególnie w naukach ekonomicznych dylemat – ile państwa potrzebuje gospodarka w warunkach kryzy7 su? Państwo posiada specjalne instrumenty kształtowania polityki gospodarczej i społecznej w postaci rozwiązań o charakterze prawnym, ma także mechanizmy interwencji, zwłaszcza w formie funduszy celowych, takich jak Fundusz Pracy, Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych czy Fundusz Ubezpieczeń Społecznych. Przeciwnicy zbytniej interwencji i aktywności państwa w warunkach kryzysu posługują się racjonalną argumentacją, że formy podtrzymywania zatrudnienia mogą prowadzić do zjawiska ukrytego bezrobocia i zaburzać konkurencyjność. Z kolei zwolennicy tych form wskazują na ich nadzwyczajny i czasowy charakter – pozwalają one unikać kosztów ekonomicznych związanych ze zwalnianiem i następnie zatrudnianiem pracowników, efektów spadku konsumpcji kosztownych dla całej gospodarki, wreszcie kosztów społecznych związanych ze skutkami bezrobocia, a przekładających się bezpośrednio na wzrost obciążeń publicznych. Okres trudności gospodarczych i spadek dochodów, czy nawet ich utrata, dotyczy przecież w największym stopniu rodzin najbiedniejszych oraz grup mających już dzisiaj problemy i dysfunkcje. Dlatego biorąc pod rozwagę wyzwania i różne koncepcje ratowania gospodarki, miejsc pracy i zwiększenia transferów socjalnych poszukiwać należało kompromisu i rozwiązań, które złagodzą skutki kryzysu w wymiarze społecznym i gospodarczym. Instrumentem godzenia tych interesów i ścierania się różnych poglądów był dialog społeczny, który pomagał wypracować kompromis między przeciwstawnymi często koncepcjami walki z kryzysem i jego następstwami. JAK Z ZAGROŻENIAMI RADZIŁY SOBIE W 2009 R. FIRMY W POLSCE? Wyniki badań prowadzonych w 2009 r. są cennym źródłem informacji o rzeczywistych problemach firm oraz zagrożeniach, które dostrzegają pracodawcy, pracownicy i liderzy związkowi. W badaniach nad dialogiem społecznym na poziomie zakładu pracy chcieliśmy uwzględnić nowe zjawiska, jakie w związku z trudnościami na rynku mogą się przekładać także na sytuację polskich firm i relacje zbiorowe6. Pozwalają one także na projekcję scenariusza wydarzeń w następnych latach. Pierwszym problemem, który starali- śmy się zdiagnozować, to percepcja kryzysu w opinii poszczególnych grup respondentów. Wykres 1. Czy w Pana/Pani zakładzie pracy odczuwane są negatywne efekty kryzysu? (w %) 100% 90% 80% 70% 60% 50% 40% 30% 20% 10% 0% Liderzy związkowi Pracownicy Pracodawcy zdecydowanie tak raczej nie raczej tak zdecydowanie nie Z analizy odpowiedzi wynika, że najbardziej pesymistyczne nastroje panowały w 2009 r. wśród pracodawców – blisko co piąty z nich deklarował, że zdecydowanie odczuwał skutki kryzysu, a łącznie z odpowiedziami „raczej tak” na złą koniunkturę uskarżało się ponad 52% pracodawców. Podobny odsetek liderów związkowych (51%) wskazywał na występowanie zjawisk kryzysowych w ich firmach. Najbardziej optymistycznie postrzegali sytuację pracownicy, ale także w tej grupie blisko 38% odczuwało niekorzystne następstwa dekoniunktury. Widać zatem, że kryzys, który tak łagodnie obszedł się z polską gospodarką na tle innych krajów Europy i świata, był w 2009 r. odczuwalny także w naszym kraju. Dalsza analiza służyła identyfikacji podmiotów ze względu na własność, wielkość i branże. Z danych wykresu 2 widać, że w największym stopniu zła koniunktura dała znać o sobie w firmach prywatnych z udziałem kapitału zagranicznego – łącznie ponad 2/3 pracodawców z tej grupy zdecydowanie lub raczej odczuwało negatywne konsekwencje kryzysu. Trudna sytuacja tych przedsiębiorstw może wynikać ze ścisłego powiązania tych podmiotów z kapitałem i gospodarkami zagranicznymi, które gorzej Wykres 2. Opinie pracodawców według rodzajów przedsiębiorstw o odczuwaniu negatywnych skutków kryzysu w zakładzie pracy (w %) 100% 5,9 90% 80% 8,3 14,0 17,6 33,3 32,4 33,3 70% 38,6 41,2 60% 33,3 50% 40% 30,6 30% 35,3 20% 10% 20,6 Przedsiębiorstwa/ instytucje państwowe, np. Skarbu Państwa zdecydowanie tak 33,3 33,3 Firmy prywatne z przewagą kapitału zagranicznego Spółki pracownicze 16,8 5,9 0% 8 25,0 41,2 Firmy/instytucje samorządowe raczej tak Firmy prywatne z przewagą kapitału polskiego raczej nie zdecydowanie nie Polityka Społeczna nr 8/2010 niż Polska zniosły następstwa kryzysu, a problemy finansowe, strukturalne i spadek konsumpcji były tam zdecydowanie mocniej odczuwalne. Co ciekawe, na drugim miejscu uplasowały się przedsiębiorstwa z udziałami Skarbu Państwa oraz instytucje państwowe. Problemy tych podmiotów generowane były z jednej strony przynależnością do branż szczególnie dotkniętych spowolnieniem (górnictwo, hutnictwo, przemysł stoczniowy, metalowy), z drugiej zaś silnym uzależnieniem tych firm od rynku kapitałowego, który znacznie ograniczał akcję kredytową. Wreszcie czynnikiem, który negatywnie wpływał na kondycję sektora publicznego, była mniejsza konkurencyjność tych firm, które w większości nie przeszły jeszcze głębokiej restrukturyzacji. Problemy instytucji publicznych były z kolei silnie powiązane z problemami budżetowymi i oszczędnościami, jakich rząd musiał dokonać w połowie roku. Podobne problemy co charakteryzowane wcześniej grupy przedsiębiorstw deklarowali także pracodawcy ze spółek pracowniczych – łącznie 58% wskazywało, że odczuli skutki kryzysu. Na tym tle dużo lepiej dekoniunkturę znosiły polskie firmy prywatne – mniej niż połowa respondentów deklarowała problemy kryzysowe (47%) oraz firmy i instytucje samorządowe – tylko 41%, z czego tylko 6% zdecydowanie. Wyniki badania potwierdzają, że w największym stopniu następstwa kryzysu odczuły duże podmioty – aż 64% firm zatrudniających powyżej 250 pracowników tak deklarowało. Wykres 3. Opinie pracodawców według wielkości przedsiębiorstw o odczuwaniu negatywnych skutków kryzysu w zakładzie pracy (w %) 100% 80% 5,0 45,0 42,3 40% 0% 31,0 35,3 60% 20% 5,2 11,8 26,9 35 7,7 10,0 Do 9 zatrudnionych 44,8 31,4 23,1 19,6 19,0 10–49 50–249 250 zatrudnionych i więcej zdecydowanie tak raczej nie raczej tak zdecydowanie nie Wykres 4. Opinie pracodawców według 4 najliczniej reprezentowanych w badaniu branż o odczuwaniu negatywnych skutków kryzysu w zakładzie pracy (w %) 100% 4,5 80% 30,4 12,5 37,5 60% 40% 20% 0% 23,5 35,3 43,5 29,4 47,1 35,3 17,6 37,5 21,6 Przemysł, przetwórstwo 12,5 Budownictwo 11,8 Handel i naprawy Działalność usługowa i komunalna zdecydowanie tak raczej nie raczej tak zdecydowanie nie Negatywne skutki kryzysu odczuwa 51% średnich firm zatrudniających od 50 do 249 pracowników i 45% mikroprzedsiębiorstw. Ciekawą grupę stanowią małe podmioty (od 10 do 49 zatrudnionych) – w tej grupie tylko co trzecie przedsiębiorstwo potwierdziło ten fakt, a w blisko co czwartej firmie (23,1%) były one najbardziej odczuwalne w poszczególnych branżach. Badanie pozwoliło także na identyfikacje kilku kluczowych branż i na tej podstawie zidentyfikowano różnice w konsekwencjach dekoniunktury. Najmniej skutki kryzysu doświadczyła działalność usługowa i komunalna (29%) oraz budownictwo (50%), a najbardziej przemysł i przetwórstwo – aż 65% firm skoncentrowanych w tych sektorach. Nie ominął on także handlu i napraw – łącznie 65% firm, przy czym w tym sektorze aż 35% potwierdziło, że zdecydowanie. Każda sytuacja kryzysowa czy pogorszenie koniunktury wymaga od firm podjęcia działań dostosowawczych, często związanych z konkretnymi działaniami w stosunkach pracy. Jakie działania podejmowały zarządy firm, aby ograniczyć skutki kryzysu? – to pytanie udało się nam zadać wszystkim najważniejszym aktorom stosunków pracy: pracodawcom, pracownikom i liderom związkowym. Wyniki badania wskazują, że pracodawcy stronią od najbardziej radykalnych rozwiązań, jak zwolnienia grupowe, przymusowe urlopy i przestoje, czy ograniczanie wynagrodzeń. W zgodnej opinii pracodawców i związkowców najczęściej wstrzymywano rekrutacje (66%), rezygnowano z pracowników tymczasowych Wykres 5. Działania ograniczające skutki kryzysu podejmowane przez zarząd/dyrekcję (w %) 90,0 80,0 70,0 60,0 50,0 40,0 30,0 20,0 10,0 0 Nie przyjmuje się nowych pracowników pracownicy Rezygnuje się z pracowników tymczasowych pracodawcy Polityka Społeczna nr 8/2010 Prowadzone są Odbywają się negoZwalnia się osoby, rozmowy nad za- cjacje ze związkami które nabyły wieszeniem nienad wprowadzeuprawnienia których składników niem programu emerytalne wynagrodzeń oszczędności liderzy związków zawodowych Wprowadza się urlopy bezpłatne dla niektórych pracowników Przeprowadza się zwolnienia grupowe 9 ciowym kontraktowaniem pracy tymczasowej czy usług zewnętrznych, z których rezygnacja w warunkach pojawiających się trudności jest dużo łatwiejsza i tańsza. Na jeszcze jeden aspekt warto zwrócić uwagę. Pracodawcy, po doświadczeniach lat 2006– –2008, mają w mojej opinii świadomość, jak trudno jest pozyskać na rynku pracy wartościowych pracowników, wielu pracodawców zainwestowało w ich rozwój znaczne środki i prosta rezygnacja z ich zatrudnienia oznaczałby nie tylko dodatkowe koszty zwolnień, straty związane z utraconymi inwestycjami w kapitał ludzki, ale przede wszystkim trudne do oszacowania koszty przyszłej rekrutacji. Przewartościowanie sytuacji demograficznej i zmiany na rynku pracy wpływają – moim zdaniem – na zmianę postaw pracodawcy wobec pracowników, co oddziaływuje pozytywnie na ograniczone skutki kryzysu w sferze rynku pracy. Nie oznacza to wcale, że firmy nie muszą poszukiwać oszczędności, ale dość wyraźnie widać na podstawie wyników badań, że zwolnienia grupowe są ostateczną formą ratowania sytuacji przedsiębiorstwa. (48%), zwalniano osoby, które nabyły uprawnienia emerytalne (42%) lub podejmowano rozmowy na temat zawieszenia niektórych składników wynagrodzeń (45%). Były to zatem działania, które chroniły zatrudnionych i ograniczały niekorzystne skutki problemów gospodarczych. Działania bardziej radykalne, takie jak negocjacje ze związkami w sprawie programu oszczędności (30%), urlopy bezpłatne i przestoje (23%) oraz zwolnienia grupowe (12%) wprowadzane były w firmach znacznie rzadziej. Czy stosunkowo łagodny przebieg kryzysu i jego konsekwencji dla stosunków pracy (znacznie łagodniejszy od tego, jaki obserwowaliśmy na początku lat 2000) wynikał tylko z faktu niewielkiego spowolnienia gospodarczego? Czy też inne czynniki decydowały o ograniczaniu radykalnych posunięć? Osobiście skłaniałbym się raczej do eksponowania zdecydowanie lepszej niż w 2001 i 2002 r. kondycji polskich firm. Jak widać z prezentowanych wyników, posiadają one nie tylko spory potencjał wypracowany w latach poprzednich, ale i większą wewnętrzną elastyczność związaną chociażby z częś- Wykres 6. Odpowiedzi pracodawców o podjęciu niezbędnych działań w ich zakładzie pracy w związku kryzysem, które mogą mieć wpływ na sytuację pracowników (w %) 40 35 30 25 20 15 10 5 0 36,1 35,5 31,6 25,8 10,4 Zwolnienia pracowników, którzy nabyli już prawo do emerytury lub mają inne żródła dochodów Zawieszenie niktórych składników wynagrodzenia Czasowe ograniczenie wymiaru czasu pracy i wynagrodzenia Zwolnienia pojedynczych pracowników Kryzys czy trudności gospodarcze firm wymuszają podejmowanie działań, które mogą mieć swoje bezpośrednie następstwa dla warunków pracy i płacy pracowników, nawet dla ich zatrudnienia. W badaniu zapytaliśmy pracodawców, podjęcie jakich działań rozważają dla ratowania lub poprawy sytuacji przedsiębiorstwa. Odpowiedzi wskazują, że tylko w wyjątkowych przypadkach planowali oni podejmowanie bardziej radykalnych działań – wprowadzenie zwolnień grupowych deklarował tylko co dziesiąty pracodawca, a co czwarty rozważał wprowadzenie czasowych urlopów bezpłatnych dla niektórych pracowników. Wśród działań skierowanych na oszczędności, które były niezbędne w trudnej sytuacji przedsiębiorstwa, pracodawcy wymieniali także zawieszenie niektórych składników wynagrodzeń (36%), czasową rezygnację z premii i dodatków (29%), czasowe ograniczenie wymiaru czasu pracy i wynagrodzenia (32%). Zwolnienia pojedynczych pracowników rozważało 30% pracodawców, a 36% – zamiar zwolnienia pracowników, którzy nabyli prawo do emerytury lub mieli inne źródła dochodów. Z analizy działań planowanych przez pracodawców wynika, że wynegocjowane i wprowadzone ustawą antykryzysową z sierpnia 2009 r. instrumenty pakietu antykryzysowego mogą okazać się interesujące dla części przedsiębiorców, którzy odczuwają efekty pogorszenia koniunktury. Wśród tych instrumentów znajdują się bowiem rozwiązania związane z czaso- 10 28,8 30,4 Czasowa rezygnacja z premii i dodatków Czasowe urlopy bezpłatne dla niektórych pracowników Zwolnienia grupowe wym ograniczeniem czasu pracy i wynagrodzeń pracowników oraz czasowe przestoje. Wykorzystanie tej formy, tyle że jeszcze bez pomocy finansowej państwa, deklarowało odpowiednio 32% i 26% pracodawców. Zatem jeśli mechanizmy przewidziane w ustawie okażą się dostępne dla przedsiębiorców – problemem mogą być wyśrubowane kryteria przyznawania pomocy oraz biurokracja związana z uzyskaniem dofinansowania – to spora grupa przedsiębiorców mogłaby z nich skorzystać. Co istotne, instrumenty te dzięki świadczeniom łagodziłyby negatywne skutki przede wszystkim w stosunku do pracowników. Większość opisanych rozwiązań zapisanych w ustawie o łagodzeniu skutków kryzysu, ale i działań planowanych przez pracodawców wymaga podjęcia negocjacji i zawarcia poWykres 7. Opinie pracowników o reakcji związków zawodowych na sytuację kryzysową (w %) Bronić pracowników i ich uprawnień wszelkimi sposobami do strajku włącznie 17,3% Nie wiem 9% Dogadywać się z pracodawcą, aby chronić miejsca pracy 73,7% Polityka Społeczna nr 8/2010 rozumienia z przedstawicielstwem pracowników lub związkami zawodowymi. Dlatego zapytaliśmy pracowników, jak w takiej sytuacji powinny się, ich zdaniem, zachować związki zawodowe. Przytłaczająca większość respondentów (74%) uznała, że w takiej sytuacji związkowcy powinni porozumiewać się z pracodawcą tak, aby przede wszystkim chronić miejsca pracy. Tylko 17% wskazało, że związkowcy powinni bronić pracowników i ich uprawnień wszelkimi sposobami, do strajków włącznie. Z deklaracji badanych wynika zatem, że oczekują oni przede wszystkim ochrony miejsc pracy, a dialog i porozumienie uznają za najwłaściwszą formę współpracy z pracodawcą. Pracowników pytaliśmy także o pozytywne i negatywne skutki kryzysu w ich zakładzie pracy, z perspektywy wzajemnych relacji, klimatu i pozycji w stosunkach pracy. Wykres 8. Opinie pracowników o pozytywnych skutkach kryzysu w zakładzie pracy (w %) 100% 90% 80% 70% 60% 50% 40% 30% 20% 10% 0% 18,6 40,4 10,4 10,9 42,3 38,9 38,6 15,9 17,7 24,1 10,0 23,8 3,4 4,2 7,0 Wzmocni solidarność między pracownikami 15,6 1,5 25,4 30,8 20,5 Wzmocni pozycję związków zawodowych Wzmocni pozycję rady pracowników Skonsoliduje pracowników z pracodawcami nie mam zdania zdecydowanie tak raczej nie zdecydowanie nie raczej tak Z badań wynika, że pracownicy dostrzegają w przewadze niekorzystne rezultaty kryzysu. Tylko co trzeci badany uważa, że trudności firmy i działania podejmowane przez pracodawcę wzmocnią solidarność między pracownikami, a 60% jest przeciwnego zdania. Niespełna 17% respondentów wskazuje, że kryzys skonsoliduje pracowników z pracodawcami, a odmienne zdanie wyrażało ponad 2/3. Według pracowników dekoniunktura w zakładzie pracy negatywnie wpłynie na pozycję związków zawodowych oraz rad pracowników. Wykres 9. Opinie pracowników o negatywnych skutkach kryzysu w zakładzie pracy (w %) 100% 90% 80% 70% 60% 50% 40% 30% 20% 10% 0% 9,0 5,3 10,7 9,2 31,5 29,0 10,4 32,6 43,3 35,8 34,0 9,6 40,0 35,4 15,4 14,5 12,1 1,9 1,9 Wywoła/ Wpłynie na Osłabi pozycję Osłabi pozycję pogłębi konflikt pogorszenie rady związków pracodawca/ relacji między zawodowych pracowników pracownik pracownikami 18,5 zdecydowanie tak raczej tak zdecydowanie nie nie mam zdania Polityka Społeczna nr 8/2010 raczej nie Zdecydowana większość pracowników uważała, że skutki kryzysu w zakładzie pracy odbiją się niekorzystnie na relacjach zbiorowych i stosunkach pracodawca-pracownicy. Opinie 2/3 badanych wskazywały na powstanie lub pogłębienie konfliktu między pracodawcą a pracownikami; odmienne zdanie miało 38%. Blisko połowa pracowników uważała, że pogorszą się relacje między samymi pracownikami, przy czym przeciwnego zdania było 42%. Wykres 10. Opinie liderów związkowych o niekorzystnych skutkach kryzysu w zakładzie pracy (w %) 100% 90% 80% 70% 60% 50% 40% 30% 20% 10% 0% 9,0 3,0 7,5 10,0 7,5 17,6 14,5 24,1 11,1 35,8 52,5 41,2 47,7 36,8 22,6 20,0 21,1 10,0 2,5 2,5 Wywoła/ Wpłynie na Osłabi pozycję Osłabi pozycję pogłębi konflikt pogorszenie rady związków pracodawca/ relacji między zawodowych pracowników pracownik pracownikami zdecydowanie tak raczej tak zdecydowanie nie nie mam zdania raczej nie Badani liderzy związkowi podzielili opinie pracowników – 2/3 liderów związkowych uważa, że kryzys wywoła lub pogłębi konflikt w relacjach pracodawcapracownicy, a prawie połowa, że odbije się negatywnie na relacjach między pracownikami. Związkowcy z większym optymizmem patrzą na wpływ kryzysu na ich pozycję w zakładzie pracy. Zdaniem 67% nie osłabi on ich pozycji ani rady pracowników (59%). NOWE INSTRUMENTY USTAWY ANTYKRYZYSOWEJ I ICH WYKORZYSTANIE Już pod koniec 2008 r. partnerzy społeczni reprezentowani w Trójstronnej Komisji ds. Społeczno-Gospodarczych uznali, że należy podjąć solidarne działania na rzecz ograniczania rozmiarów kryzysu i przeciwdziałania jego gospodarczym i społecznym następstwom. Uznając, że obok działań organów władzy i administracji potrzebne są propozycje wychodzące bezpośrednio ze środowisk gospodarczych i społecznych, organizacje pracodawców i związki zawodowe rozpoczęły autonomiczny dialog w celu wypracowania takich rozwiązań7. Jednym z obszarów szczególnie wrażliwych gospodarczo i społecznie na rezultaty recesji jest rynek pracy i stosunki pracy. Wiele kwestii, które znalazły się w ostatecznych zapisach pakietu, były wynikiem kompromisu pracodawców i strony związkowej. Uzgodniono, że wszystkie rozwiązania wprowadzone na okres 2 lat mogą sprzyjać ochronie miejsc pracy, poprawie kondycji polskich firm odczuwających skutki kryzysu oraz złagodzić społeczne konsekwencje złej koniunktury w grupach najsłabszych, zagrożonych marginalizacją społeczną. W przypadku instrumentów finansowych zaproponowano przyjęcie dodatkowych kryteriów, których spełnienie umożliwi staranie się o taką pomoc – mechanizm ten ma zabezpieczać przed nadużyciami w korzystaniu z pomocy. Dodatkowym gwarantem, który służy kontroli społecznej wykorzystywania in11 strumentów, jest konieczność zwarcia porozumienia w tej kwestii z organizacjami związkowymi lub przedstawicielami pracowników tam, gdzie nie działają związki zawodowe. W ustawie z dnia 1 lipca 2009 r. o łagodzeniu skutków kryzysu ekonomicznego dla pracowników i przedsiębiorców znalazły się ostatecznie następujące rozwiązania z zakresu prawa pracy: – możliwość przedłużenia okresu rozliczeniowego czasu pracy do 12 miesięcy, – ustalenie indywidualnego czasu pracy pracownika na zasadach ruchomego czasu pracy, – możłiwość obniżania wymiaru czasu pracy pracownika, najwięcej do połowy wymiaru i przez okres nie dłuższy niż 6 miesięcy, z gwarancją dodatkowego świadczenia, które ma w części kompensować pracownikowi utracone dochody, – ograniczenia w zatrudnianiu pracownika na podstawie umów o pracę na czas określony w okresie trwania ustawy, tj. do dnia 31 grudnia 2011 r., w ten sposób, że łączny okres zatrudnienia w tym czasie nie może być dłuższy niż 24 miesiące. Dodatkowo ustawa przewiduje możliwość korzystania z instrumentów finansowych, które mają wspierać firmy i pracowników w okresie kryzysu. Są to: – dodatkowe świadczenie z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych dla pracowników, którym został czasowo zmniejszony wymiar czasu pracy (świadczenie ma kompensować w części pracownikowi utracone dochody); – przyznawanie pracownikom i wypłaty z Funduszu Pracy pracodawcom w czasie przestoju ekonomicznego środków na dofinansowanie kosztów szkoleń i studiów podyplomowych pracowników oraz na wypłatę stypendiów dla pracowników. Prawdą jest, że nie wszystkie rozwiązania z 13 punktów pakietu zostały uruchomione, a wprowadzone w ustawie instrumenty, zwłaszcza te finansowe, napotykają liczne bariery, głównie związane ze zbyt wysokim kryterium spadku obrotów. Jednak w miejsce krytyki warto monitorować i poprawiać to, co nie jest jeszcze doskonałe. Przypominając, że pakiet jest unikalnym osiągnięciem nie tylko w Polsce, na tle doświadczeń wielu krajów UE podkreślić należy, że już większość podmiotów gospodarczych korzysta z przyspieszonej amortyzacji, setki firm wdrożyło rozwiązania związane z czasem pracy, a kilkadziesiąt tysięcy pracowników korzysta z form subsydiowania zatrudnienia. Jeśli do tego dodamy wykorzystanie innych instrumentów aktywnej polityki rynku pracy, to bilans pozytywnych skutków interwencji na rynku pracy może być liczony nie w tysiącach, ale setkach tysięcy miejsc pracy chronionych w warunkach zagrożenia na rynku pracy. Z analizy stosowania poszczególnych mechanizmów ustawy antykryzysowej wynika, że szczególnym zainteresowaniem cieszyły się te związane z wykorzystaniem wydłużonego okresu rozliczeniowego. Natomiast rozwiązania finansowe wykorzystane zostały zaledwie przez 140 firm, zatrudniających łącznie nieco ponad 12 tys. pracowników. Jak wynikało z informacji MPiPS z marca 2010 r., z pakietu instrumentów finansowych zamierzało skorzystać 111 firm – tyle wniosków złożono na koniec stycznia br.; najwięcej w woj.: wielkopolskim (16 wniosków), pomorskim i mazowieckim (11 wniosków). Wśród przedsiębiorstw składających o taką pomoc było 92 mikro- i małych (około 3 tys. pracowników) oraz 12 18 dużych prywatnych (około 6 tys. zatrudnionych); jeden wniosek spółki Skarbu Państwa odrzucono. Zdecydowanie szerszy zakres oddziaływania miały rozwiązania uelastyczniające gospodarowanie czasem pracy. Według danych na dzień 30 marca 2010 r. do Okręgowych Inspektoratów Pracy zgłoszono aż 664 porozumienia w sprawie przedłużenia okresu rozliczeniowego na podstawie art. 9 ust. 1 ustawy. W 420 przypadkach przedłużenie tego okresu nastąpiło w drodze zawarcia porozumienia z przedstawicielami pracowników, w 229 – na mocy porozumienia ze związkami zawodowymi, a w 15 przypadkach – w układzie zbiorowym pracy. Na mocy powyższych porozumień okresy rozliczeniowe zostały przedłużone do: 3 miesięcy – w czternastu przypadkach, 4 miesięcy – w siedmiu, 5 miesięcy – w dwóch, 6 miesięcy – w siedemdziesięciu dwóch, 7 miesięcy – w sześciu, 8 miesięcy – w siedmiu, 9 miesięcy – w siedmiu, 10 miesięcy – w siedmiu, 11 miesięcy – w sześciu, 12 miesięcy – w pięciuset sześciu. Ponadto w 30 przypadkach ustalono różne okresy rozliczeniowe następujące po sobie. Największą popularnością cieszyły się 12-miesięczne i 6-miesięczne okresy rozliczeniowe czasu pracy. Dane tab. 1 informują, że czas pracy był najczęściej stosowanym przez firmy instrumentem i to głównie przez przedsiębiorstwa duże i średnie. Można szacować, że porozumienia o stosowaniu wydłużonego okresu rozliczeniowego mogły objąć w 664 podmiotach ponad 1 mln pracowników. Najczęściej z tego rozwiązania korzystały firmy z branż i sekcji, które zidentyfikowaliśmy jako silniej odczuwające efekty dekoniunktury, a więc przetwórstwo przemysłowe (370), budownictwo (74), handel i naprawy (63)8. Tabela 1. Zakłady pracy, w których wprowadzono przedłużone okresy rozliczeniowe ze względu na liczbę zatrudnionych oraz rodzaj prowadzonej działalności Podział zakładów pracy ze względu na liczbę zatrudnionych od 1 do 9 pracowników od 10 do 49 pracowników od 50 do 249 pracowników powyżej 250 pracowników 58 143 272 191 Rodzaj prowadzonej działalności wg PKD 2007 na poziomie sekcji Sekcja Opis Liczba A B C D Rolnictwo, leśnictwo, łowiectwo i rybactwo Górnictwo i wydobywanie Przetwórstwo przemysłowe Wytwarzanie i zaopatrywanie w energię elektryczną, gaz, parę wodną, gorącą wodę i powietrze do układów klimatyzacyjnych Dostawa wody; gospodarowanie ściekami i odpadami oraz działalność związana z rekultywacją Budownictwo Handel hurtowy i detaliczny; naprawa pojazdów samochodowych, włączając motocykle Transport i gospodarka magazynowa Działalność związana z zakwaterowaniem i usługami gastronomicznymi Informacja i komunikacja Działalność finansowa i ubezpieczeniowa Działalność związana z obsługą rynku nieruchomości Działalność profesjonalna, naukowa i techniczna Działalność w zakresie usług administrowania i działalność wspierająca Edukacja Opieka zdrowotna i pomoc społeczna Działalność związana z kulturą, rozrywką i rekreacją Pozostała działalność usługowa 3 4 370 E F G H I J K L M N P Q R S 15 16 74 63 26 21 3 8 7 10 17 4 12 6 5 Polityka Społeczna nr 8/2010 PERSPEKTYWA ROKU 2010 – CZY JEST SZANSA NA OŻYWIENIE NA RYNKU PRACY? Mimo odczuwalnych przez firmy skutków kryzysu, Polska wychodzi z tych problemów z unikalnym w Europie wzrostem gospodarczym, a co najważniejsze – z relatywnie niskim bezrobociem rejestrowanym, szacowanym na koniec kwietnia 2010 r. na poziomie 12,3%9. Z przedstawionych analiz wynika, że ten sukces zawdzięczamy nie tylko względnej odporności gospodarki, ale i dialogowi społecznemu, realizowanemu na najniższym szczeblu – na poziomie zakładu pracy, choć z pewnym zakresem interwencji na rynku pracy10. Wiele firm, które nie korzystały z instrumentów wsparcia, a znalazły się w przejściowych trudnościach, zawierało porozumienia pracodawca – związki zawodowe lub przedstawiciele załogi o różnych formach oszczędności, co pozwoliło na unikanie zwolnień grupowych i ochronę miejsc pracy. Deklarowane w badaniu postawy są dowodem potencjału dialogu, który sprawdzać się może właśnie w sytuacjach najtrudniejszych – w kryzysie. Z perspektywy 2010 r. możemy postawić tezę, że skutki kryzysu odczuwane w 2009 r. będą mieć swoje negatywne konsekwencje także w 2010 r., ale w dużo mniejszym zakresie. Jego rozmiary w większym stopniu uzależnione będą od sytuacji wewnętrznej Polski, zwłaszcza następstw ograniczenia konsumpcji i inwestycji oraz destabilizacji finansów publicznych. Pewien niekorzystny wpływ może mieć także spowolnienie gospodarek europejskich i problemy, jakie pojawiły się w strefie euro. Wpływ na gospodarkę, trudny dziś do oszacowania, będą mieć także skutki tegorocznej powodzi. Mimo atutów polskiej gospodarki, jakimi są stabilność systemu bankowego i spore nakłady uruchamiane dzięki środkom strukturalnym UE, następstwa niesprzyjających czynników mogą zagrażać jeszcze polskim firmom, zwłaszcza sektorowi publicznemu, i w konsekwencji wymuszać ograniczenie zatrudnienia. Restrukturyzacja zatrudnienia, w tym jego redukcje, towarzyszyć będą najprawdopodobniej procesom prywatyzacyjnym wpisanym w scenariusz osiągania dochodów budżetowych w 2010 r. W tych warunkach można się spodziewać wzrostu bezrobocia, jednak konsekwencje dla rynku pracy nie powinny być tak negatywne jak w 2009 r. W gospodarce, mimo wskazanych zagrożeń, obserwujemy wzrost płynności na rynku pracy i rosnącą liczbę ofert pracy. Nie zapewni to trwałego spadku bezrobocia na koniec roku, ale przy utrzymaniu pozytywnych trendów porozumienia na rzecz ochrony miejsc pracy na poziomie zakładów pracy powinno ograniczyć niekorzystne skutki nierównowagi makroekonomicznej. W tych warunkach może rosnąć znaczenie niektórych instrumentów pakietu antykryzysowego, zwłaszcza jeśli uda się wprowadzić w ustawie niezbędne korekty, które utrudniają ich wykorzystanie w wielu firmach. Pozytywną rolę powinna odgrywać, podobnie jak w 2009 r., interwencja Funduszu Pracy. Badanie Co po kryzysie? Perspektywa rozwoju polskich przedsiębiorstw w 2010, przeprowadzone przez Polską Konfederację Pracodawców Prywatnych pokazuje, że 73% polskich przedsiębiorców nie zamierza w 2010 r. zatrudniać nowych pracowników. Pocieszające jest to, Polityka Społeczna nr 8/2010 że zwalniać także – takie deklaracje składa niespełna 7% badanych przedsiębiorców. Jedynie co piąta przebadana firma zamierza powiększyć swój personel. Bardziej optymistycznie o przyszłości polskiego rynku pracy traktują prognozy Manpower (Manpower Polska 2010). Jak z tej perspektywy wyglądają projekcje sytuacji na rynku pracy w 2010 r.? Niestety, polska gospodarka, mimo ożywienia gospodarczego i spodziewanego wzrostu PKB na poziomie 2,5%, nie będzie generować trwałego wzrostu zatrudnienia. Po miesiącach spodziewanego ożywienia i wzrostu liczby ofert pracy bezrobocie na koniec roku wróci do poziomu bliskiego 12,5–13%, pozostawiając wyzwania ograniczania jego rozmiarów i skutków na następne lata. Wykres 11. Opinie pracodawców o polityce zatrudnienia w zakładzie pracy w 2010 r. (w %) Nie zamierzamy zatrudniać ani zwalniać pracowników 73% Zamierzamy zmniejszyć liczbę pracowników 7% Zamierzamy zwiększyć liczbę pracowników 20% Źródło: raport Co po kryzysie? Perspektywa rozwoju polskich przedsiębiorstw w 2010, PKPP, Warszawa 2010. Warto w tym miejscu postawić pytanie o czynniki, które utrudniają gospodarce tworzenie trwałych miejsc pracy nawet przy blisko 3% wzroście PKB? Bez wątpienia problemem są wysokie pozapłacowe koszty pracy, które nawet przy redukcji składki rentowej tworzą barierę inwestowania we wzrost trwałego zatrudnienia. Pracodawcy czekają na zdecydowany przełom i stabilny wzrost gospodarczy na poziomie 4%, aby zdecydować się na tworzenie nowych miejsc pracy. Efekty ożywienia w 2010 r. będą widoczne w rozwoju aktywności agencji pracy tymczasowej, samozatrudnienia i, niestety, szarej strefy. Dylemat, jak znacząco zwiększyć wskaźniki zatrudnienia, aby możliwa była redukcja pozapłacowych kosztów pracy, znów pozostaje nierozwiązany. Czy jest szansa, że podobnie jak w 2009 r. dialog społeczny umożliwi rozwiązanie i tego problemu, zwiększając zdolność gospodarki do tworzenia miejsc pracy? Czy dzięki dialogi wypracujemy kompromisy pomiędzy elastycznością i bezpieczeństwem, zwiększając zatrudnienie kobiet, osób 50+ i młodzieży? Rozwiązywanie problemów pracy musi wyjść z wąskiej perspektywy ograniczania bezrobocia i interwencji na rynku pracy oraz zaprojektować trwałe rozwiązania polityki zatrudnienia, uwzględniającej segmenty prawa pracy, wynagrodzeń, pozapłacowych kosztów pracy, polityki podatkowej i inwestycyjnej, ale także kształcenia ustawicznego i edukacji zawodowej oraz poprawy efektywności polityki rynku pracy11. Mamy diagnozę, posiadamy też wiele recept, a poważny dialog partnerów społecznych z udziałem rządu ma pierwsze dokonania i ukształtowaną tradycję; zarysowana jest także przestrzeń negocjacji. Wyniki cytowanych badań wskazują, że drogą do sukcesu może być przygotowanie odpowiednich instrumentów, a decyzje i wdrożenia mogą odbywać się na poziomie zakładu pracy. 13 Taka perspektywa zmian może przyczynić się do zwiększenia dynamiki rynku pracy i skłaniać pracodawców do podjęcia inwestycji w nowe miejsca pracy. Tylko pod wpływem takich pozytywnych impulsów jest szansa na większy spadek bezrobocia na koniec roku (do poziomu 12%) i wyższy od planowanego wzrost gospodarczy. Możliwości takie daje art. 91 Kodeksu pracy, który pozwala na zwieszenie na ściśle określony czas, ale do 36 miesięcy, uprawnień ponadkodeksowych, wynikających z układów zbiorowych pracy lub innych porozumień. Podstawą zawieszenia jest porozumienie pracodawcy z zakładowymi organizacjami związkowymi. Inne instrumenty zostały uruchomione dzięki tzw. ustawie antykryzysowej. Porozumienia restrukturyzacyjne mogą być zawierane przez pracodawcę z zakładowymi organizacjami związkowymi. Na przykład programy zwolnień grupowych dzięki programom outplacementu lub programom tzw. zwolnień monitorowych, realizowanych we współpracy z urzędami pracy, mogą sprzyjać ograniczaniu zwolnień dzięki programom rekonwersji wewnętrznej lub przekwalifikowaniu, czy podnoszeniu kwalifikacji. Ustawa z 7 kwietnia 2006 r. o informowaniu pracowników i przeprowadzaniu z nimi konsultacji nakłada na pracodawcę obowiązki w zakresie wcześniejszego informowania załogi o sytuacji ekonomicznej przedsiębiorstwa lub planowanych zmianach restrukturyzacjach poprzez system informacji i konsultacji realizowany przez pracodawcę z radami pracowników. W wielu krajach UE-15 realizowane są programy subsydiowania miejsc pracy w warunkach przejściowych trudności. Dzięki takim programom, realizowanym w Niemczech, Belgii, Hiszpanii czy we Włoszech, możliwe jest utrzymanie stanu zatrudnienia także w warunkach kryzysu w firmie lub branży. Problem elastyczności płac i poziomu zatrudnienia poruszała w swoich analizach S. Borkowska (por. Borkowska 1997, s. 1–2). Badanie Dialog społeczny na poziomie zakładu pracy zrealizował zespół badawczy pod kierunkiem dra J. Męciny w 150 zakładach pracy na zlecenie MPiPS w ramach PO KL. Badanie miało zasięg ogólnopolski w tym sensie, że jego celem była identyfikacja całego zróżnicowania zjawisk i problemów pojawiających się w sferze zbiorowych 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 stosunków pracy. Mimo zastosowania kwestionariusza wywiadu jako metody zbierania informacji nie ma ono charakteru ilościowego w tym sensie, iż nie aspiruje do uzyskania ilościowych oszacowań cech badanej populacji. Zważywszy jednak, iż diagnozowane zjawiska mogą zależeć od typu zakładu pracy i jego specyfiki, zaprojektowano skład zbiorowości zakładów objętych badaniem tak, aby w maksymalnym stopniu odtworzyć różnorodność tych uwarunkowań, które definiują warunki zakładowego zbiorowego stosunku pracy. W związku z tym badanie ma charakter ogólnopolski także w tym sensie, iż badane zakłady pochodzą z wszystkich województw. Ponadto zbiorowość badanych zakładów jest zróżnicowana ze względu na ich wielkość i dominujący sektor własności. Badanie obejmowało zakłady o branżach działalności podstawowej (definiowanej przez dwupolowy kod PKD), wybrane z intencją odtworzenia zróżnicowania uwarunkowań stosunków pracy wynikających ze specyfiki branżowej. Po stronie związków zawodowych w negocjacjach uczestniczyły Forum Związków Zawodowych, OPZZ i NSZZ Solidarność, zaś po stronie pracodawców BCC – Związek Pracodawców, KPP, PKPP Lewiatan, Związek Rzemiosła Polskiego. Dane Państwowej Inspekcji Pracy na koniec marca 2010 r. Dane szacunkowe MPiPS. Obok omówionych instrumentów ustawy antykryzysowej na sytuację na rynku pracy miała wpływ duża aktywność urzędów pracy, które dzięki środkom Funduszu Pracy około 5 mld przeznaczyły na aktywizację blisko 700 tys. bezrobotnych. Zarysowane reformy wpisują się w szerszy kontekst koniecznych reform strukturalnych, takich jak chociażby konsolidacja finansów publicznych, czy dokończenie reform systemu emerytalnego (J. Męcina). LITERATURA Manpower Polska (2010), Barometr Manpower Perspektyw Zatrudnienia. Polska, Raport z badania Manpower II kwartał. Borkowska S. (1997), Świat pracy na przełomie wieków, „Polityka Społeczna” nr 11/12, s. 1–2. Kryńska E. (1999), Rynek pracy w latach dziewięćdziesiątych, Warszawa: IPiSS. MGiP (2006), Zatrudnienie w Polsce 2005, Raport, Warszawa. Szylko-Skoczny M. (2004), Polityka społeczna wobec bezrobocia w Trzeciej Rzeczypospolitej, Warszawa: IPS UW. SUMMARY After years of good situation in the labor market in the years 2006–2008, at the end of 2008, and especially in 2009. the risks related to the international financial crisis appeared on the Polish labor market. The international dimension of the crisis meant, especially in the first months of discussions on the possible and expected effects, the analysis of industries and economic sectors in which the consequences can be particularly hard felt. A key issue, which appeared in the public discourse, was a question regarding the impact on the labor market. At the end of 2008 the social partners represented on the Tripartite Commission for Socio-Economic took measures to reduce the size of the crisis and prevent its economic and social consequences. One area particularly vulnerable economically and socially to the effects of the crisis is the labor market and labor relations. Many issues that were in the final recordings were the result of a compromise package of employers and trade unions. Results of research conducted in 2009 on social dialogue at the enterprise level are valuable sources of information about the real problems of companies, risks that are recognized by the employers, employees and union leaders. The results also contribute to a projection scenario in the coming years. NOWE KSIĄŻKI Gosta Esping-Andersen, SPOŁECZNE PODSTAWY GOSPODARKI POSTINDUSTRIALNEJ, Wydawnictwo Wyższej Szkoły Pedagogicznej TWP w Warszawie, Warszawa 2010, stron 247 plus 3 str. nlb (w bezpłatnej dystrybucji). Wiesław Koczur, INSTYTUCJA ZDOLNOŚCI DO PRACY W POLSKIM POWSZECHNYM SYSTEMIE UBEZPIECZEŃ SPOŁECZNYCH, Akademia Ekonomiczna w Katowicach, Katowice 2010, stron 285. 14 Polityka Społeczna nr 8/2010