LIST OTWARTY - Stowarzyszenie Dzieci Wojny w Polsce

Transkrypt

LIST OTWARTY - Stowarzyszenie Dzieci Wojny w Polsce
Stowarzyszenie Dzieci Wojny w Polsce - Oddział w Mrągowie
Mrągowo dnia 23.11.2015 r.
LIST OTWARTY
Dopóki żyjemy mamy moralny obowiązek przypominać o losach dzieci II
Wojny Światowej, która była najtragiczniejszą kartą w tysiącletniej historii Polski i
narodu polskiego. Należy przypomnieć, że to na rdzennych polskich ziemiach istniały
najstraszliwsze hitlerowskie obozy śmierci w których ginęli nasi dziadkowie, ojcowie i
dzieci. Dzieci polskie ginęły i cierpiały w więzieniach i obozach zagłady, były
mordowane w katowniach gestapo w szpitalach poddawane pseudomedycznym
eksperymentom, głód, szykany, poniewierka i ciężka praca fizyczna. Po wojnie
stanęliśmy dzielnie do odbudowy ze zgliszcz naszego kraju. Setki tysięcy dzieci, które
przeżyły koszmar wojny, które doznały różnego rodzaju represji, które utraciły
dzieciństwo a dziś są osobami w podeszłym wieku, często niepełnosprawne, przez
okres 70 lat od zakończenia działań wojennych nie mogą doczekać się minimalnej
satysfakcji za utraconą godność dzieciństwo i zdrowie. Zapomniany okres krzywd
polskich dzieci-ofiar wojny dopiero w latach 70-tych XX w. został dostrzeżony przez
rządzących. Ówczesne władze podjęły decyzję o budowie w Warszawie Centrum
Zdrowia Dziecka, pomnika dla poległych w czasie wojny p. 2 miliony polskich dzieci,200 tysięcy wywieziono do Niemiec celem zgermanizowani, a 170 tys. zaginęło bez
wieści - natomiast o żywych się nie pamięta, odkładając temat. Warto
przypomnieć, że projekty ustaw o świadczeniu pieniężnym dla małoletnich ofiar
wojny 1939-1945 leżą nadal już od kilkunastu lat w „zamrażarce SEJMOWEJ”. Nie
prawdziwe są wyjaśnienia, że to kryzys, że Państwo nie ma pieniędzy, że jest bieda.
Środki finansowe są, o czym świadczy wprowadzenie w br. w życie nowelizacji
ustawy o kombatantach oraz ustawy dla walczących w szeregach Solidarności o
wolność i niepodległość Polski czego nie kwestionujemy, mimo że nie ma to
odpowiedniego porównania z naszymi cierpieniami i ilością zamordowanych przez
gestapo
w
okresie
2070
dni
hitlerowskiej
okupacji.
O NAS ZAPOMNIANO.
Konieczne jest ustalenie priorytetów i rozsądne ich
gospodarowanie.
Jest to bardzo wstydliwy temat dla naszych parlamentarzystów, elit
i prominentów rządzących naszym krajem, ponieważ zadośćuczynienie nam się
słusznie należy. Nakazuje to również zapis prawny, że dzieci wojny są
szczególnie chronione przez prawo międzynarodowe
zawarte
w konwencji genewskiej z 1924 roku.
Fundamentalnym wręcz problemem dla naszych seniorów mających głodowe renty
czy emerytury jest brak dostępu do specjalistycznych świadczeń zdrowotnych czy
stały wzrost kosztów leków refundowanych, które miały być bezpłatne. Mamy
nieodparte przeświadczenie, że kolejne rządy godzą się na ukrytą eutanazję, choć
formalnie nie ma na to zgody.
Apelujemy do sumień rządzących, do posłów i senatorów RP, aby skutkiem zaniechań
nie powstała opinia o WYKLĘTYCH DZIECIACH. Nie zasłużyliśmy na taki los.
Apelujemy też gorąco do Pana ANDRZEJA DUDY Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej
o włączenie się do tej sprawy by wreszcie ostatecznie pomyślnie zakończyć ten temat
bo my naprawdę nie mamy już czasu dłużej czekać, ponieważ w sposób naturalny
ubywa nas rocznie ponad 10% i tempo rośnie.
Z poważaniem
Prezes Zarządu Oddziału
Jan Zygmunt Rośleń
List otrzymują
1. Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej
2. Marszałek Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej
3. Premier Nowego Rządu Rzeczypospolitej Polskiej
4. Kluby Poselskie – wszystkie
5. Media