Język jest ywy, ale nie znaczy to, e wszystko, co w nim

Transkrypt

Język jest ywy, ale nie znaczy to, e wszystko, co w nim
Język jest żywy, ale nie znaczy to, że wszystko, co w nim istnieje jest zgodne z normą. Żeby
jednak być świadomym, które z pojawiających się w języku wyrazów i fraz są przez normę
dopuszczalne, należałoby uważnie śledzić wydawane przez Komisję Kultury Języka Komitetu
Językoznawstwa PAN i Rady Języka Polskiego przy Prezydium PAN orzeczenia.
Niektóre orzeczenia Komisji Kultury Języka Komitetu Językoznawstwa PAN i Rady Języka
Polskiego przy Prezydium PAN
W okresie od 1992 do 1997 roku Komisja Kultury Języka wydała szereg orzeczeń, które
zostały zatwierdzone przez Komitet Językoznawstwa PAN. Od 1997 roku podobne
orzeczenia wydaje Rada Języka Polskiego powołana przez Prezydium PAN. Są one
publikowane sukcesywnie w formie komunikatów w Poradniku Językowym i Języku
Polskim, a także na internetowych stronach Rady.
Uznano za równouprawnione angielską i spolszczoną pisownię nazwy języka pidgin i pidżyn,
a także wyrazów: cornflakes i kornfleksy, e-mail i (potocznie) mejl, e-mailować i (potocznie)
mejlować, mupet, mupety i mapet, mapety oraz smurf, smurfy i smerf, smerfy.
W pisowni przyswajanych wyrazów zapożyczonych zaleca się polszczenie, choćby na
prawach dopuszczalnego wariantu, np. dealer||diler, disco||dysko, disc jockey||dyskdżokej, fan
club||fanklub, joystick||dżojstik, lunch||lancz, punk||pank, punkowy||pankowy, slumsy||slamsy.